Strasznie zestresowana Pani. Może tak dla rozluźnienia przed kamerą przydało by się z 40g dobrze schłodzonej substancji ;) Super robotę robi Pani. Pasja i serce. Darz Bór.
Darz Bór. Może kiedyś spróbuje. Nie chciałbym uczyć się na błędach bo to jednak cenne trofeum. Dlatego doceniam pracę preparowania i wielkie uznanie dla tych co to robią i Pani Gosi również. Pozdrawiam
Ogromna pasja i tradycje rodzinne = solidne podstawy łowieckie. Pani Małgorzato, świetna robota, piękne trofea, fach w rękach. Gratuluję zacięcia i chęci do zdobywania doświadczenia! Doskonały debiut przed kamerą. Życzę sukcesów na niwie łowieckiej i ogromu zadowolenia z wykonywanej pracy. Na marginesie, bardzo dobry materiał dla początkujących preparatorów. Pamiętam, ile czasu spędziłem na preparacji mojej pierwszej czaszki lisa. Dusza na ramieniu, żeby nic nie zepsuć...A właśnie takiego poradnika wtedy potrzebowałem. Do zobaczenia w łowisku. Pozdrawiam, darz Bór!
Oglądam Kanał „Darz Bór” od samego początku pamietam gdy subow było kilkaset i zawsze lubiałam Przemka za jego podejście do rozmów z pasjonatami tematu bo wymagają oni pozwolenia na kompletne „wystrzelanie się” merytoryke przedstawioną krok po kroku i zawsze na to pozwalał, wyedy ktoś kto udziela takiego wywiadu/ opowiada o swoim zamiłowaniu czuje się spełniony. No i to vademecum tez śledzę od początku waszej współpracy macie moje zaufanie ale taka mała rada dla Piotrka, pozwól ludziom przedstawić to krok po kroku w szczegółach co maja do przekazania nie można tak uważam wchodzić w zdanie jak to zdarza Ci się robić, to nie jest na żywo, później w montażu można wyciąć to czy tamto a nie oglądam odcinek o preparowaniu, ktoś przekazuje dokładnie jak to zrobić to trzeba docenić ze ktoś chce w dzisiejszych czasach podzielić się tak cenna wiedza a kolega redaktor wyskakuje z tekstem żeby to tak z grubsza opowiedzieć, No nie można tak moim zdaniem... i tyle trochę więcej uwagi
Mam 22 lata od 5 lat preparuje trofea drapieżniki kozły byki 1był kozioł z kolizji podpytałem dziadka jak co sie robi i tak poszło pierwszy z 2h jak nie więcej się uczyłam robić teraz 15 do 30min i gotowe Darz Bór
Nic nie wiem, jeden drugiego przekrzykuje, mam wieniec leżał na tyle długo że nie ma już mięsa ( trochę w miejscu połączenia czaszki z kręgosłupem z tyłu) i została taka jakby błonka co mam go teraz przegotować i później smarować perhydrolem? Na gorąco ten perhydrol? Rozcieńczać czy nie 35%
Z twardego drutu robisz taki "ala" haczyk ktory wkladasz do srodka i obracasz. Jak jest dobrze wygotowane to wyciagniesz. Bardzo ulatwia taki przyrząd preparacje i na dodatek jest wielorazowego użytku.