Panie Marku to się zgadza parę razy tak trafiłem że na najlepsze przynęty które raczej nie zawodzą mnie nie miałem brań a na robaka wygrzebanego spod trawy przy miejscówce było branie natychmiast po zarzuceniu z moich obserwacji dzieje się tak po mocnych i obwitych ulewach pozdrawiam i powodzenia nad wodą
Liczy się też tzw. "trudnosc akwenu" na wodzien trudnej ciężej jest coś złowić nawet przy sprzyjających warunkach niż w wodzie która nie jest trudną.W mojej okolicy są jeziora i stawy gdzie ryba ma takie kaprysy że tylko przypadek decyduje o sukcesie i nawet nęcenie najczęściej nie skutkuje i nawet doświadczeni zawodnicy z okręgu mają tam bardzo marne wyniki gdy dochodzi tam do jakichś rozgrywek.Są też i jeziora takie na których zawsze coś tam się połowi i nie ma znaczenia jakie by nie były warunki praktycznie nigdy się o kiju nie wróci zawsze coś się złowi.Szczególnie mniejsze akweny gdzie przeważają większe sztuki i ryba w nim jest regularnie niepokojona są arcytrudne !!
