#abpRyś #Koronawirus #Covid19 Homilia wygłoszona przez arcybiskupa Grzegorza Rysia podczas Mszy świętej w kaplicy prywatnej domów biskupów łódzkich w środę 18 marca marca 2020 r. Montaż: ks. Paweł Kłys.
Czekam na każde spotkanie z Tobą ojcze arcybiskupie. Twoja mądrość, spokój i pokora sprawiają, że wreszcie łapię jak być lepszym. Uczę się wiary w Boga, miłości do ludzi. Nie zawsze to wychodzi, ale już na pewno nie mogę powiedzieć, że nie wiedziałam :-). Przestaję się Boga bać a zaczynam go rozumieć, zaczynam kochać. Zrozumieć miłość, i wejść w doświadczenie miłości poprzez drugiego człowieka, poprzez szacunek do siebie samego. .... dziękuję Bogu za dar Twojego posłania do naszej diecezji. Ty ojcze nie dzielisz tylko łączysz, nie oceniasz tylko uczysz rozumieć, uczysz mądrości, miłości i szacunku. To powinno być takie oczywiste a jest jak perła znaleziona w polu. Bóg zapłać z całego serca.
,,Wzrastac w posluszenstwie,, to niesamowite stwierdzenie .To zadanie dla kazdego.Takie spojrzenie na posluszenstwo dodaje skrzydel,czyni posluszenstwo wartoscia nieodzowna,konieczna,radosna...,dziekuje Abp.Grzegorzu....
Bardzo piękne, dziękuję. Natomiast mnie przyszła taka refleksja. W kościele, gdzie byłem akurat czytano tekst Ewangelii, gdzie anioł przemawia we śnie do Józefa, żeby nie bał się wziąć Maryi za żonę (która okazała się być brzemienną przed ślubem, zatem wynikało dla Józefa, że go zdradziła). Istotą jest to, że (Ewangelia o tym nie mówi) Maryi groziło ukamieniowanie za to, że zaszła w ciążę bez ślubu!!! Zrozumiałe, że niedoszły małżonek może już nie chcieć takiej żony, to nie zmieniło się do dziś. Jednak chodzi mi o to, że dziś nikomu nie przychodzi do głowy nie tylko kamieniować takich kobiet, ale nawet karać ich w jakikolwiek sposób!!! Dziś taka sytuacja nie stanowi żadnego problemu społecznego w tym znaczeniu, że jest to traktowane jako sfera czysto prywatna. Warto więc od tej strony podjąć refleksję, jakie prawa i zwyczaje panowały w czasach Jezusa, a jakie dziś i dzięki czemu doszliśmy do stanu dzisiejszego.
Znowu coś co znałem okazało się że wcale nie znałem. Teraz wiem że władza powinna być zawsze taka aby nigdy nie przytłumić wzrostu, rozwoju osoby osób poddanej tej władzy. Józef jako ojciec takim był. Pan Jezus poznawał ojcostwo przez Józefa i ukazał nam ojcostwo Boga swego Ojca mając obraz ojcostwa Józefa. Oczywiście że ojcostwo Boga jest niewyobrażalnie więlkie ale jakoś trzeba było tę miłość Boga nazwać będąc człowiekiem żeby to było zrozumiałe jeśli Pan Jezus miał przybliżyć Boga ludziom. Józef był pięknym wzorem ojca dla Jezusa i nadal jest dla nas. Jeśli więc pomyślę o różnych ojcach i samym sobie jako ojciec to szkoda że nie słyszałem tego kazania biskupa Rysia 25 lat temu kiedy urodziła mi się moja córka. Mógłbym codziennie kształtować swoje ojcostwo na obrazie Józefa. To że Bóg jest ojcem to nie wystarcza mężczyźnie do bycia dobrym ojcem. Potrzebny jest wzór ludzki i dopiero wtedy ojcostwo Boga do mnie dotrze tak że to zrozumiem. Biskup Ryś tak zrobił przy okazji Święta Józefa. Wiele razy słyszymy i wiemy że Bóg jest Ojcem ale trzeba wiedzieć jaki ojciec naprawdę powinien być. Chyba teraz już wiem że wzór ojca to św Józef.
Bardzo to budujące, że Jezus miał taki przyklad ojca w Józefie. Bóg nie "zafundował" swemu Synowi piekła przemocy domowej, oca psychopaty, uzależnionego, despoty ect. Niestety inne dzieci Ojca nie mają już tyle szczęścia ze swymi biologicznymi ojcami. I czy to dziwne, ze potem mają ogromne trudności w relacji do Boga i z Bogiem?
To jasne, że budujemy nasz obraz Boga na wzorze własnego ojca. Mój ojciec psychopatą i zwyrodnialcem nie był i nie jest, ale jak większość, ideałem także nie. I długo nie zdawałam sobie sprawy z tego, że jest we mnie ogromna potrzeba wypełnienia tego braku ojcowskiej miłości. I tą potrzebę od lat usiłuję sobie zaspokoić szukając u mężczyzn zauważenia, uznania i miłości. Ale żaden mężczyzna ludzki nam tej pustki nie wypełni. To może zrobić tylko Bóg. I dlatego widząc i doświadczając Jego miłości w codzienności, która nie zawsze jest łatwa, prosta i przyjemna, powoli i małymi kroczkami podnoszę swoje skulone serce i ciało i czuję się coraz bardziej kochana i przez to coraz silniejsza. Życzę i Tobie takiego doświadczenia miłości najlepszego Ojca, które uleczy Twoje zranienia zadane przez ziemskiego ojca.
Opiekunem, nie przełożonym św. Józefowi nie brakowało pokory i znał swe miejsce. Gdyby wszyscy przełożeni brali wzór ze św. Józefa inaczej by wyglądały relacje wśród duchowieństwa i w zakonach. A np. św Jan od Krzyża był wręcz więziony przez współbraci.. Naśladujmy św. Józefa -tego życzę wszystkim.
Czy mogę prosić o usunięcie wulgarnych i obraźliwych komentarzy, których celem nie jest miłość braterska ale sianie zgorszenia i zamętu? Niech Bóg będzie uwielbiony w każdym Swoim dziecku❤️
To najpierw wypadało by się zapytać tych, którzy je piszą, czy aby na pewno ich celem jest sianie zamętu albo zgorszenia. Po wtóre twierdzenie, że nie miłują swoich braci jest bardzo nadwerężone. Po trzecie, Ewangelie uczą, że najpierw trzeba było by ich upomnieć, zanim robić ekstrakcję, co prawda bardzo nie eleganckich treści, załatwiając to zarazem po kumotersku przez admina, a jeszcze lepiej przez zakrystię. Po czwarte, Kościół nie jest miejscem wyłącznie dla zdewociałych panienek i wdów w podeszłym wieku, zwłaszcza pochlebców swojego pasterza w zastępstwie, kochających jedynie samych siebie, i uważających się za dzieci boże.
Poza tym, w większości są to ludzie bardzo poranieni przez Kościół właśnie, a więc przez twoich braci, twoje siostry, twoich kapłanów i biskupów. A więc bierz ich grzech na siebie odrobinę chociaż, miast umywać ręce, jak Piłat.
ZLOTE Kazanie!!! Dziękuję za nie 🙂 Przemoc mezow, ojcow w rodzinach. Przemoc - wyzszosc , niskich ranga przelozonych, itd,itd, itd. Mi w niemczech skorumpowany jugendamt i skorump. sąd odebrali dziecko bezprawnie i dali ojcu przestepcy (5000 € - taka okolicznosc kosztuje) I teraz on wlasnie tak przemocowo miazdzy psychike dziecięcą...mam coraz mniejszy kontakt 1x na m-c 3 godz. A dziecku obcinane sa skrzydla. Ze mną wczesniej sie modlił. Teraz 12 lat - nie chce juz slyszec o Bogu... Brak ojcow - Józefów za to cale zastepy oprawców Judaszow. Przepraszam ze tak ostro. Ale przez cale zycie nigdy nie spotkałam dobrego kochajacego ODPOWIEDZIALNEGO mezczyzny, Tylko egoisci... Ojcow w domu brak a matki tylko tiu, tiu, tiu - moj kochany synek. A potem rosna Monster'y
Bóg daje nam znaki i należy je odczytywać i ich przestrzegać. Teraz znak jest taki, że w ciężkich czasach tłumy wiernych, szczególnie starzy i chorzy, mają trzymać się z dala od murów kościoła, a takie rytuały jak adorowanie najświętszego sakramentu i jedzenie Boga mają praktykować w bardziej sprzyjających okolicznościach.
A moje pytanie brzmi... Jaka jest różnica między odpowiedzialnością rodzica względem wychowania potomstwa a odpowiedzialnością księdza biskupa za diecezję, wierzących a przede wszystkim tych, którzy się pogubili...? Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Bóg daje nam znaki i należy je odczytywać i ich przestrzegać. Teraz znak jest taki, że w ciężkich czasach tłumy wiernych, szczególnie starzy i chorzy, mają trzymać się z dala od murów kościoła, a takie rytuały jak adorowanie najświętszego sakramentu i jedzenie Boga mają praktykować w bardziej sprzyjających okolicznościach.
Bóg daje nam znaki i należy je odczytywać i ich przestrzegać. Teraz znak jest taki, że w ciężkich czasach tłumy wiernych, szczególnie starzy i chorzy, mają trzymać się z dala od murów kościoła, a takie rytuały jak adorowanie najświętszego sakramentu i jedzenie Boga mają praktykować w bardziej sprzyjających okolicznościach.
Bóg daje nam znaki i należy je odczytywać i ich przestrzegać. Teraz znak jest taki, że w ciężkich czasach tłumy wiernych, szczególnie starzy i chorzy, mają trzymać się z dala od murów kościoła, a takie rytuały jak adorowanie najświętszego sakramentu i jedzenie Boga mają praktykować w bardziej sprzyjających okolicznościach.
Bóg daje nam znaki i należy je odczytywać i ich przestrzegać. Teraz znak jest taki, że w ciężkich czasach tłumy wiernych, szczególnie starzy i chorzy, mają trzymać się z dala od murów kościoła, a takie rytuały jak adorowanie najświętszego sakramentu i jedzenie Boga mają praktykować w bardziej sprzyjających okolicznościach.
Bóg daje nam znaki i należy je odczytywać i ich przestrzegać. Teraz znak jest taki, że w ciężkich czasach tłumy wiernych, szczególnie starzy i chorzy, mają trzymać się z dala od murów kościoła, a takie rytuały jak adorowanie najświętszego sakramentu i jedzenie Boga mają praktykować w bardziej sprzyjających okolicznościach.
Bóg daje nam znaki i należy je odczytywać i ich przestrzegać. Teraz znak jest taki, że w ciężkich czasach tłumy wiernych, szczególnie starzy i chorzy, mają trzymać się z dala od murów kościoła, a takie rytuały jak adorowanie najświętszego sakramentu i jedzenie Boga mają praktykować w bardziej sprzyjających okolicznościach.
Bóg daje nam znaki i należy je odczytywać i ich przestrzegać. Teraz znak jest taki, że w ciężkich czasach tłumy wiernych, szczególnie starzy i chorzy, mają trzymać się z dala od murów kościoła, a takie rytuały jak adorowanie najświętszego sakramentu i jedzenie Boga mają praktykować w bardziej sprzyjających okolicznościach.
