Nie zgodzę się co do kwestii zmuszania szpitali do gwarantowania dostępności aborcji: nie tylko lekarz może powołać się na klauzulę sumienia, ponieważ wolność sumienia jest podstawowym prawem człowieka zapewnionym przez konstytucję. Łatwo sobie wyobrazić sytuację, gdy cała administracja szpitala jest przeciwna aborcji. Ministerstwo powinno samo wziąć na siebie obowiązek informowania o dostępności aborcji i nie zmuszać do tego szpitali ani lekarzy.
Zapowiedzieli, że będą obalać mity o gejach i lesbijkach, a już w pierwszym odcinku przyczynili się do ich pogłębienia. A poza tym Twoja Stara to facet i nie może być gościnią.
"Tradycyjnie" do osób w dragu zwraca się wedle tego za kogo są przebrani. Czyli jeśli facet stojący za postacią Twoja Stara przyszedłby "po cywilu", to by był gościem, ale w dragu jest gościnią. Pewnie się wielu nie spodoba ta analogia, ale do księdza też się nie mówi per "pan", bo to nieuprzejme.
"Rankingi demokracji" stawiają Kanadę i inne kraje anglosaskie jako wzór dla całego świata. Jaka tymczasem jest prawda o Kanadzie? - Niewielka konstytucyjna ochrona praw i wolności (większość przepisów karty praw może zostać od tak sobie zawieszona) - Niespotykana konsolidacja władzy w ręku jednej osoby - premier Kanady może więcej niż premier Polski czy prezydent USA razem wzięci (m. in. nie potrzebuje większości w parlamencie, dużo może zrobić rozporządzeniami, samodzielnie nominuje sędziów Sądu Najwyższego). Niektórzy komentatorzy polityczni stwierdzili, że gdyby taki ustrój panował w jakimś innym państwie, zostałoby okrzyknięte co najmniej wadliwą demokracją. - Często podnoszonym pozytywem jest "dobra kultura polityczna". Może i tak jest, nie znam się, ale coś z tą kulturą jest ewidentnie nie tak, biorąc pod uwagę, jakie prawo się tam uchwala w ostatnim czasie.
@@rfvvfr6666 Dokładnie. Te wszystkie rankingi demokracji, wolności mediów, wolności słowa, etc są elementem systemu ogłupiania. Zawsze pierwsze miejsca w nich zajmują państwa najbardziej postępackie. A wystarczy spojrzeć na metodologię tych rankingów - opierają się one na opiniach tzw ekspertów a nie żadnych badaniach materii.
Pozycje w rankingach zleży od tego, kto je układa. Dlatego np. w rankingach najbezpieczniejszych krajów bardzo rzadko jest Polska. Za to bardzo często są tam Dania, Szwecja czy Norwegia
@@rfvvfr6666 Tyle że tam nie ma za bardzo alternatywy. W Kanadzie właściwie nie ma prawicy. Partia Konserwatywna (podobnie jak ich odpowiednicy w Wielkiej Brytanii) są liberałami (lewicowi światopoglądowo i prawicowi gospodarczo) a Bloc Quebecos to lewicowi nacjonaliści regionalni. Także tam się niewiele zmieni nawet jak Trudeau straci władzę. Może podatki będą trochę niższe, ale nic więcej.
@@Cubus-zapasowy no nie zgodzę się z tą oceną partii konserwatywnej, kanadyjskie spektrum polityczne jest w kwestiach światopoglądowych przesunięte mocno na lewo w stosunku do polskiego ale to nie znaczy że te partie się nie różnią, chociażby wspomniana ustawa jest przez konserwatystów mocno krytykowana.
@@Cubus-zapasowy Raczej libertarianami niż liberałami per se, poza tym nie zmienia to faktu, że są oni światopoglądowo konserwatystami. Na tej samej zasadzie taki Poilievre mógłby powiedzieć, że ten PIS to nie jest tak naprawdę konserwatywny, bo wprowadzają socjalistyczne ustawy, ale pokazuje to, tylko, że kategorie: lewicy, prawicy, progresywizmu, konserwatyzmu etc, są płynne i warunkowane przez konkretne sceny polityczne oraz kultury - tradycja jednego kraju może być uważana za zacofaną bądź dekadencką przez konserwatystów innej narodowości. Widać to też dobrze w kontekście europarlamentu, gdzie europosłowie często prezentują inne poglądy niż we własnych krajach, ponieważ wymaga tego kompromis we wspólnym działaniu z partiami obcych państw, pomimo, że wszystkie partie wchodzace w skład np. EPP są w teorii konserwatywne. Kanadyjskie społeczeństwo i scena polityczna sa bardzo podzielone i ograniczenie celów konserwatystów do redukcji podatków jest nietrafione, bo chyba w żadnym kraju na świecie, może, tylko w Stanach, nie ma tak bardzo zaawansowanej wojny kulturowej.
Kiedy chłop się przebierze za babę w polskim kabarecie: "Nieśmieszny i prymitywny humor starych dziadów" Kiedy chłop się przebierze za babę i mówi, że jest "drag queen": "Sztuka współczesna i trend, którego prawactwo nie zrozumie"
Kiedy bez powodu chłopy wyzywają się i leją po mordzie na ulicy - PATOLOGIA. Kiedy bez powodu chłopy wyzywają się a później leją po mordzie - ALE w klatce a wszystko transmitują W INTERNECIE ZA OPŁATĄ PPV - to już SPORTOWCY oraz IDOLE... 💩jest 👍...😆😂🤣
Z tego co mi się wydaje to żyjemy w wolnym kraju i póki ktoś nie wyrządza krzywdy swoim zachowaniem to jest to akceptowalne i nie rozumiem trochę tej gówno burzy w komentarzach.
@@mateuszmichalski6715 bo akceptowalne na poziomie kraju, a akceptowalne na poziomie osobistym, to dwie różne rzeczy. Prawo może zezwalać na coś, co ci się nie podoba. I na odwrót, nie zezwalać na coś, co akurat ci się podoba. Każdy ma inną perspektywę, serio trzeba to tłumaczyć? Stąd komentarze ludzi, z różnymi perspektywami właśnie.
@@mateuszmichalski6715 Ale tutaj są tylko komentarze o wypowiedzi posła SLD w odpowiedzi na zapytanie słuchacza radia ZET o nazwie "Twój stary" na co zapytał "Mój tata?" chyba że chodzi o te wszystkie inne komentarze to wtedy telewizja PUBLICZNA zwłaszcza nie powinna propagować takich zboczeń, nie chcemy być drugim pakistanem.
@@wbfwbl8434 Jest dużo gorsze, bo w "Rapocie mniejszości" istniała przynajmniej obiektywna podstawa do aresztowania (tzn. podstawa była taka, że z konkretnych 3 osób dwóm się coś przyśniło, ale to z jakiegoś powodu zazwyczaj działało, nieważne jak głupio to brzmi). A tutaj mamy pełną swobodę interpretacji i można człowieka aresztować bo zwyczajnie był niewygodny.
Następnym razem powiększą okno overtona szerzej zapraszając do studia jakiegoś dziesięciolatka drag queen. Podobnie było z Desmond is Amazing w USA . To dziecko pojawiało się w telewizji,oklaskiwane przez publiczność , występowało także w klubach dla dorosłych, za pieniądze.
@@missing840 Dziękuję ci serdecznie za twoje uznanie, czuje się tym niesamowitym osiągnięciem niezmiernie zaszczycony i czuje, że mój dzień stał się dzięki niemu lepszy ☺️🙏🏻
Jestem tak bardzo wcale nie zaskoczony, ostatnio się zastanawiałem nad tym jak będą prezentowane bardziej lewicowe poglądy w tvp i pomyślałem właśnie o tym że pokażą drag queen i wywoła to skandal bo skoro prawicowa telewizja tego nie akceptowała to było kwestią czasu. Jedyne czego nie przewidziałem to że posuną się do pseudonimu "twoja stara" , dobrze że nie "Paweł trzeci j**ał małe dzieci" bo to byłoby podobnym torem myślenia.
Ja jestem za totalną "wolnością łóżkową" , ale moim zdaniem przybliżanie ludziom tematyki LGBTQxyz przez Twoją Starą, przyniesie im więcej szkody niż pożytku, a później będzie płacz... to raczej zaplanowane jest typowo na podburzanie po prostu. Jeszcze żeby umiał opowiedzieć jakoś po polsku o co chodzi to cytuję: "...wcielam się w sztukę..." - to mi przychodzi na myś że sztukę to on codziennie musi wcielać ale jakiegoś specyfiku.
Co to znaczy "totalna wolność łóżkowa"? Bo poza sutenerstwem (nie mylić z prostytucją samą w sobie), pedofilią, kazirodztwem, molestowaniem i zgwałceniem, to praktycznie wszystko jest dozwolone. Generalnie dwoje niespokrewnionych (blisko) ze sobą, dorosłych ludzi, za obopólną zgodą może robić względnie co chce. Nie ma tutaj de facto do czego dążyć.
@@Qwert0mietekwiesz że w zasadzie w Polsce to tak na prawdę z linii bocznej, jedyny krewny z którym nie możesz to rodzeństwo? Pierwsi kuzyni są już ok... nie chcę się kłócić, a więc ja tu tylko o prawie.
"Tradycyjnie" do osób w dragu zwraca się wedle tego, na co się kreują. Na podobnej zasadzie jak do sędziego nie zwracasz się per "wysoki sądzie", gdy serwujesz mu kawę w kawiarni (nawet gdy wiesz, że jest sędzią).
@@jadeed14drag queen to kpina z kobiet. Kiedyś takie przejaskrawione kpiny robiło się w USA z czarnych w rozmaitych niby-śmiesznych występach. Nazywano to blackface. Teraz jest to przestępstwem. Ale z kobiet nadal można sobie w ten sposób kpić
@@rafagolda979 Gdzieś pomiędzy dziś rano a końcówką XIX wieku, kiedy w Stanach miały miejsce pierwsze imprezy w konwencji takiej, jak to robi Twoja Stara. To, że o czymś nie wiesz albo czegoś nie lubisz, nie znaczy, że to się nie dzieje.
@@jadeed14 ta tradycja o której piszesz dotyczy w takim razie tamtych klubów i tamtych ludzi. Ogólna tradycja odnoszenia się do innego człowieka polega na tym, że jeśli widzisz faceta, to zwracasz się do niego jak do faceta. Tyle
Ja wiem, że argumentum ad komunistum jest średni, ale... no już nawet komuna wiedziała, że trzeba jakiś urojony powód kary dać, a nie karać za "w sumie to nic nie zrobił, ALE MÓGŁBY". Tym tropem to każdy posiadacz noża, czyli każdy człowiek, MÓGŁBY kogoś nim zadźgać i należy go ukarać, a każdy, kto nie lubi sąsiada MÓGŁBY mu nasrać na wycieraczkę, czy kopnąć psa ze złości i nienawiści do imprez o północy
W czasie stanu wojennego powodem internowania było to, że "przejawia nieprzychylną postawę wobec władz [czy tam ustroju, nie pamiętam dokładnie] i MÓGŁBY stanowić zagrożenie". Widziałem takie wpisy na postanowieniach o internowaniu, które pokazywali mi członkowie opozycji demokratycznej (mój Zeusie, jak ta fraza się zdewaluowała...). Nie mam pewności, ale na wyrokach w latach stalinowskich też były chyba podobne sformułowania. Tak, że kłóciłbym się z Tobą, ale raczej chciałem to jako taką ciekawostkę na marginesie zostawić ;) Pozdrawiam!
@@mateuszgigon3724 ok, ale still, internowanie nie jest karą z kodeksu karnego. W sensie oczywiście, że to paskudne być internowanym, nie zrozummy się źle. Natomiast internowanie, przesiedlenie, itd. nie do końca jest tym samym, co więzienie, itd, to odpowiednik "nie lubimy cię, ALE nie mamy jak się udupić zgodnie z prawem" i pasuje do tego, co pisałeś. NA ile się orientuję, to Stalin załatwiał coś takiego "bez wyroku", czy to seryjnym samobójcą, czy psychuszką. Ale nie będę się upierać, że nie istnieją takie papiery.
@@ontheline3421 Tak, to jest małe "ale" do tego, co napisałem, że internowanie to nie kara z KK. Natomiast chyba się rozumiemy ;) A jeśli chodzi o stalinizm, to chodziło mi o stalinizm w Polsce i zbrodnie sądowe, wyroki śmierci na członkach podziemia, ale tu, podkreślam, nie jestem pewien, czy również używano argumentu "mógłby w przyszłości szkodzić państwu". Po prostu nie pamiętam w tej chwili.
"dobrowolnie wpisał się do organizacji, ktorej zalozonym celem bylo popelnianie zbroni wojennych" Jest z tym stwierdzeniem parę problemów: 1. Waffen-SS było formacją ochotniczą tylko w pierwszym etapie wojny. Pod koniec, ta formacja liczyła ponad milion ludzi i notorycznie podkradała Wehrmachtowi poborowych, co oznacza, że duża część członków waffen SS ktorzy trafili tam w latach 44-45 nie zrobila tego z wlasnej woli. W ten wlasnie sposob do SS trafił pewien słynny gdański pisaż, któremu się teraz stawia na pomorzu pomniki. 2. Alianci uznali SS za formację zbroniczą (nie bez powodu), co nie oznacza że jej statutowym celem bylo popelnianie zbroni. Waffen SS czyli zbrojny pion SS to byly po prostu siły zbrojne których głównym celem była przede wszystkim walka na fronie. Wszystkie rodzaje sil zbrojnych III Rzeszy popelnily multim zbrodni, a to dlatego, że to było po prostu zbornicze państwo. 3. Nie każdy członek SS był sądzony po wojnie, tylko ułamek stanął przed jakimkolwiek sądem, bo SS-manów było zwyczaje zbyt dużo i nie każdy był odpowiedzialny za łamanie prawa miedzynarodowego. 4. Pan z AFD ma rację: nie każdy SS man był przestepcą. Wbrew pozorom nie byli to wyłącznie zindoktrynowani młodzi naziści, ale w wiekszosci przypadków zwyczajni ludzie którzy mniej lub bardziej chcieli isc na wojnę, albo obcokrajowcy ktorzy mieli w tym swoj wlasny interes narodowy (patrz Estończycy, Łotysze, Ukraińcy).
No właśnie: od połowy 1942 ochotnicy nie pokrywali strat, więc brano "chętnych" z przymusowego naboru - ci zwykle nie mieli szans awansować w hierarchii.
Może nie agresją, ale adekwatnym byłoby tu porównanie do tzw. cultural appropriation, które się często wytyka białym ludziom. Polega to na przejmowaniu elementów czyjejś kultury bez zrozumienia ich, wypaczaniu, spłycaniu ich głębszego znaczenia dla czystej rozrywki czy ignorowaniu negatywnej historii z elementami tej kultury powiązanej. Oczywiście termin ten jest bardzo często nadużywany i dla niektórych przywłaszczenie kulturowe to już np. zrobienie sobie warkoczyków u fryzjera, no ale samo w sobie takie zjawisko istnieje. I tak się zastanawiam, dlaczego to jest krytykowane, a gdy drag queen i transwestyci robią dokładnie to samo z wizerunkiem kobiety, złego słowa nie można powiedzieć? Ja też osobiście często czuję się, może nie urażona, ale zażenowana tym, jak "przedrzeźniane" jest bycie kobietą przez tego typu osoby.
Ja mieszkam w UK i choć telewizji unikam jak ognia to wiem że od kilku lat jest na wizji show o drag queen. Kwestia czasu aż w Polsce będzie to samo a tradycyjnie osoby które będą miały coś przeciwko będę uznane za ciemnotę i najlepiej na stosie spalić.
Dzięki za ten ostatni materiał i Twój komentarz do niego. Kiedy przedstawiałeś nowy przepis, stwierdziłam, że brzmi to dość racjonalnie, ale trochę się obawiałam Twojego komentarza. Jednak, jak widać, obiektywizm stojący przed osobistymi poglądami nadal jest głównym gościem tego kanału. I za to właśnie go cenię! Dzięki :)
Przez całe moje życie byłem tolerancyjny, a nawet akceptujący mniejszości seksualne, przyjazny im. Ostatnie lata jednak sprawiły, że - z powodu działań ich samych oraz manipulatorów mających z nimi niewiele wspólnego - zacząłem odczuwać duży niesmak...
@@55sfg55 Na samych "małpach w cyrku", których oczywiście jest sporo, nie ujechaliby. Choć - jak napisałem - jest sporo manipulatorów nie mająch nic wspólnego z mniejszościami seksualnymi. ..
@@Avatar8203Właściwie to były Niemcy tylko Republiką Weimarską nazywamy to państwo utworzone po 1 wojnie światowej. Jeśli chodzi o lata 30ste to jednak przez większą ich część była tam już 3 Rzesza
Osobiście byłbym zdziwiony, i rozumiałbym, że sytuacja wymaga ukarania winnych, gdyby odmówiono kobiecie rozwiązania ciąży w sytuacji naglącej koniczności ratowania jej w ten właśnie sposób (np rzucawka, gawałtowne krwawienie...). Natomiast obawiam się, że nowe zapisy umów z NFZ będą wykorzystywane do nacisku na lekarza odmawiającego wykonania zabiegu w sytuacjach nie naglących, a jedynie stwarzających ryzyko na przyszłość (np wysokie ciśnienie tętnicze + obrzęki+ odwodnienie + łagodna oliguria), gdzie można poczekać jak sytuacja się rozwinie. W sprawach zdrowia dla ludzi wszystko jest pilne i naglące i ma być rozwiązane natychmiast. Ogólnie zgadzam się, że odmowa usunięcia ciąży kobiecie, której może to uratować życie jest zła i powinna być ukarana. A co w takim przypadku: pacjentka wyraźnie chwiejna emocjonalnie i z historią prób samobójczych w 8 tygodniu ciąży oświadcza, że jeśli nie zostanie dokonana aborcja, to ona popełni samobójstwo....? To jest zagrożenie jej życia i wymaga usunięcia ciąży? Pamiętacie panią Joannę, performerkę, działaczkę proaborcyjną?
Jak na moje oko, oni celowo robią z siebie ofiary i dlatego zamiast dawkować społeczeństwu, jadą od razu po bandzie. Po co? Bo wtedy mogą utyskiwać nad nietolerancyjnym społeczeństwem. A jeśli ktoś mocno eksponuje swoją odmienność, to chyba o zauważenie mu chodzi?
>Zapraszają kogoś kto tak wygląda na antenę telewizji do niedawna turbo konserwatywnej >Potem się dziwią, że ludzie którzy oglądają tę telewizję uważają LGBT za obrzydliwe odchylenie społeczne Dlaczego nie zaproszą jakiejś normalnie (jak na standardy przeciętnego Polaka) wyglądającą parę gejów, którzy pokazują że też są normalnymi ludźmi jak wszyscy inni? Nie pojmuję tego XD
Jak to dobrze, iż już trzy lata temu zrezygnowałem z telewizji. Takie programy powinny wywołać niechęć ale nie do takich występujących w TV, tylko samej TV i rezygnacji z niej.
Do drag queen powinno się podchodzić tak jak do furries, jak ktoś ma takie hobby to jego sprawa, ale niech takie osoby nie będą traktowane jako przedstawiciele społeczności LGBT xddd
Komentowanie "Twojej Starej" to już jest strata czasu, równie dobrze można by dyskutować o tym, że mój sąsiad szcza w miejscu publicznym. Prawie wszystko o czym można rozmawiać jest bardziej istotne lub raczej mniej nieistotne :v
Jestem centrystą, nie popieram żadnej opcji politycznej i ich tak samo, ale jeżeli tak ważne jest dla Ciebie teraz pisanie komentarzy wyrzucających frustrację na środowiska platformy, to przykro mi, ale to nie jest zachowanie, które pan Szymon by pochwalił. Ten kanał powinien być miejscem dialogu i dochodzenia do prawdy, a nie radykalizowania się
@@polandsilver3419 wydaje mi się że frustracja jest jak najbardziej uzasadniona. Też uważam się za centrystę, ale nie mogę przechodzić obojętnie jeśli obecna opcja doszła do władzy na fundamencie kłamstwa. Wszystko co mówili w kampanii i co odbierało głosy PiSowi okazało się nieprawdą. Od martwych ryb w odrze, przez sprzedawanie setek tysięcy wiz, aż po inwestycje jak CPK. Nie wspominając o oczywistościach jak 100 konkretów na 100 dni. Ktokolwiek by nie rządził, to mandat oparty na kłamstwie powinien być unieważniony
Serio, "normalizacja" rzeczy które z zasady są poza normą zabiera z nich większość zabawy. Mam pewną dozę sympatii do dragu i to jest w takich artystach fajne że się ubierają "extra", że mają śmieszne powiedzonka, że wkładają pracę i naprawdę myślą o tych swoich kreacjach. Niektórym się nie podoba, niektórych kompletnie odpycha, no i chuj. Jedyne co jest nagłaśniane w tej sztucznej debacie to dziecięce przepychanki w stylu a bo my chcemy żeby wszyscy nas lubili, albo jednak nie, mamy to w nosie, ale chcemy żeby wszyscy widzieli jak bardzo mamy to w nosie, bo to znaczy że jesteśmy fajni, to nas polubią wtedy naprawdę, ale nas to nie obchodzi jakby co. Ale wy nie macie dystansu, patrzcie jaki my mamy dystans, patrzcie na mnie proszę błagam. I ciągła mowa o tym kto kogo obraził, jak w jakiejś gimnazjalnej dramie. Chciałabym powiedzieć, że jeśli robi się z tego taka pajacynada, to może powinniśmy zrobić krok wstecz i nie wiem, skupić się na tym, co nas łączy? Ale ostatnimi czasy wydaje mi się, że wewnątrzpolskie potyczki nabrały wymiaru eskapizmu. Niektórzy ludzie chyba rzeczywiście chcą gadać o pierdołach, byle nie mierzyć się z prawdziwymi problemami, bo są one rzeczywiście przygnębiające.
Przyblizenie przez media swiata Drag Queen mozna okreslic mianem afera? Jest to bardzo dobrze zbadany obszar zycia spolecznego. Pelni on role kulturalna, rozrywkowa, artystyczna czy kabaretowa. Na anglojezycznej wikipedii mozna znalezc ogolny zarys co daje zdecydowanie dojrzalsze apojrzenie ja te szeroko znajwisko. Mysle ze stawianie slrawy w takik swietle w jaki zrobil to szymon jest wielce ptzywdzące i swiadczy o celowym lub nie wtawiani.
3:24 "od łyczka, do rzemyczka", podaj palec a urwą ci całą rękę. Na początek drag queen a na koniec okaże się, że kopulowanie ze swoim psem/suką na trawniku przed blokiem też jest w sumie ok, bo drażni tylko niektórych a inni być może dobrze się przy tym bawią ;) A jak film z gołymi cyckami, to tylko po 22.00 czy nawet po 23.00... Mimo wszystko wciąż cieszę się i jestem dumny, że to Polska jako jedyny kraj w tej postępowej Europie NIGDY nie penalizowała np. osób homoseksualnych.
@@rmbt w czasie zaborów nie obowiązywały na polskich terenach polskie prawa, lecz prawa zaborców. Przed zaborami Polska nie penalizowała, a po zaborach trwało trochę czasu żeby przywrócić w pełni polską legislaturę. A penalizowanie w Polsce nie było egzekwowane, mortua lex. Całkiem inaczej było w zachodniej Europie i w USA. Polskie Stonewall jest śmiechu warte, w Polsce nigdy nie było incydentu Stonewall.
@@rmbtw średniowieczu opinia publiczna nie rozróżniała specjalnie rozmaitych skłonności nie-heteroseksualnych. Co do sytuacji prawnej, procesy dot. homoseksualizmu były zwykle powiązane z gwałtem, często na nieletnich, z kazirodztwem lub zoofilią. Z tego co wiem, nie zachowało się wiele dokumentacji o procesach o sam homoseksualizm
A rozwiązanie jest takie proste - wyłącz telewizję w której widziałeś to czego nie chcesz i NIGDY WIĘCEJ JEJ NIE WŁĄCZAJ. Ty będziesz miał spokój, a telewizja która popełniła ten błąd zbankrutuje, kolejne może już będą normalne.
@@PokerMakyo Niestety wielu ogląda tu programy telewizyjne, albo ich wycinki. Telewizja jest jeszcze póki co wielką Tubą, i bardzo drogą, zdaje się, że nowy rząd, który krytykował poprzedni za 2mld zł na TVP sam przeznacza blisko 3mld. zdrajcy, miało się tyle zmienić, a póki co zmienili się już prawie wszyscy, zamiast prawie wszystko.
20:40 Takie spostrzeżenie. To nie jest do końca prawda, bo pod koniec wojny do Waffen SS brano już zwykłych poborowych, a nie tylko ochotników, także akurat rzeczywiście jeśli do Waffen SS kogoś wcielono przemocą, a potem uważano go za zbrodniczego ochotnika to jest coś nie do końca ok. Aczkolwiek pamiętajmy, że cukierkowy obraz Wehrmachtu jest również fałszywy, bo Wehrmacht dopuszczał się również licznych zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości i to wcale nie tak dużo rzadziej niż SS. A za kubek dziękuję, ale nie mam zakoli i jestem z tego dumny, chociaż wiem, że zawdzięczam to wyłącznie genom mojego śp. dziadka XD
W żaden sposób nie wybielając tego niemieckiego polityka można powiedzieć, że nie każdy w SS był zły bo pod koniec wojny byli wcielani np. obcokrajowcy którzy byli wcielani pod groźbą karabinu a nie ze wzgledu na poglądy. W brew pozorą historia czesto nie jest oczywista. Wszystko to oczywiście nie w żaden sposób nie wybiela tej formacji i ich czynów. Jednak czasem stwierzenia, że wszyscy nie są trafione. A poza tym materiał bardzo spoko i merytoryczny.
Mam wątpliwość co do ostatniej prasówki i co do tego w jaki sposób problem ten został przedstawiony przez onet. Kończę studia medyczne, więc podzielę się tym, co na ten temat wiem. Nie ma czegoś takiego jak klauzula sumienia w przypadku zagrożenia życia. Wedle obowiązującego prawa lekarz ma obowiązek (pod groźbą odpowiedzialności karnej) ratować życie osoby kiedy jest ono bezpośrednio zagrożone i klauzula sumienia nie może być wówczas zastosowana. W świetle obecnych przepisów lekarz może powołać się na taką klauzulę JEDYNIE w przypadku gdy ukończenie ciąży ma być dokonane ze względu na jej pochodzenie z czynu zabronionego. Tekst w onecie jest manipulacją, ponieważ sugeruje, że w przypadku zagrożenia życia lekarz ze względu na własne poglądy może nie wykonać zabiegu- a tak nie jest!
Drag Queen jest w pewnym stopniu performansem, częściowo to też jest element tożsamościowy, to znaczy mężczyzna wyraża swoją kobiecość. Tutaj robi się niuans, czy dla Draga to jego druga, alternatywna tożsamość. Drag Queen to jedna z wizytówek kultury Queer. On staje się nią, gdy zakłada suknię.
@@Michal235 No... cóż, mi na papę szpinakową. Aby się tak nie czuć za często, po prostu nie rozglądam się za czymś takim ;) Ale jeśli już natknę się na rozgotowaną papę szpinakową, to jakoś jestem w stanie przeżyć, bo zwykle trwa moment.
Ja nie jestem oburzony na takie brednie (prędzej już na to, że na wystawę zdjęć tzw. ludzi-psów poszła państwowa kasa), jestem tylko zniesmaczony. Aż do mdłości.
Takie rzeczy działy się od dawna, nie słyszeliśmy o tym dlatego że slużby działają i nic z tego nie zostalo zfinalizowane. Pamietajmy o tym, jeśli służby działają dobrze nie wiemy o tym, jeśli coś im si3 nie uda to się dowiadujemy, niewdzięczna praca, nikt nie dowie się o sukcesach, wszyscy widzą tylko porażki.
Jak widzialem zapowiedzi tego programu z Drag Queen to byłem w święcie przekonany, że oburzoną stroną będzie lewica. Bo dla mnie to było oczywiste, że to bait. A tu się okazuje, że oburza się prawa strona podczas gdy lewa siedzi cicho? Mój mózg wyrzucił errora właśnie xD
25:37 Ja bym się zapytał, co w sytuacji, gdyby nie było lekarzy gotowych przeprowadzić aborcję? Należy zamknąć wszystkie placówki medyczne? Czy jeszcze przed chwilą nie było narzekań na terminy zabiegów?
Jest to telewizja publiczna czyli z naszych podatków. Osoby lgbt czy osoby, dla których jest to ważne TEŻ PŁACĄ podatki na tą telewizję. Mają prawo takie samo jak prawica, lewica aby mieć rerezentację.
Obrzydliwe... I mówię to jako ktoś, kto popiera związki partnerskie i adopcję dzieci przez pary homoseksualne. Dramat, że coś takiego jest promowane w mediach publicznych...
Nie jest do końca z SS tak jak mówiłeś. Nie jest moją intencją bronić tego polityka, bo nie znam kontekstu wypowiedzi, ale polecam materiał Grzegorza Bobrka (ok 11 min) "5 bzdur o WAFFEN-SS, których lepiej nie powtarzać"
Wytłumaczysz mi czemu zgadzasz się, że klauzala sumienia jest "nadużywana"? Przecież to jest prawo lekarza, i uderza to pewnie w mniejsze placówki, gdzie nie ma wiele ginekologów. Państwo mogłoby wspomóc system, który odsyłał by pacjenta do szpitala w którym lekarze się godzą na zabieg zgodny z prawem. Myślę, że wolność lekarzy szczególnie w tej kwesti to o wiele ważniejszy temat od choćby krzyży i przekracza jasno granice lekarzy, - nawet jeśli rozumiem, że to może nieciekawa perspektywa chodzić po szpitalach w bardziej religijnych miejscowościach. Przecież lekarze którzy dotychczas się powoływali na klauzulę, wątpię, że przestaną.
W temacie obowiązku obecności lekarza do aborcji, to zastanawia mnie tylko jak to będzie egzekwowane, bo przecież lekarz nie może się na umowie chyba zadeklarować że nie będzie korzystał z klauzuli sumienia, a nawet jeśli to zrobi to to nie jest wiążące, także szpital nie ma jak wyegzekwować, żeby obsada była w stanie to wykonać.
18:36 Szymonie, uważam że było warto wspomnieć o tym, że AfD było wykluczone z grupy Identity and Democracy w Parlamencie Europejskim, właśnie przez ich przedstawiciela, który wypowiedział się w niejednoznaczny sposób o SSmanach
A teraz przyznać się bez bicia... Kogo przestała już śmieszyć tzw. Teoria spiskowa pt.NWO... Bo mnie osobiście kilka lat temu . Wtedy nazywali mnie świrem... A dziś ja się śmieje...