SPOILERY: Hej. Byłem u Filipa i Michała to u Ciebie też zostawię. Mniej więcej do momentu akcji z windą 1, 2 akt spoko. Klimat i lokacje starego dobrego Aliena, muzyka, a raczej dźwięki świetna robota. Niestety w 3 akcie wszystko zaczęło lecieć na łeb na szyję. Był jeden ksenomorf skąd i po co się nagle wzięła cała banda. Jak Raili zamykała windę było takie okienko w kracie, aż się prosiło żeby face hugger się zmieścił, tym bardziej że scenę wcześniej wybiegały za Alienem jakieś 5 metrów od windy. Jak się wróciła po Andiego gdzie się podziały? Jak spadała czemu ją złapał ogonem, a nie przebił i czemu tak długo szczerzył zęby jak ją trzymał. W jednej scenie bohaterka celuje w robaczki i mówi „nie utrzyma ich na długo” po czym cięcie i biegną jakby nie było tej sceny z celowaniem. Końcówka to kopia Obcy: Przebudzenie. Jak zaprezentowali "nowego" te ujęcie jak stał bokiem to parsknąłem śmiechem. I tani jumpscare na końcu. 7/10 bez 3 aktu. całość 4/10. Moim zdaniem zakończenie popsuło odbiór całości. Pozdrawiam
Siemka nie jestem ekspertem ale powiem jak ja to sobie wytłumaczyłem. 1. Jeden ksenomorf za pomocą face hugerów załozył rój na tej stacji i stąd tez wzięły się pozostałe ksenomorfy i to całe gniazdo (mozliwe ze była tam gdzieś królowa). 2. Jak Rain spadała to ksenomorf ją złapał zeby najpewniej mogła zostać zainfekowana przez face hugera a nie po prostu zabita tak jak ta poprzednia, która straciła za duzo krwi zeby chest burster mógł się tam rozwinąć
Przyznaję, 3akt trochę wybija się od reszty, mocna 4 zmieszana z pomysłami z dwóch ostatnich filmów. Co do roju porównał bym to do gry Alien Isolation gdzie też jest taki zabieg - jeden obcy na ekranie ciagle a tu nagle całe gniazdo, pełno obcych i twarzołapów. Ten obcy co ją złapał to dla mnie taki dziwny pomysł. Widać, że to maszyna, jakieś elektyczne cuśka w głowie ma, ale... po co na stacji poświęconej badanią taki model syntetyka, skąd on się urwał? No i ten finał. Mi osobiście, jako czytelnik komiksów, przypadł do gustu, kolejny szalony pomysł, tyle że strasznie czuć tą rękę Ridleya, że próbuje przeforsować coś, co brzmi ciekawie, ale zostało tak idiotyczny sposób wciśnięte w kanon tego świata, że psuje zabawe trochę. Ten film wyglądał w sumie tak, że 2 akty były oglądane na zacieszu z uśmiechem na twarzy, a finał to już była taka mieszanka obrzydzenia ze zdziwieniem. Overall film jest dobrym powrotem do serii po ostatnich 'porażkach'
K.... Julian jak ja sie jaram (juz nie tylko z tego ze ten film sie udal) ale widze ze i z tego ze inni pieja z zachwytu jak to wyszlo.Bylem wczoraj w kinie,bylem dzis i kto wie co bedzie jutro.Oczywiscie czekam tez na liva u Filipa na ktorym bedziesz...
Ponieważ jestem stara i widziałam wszystkich Obcych😎 to ten najnowszy jest dla mnie wtórny i nic nie wnoszący… ale byłam w kinie z kanapami i cudownie mi się odpoczywało😁
po nazwie romulus miałem nadzieje że wprowadzą króla obcych do filmowego uniwersum a tu nie kolejny newborn jak dla mnie to połączenie wszystkich 4 pierwszych filmów nie jest to zły film ale jak dla mnie to nic nowego i świeżego i jak dla mnie w finale powinna być walka z królem obcych
Ja mam tylko jedno.Na samym początku chronologia zdarzeń.Królowa została usunięta ze statku,a zaden embrion nie miał czasu się narodzić.Zaczyna się 3 część i okazuje się że z dupy znalazł się tam obcy a Ripley ma w sobie jakimś cudem embrion samej królowej!.Sam film,fabuła,obsada ,budowanie napięcia jest perfekcyjne.Gra aktorka perfekcyjna.Tylko ta jedna łyżka dziekciu psuje całość.Skąd on się tam wziął na pokłądzie kapsuły ratunkowej
@@jacekcbOgólnie to w normalnej wersji kinowej dwójki chyba rzeczywiście nie było nic pokazne takiego ale z tego co mi się wydaje to w wersji reżyserskiej jest dodana scena, że królowa zostawiła jedno jajo prawdopodobnie w miejscu samolotu w którym się schowała odlatując z planety i stąd pojawił się obcy na statku.
@@jakubrosinski135 widziałem obie wersje. I nie przypominam sobie takiej sceny. Ba, byłem na pokazie przedpremierowym za który płaciło się extra za bilet. Seans trwał prawie 3 godziny.
Zgadzam się, ale jedynie w wersji reżyserskiej, wersja kinowa była średniakiem. Więc tym bardziej mnie zaskoczyło, że mając tyle świetnego materiału zdecydowali się na tyle zmian i poszatkowania. Wersja reżyserska była o 20 minut dłuższa, a poza tym to nie były same dodawane sceny, tylko również zmienione ważne fragmenty fabularne.
Zgadzam się z Tobą od a do z. Plus zauważyłam ciekawy trend na yt: młode/mało popularne kanały z recenzjami starają się na siłę przyciągnąć widzów krytykując z dupy dobre filmy, licząc na to że przyciągną krzykliwym tytułem „obcy to gniot” widownię, która wejdzie w polemikę z autorem, i nabije wyświetlenia. Mam nadzieję, że ten trend umrze śmiercią naturalną.
Obejrzałem film Alvareza i zgadzam się to bardzo dobre kino ale chciałbym kontynuacji Prometeusza, kontynuacji wątku Inżynierów a nie xsenomorphów. To już jest nudne i niewiele wnoszące do sprawy. Ileż razy to można oglądać ? Romulusa traktuję jako coś w rodzaju remekae Obcego Scotta. Dla mnie powiewem świeżości i czegoś innego czegoś co coś wnosi jest Prometeusz !!!! Chciałbym zobaczyć jego kontynuację a nie ciągle gonienie się z dzikimi kosmicznymi zwierzętami, które nawet już nie straszą bo straszyły tylko raz w pierwszym Obcym. Teraz czekam na serial Alien Earth na Disney +.
Bardzo podoba mi się Twoja recenzja i mogę się pod nią podpisać. Film ma kilka mankamentów (np. jak to, że nikogo z WY nie interesowała opuszczona stacja, na której mieli swojego upragnionego Xenomporpha i ciecz a stację, która dryfowała niedaleko od kolonii WY wytropiła dopiero grupa "nastolatków"), ale tak jak mówisz - film bardzo nadrabia klimatem pierwszych dwóch części, nie jest przegadany, mamy czystą prostą fabułą a jedocześnie parę oryginalnych sekwencji (np. strzelanina z zatrzymaniem grawitacji) i plusy przeważają nad tymi drobnymi rzeczami. Dodam jeszcze jedno - mi akurat ta "końcówka" się podobała i chyba najbardziej przeraziła. W Obcym jest zawsze jest tak, że jest "końcówka" po końcu, jak już myślimy, że po wszystkim. Ale gdyby w tej końcówce miał być Xenomoprh lub Królowa to po prostu byłoby go za dużo w filmie ;) A tu coś nowego.
Oglądałem tylko 1, bo to klasyk (podobnie z Predatorem, horrory sci fi nie moje klimaty), ale skoro wizualnie im dobrze wyszło i recenzje nie są jakieś złe to obczaje tą część dla czystej rozrywki
Julianie wąs coś po lewej (twojej lewej) oszalał, pełen jestem podziwu, że nie drażnił w nos ani nic :P Co do Aliena, to kolejna recenzja, która mnie, jako ogromnego fana uniwersum, wypycha wręcz do kina :))
Obejrzałem na urlopie ALIEN: ROMULUS i ogólnie rzecz biorąc film mi sie podobał, ale nie jest to poziom zachwytu tylko raczej zaskoczenia ze nie zrobili gniotka a coś co "da się oglądać" pare plusów na gorąco + fajny początek + dobra gra aktorska głównej bohaterki (Cailee Spaeny jako Rain Carradine) + pare ciekawostek na temat obcych jakie dowiadujemy sie od androida (dobre zwłaszcza dla ludzi nie siedzących w temacie) + nowe giwery z lekkim auto aimem + powrót do retro futuryzmu (bardzo duzy plus imho) + dobra scenografia + dobre efekty praktyczne (z pewnymi wyjątkami) + pare pomysłów (np ten z grawitacją) pare minusów na gorąco - film powinien mieć moim zdaniem jeszcze prawie godzine długosci zeby dobrze pociągnąc klimat i wątki bo od pewnego momentu akcja leci na łeb na szyje (wiem ze jest to podytkowane tez "odliczaniem" ale to tez mogliby nieco wydłuzyć) - creepowata hybryda pod koniec filmu moim zdaniem niepotrzebna (po pierwsze to już było (Alien - Resurrection), po drugie została wykorzystana w zasadzie bez ciekawego pomysłu) - złe CGI (face swap) u jednego z androidów mocno wyrzuca z immersji (są filmy które mają to zrobione idealnie np LOGAN) - facehuggery w scenach gdy są osobno na zbliżeniach są na moje oko animatroniczne (i nie jest to przykład dobrej animatroniki) mogliby sie lepiej wyslić albo zrobic je w CGI (byłoby lepiej) Ogólnie rzecz biorąc film jest całkiem "smaczną kanapką" tego co już w mniejszym lub wiekszym stopniu "było", brakuje mu na pewno oryginalnosci i jakiejść większej świeżosci (i tutaj wiadomo jeden widz uzna to za wadę drugi za zaletę, film jest całkiem strawny do obejrzenia "na 1 raz" ale subiektywnie nie sądze zeby dawał przyjemnosc w kategorii "replay value" (tak jak np ALIENS)
Czescs jak dla mnie boba a jak wszysko co dobtyczy obcego czy predatora locznie z amotorsikimi fimami napewno obejrza wiele razy bardzo dobre. Pozdrawjam Fanow
absoutnie dobrze ze cos dodali. film ma świteny balans. daje nam "przepisowe, prawilne" aliens a jednoczesnia jak kazda część cos dodaje. inczej mileibysmy ten sam problem co ze star wars , ktory bywa wrecz reamaikiem.
Z tym że te wstawki z Prometeusza i Przymierza są zupełnie niepotrzebne to pełna zgoda. Te wstawki nie tylko nie rozbudowują lore tego świata, one go niszczą. IMHO najgorsza część tego filmu. Ale tak poza tym film naprawdę dobry, i uplasowałbym go tuż po trójce, choć mam w planach obejrzeć sobie wersję reżyserską - zobaczę, być może Romulus przeskoczy ją w rankingu i wyląduje na drugim miejscu :) .
Pod wszystkim co mówisz się podpisuje :) mi nawet nie przeszkadzał jakoś bardzo ten efekt, o którym mówisz. Mnie w tym filmie przerażało/ekscytowało to poczucie bezradności. Po jednej stronie bezlitosna bestia, po drugiej bezlitosne AI :)
Dobry film, ale, kurcze, tak bardzo chcialem czuc dreszcze takie jak przy pierwszej trylogii. Jednakze dzieki Ci Boze za to, ze nie mamy budowania uniwersum Alien tak jak robia to Disney i Warner Bros i nowe filmy otrzymyjemy oszczednie
Uwaga! Będzie kontrowersyjnie. Oto według mnie filmy z serii "Obcy" (nie tylko tej prawilnej, ale też dodam inne dzieła z ksenomorfami) tuż po obejrzeniu "Romulusa", od najlepszych do najgorszych: 1. Aliens (Obcy: Decydujące starcie") - 10/10 2. Alien ("Obcy: 8 pasażer Nostromo") - 9/10 3. Alien 3 ("Obcy 3") - 8/10 4. Alien: Resurrection ("Obcy: Przebudzenie") - 7/10 5. Alien: Romulus i Prometeusz ex aequo - 6/10 6. AVP: Alien vs. Predator ("Obcy kontra Predator") - 6/10 7. Alien: Covenant ("Obcy: Przymierze") - 4/10 8. AVPR: Aliens vs Predator - Requiem ("Obcy kontra Predator 2") - 2/10
Kiedy pada linijka "get away from her you b.. " to postać tak mocno gryzie się przy tym w zęby żeby było poprawnie politycznie,że aż cringe, jak to się teraz mówi.
Wyszedł dobry film, ale z wad to recykling poprzednich części które niezbyt do siebie pasują, no i w pewnym momencie już zaczął mnie irytować fanserwis co do końcówki to mam na razie dość ambiwalentne uczucia
Mnie zniszczyły takie drobne detale jak np obcy czekający aż jedna z bohaterek otworzy srzwi,nagle nie widzimy jedynie ślepej j bestii ale absolutną inteligencję doskonałego zabójcy-reproduktora! Takich smaczków jest kilka.Film mógłby się skoñczyć sceną w windzie i byłby znakomity, naprawdę niezły powrót na wysokie tory
Napiszę tutaj to co w wielu innych miejscach. Spoko film. Podobał mi się, pomimo ze jest w sumie głupi :) Ale bardziej smutne jest to, że ludzie zamiast cieszyć sie spoko filmem wakacyjnym, starają się wiązać wątki z wielu tak rożnych filmów w jakaś spójną logiczną całość. Zupełnie jakby zapomnieli, że część produkcji z tego uniwersum miało po 10 scenariuszy i jak np. w 3 reżyser wchodząc na plan nie wiedział co będzie jutro kręcić :) Reasumując film mi sie podobał, pomimo, że nie ma własnej fabuły do końca tylko takim gratest hits z poprzednich części. No i wciąż uważam, że najlepszym alienem po 1986 roku był ten, którego Blomkampowi nagrać nie pozwolił Scott. Tak samo jak uważam, że moja ulubiona 2 jest jednocześnie chyba najgorzej wyreżyserowana :) PS- ta jedna długa scena ekspozycji jest okropna.
Alvarez nie chciał wyznaczyć nowej ścieżki dla tej marki, chciał po prostu dać nam to zaczym fani tej marki tęsknili i udało mu się, a nawet chciał naprawić trochę prequele Scotta... w trochę dziwny sposób ale ok.
@@John_Knolastname Żaden fan nie akceptuje tego parszywego gówna jakim jest ten szrot więc nie bluźnij. Za czym fani tęsknili, co? Za klonami scen z poprzednich filmów???? Za tym? Nie pisz, kur...a, więcej bo napiszę coś czego będę żałował.
Stała się rzecz niebywała jedna z najgorszych animacji kolejny film otrzymała Czekam na recenzje filmu panda i afrykańska banda bo coś czuję że będzie ostra jazda
Obraz jest nie udany moim zdanie straszy recykling filmowy, który jest skokiem na kasę i naiwność młodego widza, już podaje szerzej dlaczego Film jest bardzo płaskim i kalkulacyjnym produktem, moim zdaniem, nastawionym na złupienie kasy od młodych i nie znających dobrze franczyzy widzów, jest jak na dzisiejsze standardy stosunkowo tani bo kosztował 80 mlm. dolarów więc z założenia widać że po kosztach chcą wyrwać od widza przychód, dodatkowo widać że Fede Alvarez jest tym samy co kiedyś dla wytwórni był David Fincher, czyli ma być słupem dla producentów w tym wypadku firmowanym nazwiskiem Ridleya Scotta, który już niestety powinien odjeść na zasłużoną emeryturę filmową, niegdyś Midas filmowy a dziś czego się nie dotknie w tym uniwersum to katastrofa, i to większa niż wybuch statku Nostromo, bo a propos tego tutaj nie puszczenie oczka do fanów sagi a raczej chamskie kopiuj wklej, z oryginalnej trylogii plus dwie sceny z Przebudzenia, dodatkowo film jak dla mnie razi tanimi efektami specjalnymi, te są wręcz tandetne, facehuggery rażą animatroniką, która o niebo była lepsza przy Aliens Camerona z 1986 roku, czyli 38 lat temu, zresztą dobrze staram się to wytłumaczyć tutaj w moim Alien Cult taki niszowy podcast tutaj omawiam wszelkie luki fabularne i nieścisłości które przecież są pomostem w filmie Alvareza między jedynką a dwójką, zapraszam i pozdrawiam ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-8VEDZpT8XlU.html&ab_channel=ALIENCULT
Ten film to takie max 6/10. Film posiada masę idiotyzmów i różnych minusów, które postaram się je wymienić. - Mega nie ciekawa ekipa, większość z nich jest nudna i pozbawiona umiejętności aktorskich, ale w sumie też nie mieli tu wiele do zagrania. Jedynym wyjątkiem jest syntetyk Andy, tylko teraz powstaje pytanie, czy aktor go odgrywający jest tak dobry, czy po prostu reszta jest tak kiepska. Mam wrażenie że to drugie. - Film przez pierwsze 15-20 minut opowiada nam o tym, że główna bohaterka i jej brat są uwięzieni na górniczej planecie i nie mogą się z niej wydostać. Potem nagle okazuje się, że wystarczyło ugadać się ze znajomymi i po prostu sobie odlecieli. Dosłownie nikt ich nie ścigał, nikt nie próbował ich śledzić czy zestrzelić podczas startu.. po prostu wsiedli w stateczek i sobie odlecieli. To ja się pytam, po co było te 20 minutowe wprowadzenie??? - Jakim cudem Stacja kosmiczna, podkreślam nie statek, tylko "Gigantyczna Stacja Kosmiczna" dryfuje sobie nie zauważona, na orbicie planety należącej do Weyland-Yutani?? Chcecie mi powiedzieć, że stacja która kosztowała Biliardy kredytów, i na której był jedyny okaz życia pozaziemskiego, została od tak zapomniana?? I co.. ani system matka, ani żaden syntetyk, czy jakikolwiek inny pracownik stacji, nie nadał sygnału SOS?? Co to za stek bzdur!! - Jaki cudem, znaleziono dryfującego obcego w kosmosie?? Serio, jak znaleziono obiekt w KOSMOSIE, który ma średnice 3-4m??? - Co to za stek bzdur, że obcy jak zobaczą karabin, to się przestraszą i nie zaatakują?? W jakim innym obcym tak było?? Jeszcze jak by to był miotacz ognia, to rozumiem, ale obcy bojący się karabinów?? Absurd!! Oni maja mentalność roju, atakują bez zastanowienia czy strachu. - Co to za bzdura z karabinem który ma 420 nabojów?? do tego ta broń to dosłownie "karabin ostatecznej zagłady"!! Serio, mając taką broń, obcy nie powinni mieć żadnych szans!. Nasza bohaterka bez przeszkolenia sama załatwiła z 15 obcych, pomyślcie co powinien z nimi zrobić odział przeszkolonych marines?? - Co to za głupoty, że facehugger reaguje tylko na ciepło?? Czyli co, facehugger nie atakuje innych ras tylko ludzi?? To czemu zaatakowały syntetyka Andego, a wcześniej Bischopa w Obcym 2?? Bo reagują też na ruch!! Tak było w każdym Obcym. - Czarna substancja, po wszczepieniu, powinna zmienić nosiciela. To ja się pytam, jakim cudem, jedna z bohaterek, po wszczepieniu sobie czarnej substancji sama nie zmutowała?? Zamiast tego zmutowało jej dziecko?? Przecież ona też powinna się zmutować i to jako pierwsza!! - Nowy obcy (ten podobny do człowieka) zabija własna matkę!!? jaki to miało sens?? - Tragicznie zrobiona postać Asha z pierwszego obcego :/ Tak, wiem że to nie Ash z Nostromo, ale nie pamiętam imienia tamtego syntetyka. - Obcy rosnący w 5 minut.. serio?
Pierwsze 4 punkty i widzę, że nie oglądałeś tego filmu. W ciągu pierwszych 40 minut dostajesz odpowiedzi na wszystkie 4 pytania. Zatem dalsze czytanie Twoich argumentów nie ma sensu. Idź na film drugi raz, tym razem na trzeźwo i skup się na dialogach.
@@samael2861 Stary co ty za dziwne rzeczy piszesz, ale przejdzmy przez te pierwsze 4 punkty: - Czyli co, jak obejrzę drugi raz film, to nagle te nijakie postacie staną się ciekawe?? Musiał bym duuużo wypić, żeby to postrzegać tak jak ty😂 - Gdzie nie mam racji? świat przedstawiony krzyczy nam, że wszyscy tam są niewolnikami korporacji Weyland, nasza bohaterka mówi nam że jest niewolona i musi uciec, jak chce uzyskać pozwolenie na wyjazd, dostaje odmowe i dowalają jej 6 dodatkowych, przymusowych lat w kopalni. Ale jak sobie postanawia odlecieć ze znajomymi, to czy ktoś ją zatrzymuje?? Nie.. czy muszą wykraść statek, żeby móc wydostać się z planety?? Nie.. Czy są w jakikolwiek sposób zatrzymywani przez korporację Weyland?? Też nie.. Więc po jakiego grzyba, był ten cały początek?? Otóż po nic. - Co jak obejrzę drugi raz film, to nagle dostanę odpowiedz czemu cała planeta nie wykryła Gigantycznej stacji na swojej orbicie, mimo że ta stacja powinna być całkowitym priorytetem całej firmy i jak by się tam coś stało, powinni wysłać natychmiast pomoc?? Jakoś nasza mała grupka przy pomocy jedynie swojego statku nie tylko wykryła stację, ale jeszcze wykryła, że nikogo tam nie ma.. jak się mylę to mnie popraw. - Gdzie nie mam racji? To jest ciało królowej, którego korporacja szukała po całym kosmosie, mówią o tym jakoś w środku filmu, jak Ash tłumaczy sprawę obcego. Jakie jest prawdopodobieństwo znalezienia tak małego obiektu w nieskończonym kosmosie?? No chyba raczej bardzo małe. Masz moje odpowiedzi, czy ty masz jakiekolwiek argumenty?? Bo coś mi się nie wydaje. Ale spoko, jestem otwarty na dyskusję, chętnie dowiem się co przeoczyłem.
@@RK-sn6bw Odpowiem bardzo skrótowo, bo aż szkoda czasu. Zapłaćcie te 20 złotych i oglądnijcie jeszcze raz. Pomijam punkt pierwszy z aktorstwem, bo nie ma nic wspólnego z fabułą, więc: - Nie mogli opuścić kolonii "kiedy sobie chcieli", bo sama podróż poza układ trwała by latami, potrzebowali kapsuły hibernującej (główny cel fabularny, brawo xD) - Dryfująca stacja została dosłownie odkryta tego samego dnia, była mowa o tym, że dopiero co weszła w atmosferę, - Najwyraźniej ciężko wam było zauważyć, że cała stacja straciła dostęp do prądu i była w ciągłym ruchu, - Obcy, którego złapali był z pierwszej części z Nostromo, nie był Królową, akcja rozgrywa się pomiędzy Alien i Aliens. 5 minut pisania dla tłumoków, którzy nie potrafią oglądać uważnie filmów. Tragedia i brak słów jak bezmózgie jest to popcornowe społeczeństwo. Wam to już zostają tylko odmóżdżacze na Netflixie.
@@Brick_One_A_Lego_Story moim zdaniem (filmu jeszcze nie widzialem) android z pierwszej części grany przez nie żyjącego już aktora Ian Holmes (mam nadzieję że dobrze zapamiętałem odtwórcę tej roli z nazwiska). Sam łysy brodacz porównał niby bezspoilerowo do księżniczki lei Organy która to na potrzeby filmu też musieli "wskrzesić" bo aktorka zmarła wtrakcie krecenia filmu. I dlatego powiedziałem że brodacz zaspoilerowal właśnie tym.
Ocena 4/10 nie mówi żeby był bardzo słaby.... Ja go oceniam na 5/10 czyli średniak. 4/10 to bardziej średniaczek, ale z lekką przewagą elementów negatywnych.
Mam dokładnie takie same odczucia. Nie rozumiem tego ciągłego srania na Prometeusza. Widocznie większość jest szczęśliwa jak dostaje ciągle to samo gówno , tylko w innym papierku.
Prometeusz miał ciekawy koncept, ale całościowo nie dowiózł, takie trochę mass effect gdzie 70 procent filmu sobie łażą , tylko że w mass efekcie to był gameplay
@@rinzarovski2188 to Romulus może Ci nie podejść. Pierwsze 45 minut to ciągle łażą, co gorsza jeszcze do tego gadają. Później zaczynają biegać, i drzeć gęby i od tego momentu będziesz zadowolony. Całość bym porównał do Mass Effect 3 😂😂