Dziękuję za tę informację. Ja odpuściłam orzekanie o winie. Ale ostatnio mam problemy ze zdrowiem a do emerytury jeszcze kilka lat..... Myślałam, ze w razie "w" zostanę z tym sama.. A jednak jest nadzieja.
to prawda... ślub dla faceta to totalnie nieopłacalny interes i ogromne ryzyko w czasach, gdy kobiety są już skrajnie nieodpowiedzialne. Średnia takiego związku to max 9 lat a potem zaczynają się poważne problemy, z którymi facet jest sam a kobieta ma wsparcie w każdym - od koleżanek z pracy, rodziny to jeszcze od pierwszego lepszego frajera, który czeka z bolcem.
@@Marcin_z_bloku_obok nie zapomni o opiekuńczym Państwie które zadko przyznaje naprzemienna opiekę więc dziecko zostaje przy matce wraz z wszystkimi uposażeniami 800+ itd dodatkowo często przyznane są absurdalne alimenty ( oczywiście z wyjątkami) nie adekwatne do zarobków o alimentach na żonę nie ma co gadać facet w pl ma przewalone i jest po ślubie obywatelem 2 kategori
Aliementy na dzieci to inna sprawa, a ja akurst mam naprzemienną opiekę. Trzeba spełnić warunki by dostać taki wyrok i nie jest nim płacz o alimenty tylko dobro dziecka
A jak już, jest po rozwodzie z winy drugiej osoby. To można później alimentów żądać. Czy tylko podczas sprawy rozwodowej?. Bo osoba przegrana. Od osoby niewinnej czy później dzieci nie może żądać alimentów?.
Ciekawe pytanie. Niektóre rozwiązania prawne mamy takie same w USA i w PL. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że nawet w poszczególnych stanach w USA zasady są różne.
Mój mąż mnie zdradzał, wydał setki tysięcy na hazard gdy zarabialismy po 3000. Ja utrzymywalam dom i rodzinę kilka dobrych lat, bo on ciągle gadał że ma jakieś długi za wakacje itd. Potem mnie zostawił i to jeszcze w chorobie, choć to on wcześniej nalegał na ślub kościelny. Mieszka z koleżanką z pracy i mają dwie wypłaty. Ja mam jedną i zostały ze mną dzieci. Nie wiem, czy będę w stanie pracować do starości, bo brak zdrowia :( Więc dlaczego miałby mi nie pomoc??? Bardzo dobrze, że w razie czego są te alimenty. Przemyśl to jeszcze raz.
@@radosny4056 moralny obowiązek. Ja też nie zostawiłabym go a co dopiero on, skoro nalegał na ślub kościelny. To tak na marginesie. A chora też jestem przez niego, nie chcę tu wchodzić w szczegóły. Radzę sobie jak mogę, ale dobrze jest wiedzieć że nie zostanę zupełnie bez środków do życia w razie czego. I nie, nie jest mi wstyd. Jemu powinno być. I tobie - za głupie gadanie. ;)
@@radosny4056 on jutro wyjeżdża do Chorwacji, jeździ gdzieś kilka razy w roku. Ja nie byłam już 8 lat nigdzie bo ledwo mi wystarcza pieniędzy na życie. I nie wyciągałam tego co zrobił przed sądem, a szkoda bo teraz to ja bym sobie jeździła z dziećmi na wakacje.... Odpuściłam mu. Nadal uważasz, że to ja jestem zła?
@@kagrami1 nadal utrzymuje mój pierwotny wpis. Jeśli zabiera ci pieniądze to twoje pretensje są uzasadnione. Nie rozumiem tych porównań co do poziomu życia. Przecież każdy ma swoje życie i swoje możliwości. Jak macie dzieci i on płaci alimenty, to wszystko gra.
to prawo jest chore... dlaczego bez orzekania o winie ktoś może wystąpić? W takiej sytuacji sensowniej jest jednak powalczyć sądzie o orzeczenie o winie i tracić czas na tą patologię małżeńską. Ale w każdym z przypadków jednak, wychodzi na to, że małżeństwo to pułapka - zwłaszcza dla facetów to ogromne ryzyko.