@@PiotrMichaIek Bardzo zadowolona! Wszystko poszło wyśmienicie, pogoda super przez całe 10 dni, a widoki niesamowite. Pierwsza tego typu przygoda w moim życiu i już wiem, że nie ostatnia. Pamiętam, że w jednym filmie powiedziałeś, że zorganizowanie tego i sam szlak wydają się być bardzo przytłaczające ale kiedy jesteś na szlaku to po prostu się idzie i potwierdzam!
Haha, no widzisz, to jest super przykład tego, jak dobrze chroni skórę - koszula pustynna Kwarka :D Ale nie bój się, złapałem opaleniznę hikerską od kostek do kolan :D Do tego dłonie i nos :D
Tak :( To była trudna decyzja ale alternatywą było pójście na noc w nieznane miejsce, w samo centrum burzy z piorunami, która za cholerę nie chciała ustąpić... Z tymi cenami jest różnie. Tu było mega drogo, bo to było schronisko bardziej "masowe", ponieważ dojeżdża tam gondolka. Potem byliśmy jeszcze w jednym, gdzie kosztowało 60 euro za osobę (z kolacją i śniadaniem).
WHW jest u mnie na radarze. Na przyszły rok mam już co prawda dość ambitny plan, który pewnie pożre większość mojego urlopu ale spoko - jak wiemy, góry nigdzie nie uciekną :)
Bardzo drogo w tych schroniskach, dlatego wybieram kraje gdzie bez problemu całą trasę zrobię na dziko lub kraje takie jak Nepal gdzie noclegi są bardzo tanie/darmowe.
To prawda. To jest wyprawa, na którą trzeba trochę pozbierać, bo inaczej za bardzo się nie da. Nie mniej, osobiście bardzo polecam. Na ten moment, mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że jest to najładniejszy i najfajniejszy szlak, jaki przeszedłem.
Dziwi mnie trochę Twoje zdziwienie, że woda darmowa pod schroniskiem ;-) We Francji czy Hiszpanii to norma, że jest na zewnątrz taki kranik (w końcu wszędzie wokół woda źródlana). A kolejna sprawa to sytuacja, że Wam zajęli upatrzone miejscówki po namiot- niestety, w sytuacji kiedy jest mało płaskich miejsc, a dużo ludzi na szlaku, albo wyznaczona strefa na biwak trzeba siedzieć i kiblować czasem nawet 2-3 h na miejscu, żeby mieć zaklepane 😂 Oczywiście, jak się jest we dwie osoby to pół biedy, jedna siedzi, druga może połazić po okolicy, gorzej jak się jest samemu....
Byłem zdziwiony, bo wszędzie indziej jest info, że "woda non potable" czy jakoś tak. To było jedno z dwóch schronisk na całej trasie, gdzie wodę dawali za darmo. Tak to, zawsze jednak schroniska nastawione na sprzedaż za 3 euro :(