Wiem nie zdołałem siebie w tyle powstrzymać
I tonąłem głęboką rzeką nauczyłem się pływać
Z nieuwagi oderwałem dłoń którą chciałem trzymać
Na zawsze chciałem cie trzymać ej
Kiedy przypominam sobie to co powiedziałem
do ciebie
jest mi szkoda bo widziałem diamentową łzę w niebie
Teraz wszystko się rozpłyneło sam nie wiem
Rozbijane szkło w krzyku sam zgrany z gniewem
Ref
Tęsknota rozbijana pomiędzy gniewem
Rozbiła swój los
A moje słowa które kocham cie
Zamieniły się w złe i mówisz dość
Tak brak mi cie
W skorupie swej
Zamknąłem się
Nie mówie nic
Tak mi źle
Bez ciebie dzis
A jutro znów
Będzie dzień
Nie wiem co dalej czy sprzedać mieszkanie
Czy prośbę do ciebie byś nie odchodziła wcale
I ostatnią szanse mi dajesz za moje podchody
Zostawiłem list na klatce obok schody
Zobaczyłem że cie nie ma nawet u rodziców
Popłyneły łzy nurtem bałem się ze wstydu
Czemu odleciałaś zostawiając tylko pustkę
Zakochana w innym ocierałaś brudną chustkę
7 сен 2024
