"Mafijna" wersja była o wiele lepsza, choć w Mafii nigdy nie gustowałam za specjalnie. Aż trudno uwierzyć, że to śpiewa ta sama osoba - ciekawe, jakie to uczucie "coverować" samego siebie :)
+Doskana Też mnie interesuje jakie to uczucie coverować samego siebie. :) Ta wersja spokojniejsza, niż ta, którą wykonywał z Mafią. Ta jest bardziej nostalgiczna. :) Napisała Kinga, to nie moje konto, przepraszam. ;)
mam również w pamięci wykonanie z mafia. Tylko że Andrzej od zawsze lubil muzykę poważna. podona mi się ta wersja. inaczej zaspiewal w innym stylu. po to jest muzyka by się nią bawić. nie ma co krytykować. to nie jest cover tylko inna aranżacja
strasznie przekombinowana nie spodobalaby mi się w latach 90 i nie jestem na tak . Przesłuchałam kilka piosenek z tej płyty i tylko w ostatnim coś odnalazłem reszta to profanacja.