Arcydzieło czy porażka? "Gwiaździsta noc" van Gogha| GOOD IDEA offtopik 

Nie mam nic wspólnego z architekturą , malarstwo odbieram wyłącznie własnym osądem piękna. Dzięki Wam moje spojrzenie się pogłębia .Mam dużo lat 68 słuchanie Was to czysta przyjemność odkrywanie świata nieznanego. Dziękuję Pozdrawiam i proszę o więcej

Dziękuję za film. Jak słucham Twoich opowieści przypomina mi się Profesor Zin - ta sama pasja, umiejętność nazywania piękna i dostrzegania szczegółów. Dziękuję serdecznie za życzenia, które odwzajemniam Tobie i Natalii.

Ja przypadkiem dzis zwiedzalem muzeum Van Gogha w Amsterdamie i mam takie przemyslenie, ze Gwiazdzista noc jest dlatego tak szeroko znana, bo wisi w nowojorskim muzeum. Amerykanie zadbali o marketing "swojego" Van Gogha, bo do reszty nie maja tak dobrego dostepu. Tymczasem w Amsterdamie wisi kilkadziesiat, po prostu oszalamiajacych obrazow, rownie dobrych a moze i lepszych. Malarz okreslal jako swoja najlepsza, najbardziej dopracowana prace, obraz Almond Blossom, ktory namalowal jako prezent z okazji urodzin bratanka. Warto ogladac obrazy Van Gogha osobiscie, bo reprodukcje nie oddaja ani ich realnych kolorow (a uzywanie barw to najwieksza sila malarstwa mistrza), nie widac rowniez jak uzywal farb, ile nakladal oleju na plótno, a smarowal go tyle, ze jego obrazy sa bardzo przestrzenne, smugi farby wychodza z nich tworzac dodatkowy 3 wymiar.

"Jak koło, które w parze z kołem krąży, Miłość, co wprawia w ruch słońce i gwiazdy" - Pieśń XXXIII, Boska Komedia, Dante Alighieri

Filmy innych twórców, nawet jeśli bardzo ich lubię, to muszą mieć tytuł, który mnie zaciekawi. Na filmy od was kliknę zawsze i tak, tylko dlatego, że są od was. Słucham was z ogromnym zaciekawieniem, tak wspaniale opowiadacie o sztuce (w tym oczywiście architekturze), że za każdym razem to niesamowicie wciąga.

Jak byłam dzieckiem, byłam przekonana, że cyprysem malarz "zamazał" coś, co mu się nie udało, a taka ciemnawa otoczka gwiazdy na prawo od cyprysa, pod "wirem", to rakieta z okienkiem. I, kurczę, mam duuużo lat, trochę wiem, a te pierwsze wrażenia nadal są żywe :)

Jak zwykle bardzo interesujący odcinek. Obejrzałam z przyjemnością. P.S. Rewelacyjna poduszka w tle, czuję tu rękę Natalii.

Mam reprodukcję(chociaż to może za duże słowo na coś za dwie stówki) w domu, na kanale TED-Ed kiedyś widziałem jak na ten obraz analizowano z punktu widzenia fizyki kwantowej i matematyki, było nawiązanie do Heisenberga z tego co pamiętam(i to nie tego z Breaking Bad :).

Ja w dzieciństwie patrząc na ten obraz miałem wrażenie, że cyprys to jest swego rodzaju zamczysko, pałac czarnoksiężnika, który włada nad tym miastem. Później, kiedy dorosłem i dowiedziałem się, że to jest po prostu roślina, byłem trochę zawiedziony, że jednak poniosła mnie dziecięca wyobraźnia:) Ale teraz, gdy słucham Twojego filmu wydaje mi się, że ten cyprys faktycznie kontrastuje jasność księżyca i może symbolizuje swego rodzaju walkę między światłem a ciemnością:) Być może takie uczucie towarzyszyło autorowi, zwłaszcza w tych trudnych momentach pobytu w ośrodku... :))

Gałgankowe lalki robiłam dawno temu moim córeczkom, a synkowi zwierzątka. Ładne słowo GAŁGANEK, dziękuję za przypomnienie.

Bardzo dziękuję za ciekawy materiał. Obraz mi podoba, ale nie próbuję go interpretować na zasadzie "co poeta miał ...", bo ja mam za mało wiedzy. Oglądam wszystkie Wasze filmy, bez względu na to, czego dotyczą, ponieważ uwielbiam ludzi z pasją, pozytywnie zakręconych. A Wy imponujecie mi ogromem wiedzy i pozytywnym nastawieniem do świata. Serdecznie pozdrawiam 😊

Tak mi przyszło do głowy, że jeśli spojrzelibyśmy na Wszechświat w szerszym spektrum niż światło widzialne, to jest całkiem możliwe, że nocne niebo wyglądałoby jak na omawianym obrazie van Gogha 🤔🔭🌌 Serdecznie pozdrawiam Znakomitych Autorów i Wspaniałych Widzów! ❤ 👍

"Obłęd jest twórczy". Vania był mistrzem koloru i kompozycji, a interpretacja obrazu jest zbędna. Każdy z nas odbiera go indywidualnie. Pozdrawiam i dziękuję 🌷

I znów kolejna uczta dla oka i ucha. Nie podobał mi się ten obraz, bo go nie rozumiałam. Po Pana programach zaczęłam inaczej czytać obrazy. Na stare lata ciągle się uczę czegoś nowego i zachwycać się sztuką. Dziękuję za piękny język polski i za wszystkie wykłady. Pozdrawiam serdecznie.

Właśnie z ulicy GWIAŹDZISTEJ (na warszawskim Żoliborzu) przesyłam wszystkim autorom i fanom tego kanału życzenia spokojnych i radosnych Świąt, spędzonych wśród ludzi, których naprawdę kochamy. 🎄🎁🎀

Ja w tym cmentarnym cyprysie widzę odniesienie do urodzonego martwo starszego brata Vincenta. Obaj bracia urodzili sie tego samego dnia i miesiąca, tylko w odstępie jednego roku i nosili to samo imię. Tak jak sam Vincent uważał, czuł, że jest jego kopią. Trudne to było do zniesienia, żyć i być umarłym jednocześnie. I stale widzieć swój nagrobek. Jak tu nie zwariować? To zwariowanie, zawirowania psychiczne zobrazował van Gogh właśnie tą kłębiącą się, wirującą chmurą. Czarne przebijające nocne tło, to zmarły Vincent, jasne smugi, żyjący i towarzyszący my mu młodszy brat.

Genialny obraz i świetny odcinek. Pozdrawiam ;)

OSZAŁAMIAJĄCY, PIĘKNY, obraz!

Panie Radoslawie ,sluchac pana to mozna bez konca ,a ten dywanik pod kupkiem do kawy to takie praktyczne ,zrobie to samo ,ale musze poszukac dywanikow ,dziekuje bardzo ,przekazalam pana filmiki mojej kolerzance ,wiem ze bedzie sachwycona ,tak jak ja .Pozdrawiam .👍👍👍👍👍👍👍👍

Gałganki 😀 Dziękuję za odcinek o sztuce, zawsze czekam na kolejny z niecierpliwością

Bardzo ciekawą kwestią dla mnie jest fakt, że obraz został zaplanowany, o czym świadczy szkic przesłany bratu. Van Gogh go zaprojektował zanim przystąpił do namalowania. zawsze sobie wyobrażałem, że malarz maluje tu i teraz, to co widzi, to co sobie wyobraża, improwizuje, sam nie wie co finalnie osiągnie, maluje tak jak mu wyjdzie.

Również Wszystkiego Dobrego! Na Święta i na Nowy Rok. Gałganki. 🙂

Radosnej wigilii i szczęśliwego nowego roku, dziękujemy za pracę 😅❤

Dzięki za wspaniały odcinek! No i niech będzie - "Gałganki" ;)

Obraz ten poznałam jako dziecko z okładki zeszytu mojej starszej siostry. Bez najmniejszej świadomości co to za dzieło byłam nim absolutnie zafascynowana i parę razy próbowałam go namalować samodzielnie. Dopiero parę lat później zorientowałam się na co patrzyłam. Pomimo tego że Van Gogh nie jest moim ulubionym artystą, a ten nokturn teraz wydaje mi się przeciętny to ta historia pokazuje, że emocjonalny przekaz impresjonistyczny bezwiednie trafia w nas głęboko i idzie zawsze przed dojrzałym zrozumieniem :) Wspaniały odcinek! Jestem zachwycona taką formą dyskusji prowadzącego z samym sobą. Uczta dla umysłu!

ja jestem fanem wszystkiego czego dotknie się GOOD IDEA!

Cyprys ustala nasze miejsce obserwatora. Na wzgórzu przy ciemnym elemencie , który można do dotknąć. Budzi wspomnienia z pięknych nocy, kiedy wzrok był dużo ostrzejszy

Ja, kiedy komponuję kadr zdjęcia krajobrazu, to też zawsze szukam jakiegoś mocnego kontrapunktu na pierwszym planie. Dlatego absolutnie mnie nie dziwi, że ten cyprys tam jest. Mnie się on wydaje bardzo naturalnym i koniecznym elementem zrównoważonej kompozycji.

To po prostu było piękne. Płynąłem z tą opowieścią o gwiaździstej nocy.

Miałem okazję widzieć oryginał. Stałem i nie mogłem oderwać oczu, dla mnie piękny i hipnotyzujący

ten cyprys nawiazuje do iglicy koscioła w tle, ten budynek jest fantazyjny całkowicie, nie ma kosciołów z iglica wyzszą niz sama wieża , mysle ze jest to zabieg celowy, ktory ma ciagnac wzrok widza własnie w to epicentrum w ten wir i jakby wyznaczac jego ramy. Cyprys moze wskazywac ze widzimy to dzieło natury ten kosmos gwiazdy, cos co jest wieczne nieprzemijalne, własnie z cmentarza, ze pomimo ze czas mija smierc jest tez jak by rzecza niezmienna wieczna, tak jak i to co sie dzieje tam na niebie. Mozliwe ze jest to jak by niekonczaca sie historia czyli smierc i kosmos.

To jest kosmos panie Kochany, kosmos... Piękny obraz. Życzę długiej i owocnej kontemplacji. Pozdrawiam serdecznie. Renata

"Gwiaździsta Noc" van Gogha jest naprawdę piękna ❤ uwielbiam ciemne niebo udekorowane błyszczącymi gwiazdami 🌟Van Gogh znakomicie ukazał piękno nieba nocnego✨🎆🎇🌠 Wesołych Świąt 🌠

Wesolych Swiat ♡ Bozego Narodzenie ☆ Szczesliwego Nowego Roku ♡ zz

Wspaniała interpretacja tego tajemniczego obrazu Uczę się z wami odkrywać i podziwiać malarstwa i architekturę Dziękuję że jesteście i życzę wam w nowym roku dużo radości miłości i pasji do pokazywania nam i odkrywania tajemnic sztuki❤

To prawdziwa przyjemność podziwiać wasz artyzm. Dzięki

Super ciekawe. Dzięki!

Ten cyprys wprowadza takie "wariactwo" do kompozycji, nie pasuje ale jest konieczny. Wesołych Świąt❤

Gałganki. Dziękuję za kolejny niezwykły film. Jestem wielką fanką filmów o sztuce.

Dziękuję za jak zwykle interesujący odcinek.👍 👍 👍

Mi się podoba ten obraz w wersji bez cypryśnika.

Fajny, potrzebny materiał. I dzięki za te detale.

Dziękuję za wspaniałe opowieści o sztuce i życzę zapału i pomysłów w Nowym Roku! 🎉

Uwielbiam offtopiki! Są cudowne, a "Gwiaździstą noc" oraz "Wielką falę w Kanagawie" mam ułożone z LEGO :)

Bardzo dziękuję za życzenia i wzajemnie życzę Wam samych dobrych rzeczy. Ale przede wszystkim dziękuję za kazdy z Waszych filmów. Dzięki Wam inaczej spoglądam na otaczający mnie świat, innym okiem patrzę na sztukę. Po prostu trochę więcej rozumiem z tego co dotychczas oglądałam jedynie z zachwytem. I dlatego samolubnie życzę Wam jak najwięcej weny, pomysłów i chęci tworzenia kolejnych filmów. Robicie kawał naprawdę dobrej roboty. 😍

Moje ulubione dzieła sztuki to materiały Architecture is a good idea

Wspaniała opowieść! Nie mogę się oderwać od tego filmu, tak samo jak od obrazu. Wszystkiego najlepszego! Życzę Państwu genialnych filmów, genialnych książek i dużo zdrowia! :)

1. Kolory gwiazd widać gołym okiem. Najjaśniejsza gwiazda Wolarza - Arktur jest wyraźnie czerwona. Najjaśniejsza w gwiazdozbiorze Lutni Wega jest wyraźnie niebieska. Widać je na naszym niebie. Są wśród najjasniejszych gwiazd. 2. Dla mnie ciemny cyprys przypomina o tajemniczości, o niebezpieczeństwie nocy, o takiej niepewności, dreszczyku gdy idę nocą i nie wszystko jest oświetlone. Bez cyprysu jest zwyczajnie, miło. Bez niego nie ma kontrastu miłego światła w domu i tajemniczej ciemności na zewnątrz. Uwielbiam Pana filmy. :)

Emocje popłynęły, z obrazu oraz z tego odcinka. Dziękuję

Wspaniały materiał, wszystkiego dobrego

Serdeczne dzięki za odcinek.👍 👍 👍

Ten obraz odbieram nie jako walkę, ale taniec przeciwieństw, cyprys (ogień) i wiry na niebie (woda), odcieni ciepłych i zimnych, wszystko jest potrzebne dla równowagi i spokoju, który symbolizuje noc

Bardzo interesujący film. O tym obrazie można jeszcze dopowiedzieć, że namalowane przez van Gogha wiry niezwykle dokładnie, niemalże na poziomie symulacji komputerowej, oddają tzw. przepływ turbulentny w mechanice płynów i to na kilkadziesiąt lat przed opisem tego zjawiska przez matematyków i fizyków. Natomiast w 2004 r. przez teleskop Hubble'a zaobserwowano gwiazdy, które - znowuż, jak na tym obrazie - otoczone były wirami pyłu i gazu. Można więc powiedzieć, że intuicja geniuszu humanistycznego antycypowała przyszłe odkrycia nauk ścisłych.

Bardzo się cieszę z dzisiejszego filmu, bo opisał Pan pięknie szczegóły obrazu. Ja miałam przyjemność układać go z puzzli. Oj oj. To było układanie z tych niebieskości i błękitności. Powiem, ze jest to niezły patent na poznanie szczegółowe tego dzieła. Uważam że cyprys w obrazie jest na pierwszym planie przez co dalszy plan to wioska kościół i dalej sad. Wizualizacja bez cyprysa robi obraz bez perspektywy i wydaje się płaski. Takie moje wnioski. Książkę otrzymałam od męża na urodziny i bardzo mi się podoba. Pozdrawiam Pana Radosława i Panią Natalię. Jesteście wspaniali. Wesołych świąt.

Gwiazdy przez teleskop świetnie wyglądają gdy jest taka noc, że bardzo mocno mrugają, i gdy się je rozostrzy do okrągłych plam, to widać że migotanie to ciągłe rozszczepianie światła na plamy o różnych kolorach. Zwłaszcza świetnie to widać zimą na Syriuszu, albo latem na Capelli. Kiedyś to nagrałem ale okiem wygląda to lepiej.

Uniesienie i radość - dzięki

Jako że odcinek ostatni przed świętami, życzymy rodzinnego i ciepłego świątecznego czasu. Archistorie przeczytane już w połowie, świetna książka gratuluję! A następna książka to może recenzję z obrazów? Jeszcze raz wszystkiego dobrego na święta i na nowy rok!

Wspaniały wykład 👍⭐️🌙

Myślę, że to bilans kolorów (po jednej stronie za dużo niebieskiego), a także perspektywa, i, pewna, opozycyjność pomiędzy drzewem a księżycem (czy słońcem, bo taki żółty). Patrząc na drzewo, i ten "księżyc", widzę perspektywę lepiej jak bez tego, ponieważ obraz wówczas bardziej się zlewa. Zastanawiam się, jakby obraz wyglądał, gdyby kolor niebieski zajmował mniej miejsca, a wioska była bardziej wyostrzona i przyciemniona, tak by skutecznie "opierać się" blaskowi księżyca.

Myślę, że usunięcie cyprysów daje zły efekt, ponieważ obraz tak wrył się w popkulturę i masowe odbieranie tego obrazu jako arcydzieła, że próba jego zmiany burzy cały obraz, całe ostrzeganie go. Ni umiem tego jasno wyrazić, po prostu ten obraz jest powszechne znany w tej formie i usunięcie cyprysów za bardzo go zmienia, pozbawia punktu centralnego...

Świetny program ❤

13:00 opis z wilipedii: Turbulencja, przepływ burzliwy - w mechanice ośrodków ciągłych, reologii i aerodynamice - określenie bardzo skomplikowanego, nielaminarnego ruchu płynów. Ogólniej termin ten oznacza złożone zachowanie dowolnego układu fizycznego, czasem zachowanie chaotyczne. Ruch turbulentny płynu przejawia się w występowaniu wirów i innych struktur koherentnych, zjawisku oderwania strugi, zjawisku mieszania. Dziedzinami nauki, które analizują zjawiska związane z turbulencją, są: hydrodynamika, aerodynamika i reologia. Model matematyczny turbulencji próbuje się tworzyć na bazie teorii układów dynamicznych i teorii chaosu.

Świetna opowieść. Czekam na więcej(też tęskniłam za serią o malarstwie) a może i na książkę?

Z tym cyprysem to chyba chodzi o równowagę w obrazie. Ciemny czyli cięzki , mały cyprys po lewej stronie równoważy jasny większy obszar słonca i jasnej fali gwiazd. Gdy usuniemy cyprys, nagle pojawia się brak równowagi.

Oooo, super!!!!!!!!❤❤❤❤

dziekuje za ten odcinek, pozdrawiam i wszystkiego dobrego

Odcinek ciekawy jak zawsze Ja już chyba fanem van Gogha nigdy się nie stanę, jakoś w tym malarstwie czuję tylko pozbawiony życia chłód. No ale doceniam indywidualność jego stylu, choć ciężko tak na to teraz patrzeć, przez tysiące przeróbek i reprodukcji wiszących w kiblach

A u mnie wisi kopia "Gwiaździsta noc nad Rodanem". Bardziej mi się podoba

Moim zdaniem argument astronomów z kolorami gwiazd jest trochę naciągany. Sam obraz jest dosyć mocno nasycony różnymi rzeczami, symbolami i myślę, że jakby chodziło mu właśnie o ten detal, toby go bardziej uwydatnił. Moja teoria jest taka, że po prostu zmieszały mu się te wszystkie kolory na palecie i stwierdził "a dobra, niech będzie" 😅

POTRZEBUJĘ WIĘCEJ O MALARSTWIE ❤

Cyprys działa w kadrze na zasadzie kontrapunktu i równowagi. Zauważcie, że bez niego kompozycja jest mocno przechylona w prawo. Rzeczy które zwracają uwagę czyli księżyc, prawdopodobnie Wenus, wzgórza i miasteczko są po prawej. Wir mniej więcej pośrodku ale on jest słabszym elementem. Reszta gwiazd jest rozłożona mniej więcej równomiernie. W efekcie powstaje wrażenie, że ta druga część jest mniej interesująca, mogłaby być przycięta aby obraz zbliżył się do formatu kwadratowego. Dodanie dużego elementu po tej stronie wyrównuje nierównowagę, zarazem drzewo jest ciemne i nie ma bardzo odcinającej się faktury więc nie odciąga uwagi. To bardzo fotograficzny kadr i myślę, że jego planowanie rozpoczynało się od tego drzewa aby na nim oprzeć resztę jak na wewnętrznej ramie. Przypomina mi coś co w swoich zdjęciach nazywam "trójwymiarową pseudosymetrią" gdzie trzy elementy tworzą jakby symetrię ale są ułożone w różnych odległościach i to tworzy efekt głębi.

Dla mnie pierwszoplanowy cyprys jest symbolem twórcy obrazu i pokazuje odległą gwiaździstą noc z jego perspektywy. Mam wrazenie że samotny autor dzieła stoi obok krzewu ocierając się jego gałęzie i mysli o sensie istnienia . Odległość od wioski i nieba pokazuje jego inność i niedopasowanie do odległego świata Cyprys swoja strukturą przypomina mi tez pędzel malarski czyli przedmiot który stworzyl obraz.

Uwielbiam

Ciekawe że ten motyw gwiaździstego nieba bardzo często wykorzystuje AI jeśli jej zadać namalowanie obrazu w stylu Van Gogha. Oczywiście zmienia trochę układ tych gwiazd. Ale cyprys raczej w takich obrazkach znika. AI nie ma niestety (lub stety) tej nuty szaleństwa, tego poczucia asymetrii i to co naśladuje jest zazwyczaj dość szablonowe.

Piekny komentarz.

Mi się ten obraz, nie wiedzieć czemu, zawsze kojarzył z ilustracją do prozy Tolkiena.

Możliwe, że ta propozycja już zdążyła paść, ale chciałbym zasugerować zainteresowanie się katedrą św.Stanisława i Wacława w Świdnicy. Jest budowlą równie piękną co ciekawą. Co szczególnie ważne, katedra została zachowana nieomal w 100% i jest pieczołowicie odrestaurowywana przez ministerstwo kultury i władze samorządowe Świdnicy. Ten skarb architektury jest kontrastem strzelistego gotyku z francuskim barokiem pełnym iluminacji. Sam baldachim w prezbiterium katedry zasługuje na osobny odcinek. Zachęcam serdecznie, bo uważam że jest Pan najlepszą osobą mogącą przybliżyć ten skarb osobom, którym sztuka i architektura jest droga. Proszę o to i ufam, że kiedyś zrealizuje Pan to marzenie świdniczan ale i wszystkich dolnośląskich sympatyków i pasjonatów sztuki i architektury. Pozdrawiam serdecznie

Te wzgórza i drzewa w dalszym planie przypominają wielkie fale. To drzewo z przodu ogień. Zniszczenie?

Dokładnie.

Panie Radosławie, kolory gwiazd widać gołym okiem, nie jest konieczny teleskop. Vincent mógł sam zauważyć różne barwy gwiazd (fakt ten był znany od czasów starożytnych). To dzisiaj ludzie już rzadko patrzą nocą na niebo (no i mało jest już miejsc w których niebo faktycznie jest ciemne i pozwala na udane obserwacje). Pozdrawiam.

Pozwalając sobie na offtopic, chciałem podpytać o obraz w tle :)

A może Gogh widział po prostu elektrony, stąd jego obłęd. A może niezrozumiana umiejętność. Kiedyś powiedzianoby, że widział eter, bo tak nazywano 'niewidzialną przestrzeń'. Może to raczej obraz dla fizyka niż krytyka sztuki. Beethoven był synestetą. Może Gogh także...

Zgadzam się z panem i może na tym polega geniusz

Dziękuję za pokazanie i omówienie obrazu, jednak opis tego obrazu jest tylko powierzchowny. Wincent to najbardziej genialny malarz impresjonizmu. Widział on astral każdej rzeczy i po to namalował cyprys by powiedzieć o tym patrzącego na ten obraz. Dlaczego tak uważam. Sam doświadczam astralu. W innych obrazach też to pokazuje. Nie ma drugiego tak sensatywnego malarza. Pozdrawiam.

Bardzo fajny film, osobiście uwielbiam ten obraz. Mam tylko jedno "Ale" obraz powstał w 1889 roku, a odkrycie galaktyk miało miejsce w 1924 roku. Dlatego ten wir pośrodku nieba nie jest Galaktyką spiralną.

Wesołych świąt wszystkim gałgankom

Zdecydowanie jestem jednym z tych wiernych widzów! Pozdrawiam!

Van Gogh dziś zna go każdy, a za życia sprzedał tylko jeden obraz... Czyli wychodzi na to, że Gwiaździsta noc, nie podobała się, nie tylko autorowi, ale nikomu że współczesnych. Dziś zachwycamy się nią wszyscy. To też daje do myślenia.

🌺🌺🌺

💚gałganki 💚

Jeden z pierwszych onrazow jaki powiesilem na scianie w sypialni, ktory musiałem zdjac ze sciany gdyz nie pozwalal mi zasnąć

😀😀😀

🌃

a planety szaleją, szaleją, szaleją....

a ja się od teraz będę zastanawiać, dlaczego uznał to za porażkę i co tak na prawdę chciał osiągnąć

czy dobrze widzę że na biurku stoi filiżanka z miśnieńskiego Serwisu Łabędziego?

Gałganki :)

o architekturze też ostatnio niewiele było - raczej o budownictwie bo modernistycznych potworków bym do architektury nie zaliczał...

🤔galaktyka hm chmury sie tak rozwijają 😌

Całe życie tęsknil za domem rodzinnym. A właściwie -za pieszymi wedrowkami ktore sobie urzadzal. Znikal na całe dnie. Nie był lubiany w rodzinie bo był dziwny jak mowiło jego rodzenstwo. Ale miłosc do natury pozostała w nim na zawsze. Widział i czuł wiecej dlatego strumyk za domem i wielkie pola byly dla niego jakby obrazem. Chcial rowniez oddac namacalnosc tego co malowal a byl to czas kiedy zetknal sie z ta technika malarska. Sprobowal i sie spodobało. Niestety choroba w nim narastala. Gdyby nie Theo zginałby z glodu wiele lat wczesniej.