Bagiet, a co powiesz na temat ofiary gwałtu, która nie ma nagrania gwałtu? Nie ma nagrania, to nie możemy powiedzieć, że gwałt był? To dlaczego w takich sytuacjach jak ktoś twierdzi, że jest ofiarą gwałtu, to pomawiana osoba nie ma nic do gadania tylko momentalnie jest piętnowana przez służby? Odnoszę się do tego co żeś powiedział jak telefon audytora był w krzakach i że no nie ma nagrania z jego pobicia to w sumie "walić gościa". Symetrycznie, nie ma nagrania z gwałtu to walić zgwałconą, prawda?
Szkoda że wyciągasz wnioski a nie mówisz o wszystkim co miało miejsce. Np. mówisz że nie wiesz co się działo w momencie kiedy audytor leżał na ziemi, a pominąłeś fakt świadka który jechał samochodem i mówił wyraźnie " puść go bo go udusisz, fioletowy jest"
@@Nogra.Krucjo Może krzyczał dla wyświetleń na yt? A po co jeździ po całej Polsce i nagrywa? Znalazł sobie łatwy sposób na zarabianie, zamisat iść do pracy jak człowiek z godnością. To mu się zwyczajnie opłaca. Zobacz ile wyświetleń ma ten filmik, przecież on dobrze wie, że same nagrania typu "nie odejdję, nie przestanę" w końcu się nudzą.
@netuserist no fakt - MOŻE krzyczał dla wyświetleń. Ale ja szczerze to nie rozumiem takiego podejścia: "łatwy sposób sobie znalazł, jeździ i nagrywa zamiast iść do pracy jak człowiek z godnością"... Co to w ogóle jest? Dla ciebie "godna" praca to tylko taka w której człowiek musi się nazap... ć tak że mu kręgosłup bokiem wyskakuje? Nie można pracować mądrze/sprytnie, trzeba koniecznie ciężko, tak? Miał chłop pomysł, ma z tego kasę... O co ci chodzi? Ja go też niespecjalnie lubię, denerwuje mnie czasem swoimi manierami. Ale kurcze zarabia na życie legalnie. Nie mnie oceniać czy to jest godne czy niegodne. Tym bardziej że "godne" to jest bardzo nieprecyzyjnie pojęcie.
1.Myślę że złodzieja można nazywać złodziejem, jeśli jest złodziejem i nie jest to znieważenie. Analogicznie tutaj. 2. Charczenie nie jest udawane, zapiął mi duszenie bardzo mocno, i wtedy jak coś próbujesz powiedzieć, to tak to wygląda i tak słychać, ale realnie chyba nie byłeś w takiej sytuacji. Nawet przygodny kierowca krzyczał że jestem fioletowy, trochę szkoda że o tym nie wspomniałeś. Niewiarygodne jak mocno wyostrzają się wtedy zmysły i jak szybko biegną myśli, by tylko przetrwać, słyszałem ich każde słowo, myślałem w pewnym momencie, że już zejdę. 3. Nie ma sprzeczności między tym że powiedziałem iż rozumiem, że nie mogą tego ocenić więc zawiadomienie, a tym że oczekiwałem że ich zatrzymają. Ponieważ między jednym a drugim policjanci usłyszeli że są nagrania z tego, zaproponowałem im odtworzenie tych nagrań, nie byli zainteresowani. Na moment, gdy nie wiedzieli o nagraniach było to dla mnie zrozumiałe. Ale potem jak się dowiedzieli, to już nie. To, że byli z ochrony jest bez znaczenia, mogą gwa*cić, bić mor*ować tak samo jak inni. Nie wiem jak mogli nie sprawdzić tego po tej propozycji(policjanci nagrań). Nie wiedzieli co na nich jest, a mimo to olali sprawę mimo że im mówiłem. Nie wiesz też co ja mam z tego jeszcze nagrane...
nalezało ci się lewacki prowokatorze za ataki ,insynuacje w kierunku POLSKICH ŻOŁNIERZY z granicy...jechać z tobą,mam nadzieję że bekniesz za bezpodstawny atak na pracownika ochrony..
Dokładnie. Nie bierz tego psa na poważnie. zrobił materiał by tylko zrobić materiał. By mieć swoje 5 minut i kilka wpłat. To nie jest żadna analiza, czy wiedza tylko luźne przemyślenia kundla, gdzie beret poryty raz, ostanie cały czas. Logiki w jego "materiale" brak, zresztą nie pierwszy raz, więc nie masz się co zniżać do poziomu który z pewnością jest Ci obcy.
@@audytobywatelski Witam Pana autytora mam nadzieję że dużo Pan na tej bezprawnej interwencji nie ucierpiał. Dzięki Panu duzo ludzi zaczęło walczyć o swoje prawa, które ot tak nie moge byc odebrane. Życzę zdrowia i siły do dalszego dzialania bo dzięki Panu My zwykli obywatele mamy sile walczyc z ludźmi, którzy powinni strzec naszych praw a nie pozbawiac ich nas. Pozdrawiam 😊
Przyjeżdża policja na miejsce zdarzenia i widzi że dwóch typów stoi nad gościem skutym kajdankami, w dodatku w miejscu publicznym. A potem mówią ze nie ma dowodów na to że ktoś coś jemu zrobił. Dramat.
Jeszcze pytali się dlaczego jest bez butów. To ci "ochroniarze" stwierdzili że sam zdjął. No i może też następnym razem popełni samobójstwo strzałem w tył głowy. A czego się spodziewałeś po idiotach którzy zostali wezwani do "terrorysty" przez kolegów mundurowych.
@@borabotekow2951 W Polskim prawie nie ma terminologii „zatrzymanie obywatelskie”... istnieje „ujęcie obywatelskie”, a to jest drastyczna różnica. Ponadto nie zachodzą przesłanki do tego, aby ująć audytora obywatelsko w tej sytuacji. Art. 243 kpk § 1 mówi jasno: „Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości”.
@@lwipazur-d1j psiknął gazem bo akurat nie miał garłacza nabitego hufnalami...a tak na poważnie gdyby na jego miejscu była kobieta audytorka i też była chwytana i dotykana to co? Wtedy już by zachodziły przesłanki do obrony tak?
@@netuserist Człowiekiem to on jest po służbie. W pracy jest funkcjonariuszem ochrony i jako taka osoba w skutek przekroczenia uprawnień służbowych naruszył nietykalność audytora, mimo kilkukrotnego upominania aby tego nie robił. Więc powód do użycia gazu był i to taki który obroni się prawnie.
@@wyimaginowany4488 Obroni się prawnie, jeśli sędzia będzie miał 10lat. Psiknąć komuś w twarz gazem, bo "dotknął" (może złapał za rękę)?! Już nie wspominając, że audytor robi to cynicznie w celu eskalacji konfliktu i tym samym większego show na filmie. Rozmawia normalnie (bo film dłuższy i ciekawszy), aż ochroniarz sugeruje mu koniec dyskusji i stawia coś w rodzaju ultimatum. To był ostatni moment, żeby jeszcze sprowokować 2 stronę i grać ofiarę. Gdyby odpowiedział cokolwiek mniej agresywnego, to ochroniarz na 99% po prostu poszedłby wezwać policję i tyle. A policjantów tym trudniej i ryzykowniej sprowokować. Choćby dlatego, że na ogół lepiej znają prawo, mogliby pouczyć ochronę i odjechać.
@@netuserist Kilka lat temu byłem w podobnej sytuacji, mianowicie kierowca samochodu trącił mnie lusterkiem w skutek czego wywiązała się awantura. Facet łapał mnie za nadgarstki szarpał, wyciągnąłem gaz z tylnej kieszonki i dostał po oczach, po 5 minutach zjawiła się policja,ktoś ich wezwał. Wyjaśnij mi dlaczego złożyłem tylko zeznania i nikt mnie nie ukarał ? Prowokacja musi nosić znamiona nakłaniania do czynu zabronionego, spacerowanie z kamerą i egzekwowanie swoich praw nimi nie są, tu nie ma mowy o czymś takim. Całego show można by było uniknąć, wystarczyłoby wykonywać swoje zadania w oparciu o prawo i w jego granicach. Zadaj sobie pytanie co jest większym grzechem, cynizm i parcie na szkło audytora? Czy łamanie przepisów, naruszanie swobód i praw obywatelskich przez funkcjonariuszy i nie tylko. Gdyby grali według zasad ten kanał dawno by nie istniał, to ich niekompetencja, nierzetelność, ignorancja są pożywką dla tego typu kontentu. Od egzekwowania prawa na ulicach jest policja, a to co zrobiła ta firma ochroniarska to zwykła bandyterka, anarchia.
@@wyimaginowany4488 To co opisałeś to nie jest podobna sytuacja. Tutaj nie było awantury. Ochroniarz mówił per pan itd, bardzo kulturalnie. Dopiero chamska odzywka wyprowadziła go z równowagi, ale to nie było "szarpanie" (i nie czepiam się dokładnie tego słowa, po prostu nawet nie przypominało to "szarpaniny"). To widać na nagraniu, w wyrazie twarzy ochroniarza, że zdenerwowało go takie odezwanie. Wydaje się, że z tego powodu sam nie do końca wiedział jak zareagować, ale niestety pozwolił sobie od tego momentu mniej tłumić swoje emocje. Wg mnie to "dotykanie", pewnie łapanie mogło byc odruchem na chęć odejścia audytora, co także jest nieelganckie, gdy 2 osoby rozmawiają. Ja też miałem podobne sytuacje. Np nie tak dawno temu przyjechałem sobie pospacerować i obejrzeć miejską inwestycję. Wszystko gotowe, jedynie zostało kilka kontenerów zaplecza na uboczu + elektrycy coś tam robili w środku obiektu. Z jednej pakamery wyjrzał facet i chciał mnie przepłoszyć, że niby jest to teren budowy, nie wolno tu chodzić, żebym stąd poszedł. Jak gówniarza, ku uciesze 2 kolegów. Zirytowało mnie to mocno, ale rozmawiałem z nim aserwytnie. Jestem inżynierem budownictwa, więc jak zacząłem mu wymieniać uchybienia i poprosiłem o rozmowę z kierownikiem, to 2 kolegów schowało się do środka, a ten ruszał ustami nie wydając dźwięku. Widząc to odszedłem, w desperacji wydusił z siebie, abym "tam nie szedł", ale jak mu odpowiedziałem, żeby mi nie mówił co mam robić, to jest teren publiczy i jak coś nie pasuje, to niech wzywa policję, to schował się i nie wyjrzał już choć chodziłem tam jeszcze z kilkanaście minut. Wyjaśnij mi dlaczego tak się skończyło? Bo ja mogę bardzo prosto. Nie dążyłem do eskalacji konfliktu. Gdybym rzucał niewybredne teksty, jakieś spieprzaj, wal sie, czy sugerował, że 2 strona jest niedouczona, tępa albo cokolwiek podobnego, to może i 2 strona by spróbowała mnie dotknąć, a ja w odpowiedzi pchnął ją nożem. Bardzo możliwe... Ale nie jestem takim frustratem, no i nie miałem ze sobą kamery, z założeniem wrzucenia wszystkiego na yt. "Zadaj sobie pytanie co jest większym grzechem, cynizm i parcie na szkło audytora? Czy łamanie przepisów, naruszanie swobód i praw obywatelskich przez funkcjonariuszy i nie tylko" Największym grzechem, jest psikanie + wyzywanie spokojnego, kulturalnego człowieka, tylko dlatego, że w nerwach kogoś dotknął. To, że emeryt dorabia w ochronie i nie orientuje się we wszystkich przepisach, to jest drobnostka. Gdyby celem nie było "show", to wystarczyłoby na dzień dobry, spokojnie wyjaśnić mu temat. Tak naprawdę jakby zwrócić się do odpowiedniej osoby(organu), to rozsyłając 1 maila można uczulić na kwestię nagrywania wszystkie firmy ochroniarskie w Polsce... Ale gdzie tu show i hajs z yt, prawda? I tak już pewnie coraz trudniej o taki brak świadomości.
Bandyta ,gangsterze itp. Pan Bagieta twierdzi ze to jest obrazliwe .Kurcze chlopa na ulicy zlapali zglebowali i prawie udusili gdzie robił cos legalnego.Kur...wa masakra
zatrzymali szpiega, który robił foty infrastruktury krytycznej to jest jedno z najpoważniejszych przestępstw a dla was to jest za darmo i legalne?! Xdd macie w ogóle iq?
No nieładnie panie bagiet , jesli juz chcesz nagrywac takie filmy , analizowac takie sytucje to trzeba miec tez troche odwagi i w pewnych sytuacjach przyznac ze policja czy ochrona dala d...y . W ten sposób sie zachowujac i wypowiadajac to robisz za adwokata sluzb mundurowych ( policji czy ochrony). Wiec to jest mocno bez sensu nagrywanie takich filmow .
Jasne, dokłądnie to o czym pisałem przed chwilą. "Nieładnie panie bagiet, jeśli już chcesz nagrywać filmy, to my, dzieci internetu, pozwalamy ci tylko wyrażać opinię zgodną z naszym punktem widzenia. Masz bronić naszego idola, bo w takim celu kliknęliśmy w ten filmik. Jak widać, nagrywanie takich asertywnych filmów jest mocno bez sensu, bo przecież świat powinien kręcić się wokół nas i wszyscy mają powielać nasz światopogląd. Albo się dostosujesz, albo masz przestać wrzucać filmy!111 Naprawdę nieładnie! Ps. Ch.. z Twoją opinią."
@@Krool-go4xg Policja nie chce przyjąć zgłoszenia o popełnieniu przestępstwa,bo musieli by ruszyć tych,którzy na emeryturkach policyjnych dorabiają w firmach ochroniarskich. Trzeba do tego mieć jaja,a nie wydmuszki. Rozkazy idą od góry a te wydają politycy. Audytor szkoli Polaków,co wolno policjantom,a czego nie wolno. Policja stosuje zasady legitymowania za prl- u. Dawaj dowód bo chcemy wiedzieć ktoś zacz. Ci ochroniarze i policjanci mówiąc o bezpieczeństwie obiektów strategicznych są imfantylni. Takie obiekty jakue nagrywa z chodnika audytor są od dawna rozpracowane przez służby obce. Co te zakłady i jednostki są mobilne i zmieniają położenie,niczym mobilne wyrzutnie rakiet balistycznych? Pustyvśmiech ogarnia.
ale Bagieta jest obiektywny w tej kwestii, dlaczego uważasz że powinien zakłamywać rzeczywistość. Moim zdaniem policjanci również poza niuansami z umundurowaniem nie mają sobie nic do zarzucenia. Właśnie za to cenię, że jest uczciwy w swojej ocenie. Tak jak nie każdy ksiądz jest pedofilem, tak samo nie każdy policjant jest zły z natury i nie każdy z policjantów nadużywa władzy podczas interwencji.
Ochroniarz zapytał wyraźnie: kasujemy zdjęcia czy dzwonimy na policję? Facet odmówił skasowania zdjęć, a tłuk zamiast zadzwonić na policję sam zaczął go szarpać poza obiektem strzeżonym.
@@michaczarnecki412 Tak, bo informatykę, to kończą omnibusy. Weź synek zejdź na ziemię, bo widzę sodówa uderzyła do głowy po 1 roku. 😂 "if else", no nie wiedział jak się pochwalić, co jasiu miał na zajęciach, a myśli, że to takie cuda nie z tego świata. 😅
Audytor został bezprawnie pozbawiony wolności, zaatakowany fizycznie, napadnięty. Świadek, który się zatrzymał (prawdopodobnie skuterem) wyraźnie krzyczał, żeby go puścić, bo "FIOLETOWY JEST". I Ty Bagieta mówisz, że Audytor udawał charczenie?! Po takiej akcji nie dziwie się, że Audytorowi też częściowo puściły nerwy, bo chwilę wcześniej został PRAWIE UDUSZONY. Adrenalina to poziom dużego wzburzenia i ta okoliczność to uzasadnia. Ja też mogę kogoś bezprawnie skuć na ulicy o tak dla zabawy, Policja mnie wylegitymuje i nie zawinie na dołek? Śmieszne. Na początku ostrzegał ochroniarza, że jeśli jeszcze raz naruszy jego nietykalność cielesną, to "będzie leżał". Więc wydał ostrzeżenie, a potem w obronie własnej użył gazu. Proste.
Widząc ostatni akapit zerknałem na fragment tego filmu autora, obejrzałem dokładnie 30sec i co? Słyszę jak ta oferma do człowieka, który KULTURALNIE (widzę lubisz capsa) go pyta, "albo pan skasuje nagrania, albo wzywamy policję", odpowiada "spieprzaj". NAPRAWDĘ? To jest wg ciebie ok? Do matki też tak się odzywasz, albo do ludzi na ulicy? Ochroniarz mimo to zachowuje spokój i pyta jeszcze raz, a raczej próbuje "albo kasuje pan te zdjęcia... Odpowiedź? SPIEPRZAJ pan. I psika gazem w twarz człowiekowi, bo go UWAGA... "DOTKNĄŁ"! 🥺 "Na początku ostrzegał ochroniarza, że jeśli jeszcze raz naruszy jego nietykalność cielesną, to "będzie leżał"" 😅😅😂 NO ŁASKAWCA! "Będziesz mnie dotykał głupku". "Mówiłem Ci, żebyś do mnie nie podchodził głąbie". Przecież wolno wyzywać prawda? Jakby to audytora wyzywali, to płakałbyś na maksa. A jak on wyzywa, to przecież wina innych, co nie? Weź może odwróć tę sytuację. Gość myśli, że może sobie psikać gazem w twarz kogo chce. Ogólnie jest VIGILANTE ponad prawem. Krzyczy na ludzi, których sam prowokuje, "puść tę rekę, bo za chwilę będziesz leżał na ziemii". To on decyduje, kogo wyzywa, na kogo podnosi głos, kto może go dotknąć i kto będzie leżał na ziemii. Ba, nawet kto może się "zbliżyć". NIE ODWROTNIE. Zbliżysz się? Dostaniesz gazem po oczach! Takie ma poczucie sprawiedliwości. Jak można coś takiego popierać? Moje stanowisko: bardzo dobrze, że go dojechali, BRAWO PANOWIE. Do następnych ochroniarzy: proponuję zaczynać od krzyków, "spieprzaj stąd, głupku! Tylko psiknij mnie gazem, to będziesz leżał, idioto!" Gawędź niech sobie szczeka.
@@netuserist lepiej bym tego nie ujął. A po drugie robienie takich zdjęć może podchodzić pod podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 130 kk, a co za tym idzie ochroniarz miał pełne prawo zareagować.
@@netuserist miał prawo się bronić a ochroniarz nie miał prawa go dotykać, jeśłi poczuł się zaatakowany mógł zgłosić to na policję zamiast samemu pacyfikować poza terenem, który ochrania i jeszcze grozić uduszeniem
a od kiedy ochrona ma prawo do obezwładniania kogoś i zakuwania w kajdanki na ulicy ? od kiedy ochrona ma prawo interweniowania poza terenem zakładu ? poza terenem zakładu działają na zasadzie zatrzymania obywatelskiego, siła, w kontekście stosowania środków przymusu bezpośredniego, może być stosowana jedynie w sytuacjach, gdzie istnieje bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia pracownika ochrony, lub innych osób
@@borabotekow2951 twierdzić mogą, tylko jaką przyczynę takiego zatrzymania podadzą ? zatrzymali bo im się tak chciało? to jest ograniczenie swobód obywatelskich.
@@igorp3871 Przyczyna to użycie gazu przez audytora.Moim zdaniem audytor nie mial prawa użyc gazu. Trochę go poniosło. Ochroniarzy też oczywiscie, teraz Sąd będzie sprawdzał kto jest bardziej winny.
@@borabotekow2951 a niby dlaczego nie miał prawa? został fizycznie zaatakowany, na chodniku, czyli w miejscu publicznym, gdzie ochroniarz nie ma żadnych dodatkowych praw, wyrwał się i ostrzegł, że następnym razem to się może źle skończyć dla napastnika, napastnik zignorował ostrzeżenie i znów zaatakował, co twoim zdaniem ma robić osoba która się broni ? miał się zacząć szarpać z napastnikiem ? przecież gaz jest chyba najmniej inwazyjnym środkiem obrony, unieszkodliwia napastnika na jakiś czas i nie powoduje u niego żadnych obrażeń. Użył go tylko w celu oddalenia się z miejsca ataku, wiec nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że nie maił prawa się bronić przed zaczepiającym go człowiekiem.
@@igorp3871 głupi jesteś,prowokator UBywatelski przekroczył granice obrony koniecznej,zrobił to z premedytacją w stosunku NIE DO BANDYTY tylko umundurowanego pracownika ochrony
To jak ktoś napada inne osoby na ulicy, to nie można nazwać takiej osoby bandytą bez konsekwencji? Przecież to literalnie zachowanie wypełniające definicję bandyty.
@@fafarafa827 Audytor się bronił przed co najmniej naruszaniem swojej nietykalności cielesnej ze strony ochroniarza. I nie jest to żaden umundurowany ochroniarz, nie ma legitymacji/identyfikatora.
@@fafarafa827 Jak bezpodstawnie? Nie można łapać innych osób za ich części ciała bez zgody. To jest tak jakby ochroniarz wyszedł na chodnik i zaczął obmacywać kobiety, bo według niego nie mogą chodzić po chodniku. Nikt nie ma prawa nikogo obmacywać w żadne części ciała bez zgody tej osoby. Dodatkowo, ochroniarz wysnuwał żądania, które nie mieściły się zupełnie w porzadku prawnym, więc można było mieć podejrzenie o użyciu jakichś środków odurzających. Sytuacja była groźna. Audytor jest solidnej postury, pewnie czuje się przez to pewniej, ale ja z posturą typu suchoklates nie czułbym się w takiej sytuacji bezpiecznie i gdybym miał gaz, to bym go użył i jak najszybciej oddalił się z miejsca, wiedząc że gaz wprawionego w boju i naćpanego faceta może nie zatrzymać na długo, albo i wcale.
Jeśli rzeczywiście ochrona go tak potraktowała, to imo nazywanie kogoś bandytą to nie obrażanie, a mówienie prawdy, i nie powinno być w żaden sposób karane. To jak złodzieja nie nazywać złodziejem, bo to zrani jego uczucia XD
Gościu sobie chodził po chodniku a 2 ochroniarzy zaatakowało prawie porwało skulonw kajdanki. Policja przyjechała i puściła przestępców. Jaki kraj taka policja
Bo to bagieta jest i zawsze robi filmiki tak, żeby pasowały pod jego narrację. Kiedyś go szanowałem za jego pracę na YT, ale po kilku filmikach, których sytuację udało mi się poznać z "drugiej" strony to już ten szacunek w moich oczach stracił.
Ktoś napadł na bank. Policjantów nie było na miejscu zdarzenia. Przyjeżdżają i świadek wskazuje jednego z napadających a policjant stwierdza że świadek musi to zgłosić na komendzie. Brawo Bagiet były milicjancie 😁😁😁
Bagieta - a od kiedy ochrona możne robić cokolwiek poza chronionym obiektem ??? Na publicznym chodniku "wolność Tomku w swoim domku". Jakby ochroniarz nie wyszedł na chodnik to nic by nie było !!! ps. a kto, kogo i kiedy może kajdankować ??? ps2. ochroniarz z bronią poza obiektem ??? To chyba "pudło" !!! Na pewno wykroczenie.
Zatrzymanie obywatelskie. To że może byc ono bez podstawne to inna kwestia. Ochrona może cie nadal zatrzymac do czasu przyjazdu policji.Skoro na słowa "usuń zdjęcia albo dzwonimy po policje" audyt odpowiedział spierprzaj pan" po czym użył gazu i zaczał uciekać... cóż.
@@SkiBeeTeaTap a jak byś szedł ulicą i podszedł do ciebie jakiś żul i zaczął łapać cie za rękę to co byś mu odpowiedział ? a jakby nie reagował na twoje słowa i nadal łapał cie za rękę to co byś zrobił ? Teraz powiedz czym się różni ten ochroniarz od tego żula ?
@@SkiBeeTeaTap zatrzymanie obywatelskie może być użyte w stosunku do osoby która popełnia jakieś przestępstwo, ewentualnie jakieś większe wykroczenie, więc nikt tu nie maił prawa do zatrzymania obywatelskiego, tym bardziej że on wyraźnie chciał czekać na policję, a tu mimo tego użyto środków przymusu bezpośredniego. To było ograniczenie wolności i swobód obywatelskich.
@@Kordian-x3r Nie zapomniałem po prostu sam moment naruszenia nietykalności przez dotyk. nie został uchwycony na kamerze bo Audyt akurat się odwraca. widać głownie prawą ręke ochroniarza. W swoim oryginalnym nagraniu audyt pyta policjanta czy ochroniarz się do tego przyznał i to powiedział. Bo zdaje sobie z tego sprawę że nie stał do niego przodem. Wystarczy, że ochrona kłamliwie powie że "tylko wyciągnał ręke ale nie dotknał AO na jego prośbę. Był to odruch." I teraz AO musi tłumaczyć się z użycia gazu i oddalenia sie. Bo na chodniku nie można też psikać komus gazem w twarz "bez podstawnie." Audyt zaczyna po prostu popełniać blędy żeby mieć lepszy kontent. Kiedyś by po prostu zaczekał na policje na spokojnie. Pytanie czy można zatrzymać kogoś siłą w przypadku podejrzenia przestęstwa. nawet jeżeli jest ono nie słuszne. No można tylko wtedy własnie można mieć nowe problemy. Sam jestem ciekaw jak to się skończy. Ale tutaj audyt nie potrzebnie eskaluje i się naraża.
"czy doszło do pobicia ? nie wiem"... no tak.. bo jak leżysz na trawniku skuty kajdanami i przyduszany to nie wiesz czy doszło do pobicia... Bagieta, czy Ty jesteś upośledzony ?
Równie dobrze mógł nigdy nie być policjantem i mówi tylko że jestem byłym policjantem (bo wtedy nie zostanie ukarany przez prawo) żeby nadać swoim słową jakiejś rzetelności i trzepać kasę z ludzi
Jak robisz materiał to rób rzetelnie, twierdzisz że nie wiadomo czy audytor był duszony czy bity, otóż doskonale wiadomo, na filmie audytora słychać jakiegoś faceta który krzyczy do ochroniarzy żeby go nie dusili, że chłop aż siny jest, no chyba na zawołanie siny się nie zrobił. Po drugie ochrona na takim chodniku nie ma kompletnie żadnych praw, no chyba że ktoś by na prawdę coś odwalał, a nie zdjęcia robił. Dziwi Cie też że audytor czasami może przesadzał z obrażaniem, ale nie bierzesz pod uwagę całego zajścia, nerwów itd. Niby twierdzisz że audytor miał racje ale. . . . . Według mnie sprawa dla ochrony skończy się wyrokami w zawieszeniu, no i jakąś kwotą do zapłaty jako zadośćuczynienie.
Akurat zrobił to co najmniej przyzwoicie rzetelnie i słusznie powiedział, że na podstawie monitoringu będzie wiadomo więcej, a nie ciemny ekran i stękanie może aktorskie autora nagrania. Takie dowody dla sądu często nie znaczą nic. Ale pomijając wszystko z całą pewnością nie dostaną wyroków w zawieszeniu. Śmieszny jesteś i chyba nie znasz wyroków sądów i działań polskiej prokuratury. Skończy się jeśli nie na umorzeniu, to pewnie na wykroczeniu i nałożeniu kary pieniężnej, bo na pewno gość nie miał rozstroju organizmu powyżej 7 dni, a w takich wypadkach to co najwyżej takie coś dostaną. Mi ochroniarz w klubie parę lat temu przyłożył za nic i złamał nos, a to jest rozstrój powyżej 7 dni i dostał za to wyrok zawieszeniu i jakieś śmieszne zadośćuczynienie w wysokości 2 tys. zł. I to tylko dlatego, że wcześniej też już miał taką sprawę o pobicie. Oczywiście audyt obywatelski z prywatnego oskarżenia może zdziałać coś więcej, ale długo się będzie po tych sądach ciągał. Takie nasze sądownictwo.
@@zofiaolszewska7020Pani Zofio, emocje osoby postronnej (jak w tym wypadku), a osoby nam bliskiej raczej odbiegają od siebie, zatem Pani porównanie jest bez sensu
@Sierżant Bagieta, odpowiedz mi, jak to jest, że Audytor od lat chodzi i filmuje, i od lat przyjeżdża Policja i najczęściej się kompromituje. Czy w Policji nie ma jakiś odgórnych komunikatów, które powiedzą że filmowanie jest legalne i żeby nie zaczepiać ludzi którzy filmują ? Strasznie mnie dziwi, że można rozesłać komunikat o osobie poszukiwanej, a nie można rozesłać komunikatu, żeby nie zaczepiać i nie interweniować wobec osób nagrywających bo to jest legalne.
Zapomniałeś o jednej z najważniejszych rzeczy - świadoma odmowa wezwania karetki do audytora przez przeudo-ochroniarzy. To jest game changer. To można podciągnąć nawet pod świadome narażenia audytora na utratę zdrowia/życia. A to już są poważne paragrafy. Ochroniarz nie ma wyksztalcenia medycznego aby decydować czy audytor potrzebował karetki czy nie.
Ty oglądałeś jakiś inny film, czy o co chodzi? Przecież widać było, że grubiulek z ochrony go zaatakował i powalił na ziemię, Potem policjanci każą gościa rozkuć, więc był skuty bezprawnie. Coś jeszcze trzeba? I słychać na nagraniu, że musieli użyć siły żeby go skuć.
Dobra wywalili go ale to nie znaczy że go pobili bo tego że go biją nie widać więc nie ma wystarczających dowodów nawet dla prokuratury... To że go każą rozkuć policjanci to dlatego że się zjawili i sytuacja dla nich jest opanowana on nie będzie się rzucał więc można typa rozkuć i tyle.
@@KubaNxyZ znaczy, że siłą bezprawnie pozbawili go wolności. To jest wystarczająca przesłanka do zatrzymania sprawców. Resztę można próbować ustalić w toku postępowania.
Ale ochrona przekroczyła na dzień dobry uprawnienia. Środki przymusu bezpośredniego jak kajdanki mogą być użyte w sytuacji gdzie druga strona jest zagrożeniem. Nie mówiąc o tym, że na terenie obiektu by mogli to zrobić, a nie na publicznym chodniku.
@@waldemark6072 mogliby zakuć na publicznym chodniku w dwóch sytuacjach. Pierwsza, gdy osoba zatrzymana robiła coś na terenie ochranianym i próbowała zbiec. Druga, gdy doszło do przestępstwa, a istnieje ryzyko, że zatrzymany może zbiec lub zagrażać uprawnionym lub innym osobom.
Też pracowałem w ochronie na sufo prawie 10 lat. Ale poza terenem chronionym nigdy w życiu bym nie podjął takiej interwencji. No chyba że w pogoni za osobą która dokonała jakiego przestępstwa. Ale tak jak na filmie to zlał bym to z pyty i poczekałam na policję. Wydaje mi się że oni przekroczyli swoje uprawnienia interweniując na publicznym terenie i nie mając podstaw to tego
Czy ochrona ma uprawnienia do działania poza obiektem,? Tym bardziej iż Pan z Audytu Obywatelskiego nie wchodził na teren ochraniany i nie robił nic niezgodnego z prawem?
ma, ale tylko w uzasadnionych przypadkach kiedy ktoś stwarza bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia oraz chronionego obiektu np rzucasz kamieniami w okna. No i w przypadku ochrony konwoju
problem jest taki że z tej perspektywy jesteś w stanie powiedzieć że byś nikogo nie zatrzymał, ale ci policjanci nawet nie chcieli przejrzeć tego nagrania a mieli taką opcję :/
Napadli człowieka w miejscu publicznym, prawie udusił jest nagranie postronnej osoby która krzyczy że gość jest siny i go uduszą, po zakuciu nadal używają siły wobec człowieka do tego obrażają i grożą. Policja powinna od razu ich zatrzymać tym bardziej że chciał im pokazać nagranie i było zagrożenie życia. Bagieta nie wiem czemu bronisz tych policjantów bo źle zrobili i idę o zakład że gdyby to dotyczyło komendanta Szymczyka to pojechałbyś tu po bandzie. A tak pies psa zawsze broni
@@Grandziarz1994 Na oryginalnym nagraniu na kanale Audyt Obywatelski jest fragment, gdzie słychać kierowcę (chyba motocykla), który to mówi. Oczywiście bagieta tego nie puścił, bo to by przeczyło jego nieobiektywnej narracji jaką tutaj zaprezentował.
Tego co zabił całą rodzinę na drodze też spisali i co z tego jak uciekł do Dubaju i ma wakacje i teraz to mu mogą skoczyć, o czym ty chłopczyku mówisz wogóle.
Rozumiem w tej sytuacji audytora, gdybym ja ubzdurał sobie, ze muszę jakiegoś człowieka obezwładnić i skuć kajdankami na ulicy to interwencja policji wyglądałaby inaczej. Przecież to ochroniarze powinni udowodnić, a przynajmniej wyjaśnić ze mieli podstawy do interwencji poza terenem zakładu i skucia kogoś kajdankami. Fakt, puściły mu nerwy ale to też nie powinno dziwić. Mam nadzieję, ze czas dany ochronie przez policję nie zostanie wykorzystany na mataczenie i ochrona poniesie konkretne konsekwencje.
@@onaona333 ochroniarz powiedział że rzucił się na nich z gazem i ,,nagrywa dla obcego wywadu (czy jakoś tak)'' wtedy motocyklista zaczął go wyzywać, bardzo dobrze to słychać
Ponowna analiza nic nic nie zmieni, jego intelekt pracuje na częstotliwości byłego policjanta , tak że ponowna analiza nic nie zmieni, po prostu jego mózg pracuje na policyjnych częstotliwościach.
Bagieta jak zwykle wybiórczo i broni policjantów. 1 przecież widać a potem słychać na nagraniu jak barany z ochrony agresywnie zachowywali się 2 to że nie widać jak ochroniarz łapie audytora, a potem go biją czy depczą to częściowo może i racja, ale jakby ktoś mi mówił "dlaczego go biję", a ja bym wcale nie bił, to bym głośno zaprzeczał i mówił, że ja przecież nie bije - "ochroniarze" ani razu nie zaprzeczali. Co więcej - ich teksty tylko potwierdzają ich agresję. 3 bagieta nie pokazał części nagrania, gdzie koleś ze skutera zatrzymuje się, mówi że audytor jest duszony aż jest siny itp - dlaczego to pominięto? 4 może na nagraniu audytora nie widać wszystkiego, ale policjanci tego nie wiedzieli, a nie chcieli w ogóle obejrzeć nagrania, żeby sprawdzić i przekonać się 5 już samo skucie kajdankami przez ochronę w miejscu publicznym to pozbawienie wolności, a gliniarze to olali całkowicie. 6 nerwy i emocje, w których audytor był "mało profesjonalny" tylko potwierdzają (zwłaszcza w połączeniu z wypowiedziami postronnego kierowcy chyba skutera), że audytor naprawdę był duszony, deptany i bity. A bagieta dziwi się, że w takiej sytuacji ktoś nie zachowuje się "na chłodno". To takie główne myśli i uwagi na szybko :-P
Masz rację, SUFO ma prawo do użycia ŚPB ale jedynie w granicach ochranianego obiektu, a nie poza nim. Można by jeszcze się skłonić, że mogą ich użyć poza terenem w celu odparcia ataku ale tutaj to oni atakowali. Mogli na spokojnie wezwać Policję i poczekać. W końcu audytor ich do tego nakłaniał.
Babcie kasie w podobnej sytuacje uniewinniono. Tylko tu nie było znieważenia jakiegoś ciecia ale policjanta. I sąd potwierdzil ze babcia kasia miała prawo znieważyć pana w niebieskim mundurku - bo po tym jak połamał prawa babci kasi - to nie był w tamtym momencie funkcjonariuszem publicznym a zwykłym przestępcą.
Chwila chwila, Bagietson, ale jeden fakt - cały czas mówisz że NA TYM NAGRANIU NIE WIDAC POBICIA - nie zaprzeczalnie, ale mówisz to z perspektywy osoby która oglądała filmik, skąd masz pewność że Ci policjanci obejrzeli ten filmik na telefonie? Pod sam koniec mówisz że może być im kazał poczekać i przejrzał monitoring - to można też ten filmik na telefonie zobaczyć myślę, więc chyba małe niedopowiedzenie, czy jestem w błędzie?
Została pominięta przynajmniej jedna ważna kwestia: nawet jakiś przejezdny/przechodzień zwracał tym "ochroniarzom" uwagę żeby już z niego zeszli bo audytor jest cały purpurowy, ale rozumiem, że on też sobie tak gadał po prostu.
Sam to powiedziałeś zatrzymał się kierowca(świadek), krzyczy żeby go zostawili bo go uduszą, to się audytorowi nagrało. Tamci jeszcze pierdzielą żeby odjechał bo nic się nie dzieje.
A ja mysle ze policjanci na miejscu powinni poprosic o wgląd do monitoringu. Pewnie by im odmówiono, ale nie zazucił by im nikt olewania tematu, bo tak to wyglada. A tak to przyjezdzają do zdarzenia i w zasadzie po nic, bo nic do nich nie nalezy. Chlop lezy w kajdankach. Pytanie co robil ze go powalili i skuli? Jak nic niedozwolonego to juz napastnicy powinni w radiowozie siedziec. Nie mozna wiazac na ziemi ludzi za legalne czynnosci. Porazka policji.
Rzadko komentuje. Audytora nie lubię, bo prowokuje, ale w tym wypadku to pierdolisz bagiet masakrycznie. Gdyby to był zwykły chłop to co ? Jakiś ochroniarz kładzie go na glebę, dusi, chuj wie co jeszcze a my siedzimy na youtubie i analizujemy ze powiedział do niego gangusie ? Kurwa bezprawie. W właściwie nawet nie. Prawo siły. Tamci mieli więcej i dlatego wygrali. Tego ten filmik uczy.
Wykorzystywanie prawa do jego granic z wykorzystaniem nieznajomości przepisów przez ochroniarzy to jest prowokacja. To jest trochę jak wpierdolenie się pieszego przed jadące auto. Niby ma prawo to zrobić, ale nie powinien być zdziwiony, że ktoś mu zrobi kuku. Oczywiście bandyterki tych ochroniarzy nie popieram i taka forma interwencji nie powinna mieć miejsca, powinni iść siedzieć za to co zrobili, ale audytor bezdyskusyjnie prowokuje występowanie takich sytuacji. Słusznie to robi czy nie - do oceny indywidualnej przez każdego widza. Osobiście mam mieszane uczucia z tym związane, z jednej strony jego działalność obnaża patologię i rażącą niewiedzę w kwestiach prawnych tam, gdzie przepisy obowiązkowo powinny być znane, z drugiej 98% normalnych ludzi nigdy nie znajdzie się w sytuacji takiej jak audytor.
@@JurekOwsik 98% normalnych ludzi? 100% normalnych ludzi nie chodzi z telefonem przed sobą na spacery w miejscach gdzie są oznaczenia o zakazie fotografowania, gdzie zaczynają się wykłócać z ochroną kiedy prośby o przestanie nagrań nie działają. Jedynie można może chwalić, jeśli jego filmy służyłyby do uwidocznienia wątpliwej sytuacji prawnej/luka. Tylko widać że chodzi tu tylko o oglądalność, kasę i dreszczyk.
Żal patrzeć jak dawny policjant, ktory chce coś przekazać wiekszej widowni jedno co robi to się ośmiesza w ich oczach. Prosta sprawa, ochrona może interweniować tylko na obiekcie nie poza nim, lapanie, żądanie wręcz usunięcia nagrań z chodnika z mi jsca publicznego - śmiech. Mam nadzieję że te dwa cwaniaki z ochrony zostaną wydaleni z pracy oraz jeżeli mają licencję to zostanie im ona zabrana. Przez takich pseudo ochroniarzy jest jak jest w naszym kraju. Wydaje im się że oni mogą - niestety nie mogą. Każdemu powinno sie tłuc do glowy że nieznajomość prawa i przepisów nie zwalnia Cię od ich nieprzestrzegania.
On jest byłym milicjantem. Policja jest w stanach.U nas jest nadal milicja, tylko nazwę sobie zmienili dla niepoznaki. Milicja nie musi znać prawa, wykonuje ślepo rozkazy swoich zwierzchników. On nawet nie wie, czym był proces Norymberski, bo może wtedy zastanowił by się nad historią i wyciągnął wnioski. Tamci kolesie też tylko wykonywali rozkazy tak jak bagieta i mu podobni.
Panieeeeeee bułeczka, o czym te opowiadanie? Dwóch cieci pozbawiło wolności człowieka!!!!! Tu odstrzał powinien być, zgodnie z prawem o użyciu broni palnej.
Reakcja powinna byc wlasciwa do sytuacji. Zle sie zachowali ale strzelac do nich? Napewno nie! Audytor nie poniosl strat na zdrowiu. Gdyby go atakowali a policja kazala im przestac i oni tego nie zrobili to wtedy moze ale nic takiego nie mialo miejsca!
Zatrzymanie po popełnieniu przestępstwa/naruszenie nietykalności ochroniarza gazem. Złapanie za rękę też jest oczywiście nadużyciem ze strony ochroniarza, ale nikt tego nie oceni jak zagrożenia, na które można reagować gazem.
@@tteqhu Sad zadecyduje kto zaatakowal a kto sie bronil . Najpierw byl atak ochroniarza i tyle w temacie. Dyskusja miedzy nami jalowa pokazuje tylko kto bierze czyja strone. Ja jestem zwyklym obywatelem ,ktory ma dosc lamania prawa przez policjantow a tym bardziej przez ochroniarzy.
@@ryszardo819 Nie wiem czemu odpisujesz mi o dyskusji gdy wysłałem tu tylko jedną odpowiedź, nawet bez oznaczania.. Ja jestem zwykłym zamordystą, który ma dość szukania sensacji przez luki prawne.
Zaraz chwila? To ja mogę ciebię zglebować i skuć ponieważ uznaje siebie na przykład za batmana i uważam za przestępstwo chodzenie chodnikiem? Po czym sam zadzwonię i POINFORMUJĘ Policję, że tak zrobiłem i policja dalej nie zorientuje się, że ja wykonałem napaść? Czego jeszcze ta policja będzie potrzebować żeby to do nich dotarło?
Sam widziałem jak policja dała mandat gościowi ale jak zobaczyli że za nim stoi cwaniak z BMW to już gacie im zmiękły i nic nie zrobili. Taka nasza policja.
Czy już tak jest, że działania nieudokumentowane zdjęciami są traktowane jako niebyłe? Wątpliwe? Podejrzane? Fałszywe? Charczy? Na pewno charczy na niby, więc to czy był duszony już nie ma znaczenia. Przecież przeżył, o co ten raban? Deptali złośliwie po kostkach? Ojtam, ojtam, zle to zinterpretował, tylko sprawdzali, czy nie zdrętwiał. Tak w ogóle, to ludzkie paniska przecież.
Jeśli chodzi o mnie, to tylko jedną rzecz zauważyłem nieprawidłową ze strony Audytu Obywatelskiego: "...mam dwa słowa do pana: spieprzaj pan"... może faktycznie tak być, że te dwa słowa zaważyły na całej tej sprawie, zresztą nie pierwszy raz, te dwa słowa padły również i w dwóch innych jego materiałach... mógłby się gościu pohamować nieco - mimo że ma rację w danym temacie... jeszcze jakby "Spieprzaj pan" zamienił na "wzywaj policję" to by był w porządku, może po tych słowach ten ochroniaż tak by go nie tykał. EDIT: Aha i jeszcze jedno: Twierdzisz że udawał charczenie i te podduszanie? ...od razu widać, że nie obejrzałeś tego materiału dokładnie...
Czyli jak złodziej który okradł sklep i został zatrzymany przez właściciela ma stałe miejsce pracy i się wylegitymuje to policja puszcza go wolno a właściciel musi iść na komisariat ?
Bagiet zapomniałeś jak pracowałeś w policji? 🎉 Jak możesz mówić, ż AO robi to pod film? Nie obejrzałeś materiału w całości. Przejżdża obok gość na skuterze, który potwierdza ten fakt i zwraca uwagę ochroniarzom. To nie jest fake....
bo polskie prawo tak działa, do puki nie zostanie ktoś skazany przez sąd to są pomówienia, które można zgłosić też do sądu o zniesławianie, czyli potencjalny przestępca jest chroniony do czasu wyroku, takie mamy dziwne prawo
Panie Bagieta , Audyt nie robił nic nielegalnego więc to ochrona jest przestępcami i to oni powinni odpowiadać karnie bo dokonali przestępstwa , i kropka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! takie jest prawo .
Tak to jest jak się przyjmuje do ochrony FRAJERÓW nie znających się na przepisach !!!!!!!!!! ( 11:43 a tam z tyłu taki jeden właśnie opiera się o auto), co innego Audyt Obywatelski - SZACUN WIELKI 👍
Właśnie Bagieta.. monitoring w środku.... czyli gość nie wszedł na obiekt i nie filmował... bo go k... w środku nie było. Bagieta, jesteś jak ekipa. Target 12+
Bagiet nawet jakby było określone jak ta tabliczka miała by wyglądać to nadal zakaz mógłby obowiązywać tylko na terenie zakładu a nie na publicznym chodniku. Przykład, którego używa audytor z samochodem google, który jeździ i robi zdjęcia na wszystkich publicznych drogach jest bardzo dobry. Te zdjęcia są dostępne na google maps...
@@adamwerwinski2985 Jak się zwrócisz do google z proźbą o zamazanie np: twojego domu to google nie robi problemów i zamazuje na proźbe wlasciciela obiektu w/w Dom czy np: Firme i robi to z grzeczności a Nie dla tego że tak wynika z przepisów prawa.
Brak tabliczki to jedno, drugi że musi być konkretną liczba jakich miejsc, budynków ma dotyczyć, np sklepik z bronią, szpital to miejsce strategiczne czy nie?
Bagieta po kilku latach od odejścia z psiarni ma dalej myślenie psa, chyba, że ktoś mu kazał tak się wypowiedzieć, aby zmiękczyć sytuację. Wybiórcze działanie polega na ewidentnym pominięciu przypadkowego świadka na motocyklu/ motorowerze i braku zabezpieczenia na miejscu rejestracji z monitoringu. O ile w pierwszym przypadku ten przypadkowy świadek się zgłosi, jest takie nieduże prawdopodobieństwo, to w drogim przypadku właściciel stwierdzi: przykro nam, ale nic się nie nagrało.
a gdzie są do wody że ktośą jest bandytą równie dobrze można nazwać audytora bandytą ponieważ świadomie prowokuje, po co psikałgazem? też bandytą jest, atak gazem osobę która podomno go dotknęła, jak zwykle łatwo jes oskarżać kogoś kto próbuje wykonywać swoje obowiązki nie znając "nie widząc" wszystkiego, ile było przypatków, że tv itp zrobili nagonkę na "mundurowych" , a po wnikliwej analizie okazuje się że była prawidłowa interwencja. Ni kogo nie bronię, ale niech audyt w końcu mógłby pokazać się niech opublikuje swoją twarz.....
Nie wiem jak to jest, nie siedzę w prawie, nie znam się na tym. Po pierwsze świadek mówiący o tym że Audytora udusi. Policja nie sprawdziła nagrań nie mówię tylko o nagraniach audytora ale także o monitoringu, nikt nawet o tym nie wspomniał żeby to zobaczyć. Później przecież policja stwierdziła żeby rozkuć audytora. Tego nie pamiętali? Większości przestępców mają dane a później zatrzymać się ich nie da bo ten na bałkanach ten jeszcze gdzie indziej a trzeci jeździ po warszawie i zatrzymać go nie umieją. Więc samo posiadanie danych nie wiele pomaga. Więc sory ale bronienie kolegów po "fachu" się mi nie podoba
Ale się zesrałeś, jakość Twoich filmów nie przekracza jakości dziennikarzy Stanowskiego. Jak chcesz coś rozłożyć to chociaż bądź rzetelny i zrób to porządnie
z formacji odszedłeś, ale mentalność pozostała, jakieś problemy z logicznym myśleniem, skoro ochroniarz po za terenem zakładu gówno może , a rzuca się na chłopa, to łamie prawo czy nie ? czy jeżeli potem przyjeżdża kolejny i razem po za terenem zakładu powalają gościa na glebę i duszą go, to łamią prawo czy nie ? panie były policjancie , jak wygląda znajomość prawa ?
1. Policja zawsze broni interesu osób wpływowych. Często karze obywateli (czasem bezpodstawnie), ale jeszcze nigdy nie ukarali urzędnika, który odpowiada za absurdy drogowe stwarzające zagrożenie zdrowia i życia ludzi lub zmusza ich do obchodzenia tzw. kodeksu drogowego, bo inaczej się nie da. Widzą te absurdy i przymykają oko lub wykorzystują bezwzględnie do karania uczestników ruchu drogowego, aż dojdzie do tragedii, ale wtedy mają magiczne: " kierowca/ pieszy/ rowerzysta nie dostosował się do warunków drogowych". 2. Odszkodowania za przekroczenie uprawnień są mniej kosztowne od szkoleń, dlatego policji i ochrony nie szkoli się ze znajomości prawa. Zwłaszcza że nie każdy ma ochotę ciągać się po sądach i narażać na zemstę policji (tak, jak zadrzesz z policją - to będą cię i twoją rodzinę gnębić, aż coś znajdą i przywalą maks. mandat, jaki mogą lub skierują sprawę do sądu. 3. Niskie morale, niekompetentni dowódcy, mentalność jeszcze z czasów PRL, brak zaufania społecznego oraz niskie płace dopełniają dzieła upadku tej instytucji. 4. A najbardziej szkodliwe są sądy, bo jak policjanci się napracują, często ryzykując życiem swoim i rodziny, żeby złapać prawdziwych bandytów, to ci dostają później łagodne wyroki, co wpływa niezwykle demoralizująco na funkcjonariuszy, bo po co ryzykować?
Chyba oglądaliśmy inne filmy. Nie masz pojęcia o czym gadasz. Samo powalenie i zakucie kogoś w kajdanki jest ograniczeniem mu swobod obywatelskich i jest karane. Po drugie policjant nawet nie chciał obejrzeć nagrania, a coś gadasz o sprawdzeniu monitoringu na miejscu. Ty się nadajesz tej
15:40 audytor nie powiedział, że doskonale rozumie że policjant nie jest w stanie itd, tylko powiedział, że doskonale rozumie co policjant do niego mówi. Potem wychodzi, ze nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego policjant nie może
podstawowe prawo obrony - jezeli sie ktos do Ciebie zbliza i podejzewasz go o zle zamiary ostrzegasz - nie zblizaj sie bo bede sie bronil - jezeli sie zblizy na metr atakujesz , nie czekasz na to co on zrobi bo moze byc za pozno
te ciecie nie miały prawa przeprowadzać interwencji poza rejonem ochranianym, chyba, że byliby świadkami jakiegoś przestępstwa i podejmują interwencje na zasadach jak każdy z nas może, czyli obywatelskie zatrzymanie. Audytor robił fotki z miejsca publicznego, nie naruszając żadnego prawa, więc ciecie mają przesrane i to na ostro.
Bagiet no nie oszukujemy się ! Ta ochrona nawet nie powinna wyjść za bramy! Może jedynie zadzwonić na policję. To jest jedyne co mogą zrobić. To co za bramą to już sami się w to pchali i koniec. Ja nazywam ich "ochraniacze" . I taka jest ich inteligencja. Audyt mówi że chce wezwać policję a Ci go na glebę? No chore. Wiesz sam czemu zrezygnowałeś z Policji. Według mnie to ochrona nie ma nic do gadania poza terenem ! A Panowie Policjanci powinni zobaczyć nagranie pana z Audytu i zatrzymujemy ochronę.Pozatym gość mówi że ma wyroki sądów. To już daje do myślenia.Bagiet serio? Nie wiesz czy to był jeden czy dwóch? 😂 No raczej że dwoch. Są zdjęcia jest film. No sorry ale unsub Bagiet.
Nie żebym stawał po stronie ochroniarzy, ale film audytora trochę słaby jest. Nie widać jak go ochroniarz łapie za rękę, samych "tortur" też nie widać. Materiał dowodowy trochę słaby, a coś czuję, że monitoring zakładu może się popsuć, albo w ogóle nie patrzy w tamtą stronę. Plus to do Bagiet słusznie zauważył - okrzyki audytora bardzo sztuczne na potrzeby filmu.
Byłem ciekawy, czy to skomentujesz. I, niestety, nie zawiodłem się. Trudno powiedzieć, czy ta "analiza", to jeszcze jest głupota czy już lizanie krocza kolegom po fachu. A jak zaczynał się covid, to na serio lubiłem ten podcast. Dętka, więcej tu nie zajrzę...👎
Urzywanie sprzetu ( broń kajdanki czy chwyty ) to na terenie obiektu szanowny panie a nie w miejscu publicznym , łażenie z bronia na widoku po ulicy to też podstawa do pozbawienia prawa jej posiadania .
Lubię obejrzeć i posłuchać o danej sytuacji z wiecej jak jednego punktu widzenia, ale w tej sytuacji opis, choć na luzno i chlodno, to nie do końca jest zgodny z tym co na filmie widać i słychać, a słuchać jak podjeżdża ktoś autem i zwraca uwagę ochrony, że gość leży siny i mogą mu zrobić krzywdę, co potwierdza wersję Twoim zadaniem "udawanego charczenia" choć wg mnie, z połączenia opisu kierowcy z opisem zainteresowanego, jasno wynika do czego doszło. Nie popieram chamskich odzywek zadnej ze stron, ale jestem człowiekiem i pewnie gdybym był w taki sposób potraktowany, to w przypływie emocji, kto tam wie, co bym mówił czy zrobil, sam nie wiem. Jestem mściwym człowiekiem, pewnie rozliczył bym panów adekwatnie po dojściu do siebie w innym dniu w równiejszych siłach, bo na sprawiedliwość w tym kraju nie ma co liczyć, jeśli ktoś nie jest milionerem.
Osoba którą słychać na nagraniu jak coś krzyczy nie jest żadnym dowodem. Fachowo nazywa się coś takiego ,,pogłoska” i sąd nie powinien brać tego pod uwagę (chociaż w Polsce te zasady są dość luźne to może…). Prawda jest taka, że aby udowodnić duszenie to ten ktoś musiał by się zjawić osobiście w sądzie i powiedzieć co widział.
Wzorowa interwencja ochrony! Ten materiał powinien być traktowany jako materiał szkoleniowy dla wszystkich ochroniarzy! Przypominając sobie wzorową interwencje policji w mniemaniu bagiety jaką już raz wystawił, czegoś takiego spodziewałem się po tym filmiku. I się nie zawiodłem.
kazda ochrona ma prawa na terenie ochranianego obiektu pza nim traci takie prawa audyt za kazdy razem sprawdza gdzie jest teren ochranianego obiektu wiec zawsze zostanie w tobie cos z p.....a i bedziesz tlumaczy sluzby tego sie w tobie nie wypleni taki jest czlowiek przez tyle lat sluzby nie zmienisz pogladow zawsze w tobie to zostanie
Czy napisanie pisma odnośnie nagrań dostępnych od strony obiektu to wielka rzecz. Policja mogła ustalić na miejscu co zostało uchwycone od strony kamer z obiektu, który ochroniarze ochraniali ( po tym zdarzeniu mieli ewidentnie prawo do tego w celu ustalenia faktów jak i też po to by nie doszło do zatarcia ich). O nagrania w postaci dowodu ( na płycie cd lub innym nośniku) mogli później wystąpić. Doszło do zaniedbania, bo nagrania będzie szło usunąć (logicznym będzie jak taką opcję później się usłyszy) i winę trudniej tym ochroniarzom będzie szło udowodnić. Niech żyje brak doświadczenia, niech żyje głupota ( trzeba być bardzo upośledzonym, by nie umieć połączyć tak istotnych dwóch informacji). 🤦