Bajka na dobranoc: Major poznaje kobietę i postanawiają razem zamieszkać, a jak się ich charaktery okażą zgodne to nie wykluczają ślubu.Po tygodniu wspólnego mieszkania w wynajętej kawalerce, ta pani wstaje, ubiera się i mówi do swego faceta: Wojtek, daj mi 100zł bo do sklepu chcę iść. A na to Wojtek: czy chcesz żebym rozjebał ten telefon o ścianę? Co nie widzisz, że widzowie jeszcze mi nic nie wpłacili, to skąd mam mieć pieniądze?Przecież są wakacje i oni wyjechali na kolonie, dam ci kasę dopiero jak oni wrócą za kilka tygodni do szkół i znowu zacznę zarabiać dając się obrażać, bo to jest moja praca taka. Idź Dorotka do lombardu i zastaw całe te ten pierścionek za 100zł i za tę kasę kup mi Camele, erosy, grecką rybę, gararetę, rybę-filet, babkę i kiszkę ziemniaczaną, kińską zupkę i porufki oraz kapustę, banany i myndarynki, to bigos utuszę. A sobie kup co chcesz i na co masz apetyt np. kaszankę ćwierć kilo nawet, tylko pamiętaj resztę mi oddać z tej stówy a nie jak ten wyrwikufel Mońka z Krakowa, której musiałem przypominać aby mi resztę oddała 2zł jak jej na fajki dałem kasę...Dobranoc