Tak, była tytułowa "Etna", przy czym Beata zapowiedziała ją mniej wiecej takimi słowami: "A teraz macie to, na co tak czekaliscie - piosenka, której nie mam ochoty śpiewać i której nie lubię, ale skoro tak czekaliscie, no to niech Wam będzie" Pocisnęła po tej piosence ładnie... Była też jeszcze "Łatwa miłość".
rem_cz dziękuje. Boje się, że zaśpiewała to tylko raz i wyrzuci na zawsze... a „Łatwa miłość” musiała brzmieć cudnie... to najpiękniejszy utwór w karierze Bajmu... i chyba po raz pierwszy na żywo od wydania Etny?
@@mkfilmykolejowe czy po raz pierwszy, to nie jestem pewien, ale przyznam szczerze, ze zarówno ten utwór, jak i cały koncert, przyniósł naprawdę wyjątkowe emocje.. to był mój bodajże 36 koncert Bajmu i był on zdecydowanie jednym z bardziej wyjątkowych 👌🏿
@@mkfilmykolejowe Dzień za dniem pojawiał się w setliście plenerowej jeszcze parę lat temu, a Dziesięć przykazań było na jednej z tras elektro-akustycznych...
Znany, znany, kiedyś wielki hit Bajmu - po prostu został wyparty przez inne, nowsze i przestał być grany, więc odszedł w zapomnienie. Lecz każdy, kto interesował się muzyką w latach 80. tę piosenkę będzie znał :)