Jak Bedoes cos nagra to nie sprawdzasz czy to jest dobre Sprawdzasz czy siada od razu czy po paru przesluchaniach Zajebista plyta Preorder w domu siemano
Bedi... Słucham cie od 2016, pamietam pierwsze piosenki typu : Młody tarzan, Gang, Bialy i mlody, widac twoja przemiane :D Prawdziwi fani zostaja na zawsze! ❤
Podsumowując, ta płyta to nie rap, to nie trap,rock,pop to jest poprostu poezja dopasowana do podkładu muzycznego. W tej płycie utożsamiam się z tobą Borys, czuje emocje które dajesz na tej płycie co sprawia że czesto mam łzy w oczach, a dla tych co piszą, że się zawiedli to albo jesteście za młodzi na taki materiał albo ciężko wam zrozumieć te teksty, ale co się dziwić polacy to ludzie co się wszytkiego boją, zmieniać prace na inna bo nie wiedzą czy dadzą rade w innej, zostawić drugą połówkę której tak naprawdę nie kochają ale boją się odejść myśląc, że innej/innego nie znajdą, tak i nie potraficie zrozumieć ewolucji która zaszła w rapie, a szczególnie w Wykonawcy tego albumu. Bedoes pokazuje wam jak można żyć jak tylko uwierzycie w siebie, a wy zamiast go rozumieć wolicie Hejtować. Jak tu nie kochać Polskiej mentalności?
Typie, pierwszy raz w życiu usłyszałes płytę o czymś innym niż hajsi, dziwki, czy narkotyki i z podniecenia płaczesz. Przekaz jest wprost powiedziany, nie ma żadnego plot twistu co czyni, że tacy ludzie jak Ty (którym nie chce się myśleć) adorują tą płytę.
Od bardzo dawna Bedoesa nie słucham- ale ten album i jego biografia dotknęła mnie... ile mam pięknych wspomnień z ludźmi, których albo już ich niema z nami, a drudzy co zawiedli!. Szacun Bedi!
Nie dobrze by było bo trochę gorzej by się na yt słuchało i w komentarzach byłoby tylko o tym ze po chuj oni dawali. Choć fajny mimo wszystko jest to smaczek
Ja słucham na spotify. Przyszedłem tu tylko podziękować za poprawienie humoru i sprawiania kolejnych moich dni lepszymi. Dziękuję bedi, jesteś człowiekiem o pięknym sercu, nigdy się nie zmieniaj. Dziękuję
[Zwrotka 1] Ludzie zawodzą, ranią, ludzie kłamią Myślę o tym biorąc prysznic o siódmej rano Świat to dżungla, wartości obumierają Ale uwierz, ja się tu nie zgubię, Mamo Cały czas czegoś szukam, za czymś ciągnę Chciałem tylko grać kiedy byłem małym chłopcem Doświadczyłem zdrad, usłyszałem wiele kłamstw oraz ukrywałem płacz Dziś znają mnie w całej Polsce Znosiłem wstyd, teraz koniec już i Sparzył moich wrogów ogień, który płonie w duszy Z tych rekinów wokół sobie zrobię sushi A ty jeśli mnie nie kochasz typie to nie musisz Zawsze stojąc na scenach w klubach daję Ci przykład, że trzeba wbijać w marzenia z buta Jadłem chleb z cukrem, teraz bliskich zżera duma Jeśli ktoś nam życzy źle to go jebać, kurwa [Refren] Walczę jak Tarzan Wychowanek dżungli, w której nie ma ludzi Bo co drugi to lampard, co drugi to kłamca Walczę jak Tarzan Z demonami dżungli, z demonami ulic Z demonami miasta, z demonami kłamstwa Walczę jak Tarzan Wychowanek dżungli, w której nie ma ludzi Bo co drugi to lampard, co drugi to kłamca Walczę jak Tarzan Z demonami dżungli, z demonami ulic Z demonami miasta, z demonami kłamstwa [Zwrotka 2] Tarzan Czasem ludzie mają mniej serca niż małpa Dżungla nauczyła, że trzeba uważać Zapomnij o zdrajcach, nie ma ich dla nas Patrz mi w oczy a nie w fejsa czy snapa Patrz mi w oczy a nie w fejsa czy snapa Patrz mi w oczy a nie w fejsa czy snapa Jeśli serio słuchasz to weź z nami zatańcz I bądź w końcu sobą, już przestań udawać [Bridge] I bądź w końcu sobą, już przestań udawać I bądź w końcu sobą, już przestań udawać [Zwrotka 3] Nie patrzę ludziom na ciuchy, patrzę na ich oczy Nie patrzę na buty, patrzę na ich kroki Nie ważne czy wille czy obdrapane bloki Nie ważne czy dobre domy czy z brudnej patologii Jeśli nie dbasz o rodzinę jesteś pizdą i ofermą Bliscy będą zawsze, suki przyjdą i odejdą Bliscy będą zawsze, smutki przyjdą i odejdą Skończ siedzieć na ławce, zarób milion i chodź ze mną, bo W dżungli nikt nie uczy jak żyć Urodzony w kwietniu, byłem głupi jak byk Kiedyś chciałem Gucci na Gucci jak nikt Nawet mając w szafie buty bywam smutny jak ty Liczy się rodzina i nic poza, ja nawijam, że ich kocham Bo mam w sercu to od szczyla i nicponia Wyrosłem w gorylach i gibonach, nie w Miami Czekaj, jeszcze chwila i pokonam ich w Ferrari [Refren] Walczę jak Tarzan Wychowanek dżungli, w której nie ma ludzi Bo co drugi to lampard, co drugi to kłamca Walczę jak Tarzan Z demonami dżungli, z demonami ulic Z demonami miasta, z demonami kłamstwa Walczę jak Tarzan Wychowanek dżungli, w której nie ma ludzi Bo co drugi to lampard, co drugi to kłamca Walczę jak Tarzan Z demonami dżungli, z demonami ulic Z demonami miasta, z demonami kłamstwa [Producer Tag] Kubi [Outro: Tomáš Agat Błoński] Właśnie patrzę na to okno Nie ma tam ani kwiatka Nie ma tam gumowej kaczuszki ani żabki I nie ma tam pieska Było to dokładnie 5 lat temu Gdy zobaczyłem pieska, który niby śpi, niby nie Na tle polskiego domku Było to absurdalne uczucie Ładny widok, w którym przeszkadza tylko to, że wiem, że ten piesek nie tak naprawdę śpi Tylko, że śpi na zawsze W tym czasie nie miałem pojęcia, że to zdjęcie, które potem zrobiłem Dostanie nowego znaczenia, znaczenia pod nazwą: "Kwiat Polskiej Młodzieży" Równocześnie, jako zdjęcie do płyty Bedoesa Właśnie te piosenki dają temu nowe znaczenie Reksio, był pieskiem mojego sąsiada Pijak sąsiad, był synem ojca pijaka I teraz jak słucham tą muzykę Ma to zupełnie nowe znaczenie Obawiam się, że takich Reksiów jest dużo Może nie z takim końcem Właśnie o to chodzi, żeby nie był taki koniec Z drugiej strony Sam widok tego domku, okna, czerwonego kwiatka, żabki, kaczuszki, śpiącego pieska Jest tak naprawdę romantycznie I fajnie by było jakby tak zostało...
Bedi bez ciebie by większość ludzi by słuchali doskonale polo. Ale ty wymiatacz nie zależy jaka to piosenka każda dobra. Brawo dla twojej mamy że cię urodziła a dla ciebie szacun.
„walcz jak Tarzan!!!!”- Mija chwila i budzi się we mnie coś niesamowitego. Człowieku! To jest aż chore ze wszystko co tworzysz działa na wszystkie zmysły człowieka... Kocham twój głos po prostu i to co masz w zamiarach...
Tekst [Zwrotka 1] Ludzie zawodzą, ranią, ludzie kłamią Myślę o tym biorąc prysznic o siódmej rano Świat to dżungla, wartości obumierają Ale uwierz, ja się tu nie zgubię, Mamo Cały czas czegoś szukam, za czymś ciągnę Chciałem tylko grać kiedy byłem małym chłopcem Doświadczyłem zdrad, usłyszałem wiele kłamstw oraz ukrywałem płacz Dziś znają mnie w całej Polsce Znosiłem wstyd, teraz koniec już i Sparzył moich wrogów ogień, który płonie w duszy Z tych rekinów wokół sobie zrobię sushi A ty jeśli mnie nie kochasz typie to nie musisz Zawsze stojąc na scenach w klubach daję Ci przykład, że trzeba wbijać w marzenia z buta Jadłem chleb z cukrem, teraz bliskich zżera duma Jeśli ktoś nam życzy źle to go jebać, kurwa [Refren] Walczę jak Tarzan Wychowanek dżungli, w której nie ma ludzi Bo co drugi to lampard, co drugi to kłamca Walczę jak Tarzan Z demonami dżungli, z demonami ulic Z demonami miasta, z demonami kłamstwa Walczę jak Tarzan Wychowanek dżungli, w której nie ma ludzi Bo co drugi to lampard, co drugi to kłamca Walczę jak Tarzan Z demonami dżungli, z demonami ulic Z demonami miasta, z demonami kłamstwa [Zwrotka 2] Tarzan Czasem ludzie mają mniej serca niż małpa Dżungla nauczyła, że trzeba uważać Zapomnij o zdrajcach, nie ma ich dla nas Patrz mi w oczy a nie w fejsa czy snapa Patrz mi w oczy a nie w fejsa czy snapa Patrz mi w oczy a nie w fejsa czy snapa Jeśli serio słuchasz to weź z nami zatańcz I bądź w końcu sobą, już przestań udawać [Bridge] I bądź w końcu sobą, już przestań udawać I bądź w końcu sobą, już przestań udawać [Zwrotka 3] Nie patrzę ludziom na ciuchy, patrzę na ich oczy Nie patrzę na buty, patrzę na ich kroki Nie ważne czy wille czy obdrapane bloki Nie ważne czy dobre domy czy z brudnej patologii Jeśli nie dbasz o rodzinę jesteś pizdą i ofermą Bliscy będą zawsze, suki przyjdą i odejdą Bliscy będą zawsze, smutki przyjdą i odejdą Skończ siedzieć na ławce, zarób milion i chodź ze mną, bo W dżungli nikt nie uczy jak żyć Urodzony w kwietniu, byłem głupi jak byk Kiedyś chciałem Gucci na Gucci jak nikt Nawet mając w szafie buty bywam smutny jak ty Liczy się rodzina i nic poza, ja nawijam, że ich kocham Bo mam w sercu to od szczyla i nicponia Wyrosłem w gorylach i gibonach, nie w Miami Czekaj, jeszcze chwila i pokonam ich w Ferrari [Refren] Walczę jak Tarzan Wychowanek dżungli, w której nie ma ludzi Bo co drugi to lampard, co drugi to kłamca Walczę jak Tarzan Z demonami dżungli, z demonami ulic Z demonami miasta, z demonami kłamstwa Walczę jak Tarzan Wychowanek dżungli, w której nie ma ludzi Bo co drugi to lampard, co drugi to kłamca Walczę jak Tarzan Z demonami dżungli, z demonami ulic Z demonami miasta, z demonami kłamstwa [Producer Tag] Kubi [Outro: Tomáš Agat Błoński] Właśnie patrzę na to okno Nie ma tam ani kwiatka Nie ma tam gumowej kaczuszki ani żabki I nie ma tam pieska Było to dokładnie 5 lat temu Gdy zobaczyłem pieska, który niby śpi, niby nie Na tle polskiego domku Było to absurdalne uczucie Ładny widok, w którym przeszkadza tylko to, że wiem, że ten piesek nie tak naprawdę śpi Tylko, że śpi na zawsze W tym czasie nie miałem pojęcia, że to zdjęcie, które potem zrobiłem Dostanie nowego znaczenia, znaczenia pod nazwą: "Kwiat Polskiej Młodzieży" Równocześnie, jako zdjęcie do płyty Bedoesa Właśnie te piosenki dają temu nowe znaczenie Reksio, był pieskiem mojego sąsiada Pijak sąsiad, był synem ojca pijaka I teraz jak słucham tą muzykę Ma to zupełnie nowe znaczenie Obawiam się, że takich Reksiów jest dużo Może nie z takim końcem Właśnie o to chodzi, żeby nie był taki koniec Z drugiej strony Sam widok tego domku, okna, czerwonego kwiatka, żabki, kaczuszki, śpiącego pieska Jest tak naprawdę romantycznie I fajnie by było jakby tak zostało...
Po przesluchaniu plytki pare razy uwazam ze jest naprawde dobra. Bardzo dobre bity, flow jest dobre, oryginalne i bardzo roznorodne, slychac emocje i prace wlozona w ta plyte, goscie starannie dobrani w szczegolnosci Taco albo Eldo, KLIMAT plyty jest niepowtarzalny czyli od poczatku do konca slychac ze jest sie w swiecie Bedoesa i naprawde nie ma sie ochoty przewijac kawalki, zarowno poczatek plytki jak i zakonczenie tez starannie wymyslone, poczatek jest energiczny a koniec nostalgiczny, ... jedyne czego troche mi brakuje to jeden albo dwa kawalki 'weselsze' bo troche mam wrazenie ze ta plytka jest smutna nawet kiedy mowi o tym ze wysyla mamie drogi wisiorek albo jak braguje ze teraz ma wiele wiecej. Przydalby sie jakis kawalek w ktorym jest w pelni szczesliwy ale moze by to troche klimat popsulo. Mimo wszystko jak dla mnie zasluguje na miano plyty roku 2018 bo nie uwazam ze taki Kali, Gedz, Mes, Keke, Bialas czy Taco nagrali lepsze krazki w tym roku. Byc moze Paluch albo Peja przebija ta plytke. Dodam ze nie mialem zadnych ale to zadnych oczekiwan co do tej plytki i nawet na poczatku mi sie srednio podobalo ale przekonal mnie jebany. Duzy ale to bardzo duzy props !
Może i masz rację ale jak ktoś nie przepada za krzyczanym rapem tak jak nawija to Bedi to raczej nie wpadnie mu to w gust. Taki Taco albo Otso robią to w zupełnie inny sposób i według mnie powinny dla nich być 2 osobne kategorię. Pewnie znajdzie się na mnie hejt bo pewnie nikt nie weźmie mnie na poważnie. Ale cóż - life is brutal :)
@@cebulastaxd4489 A ja Cie kumam ; ) Sam wole rap jaki powiedziales chodziaz wiele lepsi sa dla mnie np Lona czy Ten Typ Mes albo taki Eldo. Nie lubie krzykaczy takich nowoczesnych chociaz Bedoes mnie urzekl jakos ta plyta.
Może to głupie ale jak tego słucham to przypomina mi się całe moje dzieciństwo i chce mi się płakać z radości że mam taką wspaniała rodzinę i przyjaciół
Myślę że nikt tak zupełnie na serio nie 'czuje' tej płyty, nie jest ona tylko rozrywką, a ma ona ona na celu też naukę, opowiedzenie samej historii Bedoesa jak i uświadomienie nam jakie jest życie. Ta płyta to po prostu c u d o!! 🥀🇵🇱👫
I listen to this track over and over and over and over and over and over and over..... you get the message! Funny thing is I’m angleski! So what if I cannot spell! It’s a tune! I’ve been to Poland....! Have you?