Jak słyszę o której zamykają kuchnię w schroniskach pttk to mi się chce śmiać. W przeciętnej knajpie można zjeść do 20 lub dłużej a w polskich schroniskach rzadko powyżej 18. Los strudzonego pozbawionego prowiantu turysty jest wtedy zdany na łaskę gospodarzy. Parę dni temu przypadkiem trafiłem na Wasz kanał i od razu zaraził mnie Wasz optymizm, teraz nadrabiam. Serdeczne pozdrowienia z Gorzowa Wlkp. no i do zobaczenia na szlaku.
Dziękujemy za miłe słowa 😊 Faktycznie kuchnie mogłyby być otwarte dłużej, ale z punktu widzenia osób tam pracujących, może być to wyczerpujące. Chyba nie mają zmienników? Na szczęście gospodarze często pomogą strudzonemu turyście 😉 Pozdrawiamy! 👋
Byłem niedawno na Przehybie😂 ale szedłem inaczej niż wy. Od Gromadzkiej, najpierw z pominięciem Radziejowej, a później już czerwonym szlakiem na wieżę. Wiało masakrycznie. Chwilami miałem wrażenie że wieża się wywróci 😅. Na samym szlaku, takim bardziej otwartym, momentami silny wiatr utrudniał poruszanie się i chwilami było zimno jak powiało od Tatr.
Nas też ostro wywiało na czerwonym. Na szczęście na szczycie Radziechowej las nas nieco osłonił. Dalej, w stronę Wielkiego Rogacza już wiatr zelżał. Beskidu Sądeckiego w ogóle nie znamy, ale po tych dwóch dniach wiemy, że warto się tam zapuścić na dłużej 😉 Pozdrawiamy!
Super,pogoda dopisała, tak że spędziliśmy całą sobotę na Klimczoku i Szyndzielni.Radziejowa jest w Naszych planach,Jedyne czego Wam zazdrościmy to noclegu w tak pięknych okolicznościach przyrody.Pozdrawiamy i do zobaczenia na szlaku 😊
Pięknie! I rejon i poranne widoki i forma dwudniowej wycieczki! Ależ Wam tego wszystkiego zazdroszczę, tym bardziej, że ten Beskid mi od lat chodzi w głowie i ciągle nie docieram do niego. Znowu mam dzięki Wam inspiracje! Wszystkiego najlepszego 🎉 koleżance z okazji 18tki 😊😉
Dzięki, przekażemy życzenia 😊 Z naszych spostrzeżeń Beskid Sądecki, przynajmniej pasmo Radziejowej, przypomina Pieniny. Głównie strzelistość i kształt niektórych szczytów. Nas zauroczył. Fajnie, że daliśmy Ci inspirację, teraz tylko ruszyć w drogę! 😉 Pozdrawiamy 😊
@@zielnikowewedrowki mnie tylko zaskoczyła ilość wyciętych drzew. Ja pamiętam to pasmo, z tej mojej pierwszej i jedynej póki co wycieczki, jako strasznie zalesione pasmo. A tu jak grzbiet Skrzyczne - Malinowska Sk.
Dziękujemy pięknie za pozdrowienia. Super film z super gór. Fajne kadry a widzieliśmy, że coś do przybliżania się znalazło 🙂Mamy jedno poważne zastrzeżenie, było tylko wspomnienie o drożdżówie, to poważny błąd 🙂 Fajnie się Nam wspominało. Byliśmy tam ostatnio 34 lata temu w maju. Szliśmy bez szlaku z Wąwozu Homole do schroniska wtedy jeszcze Prehyba. Było tyle starego śniegu, że zapadaliśmy powyżej pasa. Doszliśmy sami do schroniska, ale później okazało się, że moja żona ponad połowę drogi nie pamięta. Pamiętała tylko myśl, że musi dojść do szlaku bo wtedy już ją znajdą. Także małe góry, ale potrafią dopalić. Pozdrawiamy
Dziękujemy ☺️ Niestety, przez zamieszanie związane z toastami nie udało się nagrać drożdżówki i też nad tym ubolewamy 😉 Od strony południowej jeszcze nie wchodziliśmy, ale wiemy, że to pasmo może dać w kość. Też przez chwilę szliśmy na "automacie". Pozdrawiamy!
Bez przyzwolenia rodziców raczej nie mieliby sprzętu do orania szlaków. Ludzie są ludźmi i dopóki będzie na to ciche przyzwolenie, niskie kary i brak kontroli ze strony służb leśnych, to się niestety nie zmieni. Chodzimy dosyć sporo po lasach i szlakach, a do tej pory tylko raz spotkaliśmy strażnika.
formalnie nie mogą. Nie wolno. Tylko własciciele działek mogą dojechać do swojej własności. Ale tam chyba są państwowe lasy a nie prywatne. Problem w tym że nikt nie kontroluje kto i po co jeździ. Miejscowi o tym wiedzą i jeżdżą jak chcą. Kupują dzieciakom crosy i zachęcają do jeżdżenia. Organizują kluby motocyklowe i trenują ... no taki pretekst znaleźli. W wielu miejscach stało sie to modnym zwyczajem i rozrywką. A sekunduja im przyjezdni ciągnący brykami przyczepki z motorami, żeby sobie pojeździć po górach. Czują sie kompletnie bezkarni bo nikt ich nie ściga i nie kara. Nie ma policji, nie ma straży leśnej. No i cóż, to żadna patologia -- w większości ludzie zamożni (stać ich na kilkanaście-kilkadziesiąt tysiecy na sprzęt) i jakoś wykształceni. Patologia tradycyjnie wypoczywa z flaszką.
@@podczerwonakropka1992 Szkoda tylko, że z wykształceniem nie nabyli szacunku do przyrody i innych użytkowników tych szlaków. Z innej beczki, lubimy Pana filmy i gorąco pozdrawiamy 😊
