"Pewna kobieta zawsze obcinała brzegi z kawałka mięsa, zanim włożyła je na patelnię. Obserwujący to przez szereg lat mąż zapytał ją w końcu: "Dlaczego to robisz?" Jej odpowiedź brzmiała: Bo moja matka tak robiła. Pytanie męża zaniepokoiło jednak kobietę, przy najbliższej okazji zapytała więc matkę: "Dlaczego zawsze obcinasz brzegi z kawałka mięsa zanim włożysz go na patelnie?" Odpowiedź brzmiała: Bo moja matka miała taki zwyczaj W końcu kobieta zdała to pytanie swojej babce, na co ta orzekła: Robiłam tak bo miałam za małą patelnię"
Każda uprawa ma plusy i minusy. Co do uprawy bezorkowej U nas powoli już nawet duże firmy wracają do pługa bo notują spadki plonu -0,5-1t z ha jeżeli chodzi o uprawę typu pszenica po pszenicy. Jeżeli mamy zboża jare w płodozmianie czy rzepak to wykonywanie orki po tych roślinach wręcz jest grzechem brak uproszczenia wtedy dla mnie jest nie zrozumiały. Uprawa bezorkowa jest fajna bo jest szybka wymaga mniejsze ilości przejazdów No tylko jak ja to mówię jest bałagan na polu przez całą jesień 😁 a co do reszty to święta prawda głupi to jest ten co myśli, że Polaczki są glupie💪Pozdrawiamy
Bałagan jest fajny. Wyobraź sobie seks ułożony, wiesz co kiedy zrobić, jak dotknąć, pocałować itd. Czyli taka orka i porządek na polu. Z drugiej strony "balagan", różne zwariowane pozycje, kobieta co chwile Cie zaskakuje, raz tak, raz siak zero monotoni - uprawa bezorkowa. Niby bez ładu i skladu a jednak fajniej 😎😁
Bałagan na polu jest akceptowalny jeśli wynik ekonomiczny się zgadza. Tak jak Mateusz powiedział PODSTAWA to mądry płodozmian. Sam piszesz że spółki mają spadek plonu w uprawie pszenica po pszenicy.... Może tu leży przyczyna. Spójrz na płodozmian u Kuli. Nie oszukujmy się, rotacja roślinami z 3 różnych grup da dużo lepsze efekty niż rzepak i pszenica na przemian. U mnie od kiedy mam w płodozmianie zboże, burak, kukurydza i strączki ( łubiny) widać że to ma sens :-) Pozdrawiam.
@@KulaXT haha mimo, że cię nie znam osobiście to cię mega lubię i szanuje 😁 są kobiety co wymagają i ugorowania no chyba, że wymaga płodozmianu 😂😂😂😅 pozdrawiam z pola. Orka pod jęczmień idzie pełną parą 💪👍
@@KulaXT Uczę się, oceniam dla siebie, porównuje i szukam alternatyw dosłownie wszędzie. Jesteś jedną z moich rolniczych inspiracji, ale Twoje komentarze czasami dosłownie łamią kości:D
@@KulaXT a co do bez orkowej, to moim zdaniem czysta ekonomia; uprawki i zabiegi vs zbiory. Podsumujmy złotówki tak jak wspominałeś, moim zdaniem po pierwszych przygodach z brakiem pługa w moim przypadku bilans jest do przodu, i to mimo wielkości gospodarstwa jak Twoja jedna działka, i z technologią z poprzedniej epoki;) Serdecznie pozdrawiam i wiernie oglądam:D
Możesz orac, siać w mulcz, robić uproszczenia lub siać w st. Najważniejsze jest na końcu wynik ekonomiczny, a tego nie trzeba pokazywać w t z ha czy zerach na koncie, ważne żeby gospodarstwo się rozwijało a to widać z daleka czy ktoś idzie do przodu czy nie. Jak gospodarstwo się rozwija to znaczy że jego technologia jest dobra.
Wielki szacunek i podziękowanie dla Ciebie za ten materiał. Po cichu liczyłem na to, że nie wytrzymasz i odniesiesz się do filmiku o uprawie bezorkowej w Danii. Po obejrzeniu materiału na kanale martinflashgordon myślałem, nie no zaraz tu napiszę rozprawkę w komentarzu, ale zaraz potem: przecież mam dopiero 4 lata doświadczenia w bezorce. Najbardziej zabolało mnie "...ludzie zmądrzeją i po 10 latach wrócą do tego (orki)", a prawda jest taka że uprawa bezorkowa jest dużo bardziej wymagająca pod względem wiedzy i dużo bardziej uwydatnia popełnione błędy. Grabarz przykrywa błędy lekarza. Pług zakrywa błędy rolnika. Na kanale martinflashgordon widać ciągle orkę razówkę, zboża zboża i czasem rzepak, więc o czym my mówimy. Ludzie którzy podniecają się bezkrytycznie zachodem są po prostu zakompleksieni. Tak jak powiedziałeś, że może to Duńscy rolnicy z okolic gdzie powstał film o nagonce na bezorkę nie mają odpowiedniej wiedzy i powinni przyjechać do Polski zobaczyć jak się to robi...
Sam wiesz, jest to temat rzeka. Dokładnie jest tak jak mówisz bezorka jest po prostu trudniejsza i wymaga większej wiedzy, orka natomiast pozwala pójść na łatwizne. No i kolejna sprawa, płodozmian. Dzięki za rzeczowy komentarz Pozdrawam.
A czy błędem jest wykonywanie orki przez rolnika? Tu i tu są wady i zalety i każdy robi stosownie do swoich warunków polowych jak i tego jaki ma sprzęt i to też determinuje często wybór systemu uprawy roli
Ze swojej strony mogę powiedzieć że oglądam wszystkich po troszę i od każdego można się czegoś nauczyć i przenieść część cudzego doświadczenia na swój grunt, ważne aby nie być zadufanym w sobie i prowadzić zdrową polemikę z której każda strona coś wyniesie. A i tak najważniejsze dla wszystkich powinna być zdrowa i płodna ziemia oraz zadowalający rachunek ekonomiczny, niezależnie jak do tego się dochodzi. Pozdrawiam wszystkich ;)
Bardzo mądre i zdrowe podejście :) Co do orki w innych krajach, to jeśli faktycznie większość rolników z Danii orze ściernisko bez żadnej uprawy i orzą każde pole co roku nawet po rzepaku, to oni w technologii uprawy są 15 lat za nami. Nie dość, że robią sobie bank nasion rzepaku w glebie i tworzą matę słomy, to w dodatku orząc corocznie sieją tak jakby rzepak po rzepaku, bo odwracając ziemię po pszenicy, wywalamy sobie resztki chorób i nasion rzepaku z poprzedniego roku. Do końca jednak w to nie wierzę, że tam tylko orka, bo przecież w Danii sieją też bardzo dużo rzepaku w strip-till, a dokładniej mówiąc sieją głęboszem ''Heva'' lub hybrydą talerzówki z głęboszem ''Combidisc''. Ja mam zdanie takie, że trzeba dostosować uprawę do warunków pogodowych. W tym roku Ci co siali strip tillem w mojej okolicy są wygrani, a orka tam gdzie siane zaraz za pługiem, to ujdzie, ale jak ktoś zaorał i czekał, to rzepak do likwidacji. Nie można sugerować się do końca innymi krajami, bo u nas jest zupełnie inna pogoda. Mamy dużo niższą wilgotność powietrza, mniej opadów i gorsze ziemie jak Francja, Dania, czy Anglia.
Kula dobrze mówisz my na jednym kawałku nie ruszyliśmy scierni i też mieliśmy tak jak ty na polu a inne ruszyliśmy to co miało po wschodzic powschodzilo i ruszyliśmy ziemię głębiej siew i było czyste pole 😀
to nie mity to dowody ze bezorkowo jest mniejszy plon bo sie minerały nie przemieszczają dobrze... ale co morze powiedzieć cos kto nie ora... gdyby kilka lat orał jedną część a drugą nie to by widział....
Masz kolego ogromną rację. Ja powoli też przechodzę na system bezorkowy. Jest ważna specyfika gleby ale również dobry dobór odmiany. Dodatkowo gratuluję umiarkowanego nacjonalizmu. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Rodziny. Pozdrawiam
Super materiał, pewnie co niektórym mimo wszystko oczu nie otworzy, ale wszyscy inni będą mieli powód do zastanowienia. Ja może nie powinienem się wypowiadać bo w uprawie uproszczonej jestem od 3 lat. Na ten moment nie ma spadku plonu, a pracochłonność jednak mniejsza. No ale tak jak mówisz PODSTAWA to mądry płodozmian. U mie zboża, burak, kukurydza i strączkowe więc nie najgorzej. Żyjemy w takich czasach gdzie wszystko opira się na ekonomii. NA każdym kroku liczymy wydatki i patrzymy gdzie " uciąć". W moim mniemaniu uprawa bezorkowa jest właśnie takim cięciem kosztów, które tak jak mówisz ma swoje wady ale i wielkie zalety.
@@michabogacki7646 Gospodarstw do 10ha uprawiających zboża, rzepak itp jest coraz mniej, chyba że hobbistycznie bo przy dzisiejszych realiach chyba nikt się z takiego areału nie utrzyma. Co do uprawy na mocnych glinach to jest to do zrobienia podobnie jak w przyadku orki. Taka ziemia jest bardziej wymagająca ale nie wyklucza to uprawy uproszczonej
Gratuluję i życzę powodzenia w uprawie, myślę że Kula da radę. Ja uprawiam, też bezorkowo nawet warzywa i to już 30 lat, starając się ograniczyć do minimum stosowanie herbicydów i to się udaje pomimo uprawy bezorkowej. Chciałem dodać trochę optymizmu dla zwolenników uprawy bez pługa, myślę że mam do tego delikatne prawo, gdyż gospodarstwo nie widziało pługa od trzech dekad. Pozdrowienia Dziadek, prawie pradziadek.
Ja dopiero czwarty rok bez orkowo uprawiam i jestem bardziej zadowolony z uprawy bez orkowej, oczywiście zdarzają się błędy ( nawet w tym roku mi się zdarzyło), ale jak narazie nie zamierzam zrezygnować, Dobry materiał, obejrzane w całości 👍
Obejrzałem jeszcze raz film Marcina w którym opowiada o Danii. I fakty sa takie, że był ten boom i po 10 latach wrócili do orki, a teraz zna 4 rolników ktorzy tak uprawiaja. Jeden bo tak chce, a reszta ma mixa orki i bezorki. Jak Kula mówi, Dania inny klimat, bo jest prawie wyspą. Trzeba by porównac wykresy opadów, porównać gleby, i wiele innych czynników. Jesli ten farmer chce orać 800 ha czy nawet 1000 to jego sprawa. Jesli Kula chce robić w bezorce i na tym wychodzi tez jego sprawa. Film ciekawy i merytoryczny. Broń Boże nie przyczepiam sie do niczego. Ale wg mnie tych metod nie da sie porównac jesli chodzi o Polske i Danie. No poprostu sie nie da, z przyczyn ktore napisałem powyżej i o ktorych wspomniał Kula. Aaaa i jeszcze jak Marcin wspominał, że Duńczycy maja limity na ŚOR i nawóz, a orka jednak ogranicza te chwasty. Ale chwasty mozna tak samo ograniczyc plodozmianem.. Wiec.. co kto lubi, jak kto uważa tak robi. Aby sie opłacało i były zyski. Pozdro :)
Skończmy już z tym że jedna uprawa jest zawsze najlepsza. Dla małych gospodarstw pług zawsze będzie najekonomiczniej wychodził bo nie trzeba będzie kupować traktora 200 koni, dla Kuli przy jego pięknych nieregularnych polach uprawa bezoorkowa to jest duża oszczędność czasu, przyjdą może lata tak suche że trzeba będzie szukać wilgoci wszędzie to i strip till się przyda. Nie bądźmy już takimi radykałami w kwestii uprawy...
Strip til że skorupa słomy na górze i kominami w postaci scierniska którymi ucieka woda? Różnie ludzie mówią ale lepiej zerwać sciern i głęboko ruszyć ale są różne opinie
@@torus318 z tym akurat się zgodzę. Ale jak w strip tilu budować pruchnice która w suchych latach odpowie za magazynowanie wody. Przy gruberze mieszasz słomę z ziemią w strip odgarynasz na boki
Z minusów trzeba dodać starsze pokolenie, które pradziadek, dziadek, ojciec orali bo tak od lat, a teraz jak syn chce coś nowego to krzyk że jak to tak, słoma na wierzchu, brzydko na polu, sąsiady będą się śmiać.... Tylko to robisz dla ziemi a nie dla sasiada. U mnie są ziemię 5/6kl i z roku na rok patrzę że to bezsens przewalać te piaski, więc myślę że zastosowanie poplonu, międzyplonu, i odpowiedniego zasiewu powiedzmy Owies - Żyto - Międzyplon - QQ - itd nie zrobi nic złego dla ziemi. I z minusów to to że jednak trzeba powyżej 120km na taki gruber 2.5m żeby można było wsadzić na 20cm. Talerzowka i Siewnik talerzowy zrobi resztę roboty 😉 Robić z głową a będzie wszystko ok 💪
Tak naprawdę to nie ma znaczenia jak się uprawia, ważne, żeby to robić dobrze. Pole obok jest zupełnie inne, a co dopiero w innym kraju i w tak różnych warunkach przyrodniczych. Rzepak po grochu, nie myślałeś bardziej rzepak-pszenica-groch-pszenica? pozdrawiam
@@przemek1265 jeśli chodzi o wytrzymałość to wątpię, żeby zachodnie przeżyły stare ursusy. Myślę, że tutaj bardziej chodzi o komfort użytkowania, to też robi swoje.
@@gr3dxdsuh865 nie porównuj starych maszyn do nowych bo to jak z samochodami... Ale jak już to porównaj ursus do sprzętu zachodniego z epoki i się okaże że jednak MF, fendt. Czy df i tak będą lepsze, wygodniejsze czy trwalsze ;)
@@gr3dxdsuh865 ale co jest takiego dobrego w starych ursusach czego nie mają zachodnie ciągniki? Jak dla mnie "miłość" do Ursynów jest oparta albo na wychowaniu albo na nostalgii. Nie mówię że to są bardzo złe ciągniki ale na chwilę obecną pomimo ogromu części do nich często jest brak tych dobrej jakości i maszyny zachodnie nawet już z lat 80 są krok przed ursusem pod względem rozwiązań technicznych nie mówiąc już o komforcie pracy.
Piąty rok uprawiam pszenice i rzepak bez orki właśnie na Żuławach Może nie 12 ale 10 pszenicy zbierałem w sprzyjającym roku . Wschody są równiejsze bo nie przesuszam gleby jak pługiem .
Kilka razy próbowałem z kukurydzą, orka w sierpniu siew międzyplonu ozimego, bez orki siew poplonu ozimego wiosną agregat talerzowy i siew kukurydzy. Po burakach bez orki i efekt mizerny. Z własnego doświadczenia wiem że kukurydza lepiej wychodzi po orce nawet wiosennej. Rzepak, pszenica od 2012 bez orki jest ok, z burakiem osobiście nie próbowałem ale sąsiedzi w 2500 ha gospodarstwie po kilku nieudanych próbach burak i kukurydzę sieją po orce.W rolnictwie nie ma schematu według którego można gospodarować przez lata
Ja po ziemniakach w zeszłym roku spróbowałem i mi się to podoba plon z pszenżyta 6,7 tony a z reszty 6 ton taka sama ziemia tylko że ciągnikiem 65 km nie polatasz
Witam ja też od paru lat nie oram i efekt niczym nie różni się od orki wręcz przeciwnie jest lepiej mam pług ale wchodzę w uprawę kukurydzy więc będę oral ale dopiero na wiosnę tak więc uprawa bez orkowa jest ok
Bezorka nie wybacza błędów agrotechnicznych. Trzeba obserwować, uczyć sie, reagować na rokroczne zmiany warunków atmosferycznych i glebowych. Myślę że taki rodzaj uprawy jest pozornie uproszczony. Na pewno uprawa wymaga większej atencji i szybszych reakcji przynajmniej we wczesnej fazie. A na koniec jesli rachunek ekonomiczny jest równy lub na + względem orki, to można powielać i powielać. Klucz to tak jak mówisz płodozmian. Ja osobiście mieszam systemy, eksperymentuje, generalnie raz na 3 lata orka... życzę powodzenia w rozwijaniu tego rodzaju doświadczeń, czekam na efekty 👍
Masz rację kolego rolnik Polski powinien uczyć zachód jak utrzymać się z tak niskimi dopłatami, a co za tym idzie mniej pieniędzy na wszystkie zabiegi agrotechniczne które wpływają na plon ostateczny. Zachód ma pieniądze i to w ten sposób osiągają rekordowe wyniki w plonie. Czy to jest dobre? Uważam że nie gdyż ta cała chemia jest w roślinie później wysyła się mam do Lidla i ludzie się zachwycają sztuczną żywnością. Takich rolników nam trzeba który mają ambicje prawdziwego Polaka🇵🇱 pozdrawiam.
u nas tez pole uprawiaja bezorkowo i naprawde uwierzcie mi plony sa kozackie i tez wyglad danego zboza przy zbiorze wyglada niczego sobie takze jest to opcja mega kozacka i tez mniej czasochlonna przy uprawach pozdrawiam :)
No powiem tak ja orze bo 75% uprawy u mnie to qq na kiszonke, gdzie sie da to jakis plodozmian jest ale jest ciezko, obornika duzo idzie i trzeba przykryc. Ale gdzie soe da to tez wprowadzam uproszczenia bo nie powiem daje to efekty ekonomiczne :)
Dokładnie każda gleba/pole wymaga indiwidyalego podejścia w gospodarstwie a co dopiero porównywać się do Danii... Trzeba robić tak żeby było coraz lepiej. Pozdrawiam😀
W tym roku będzie 8 sezon jak u Siebie wprowadziłem uprawę bezorkowa , jak dla mnie ten system pokazuje przewagę w słabsze lata ,suche itd bo kiedy jest dobrze to wszystko dobrze wychodzi ,w tym roku dużym problemem była ilość słomy było trzeba 2 razy ciąć talerzówka później dopiero cultus . Czasami rozmyślam o powrocie do pługa by po zbożach orać ,bo tak jak w tym roku pod rzepaki nic lepiej nie wyszło w rejonach gdzie nie ma wilgoci ,zaorane na świeżo posiane i wschody eleganckie ,ale zobaczymy w żniwa jak co znowu wyjdzie .pozdrawiam
Dzisiaj wszedłeś na ambicje zachodnim gospodarzą 😉,uprawiamy około 350 hektarów na terenie gminy w obrębie 40 km ,i widać bardzo duże zróżnicowanie pomiędzy glebami więc niemamy ci się porównywać do gospodarzy którzy uprawiają ziemię oddaleni o 1000 km od nas ,a w uprawie bezorkowej wystarczy madrze wykonywać zabiegi a wcale ich tak dużo niema ,czasem gdy ktoś niema pojęcia o ochronie roślin to przy orkowej więcej zabiegów ma niż przy bezorkowej ,a w tych czasach gdy deszcz często nas nie odwiedza ,to uprawa bezorkowa przejmuje prowadzenie nad pługiem ,ale każdy ma swój rozum i uprawia ziemię według jej potrzeb
fajnie poruszyłeś ten temat:) ogólnie tradycja mówi o orce ale teraz są nowe technologie uprawa uproszczona jenadk nikt od tak sobie tego nie wymyślił może spójżmy inaczej nie każdego stać na agregat bezorkowy i jakis konkretny do tego traktor więc ora z drugiej strony nie ma co patrzeć na sąsiada tylko na siebie. od zawsze chciałem spróbowac takiej uprawy ale nie mam sprzetu takiego więc oram. pozdrawiam
Ja szanuje twój sposób gospodarzenia i nic do tego nie mam ja stosuje uprawę orkową i bez orkową mam bydło mleczne i obornika mam duże ilości i obornik zawsze orze tam gdzie była zebrana słoma i pod kukurydzę natomiast tam gdzie zostaje słoma to jadę horschem Tiger AS na 27 cm natomiast w tym roku po życie hybrydowym gdzie plon był 8t/ha to się nie dało gruber się zapychał pozdrawia Mateusz z Warmii
a myślałem ze tylko mój stary kombajn bardzo gubi jęczmień. Co do bez orki to ja powoli zaczynam sie w to bawic ale na takiej zasadzie ze pszenica po groszku w bez-orkowej ale na zimę orze
Kula, co myślisz o wprowadzeniu uprawy bezorkowej na piaskach V i VI klasy gdzie ma byc uprawiane żyto ozime hybrydowe w monokulturze ? Uprawa miała by być gruberem na jakieś 20-25 cm i talerzówką (1-2 razy) na głębokość 10-12 cm. Słoma oczywiście zostaje na polu. Czego unikać i czego się spodziewać? Czy na piakach może wystąpić podeszwa płużna ? Warto na nich głęboszować ?
Uprawa uproszczona jest fajna przy płodozmianie🙂 a jak ktoś sieje zboze po zbożu no to lepiej orać 🙂 a pług kupisz prędzej czy później, u nas wielkie prywatne PGR 15 lat temu stosowali uprawę bezorkowa i dziś zaczeli orać i szybko pługi kupuja.
To wszystko zależy od ziemi. Jak ja mam zaorać glinę i później jezdzić 10 razy żeby rozwalic bryły to robie krzywdę sam sobie bo i tak jak nie przyjdzie deszcz to nic nie powschodzi. Tak samo jak pola zakamienione (chodzi mi o slałe, 10cm ziemi reszta kamień) jak ktoś przyjdzie mi zbierać kamienie to zaraz jadę orać. W takich warunkach tp tylkp bezorkowo nawet cultus sie nie nadaje tylko brona talerzowa. Ale jak ktoś ma takie ziemie jak Perquis to bym nawet nie myślał o bezorce bo to szkoda ziemi. Podobnie piaski moim zdaniem lepiej nie ruszać za głeboko bo za dużo wody ucieka i to albo bardzo płytka orka albo jakiś cultus ale też nie za głeboko. To jest tylko moje zdanie 😁
Widzę, że są tutaj spece od uprawy bezorkowej. W związku z tym, że jestem zmuszony do pracy poza gospodarstwem zamierzam przejść w pełni na system bezorkowy. Mam do Was pytanie o płodozmian. Obecnie jest: (rzepak-> kukurydza-> pszenica)powtórz. Chciałbym się poradzić jak zmienić/zmodyfikować płodozmian żeby było dobrze. Może jakąś roślinę dodać? Dodam że nie mam żadnych zwierząt a rośliny takie jak groch nie sprzedam w okolicznych skupach. Świetny film, pozdrawiam Cię Kula :)
masz racje do każdego pola jest indywidualne podejście nie wszędzie wszystko się sprawdza, są nawet różnice przy zastosowaniu agregatów zębowych talerzowych czy może aktywnych wszystko zależy jaka gleba i jaka wilgotność to samo wałowanie może pomóc ale można i zaszkodzić . doświadczenie jest najważniejszym czynnikiem jak go nie masz i nie starasz się go zdobywać to nie ma różnicy jaką technologie wybierzesz i jak drogi sprzęt bedziesz posiadał. rolnika i chirurga łączy jedno ziemia, jak rolnik spierdoli robotę to ziemia pokaże a jak chirurg spierdoli, to ziemia przykryje.
a co możesz powiedzieć o bezorce u krowiarzy gdzie płodozmian jest ograniczony do trzech roślin a ewentualne poplony są zbierane jako pasza? mówię o pszenicy/pszenżycie, kukurydzy i lucernikach które są utrzymywane średnio przez 4-5 lat . Słoma ze zbóż zbierana, kukurydza w większości zbierana na kiszonkę, ale kukurydza ziarnowa też jest gdzie po niej mamy multum słomy. Oczywiście gnojówki i obornika mamy do dyspozycji pod dostatkiem
Często pole, które wygląda brzydko (resztki pożniwne na wierzchu, mulcz, czasem też bryły, dużo samosiewow) jest lepsze z punktu widzenia erozji wodnej podczas ulewy. Woda nie spływa tak szybko. Sam miałem taką sytuację w tym roku, kiedy z pola sąsiada spływała woda z urodzajną ziemią, a z mojego nie.
Żeby ziemia rodziła musi być wygrzmocona. Słyszałem to wiosną pod sklepem i jeden z Panów, którzy tam stali twierdził, że plonów w tym roku nie będzie, bo burzy wiosennej nie było :-P
Bardzo wartosciowy material, swietna robota, mam tylko pytanie ... jak wyglada sprawa rozwarstwienia profilu glebowego??? Dokladniej mowiac spotykam sie z informacjami iz po 8-10 latach w gornej warstwie profilu jest bardzo duza zawartosc pruchnicy oraz skladnikow natomiast ponizej jest bardzo ubogo poniewaz materia nie jest odwracana i przemieszczana ponizej jak w przypadku orki co skutkuje tym iz rosliny nie maja potrzeby budowania dlugiego systemu korzeniowego bo wszystkie skladniki maja plytko ulokowane co za tym idzie sa bardziej podatne na susze... prosze o odpowiedz i informacje czy jest zauwazalne takie zjawisko na waszych polach po tylu latach stosowania uproszczen, pozdrawiam😉
próchnica magazynuje wodę więc bardziej odporna ziemia na suszę. Polecam poczytać/pooglądać technologię no-till, w niej się tylko sieje, resztę robią dżdżownice.
Mój znajomy mówi że każda metoda jest dobra jak jest dobra. Czy orzesz czy spulchniasz co to za znaczenie? Liczy sie efekt końcowy. A wcale nie jesteśmy gorsi i się z Tobą zgadzam! Tak nawiasem mówiąc i te Duńskie ścierniska dosyć złote są czyżby podorywka glifo?? Ciekawy materiał!
A co sądzisz o uprawie bez orkowej przy użyciu jednej maszyny uprawowej (Nie licząc siewnika) ? Tak żeby wszystko robić ciężką ciąganą talerzówką (Nie kompaktową) albo mieć jeden agregat ścierniskowy do płytkiej i głębokiej uprawy?
Kula mam dla ciebie pomysł na eksperyment. Weź jedną działkę (nie dużą) podziel ją na pół i na jednej połowie uprawa taka jak teraz a na drugiej połowie weź usługę i oraj. Eksperyment na kilka lat ale pokaże czarno na białym. A tak jeszcze to powiem że pan Irek też wspominał że te duże spółki przechodzą na orke. Pozdrawiam!
Kula gdyby rodzinie mieszkającej na "zachodzie" celowo nie piszę o kraju dać nasze warunki finansowe za wykonywaną pracę, nie tylko za "gospodarzenie" ale za usługi wykonywane w miastach to jestem przekonany, że nie daliby rady żyć i się rozwijać. U nas pomimo gorszych warunków fonansowych w każdej gałęzi gospodarki ludzie sobie radzą....jedni lepiej drudzy gorzej ale idzie do przodu. Nie chcę żeby to zabrzmiało jakoś politycznie bo jestem od tego baaaardzo daleki ale ilość budowanych domów u nas w Łodzi i okolicach mówi sama za siebie. Wiadomo, że częściowo na kredyt ale pokazuje to, że pomino tego co napisałem powyżej ludzie potrafią się gospodarzyć i bardzo dobrze radzić sobie w obecnych czasach. To tak pod kątem tego, że można z nas brać przykład i uczyć zaradności. Pozdrawiam i jak zawsze merytoryczny, fajny film.
To prawdziwe co mówisz i naprawdę mądre słowa my jesteśmy dla reszty państw uni dużym problemem starają się nas wykończyć a my jeszcze potrafimy się rozwijać
Jestem tego samego zdania że powinno się ograniczyć nawozy sztuczne i herbicydy do poziomu minimum chodzi mi o to żeby dawać to co jest potrzebne a nie że tak musisz dać taką dawkę bo nie urośnie dobrze o tym mówi Wiesław Gryń Polecam Jego filmy i Kula Jak byś mógł robić więcej takich flimów typu na jaką głębokość siejesz i co powinno się zrobić albo jak się przygotować do bez orkowej uprawy ?
Witam! Dyskusja w stylu jajko czy kura, blondynki czy brunetki, lewy czy prawy twix, pluto czy pies huckelberry. Wszystko jest sprawą totalnie indywidualną! Orka/bezorka jest funkcją wielu zmiennych od klasy ziemi zaczynając, rodzaju upraw, przebiegu pogody i wielu wielu innych czynnikach kończąc.. Każdy ma swój rozum, swoje pola zna i wie co dla niego najlepsze! Podoba mi sie co powiedziałeś i zgadzam się z tym bardzo, że nie można zgapiać wszystkiego z zachodu, bo uznaje się, że zachodnie to super hiper! I jeszcze jedno - bezorka jest nie tylko dla bogatych :) Pozdrawiam
Cześć. Ja nie mam dużo doświadczenia w uprawie bezorkowej, lecz moim zdaniem już mogę coś powiedzieć na ten temat. W zeszłym bardzo kiepskim suchym roku zainspirowany "Kulą" i swoim przyjacielem, który też już kilkanaście lat stosuje uprawę bezorkową i świetnie sobie radzi, spróbowałem zasiać 16 hektarów pszenicy i 5 hektarów pszenżyta. Muszę się przyznać, że nie mam odpowiedniego sprzętu tylko pług obrotowy i 4 różne kultiwatory własnej konstrukcji. Ściernisko uprawiałem 3 razy przed siewem dwoma kultiwatorami, przedni szedł płytko koło 4 cm, a tylni już głęboko do 12 cm. Odstępy między uprawami były 7 - 10 dni, żeby zlikwidować chwasty oraz samosiewy i to się udało. W środku sierpnia w zeszłym roku mieliśmy dużo ulewę z gradem, do tej pory pierwsza uprawa już była wykonana i to bardzo pomogło zmagazynować wodę w przesuszonej glebie, bo głęboko spulchniona kultiwatorem gleba praktycznie nie oddaje tej wody bardzo bardzo długo. Mój koń a właściwie jeleń to John Deere 6430, troszkę podkręcony teraz ma koło 130 km, pierwszy raz jechałem 4,5 km/h, drugi raz 6-7 km/h, a przed siewem 10-11 km/h, szerokość robocza mojego zestawu wynosi 3,5 m. Jeleń miał ciężko, lecz dawał radę, bo u nas tereń pogórkowaty i mamy mozaikowate gleby z gliną wszędzie. Przed siewem dałem 200 kg NPK pod korzeń i siałem siewnikiem Vaderstad DS 400, coś podobnego jak Rapid, wschody były rewelacyjne, nigdy w życiu jesienią tak dobrych wschodów nie miałem. Zawsze zostawały duże twarde bryły, które nie było jak skruszyć, a teraz była po prostu gitara. Pola piękne równe i równomiernie zielone. Ponieważ brakowało kasy to wiosną zboże dostały tylko 100 kg azotu w dwóch dawkach w czystym składniku. Znowu była susza, kwiecień, maj, i połowa czerwca bez deszczu. Plony mnie zaskoczyły , pszenica dała 5 - 7 ton, zależnie od pola, pszenżyto 5 ton lecz praktycznie na piasku ono rosło. W tym roku znowu będę siał jesienią wszystko bezorkowo i potem napiszę jak to wyszło. W ogóle jestem miło zaskoczony, praca idzie szybciej, rezultat dobry, tyle że więcej trzeba paliwa w porównaniu z orką, lecz suma sumarum to się opłaca. Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrych plonów.
Wystarczy uderzyć w stół a nożyce się skarbie odezwą. Temat uprawy stał się teraz sporem który za chwilę może podzielić ludzi i nawet już dzieli na teoretyków krytyków i praktyków z doświadczeniem którzy się uczą. Zazdrość i wysoka samoocena nie pozwala czasmi powiedzieć sobie prosto w oczy i znów zjebalem a się wymadrzalem. Możemy podpatrywac co jest u sąsiada, u innych rolników co dzieje się na you tube rolniczym ale to każdy sam musi znaleźć własny środek na to jak mądrze się gospodarowac. Zachód to zachód nie ma się już teraz tym co podniecać ponieważ technologia i maszyny mamy już takie dostępne jak i oni. To że zachód był i jest bogatszy to było jest i będzie. Jeśli ma się kapitał dużo wcześniej niż inni to można zacząć wprowadzać zmiany dużo wcześniej niż kraje biedniejsze bądź sąsiad biedniejszy i tego mniej zamoznego zawsze będzie sciskalo że on ma a ja nie. Strefa klimatyczna robi kolosalna robotę i wtedy można sobie pozwolić na co się chce. Jeśli masz dość wody i warunki optymalne robi to różnice jaką uprawę zastosujesz? NIE. Wszystko potrzebuje wody a tym bardziej nasiona do wzrostu. Daj wodę i masz wschody ogranicz wodę to jest problem. Przy sprzyjających warunkach można przewalac ziemię bo jest świadomość wilgoci w dolnej warstwie a teraz brak wilgoci w dolnej warstwie i co mamy problem. Tak więc każdy musi być świadomy tego że Polska nigdy nie będzie innym krajem i na odwrót. Każdy z nas jest kowale swojego losu i tak jak pracuje tak zbiera.
Witaj. Chciałbym spróbować beż orki w tym roku. Po rzepaku pójdzie pszenżyto i tu pytanie jak tu rozwiązać zaraz po zniwach pościć na płytko talerzowke i później zaraz przed siewem głębiej pościć grubera beż podcinaczy żeby było lżej i siać czy po zniwach gruber z podcinaczami i jak przyjdzie czas na siew w to siać?
Jedyną blokadą jaka mnie trzyma przed uprawą bez orkową to jest brak odpowiedniego sprzętu. Na piachu lepiej sprawdza bez pługa, ale na cięższych ziemiach lepszy jest pług, tylko że to w moim regionie
Też stosuję uprawę bezorkową, ale moim zdaniem co ileś lat trzeba pole zaorać. U mnie jedna firma stosuję uprawę bezorkową 20 kilka lat i na polach mają chwast na którego nie ma środka. Jedynym lekarstwem na ten chwast jest orka.