Jeśli masz ochotę dołączyć do mikro społeczności, gdzie uczę jak zarabiać na stronach internetowych, abonamentach i automatyzacjach NO-CODE to wskakuj na pokład tutaj: www.lovemyweb.... Wstęp free dla pierwszego tysiąca chętnych 🔥
Ja bym jeszcze ustalał z każdym nowym klientem pewne aspekty współpracy. Większość osób skupia się tylko na specyfikacji i zakresie prac podczas rozmowy z klientem natomiast rzadko zwracają uwagę np. na osobowość czy poprzednie doświadczenia klienta z innymi firmami. Jeśli takie doświadczenia ma. Czasami to od razu widać, że klient nie jest łatwy. W takim przypadku albo zwalniany klienta przed zatrudnieniem albo, spodziewając się kłopotów, podnosimy cenę jako rekompensatę za prawdopodobne straty moralne podczas pracy nad projektem. Prawda jest taka, że jeśli mamy zapłacone lepiej to jesteśmy w stanie więcej znieść 😉 A jeśli mimo wszystko nie dajemy rady to wtedy zwalniany klienta tak jak mówi Michał. Oczywiście ta strategia jest bardziej dla osób, do których klienci ustawiają się w kolejce, co polecam każdemu 👍 Przed zwolnieniem warto jeszcze porozmawiać z klientem o powodach zakończenia współpracy. Niektórzy się oczywiście obrażą, ale czasami może to spowodować nieoczekiwany zwrot akcji, który może pozytywnie zaskoczyć - wiem z doświadczenia 😀
jako Klient chciałbym być dobrze zaopiekowany przez Wykonawcę, a nie zwolniony...a nie wysłuchiwać "tego lub tamtego się nie da" po wpłaceniu zaliczki...
Oczywiście, że masz rację klienta zawsze należy traktować z szacunkiem ale w wielu przypadkach lepiej przerwać współpracę niż ciągnąć coś na siłę bo i tak żadna ze stron na tym długoterminowo nie skorzysta. Odpowiednie rozstanie z klientem świadczy o profesjonalizmie wykonawcy, oczywiście zaliczki / zwroty to sprawa na inny odcinek
Zaopiekowany przez wykonawcę to tak. Natomiast części zleceniodawcom wydaje się, że skoro płacą to mogą wszystko. Szczególnie w Polsce 😉 Niestety nie. Jest to współpraca i partnerstwo. I zleceniodawca i wykonawca ma swoje prawa i obowiązki. Więc jeśli zleceniodawca wchodzi na głowę i do tego nie jest racjonalny i nie można się z nim dogadać to niestety trzeba go zwolnić. Z mojego doświadczenia w Polsce i w innych krajach wynika, że mamy jeszcze dużo do zrobienia aby współpraca między zleceniodawcą i wykonawcą była na partnerskich zasadach. Chociaż widać powoli jakieś pozytywne zmiany. Dużo by można o tym mówić 😉
