Łykacie wszystko jak pelikany. Moim zdaniem ta Pani w bardzo ładny sposób opowiada o sobie, stawiając się w pozycji pokrzywdzonej. Co do zabrania dzieci, nie jest to tak ze hop siup i dzieci do domu dziecka. Podejrzewam ze na poczatku trafily interwencyjnie do placowki co jest zrozumiale a matka miala przygotowac dla nich warunki. Co do mieszkania, moi drodzy kto z Was dałby się pokroic za 60m mieszkanie w warszawie? Bo ja napewno. Dlaczego wtedy Pani nie starala się odzyskac dzieci? Raz, ze do czynszu mozna załatwić dodatek albo w opiece albo od miasta i to nawet 3/4 kwoty. Dwa, przy 4 dzieci z samego 500+ mialaby 2tys. To juz jest jakiś poczatek. Co do zębów, raz na chyba 10lat zaznaczam chyba bo nie jestem pewna ile to dokladnie, proteze mozna zrobić na NFZ ZA DARMO!!! No i sprawa pracy... ambicje... no tutaj to nie wiem czy smać sie czy płakać. Nasza bohaterka nie pójdzie do byle jakiej pracy, bo chce prace w swoim zawodzie. Gdyby chciala odzyskac dzieci miala na to mozliwosci. Panstwo zagwarantowalo jej mieszkanie a tego wiele osob nie ma. Jest takie powiedzenie: CHCIEĆ TO MÓC i tutaj idealnie pasuje.
Podziwiam panią Małgosię ,jak może żyć ze świadomością ,że dzieci są w Domu Dziecka, tęsknią za nią i nie odwiedzać ich przez ROK !!! Ja bym w takiej sytuacji była tam codziennie . Rozumiem ,że ta pani ma ciężką sytuację ,ale zamiast piwka kupiła by coś dla dzieci i odwiedziła je .
Poznałem gościa, który spał po piwnicach bo został bez dachu nad głową. Poszedł pracować do firmy sprzątającej i załatwił sobie w przeciągu 2 miesięcy mieszkanie socjalne. Jak widać ..... gdy się chce to można.
Jak można??!!Będąc osobą bezdomną..zdecydować się na kolejne dzieci..?Pani dzieci już zawsze będą obciążone i podatne na problemy..!Ponieważ gdy ich intelektualność sie ksztaltowala za przykład nie miały niczego i nikogo!!Ja bym to nazwał przestepstwem!!I jakby tego było mało opowiada Pani o tym wdrażając miedzy słowa uśmiech na twarz..Mam trzech Synów i na samą myśl że moi Bohaterowie mogliby kiedykolwiek cierpieć przeze mnie głos mi sie łamie..Jest Pani tylko bezmyślną rodzicielką!!Z całego serca życzę Pani dzieciom samych sukcesów oraz powodzenia w życiu..
Jestem stara 49 lat.,no ku...wa słów brak. Stara to jest emerytka 75 letnia a ty jesteś młoda baba gdzie możesz znaleźć każda jedna pracę. Na kasę w każdym markecie.. Masakra
Narobili 4 dzieci żyjąc w biedzie, mieszkając w jakimś baraku, paranoja 😂 "mam większe ambicje", no tak lepiej chodzić po ulicach i zebrać od ludzi niż iść do pracy, do takiego sprzątania gdzie w tych czasach nie jest to żadnym "wstydem" i można na tym nieźle zarobić, nawet jeśli wyciągnęła by te 2 tysiące lub coś ponad to byłoby dobrze, nawet tymczasowo a później ewentualnie coś innego by się znalazło, ale nie, lepiej czekać na swoją "wymarzoną pracę" i zbierać na piwsko na ulicy 🤣 ja tutaj wyczuwam po prostu kłamstwa typowego alkoholika/czki, nie pije dużo, piwko dwa dziennie, nie upijam się xD wątpię mocno że to piwko dwa dziennie, dzieci też nie zabrali bez powodu, musiała po prostu je zaniedbywać bardzo. Zresztą nie wygląda na swój wiek, z początku myślałem że ma 55-56 lat, jak się okazuje ma 48 lat więc ma jeszcze szansę ruszyć dupsko i się wziąć za siebie bo później się pogrąży totalnie i do końca będzie gnić po jakichś barakach
Z calym szacunkiem dla tej Pani, ale jak ja bym nie mial pracy i za co zyc, to moje ambicje w buty bym schowal. Praca uszlachetnia, a sprzataczka..., ludzie robia "gorsze" rzeczy. Dla ratowania swoich dzieci i siebie to nawet do "sprzatania" zatrudnil a ambicje... no coz. Dziwnie to dla mnie jest.
w połowie lat 2000 było wysokie bezrobocie i też miałam bardzo trudny moment w życiu, że musiałam podjąc dość ryzykowną decyzję aby utrzymać dom. Postanowiłam pojechać do Niemiec na opiekę aby spłacić długi. Nie miałam na podróż, a agencji wówczas nie było. Pożyczyłam pieniądze w Providencie na bardzo wysoki procent, pojechałam, nauczyłam się języka i nowego zawodu. Nie było lekko ale zawzięłam się, spłaciłam wszelkie zobowiązania i pracuje do dziś. Dzieci musiały zostać z teściową i rodzina też na tym trochę ucierpiała. Ale takie czasy że trzeba walczyć o byt bo inaczej rynsztok. Teraz pracuję już nie z musu ale dlatego że chcę i czerpię z pracy zadowolenie.
Niezwykły temat, dziękuję .... ech czy ludzie mając fatalną sytuację uczuciową i materialną nie myślą z premedytacją o tych biednych dzieciach? O ich przyszłości..... Straszne, to przecież dzieciaczki w ośrodkach tęsknią i pragną miłości.....ta kobieta jest egoistką!
Hej Marku, tak ogólnie, to można przyjąć takie twierdzenie jakie napisałeś, lecz Kobieta w życiu musi być bardzo rozważna i roztropna. Ponieważ cały ciężar w przypadku natrafienia na partnera nieodpowiedzialnego spada na barki kobiety. A ta Pani znała swoją sytuację materialną od początku, nie miała warunków mieszkaniowych, a jej ciągoty do alkoholu, to szkoda mówić ..... Zauważ, że ta Pani mówi, że tamta osoba co przyjęła ich pod dach przestała płacić i karmić.. Myślę, że dlatego, tak Postąpiła ponieważ stawało się dla tego chlebodawcy, przeciążeniem finansowym utrzymywać wciąż powiększającą się rodzinę. On dał pracę dla dwojga, a nie dla kilku.... Zresztą mam kolezanke, która ma trójkę dzieci i została sama i wspaniale je wychowuje.. Też jej pomagam finansowo kupując np siatkę jedzenia.. Więc wybacz, ale kobiety, które są lekkie, i pozostawiają ogromny ból dzieciom.... nie lubię.
@@sylwia282 Gdyby chciała pracować , to by nie żebrała. Charakter jest naszym Bogiem, szczęscia lub nieszczęścia. Ona wybrała takie życie i jest jej z tym dobrze. Czy my mamy wplyw na jej wybory? Wątpię.
Jedna z niewielu bohaterow, ktorego przy calej mojej ogromnej empatii do ludzi, nie jest mi szkoda. Kobieto o czym Ty mowisz?! Praca przy sprzataniu... nie na Twoje ambicje? Ja niemalze po studiach, zasowam przy sprzataniu, w bliskiej przyszlosci byc moze otworze wlasna firme I to moje ambicje. Aby pracowac nad swoimi ambicjami moge uczyc sie jezyka obcego, czytac minimum ksiazke tygodniowo, prowadzic zdrowy aktywna tryb zycia, biegac maratony, dbac o swoje cialo i dusze. Twoje ambicje koncza sie na zdobyciu kolejnego browca. Poki praca pozwala oplacic rachunki, dom, wykarmic rodzine I dobrze schludnie ubrac, a jest uczciwa, to nie jest wstyd, tylko radosc.
Który normalny dorosły człowiek zaklada rodzinę nie mając żadnych środków do życia i to aż czworo potomstwa te babsko jest tak niedojrzałe ze rece opadają 17 lat w baraku zapewne myślała że do śmierci będzie tam żyła 🤦🏻♂️ można wiedzieć jakiego języka się uczysz?
Wstyd zeby matka alkoholiczka zostawiła swoje dzieci !!! Współczuje dzieciakom !!! Mam nadzieje ze wyjdą na ludzi ! Widać ze matka wybiera kieliszek niż dzieci !
Czy ja dobrze rozumiem, bez własnego domu robiła dzieci i chlała i gada, że państwo złe bo nie pomagają... Jak można robić dzieci nie mając do tego warunków... "przez opieke straciłam dzieci" mi się wydaje że to jednak nie jest ich wina haha
Marek Kotański pomagał nie tylko narkomanom, ale później także bezdomnym, szczególnie alkoholikom zbieranym z dworców i przejść podziemnych. Markot był bardzo dobrze zorganizowany.
Kobieto, jak bys miala chociaz troche ambicji to bys nie zebrala na piwo pod parkomatem, tylko bys sie wziela do jakiejs pracy zeby odzyskac swoje dzieci. Z tego co mowisz to szanse mialas(masz nadal). Dawano Ci mieszkanie socjalne, na pewno opieka spoleszna tez by Ci pomogla. No ale niestety jak sie wybiera piwko i rozrywke, to efekty sa takie...
Współczuję tej kobiecie bo znam miłość matki do dzieci. Ja straciłem dziecko przez złą matkę mojego dziecka. Ja straciłem ojca w wieku pół roku ale cały czas miłość matki była i jest brzgraniczna. Ale moja miłość do syna jest bardzo utrudniona. Kocham syna a nie mogę go przytulić. Pozdrawiam program i Jacku co robisz ale tych problemów ja sam nie mogę sam ogarnąć. Miłość i chęci nie pomagają mi mimo wszystko odzyskać kontaktu z moim ukochanym dzieckiem. Kocham mojego syna ale trudności które sprawia mi moja była ukochana mnie przerastają. Nie daję sobie rady. Jest to dla mnie przygnębiające
@@magdalenam.7087 dziękuję Tobie za wsparcie. Mój ojciec zginął w wypadku i nigdy nie miałem możliwości go zobaczyć czy poznać i tego przez 36 lat mi brakuje od zawsze. Moje serce płacze mimo tego że staram się być silny. Przez staranie się poprawić swoich standardów życia ona wykorzystała moją nieobecność w Polsce i odebrała wszelkie prawa do mojego synusia który jest jest dla mnie wszystkim. Cierpię bardzo
@@magdaz.8895 rozumiem Cię doskonale lecz przez zaniedbania mojej byłej ukochanej moich spraw finansowych mojej firmy mam takie zadłużenia że to potrwa jakiś czas. Bez wyjazdów za granicę przez parę lat nie jestem wstanie tego w Polsce spłacić aby być wolnym i szczęśliwym człowiekiem. Dziękuję za słowa wsparcia
@@magdaz.8895 bardzo liczę na ten moment i wtedy będę naprawdę szczęśliwy bo miłość to nie pieniądze. A serce mi skacze na ten właśnie moment. Dziękuję ci serdecznie Madziu błagam oby tak było. Jeszcze raz dziękuję z całego serca
Nikogo nie chce oceniać i nie to mam na myśli, ale nie rozumiem? 28 letnia kobieta zostaje sama i co? Jedzie do Warszawy do ośrodka dla bezdomnych? Nie miała wcześniej pracy znajomych? Ba! Przyjaciół? Żeby np przemieszkac? A rodzina? Dziwne odrazu tak ot w bezdomność? Następnie dzieci nie odwiedza? Jedno jest dorosłe drugie prawie i nie szuka z nimi kontaktu? Mówi ze chce je odzyskać, ale nic nie robi żaby mieć z nimi kontakt. Dzieci nie widziały jej rok! No masakra! Dziwna kobieta.
Bardzo dobre pytanie. Moje dorosłe dzieci też opuściły dom i wyjechały do duzego miasta, praktycznie nie mając nic. Wynajęły mieszkania, znalazły pracę, też prostą bez ambicji, i na dodatek studiują zaocznie i same opłacają sobie studia. Więc można jak się chce. W tym dużym mieście nie miały wcześniej żadnej rodziny ani kontaktów.
Jak będzie trzeba to już pójdę na sprzątanie.....to jeszcze nie trzeba? Ja wyjechałam kilka lat temu do De.I też teraz sprzątam.Mamy dom.Wszystko mamy co potrzeba. Nie musiałabym sprzątać.Ale robię to po to, żebym mogła dać dzieciom jeszcze więcej.Zajęcia sportowe, balet.Moze naukę gry na pianinie...... Kobieto! Priorytety! Za dzieci się bierze odpowiedzialność.Mowisz że nie masz zębów, więc nie możesz iść do pracy....ja nie znałam języka.Dalej nie jest idealny.Zapisalam dzieci do przedszkola, potem do szkoły,na zajęcia różne, pomagałam rozwijać przyjaznie...... Chcieć to móc.A gdybym miała taką sytuację jak pani,to bym nie patrzyła czy sprzątam czy pracuję w sklepie.Bezdomnosc to i tak niestety upadek najniżej.....
Paulina Filipowska dokładnie, zgadzam się w 100%. Ja od kilku lat w Norwegii. Skończyłam studia, miałam „dobra” prace w Polsce ale zarobki takie, ze każdy miesiąc kończył się pod kreska. Zapier... teraz tak, ze dłonie mi odpadają i każdego ranka musze je rozruszać, żeby moc jakkolwiek funkcjonować. Sprzątałam domy, biura a teraz w hotelu. Czesto jest tak, że nie mam czasu zrobić siku! I po co to wszystko? Żeby córka mogła skoczyć wymarzone studia w Anglii, żeby moc spokojnie pójść do dentysty, żeby moc pokazać jej świat. To jest odpowiedzialność za drugiego człowieka! Aaa, i dodam, ze urodziłam córkę mając 15 lat! Skoczyłam studia, pracowałam i byłam zupełnie sama bo wyprowadziłam się z domu rodzinnego do Warszawy (200km).
@Paulina @Agnieszka gratuluję zaradności życiowej i motywacji. Niestety nie każdy człowiek ma mocną psychikę i jest tak zdeterminowy by coś w życiu osiągnąć. Zależy to od cech charakteru, genetyki, środowiska w którym się dorastało i w którym się żyje jako osoba dorosla, doświadczeń życiowych, posiadania kochającego partnera, albo rodziny. Warto zwrócić uwagę jak róże są losy osób które wyjechały za granicę- jedni dostają kopa do działania i osiągają sukcesy, dla innych jest to równia pochyla bo nie są w stanie odnaleźć się w nowym otoczeniu. Pozdrawiam obie Panie i życzę dalszych sukcesów xx
@@natalias50 na pewno trzeba tak.Ale uwierz że mnie do tej pory bywa ciężko,do tej pory nie czuję się tutaj "u siebie" Dla psychika to jedno, drugie to trochę wygoda tych ludzi.
Ojej tak to bywa z tymi mężczyznami nie ufa się nie miała tam nie ufam jestem czują i nigdy bym nie poszła do faceta mieszkać lepiej być na swoim i nie być uzależnionym od niego
Ktoś jak chce pracować to będzie pracował, ludzie pracy nie brakuje chyba że każdy dyrektorem chce być. Na przeżycie praca jest. Wyjątkiem dla mnie są ludzie którzy naprawdę, niewiem stracili cała rodzinę wtedy sam bym chyba na ulicy wylądował.
Jej ambicje były przez 19 lat na wakacjach, ale teraz (dzięki Bogu) wróciły 😄 taki lekki joke, nie bierzmy życia tak na poważnie, bo spędzimy 17 lat w baraku z 4 dzieci i z ręką w nocniku
Jednej rzeczy tu nie ogarniam, Pani Gosia ma trojke dzieci niepelnoletnich z tego co zrozumialam, przeciez na te dzieci Panstwo placi w tej chwili 500 plus, wystarczyloby ruszyc cztery litery do jakiejkolwiek pracy wynajac pokoj na poczatek lub niewielkie mieszkanie i zyc jak czlowiek, ale chyba piwo w tym wszystkim wazniejsze niz dobro jej wlasnych dzieci, ktorych o zgrozo nie widziala od roku, IMHO niewyobrazalne, jak mozna od roku nie pojsc nawet z glupia czekolada za 3 zl, do dzieciakow, a wybrac wypicie piwa, przypominam ze czwarte ostatnie ma dopiero 11 lat..zgroza
@@tomaszstan4468 Przychodzi mi do głowy jeszcze jedno wytłumaczenie.Ze te dzieci ma sądownie odebrane przez jej nałóg.Moze mieć ograniczone prawa rodzicielskie lub zabrane Ale dalej to jej nie usprawiedliwia że nie pójdzie i nie odwiedzi dzieci..co wyzebrze przy parkomacie to przepuści na browary.Smutne i straszne.
Pani Małgosiu Pierwszy trudny krok za Panią. Przyznała Pani ,że jest alkoholiczką.Moze warto pójść o krok dalej. Życzę Pani wszystkiego co dobre. Pzdr.
Ja mimo wszystko życzę tej Pani zmiany w zyciu. Pani zdaje sobie sprawe ze jej wina w tym wszystkim ale chciałaby z tego wyjść. Ja jej życzę z calego serca aby znalazla prace..dostala mieszkanie i odzyskała dzieci. Mam nadzieje ze spędzi święta w rodzinnym gronie ze swoimi pociechami😊😊😊wszystkiego dobrego😊pozdrawiam Jacku🤗
Gdyż nie każdy chce, a może. Ona woli takie życie.Wstrętna egoistka, mysli tylko o sobie. Chłopy, wóda, żebranie. Brak rozumu. Zrosty ma na mózgu. Niech żyje jak chce, tylko po co zgotowała taki los swoim dzieciom. Niektórzy nie powinni się rozmnażać, niestety.
Ludzie ida do osrodka tam zyja ,rodza ,potem zmieniaja osrodki i jak sa problemy to ich dzieci koncza w osrodkach .Gdyby osrodki oferowaly pomoc w zakresie terapi ,wyprowadzania ludzi na prosta ,wtedy ich dzialania nie bylyby destrukcyjne.Ludzie sie przyzwyczsjaja do swojej sytuacji i nie sa stymulowani do progresywnych zachowan .A propo piwa to dwa piwa dziennie nie sa problemem dla zadnego.czlowieka
@@mjakmonika8581 Miałam koleżankę w Depresji która straciła wszystko. I nikt nie mógł poznać jej psychiki. Każdy mówił weź się w garść A ona poprostu nie dała rady. Nikt nie umiał jej pomóc. Dlatego jak facet jest bezdomny to inaczej na to patrzą niż na kobiety bezdomne
@@mjakmonika8581 Monika chyba mnie nie zrozumiałas. Jestem po stronie kobiet. Bycie bezdomnym nie zależy od statusu Każdy może tak skączyć. Każdy może mieć inne problemy. Najczęściej są to osoby naprawdę bardzo inteligentni. Ale sytuację życiowe je wyniszczają
"Ambicje mam trochę większe"-Małgosiu żadna praca nie hańbi /podobno/Spróbuj iść na "odwyk",zmień myślenie..Powodzenia....Jeden z lepszych odcinków Jacku,może dla tego że był tam fragment o śp Marku Kotańskim
Tak na marginesie to zauważyłam jedną ciekawą rzecz czytając komentarze. Kobiety ocenia się surowiej i bardziej się je rozlicza z życiowych błędów i potyczek 🤔
Kobiety oceniaja sie surowiej jako matki co jest naturalne Zadne dziecko nie jest w stanie zyc normalnie" bez matki A wiec takie matki niewydolne zagrazaja zyciu wlasnych dzieci
@@majamir4940 Czy ktorakolwiek z pan byla w podobnej ciezkiej sytuacji? Czy nigdy nie mialyscie w rece kieliszka wina albo szklanki z piwem? Ta kobieta jest prosta ale szczera, zycie jej nie wspomoglo. Skad wiecie jakie miala dziecinstwo, moze nie miala skad czerpac sily by stawic opor niepowodzeniom.Ludzie przestancie dawac latwe oceny zza ekranu, pomyslcie o tym, ze mozna sie pochylic nad drugim czlowiekiem i wspomoc nawet tylko dobrym slowem czy usmiechem jesli nie finansowo albo dajac prace. To tez sa ludzie, moze slabsi psychicznie, moze z nielatwym dziecinstwem. Latwa ocena doprowadza was do tego, ze wykluczacie mozliwosc ludzkiego i serdecznego spojrzenia na biede czy nieszczescie drugiego, niejednokrotnie slabszego czlowieka. Sami sobie dajecie rozgrzeszenie za bezczynnosc wobec takich sytuacji ludzkiego nieszczescia. Zycze milego wieczoru, w cieplym domu, przed pelnym talerzem; choc chwila medytacji nie zaszkodzi nikomu..."Miluj blizniego swego jak siebie samego" wydaje sie proste prawda?
@@annahaber6824 jak bym była w ciężkiej sytuacji po pierwsze nie rodzilabym 4 dzieci, a jeśli już to bym wszytko zrobiła żeby dać im tyle ile mogę, a nie mowila o ambicjach. Wiem że ludzie mają ciężkie życie i dużo zależy z jakiego domu pochodzimy I jakie mamy wsparcie od początku naszego życia. Ale takie teksty że ma ambicje, a właśnie pokazuje że nie ma bo zadna praca nie hanbi przynajmniej tak się mówi. Jestem wrażliwym człowiekiem i potrafię rozróżnić kto naprawdę chcę dać sobie pomóc, a kto nie. Teraz są takie czasy że można łatwiej znaleźć pomoc i jest przepływ informacji o alkoholizmie . Można spróbować przynajmniej.
@@majamir4940 Szanowna Pani przeciez to prosta kobieta, ktorej moze nikt nie uswiadomil jak regulowac zycie intymne. A moze chciala miec dzieci i wierzyla, ze ojciec jej dzeici bedzie przy niej i bedzie ja wspieral. No coz, przeciez widac rowniez u ludzi, ktorzy bezdomni nie sa, ze nie wszystkim jest lekko i widac zwiazki, ktore sie rozpadaja z roznych powodow. Czesto opieka nad dziecmi spada na matke. Pisze Pani o tym, ze gdyby byla sama w takiej sytuacji to nie rodzilaby Pani dzieci. Problem w tym, ze nie byla Pani w sytuacji tej kobiety wiec byc moze niepowinna Pani oceniac zbyt surowo. Naprawde nie wszyscy maja sile, rowniez psychiczna zeby walczyc z losem. Prosze o tym pomyslec i nastepnym razem po prostu szczerze sie usmiechnac do drugiego, slabszego czlowieka, ktory nie ma Pani sily i Pani mozliwosci. Pozdrawiam
Nie licz kobieto na partnerów tylko na siebie. Idż do roboty i wynajmij mieszkanie/pokój. Ja tez sama wychowaywałam dziecko i wynajmowałam mieszkanie.Malutkie, tanie ale na takie było mnie stać.Są tez domy samotnej matki mogłaś sie do takie zgłosić ale tam trzeba być trzeźwa.Jestes młoda, zdrowa...wstyd!
@@annanowak1452 sorry ale 3500 to ja mialam w 2007 roku jako krupier zwiedzalam duzo 27krajow przez 5 lat a mimo to i tak slabo , teraz mieszkam na islandii i spokojnie oszczedzam 1,500 euro nie wiem jak ludzie zyja za 1000 zl
Bzdury, niech się w takim razie przeprowadzi do do innego tańszego miasta. W łodzi pokój można wynająć za 500, 600 zł samodzielną kwalarkę za 800. Mnóstwo ludzi, którzy zarabiają nawet najniższą krajową wynajmuje mieszkania. Tylko trzeba iśc do pracy i zapier...ać, nawet na dwa etaty. A tej Szanownej Pani się nie chce.Ona woli zebrać i iśc do jadłodajni , o 3 piwach dziennie nie wspominając.
Szkoda kobiety i dzieci.Życzę tej pani dużo sił i wytrwałości no i przede wszystkim aby znalazła pracę.Może na początku jakiś ośrodek dla bezdomnych kobiet.Myśle że warto tej pani podać tą przysłowiową wędke,ma w końcu dla kogo się starać. Jacek,trzymasz poziom.Pozdrawiam:-)
Każdy problem z alkoholem , nawet najmniejszy to wciąż problem . Wiec nie można demonizować opieki tylko siebie samego. Ta pani to typ człowieka nie poradnego , który będzie obwiniać o swoją sytuacje wszyskich , i wszystko tylko nie siebie. A problem jest najcześciej prosty ... alkohol .
Dlaczego prawnie nie zabiera się bezdomnych do ośrodków pomocy//i pilnuje przez służby państwowe🕊skandal urzędowy😈👋👀pani pilnie pomoc potrzebna,bo kobieta załamie się zupełnie
Czemu rząd Polski nic nie robi aby społeczeństwo żyło w godnych warunkach, aby była praca tak wygląda dobra zmiana ale chyba jedynie tylko dla polityków :/
Kobiety, które mają domy, rodziny, sprzątają, więc też dla mnie dziwne, że nie chce. Rozumiem, że ma ambicje, więc mogłaby sprzątaniem zarobić na zęby, wynajem pokoju, a potem realizować swoje ambicje. Ale mi się wydaje że ona się przyzwyczaiła do bezdomności.
Sonia Kolt dzieci chyba by wolały mamę bez ambicji która sprząta je kocha i wychowuje niż mamę z ,, ambicja,, alkoholiczkę bezdomna której nie widza na oczy no ale ma ambicje. Dodam tylko ze nie wszyscy kurcze ludzie będą ,, prezesami,, bo sprzątaczki, robotnicy , kelnerzy są potrzebni! Bo kto panu prezesowi z ambicjami ma wznieś firmę? Kto ma mu wyprodukować auto? Kto upiecze mu chleb? Kto zutylizuje jego odpady jak wszyscy będą mieć ,, ambicje,,? To będą tylko mieć ambicje a świat by się nie kręcił! Każdy ma inne priorytety. To ze ktoś np sprząta nic o nim nie świadczy nic i to absolutnie nic!! Natomiast wiele mówi o człowieku to jak twierdzi ze ktoś kto sprząta np nie ma ambicji. To świadczy o braku wiedzy podstawowej wiedzy bo wszyscy nie możemy być Panami na swoim bo jak już wspomniałam świat by nie istniał. Nie ma Pana bez sługi! Nie ma sługi bez Pana.
Szanowni Panstwo, skad w was tyle jadu, tyle ocen krytycznych i latwego osadu? Ktory z was zyl na ulicy? Moze sie powtarzam, ale tak jak napisalam w poprzednim komentarzu nikt z nas nie wie jakie ta Pani miala dziecinstwo.Moze nie ma skad czerpac sil do walki z trudnosciami. A moze nikt Jej nie nauczyl JAK ma to robic.Wszyscy Ja krytykujecie a kto z Panstwa potrafi wesprzec usmiechem, dobrym slowem jesli nie moneta od dania ktorej i tak nie zbiednieje? Zycze milego wieczoru, w cieplym domu i przed pelnym talerzem. Z dala od problemow slabszych, bezradnych, bezdomnych. To tez sa ludzie. Niektorzy z problemami na wlasne zyczenie, ale mam glebokie przekonanie ze nikomu nie jest lepiej na ulicy niz w domu. Zapraszam do chwili medytacji nad slowami"miluj blizniego swego jak siebie samego" czy to naprawde takie skomplikowane??? Moze warto pochylic sie w biegu nad nieszczesciem drugiej osoby zamiast od razu ja oceniac. Nie wszyscy w zyciu mamy rowne szanse. Jeszcze jedna uwaga: krytykujecie drodzy internauci kobiete, ktora sama mowi o tym ze zagladala do kieliszka. Kto z was nigdy nie pil alkoholu w mniejszych lub wiekszych ilosciach? Ale to kobieta i matka. Jak latwo ja opluc... Proponuje poczytanie komentarzy pod innym filmikiem" Nie opłaca mi się wracać do kraju" wszyscy zaluja tego Pana, ktory tez jest bezdomny i ktory od alkoholu nie stroni...No coz sytuacje podobne ale miarka nie ta sama...Jakie to przykre
Taka jest prawda krytyki konstruktywnej. Zgotowoła przykry los dzieciom... Chyba Pani nie oglądała uwaznie. Bo Państwo pomogło już.... A ona woli pic alkohol.... Pluje jadem....Pozdrawiam Anna Haber
@@TheMichail92 Prosze pana gdzie tutaj mowa o konstruktywnej krytyce?? Kobieta nie ma co jesc, jest na ulicy i na pewno nie ma dostepu do komputera tak jak pan czy ja. Gdzie pan sie nasluchal o konstruktywnej krytyce, przy pracy w korpo? Nie wiem czy woli pic alkohol, mysle, ze wolalaby miec dzieci przy sobie i moc zyc normalnie. Program obejrzalam bardzo uwaznie i widzialam lzy od ktorych w pewnym momencie sie powstrzymywala. Kazdy ma prawo do godnosci, bezdomny tez. Dzieci szkoda. Tyle, ze nie brakuje rodzin, ktore stac na wiele finansowo ale ktore uwazaja, ze jedyna metoda wychowania jest bicie. Nie sa za to osadzani niestety i otoczenie uwaza ich za osoby godne szacunku bo nie sa na ulicy. No coz "homo homini lupus est".Pozdrawiam
@@annahaber6824 Ma co jeść bo mówi że korzysta z pomocy jadłodalni darmowych. Ma miec przyznane 2 drugie mieszkanie od miasta. Biblioteki są dostepne z dostepem do internetu... Jest POSREDNIAK który da jej prace.... ONA nie chce nic zrobic dla siebie. Dlatego powinna pójśc na terapie alkocholową... I Pani EMOCJE sie nie liczą !!! LICZY SIĘ DZIAŁANIE DZIAŁAĆ REDZIAŁAĆ dostała już duża pomoc i prosze sobie takie tresci pisac komuś innemu... KTo ulega emocja a nie stawia życiu czoło !!!!!1
@@TheMichail92 Prosze pana kazdy ma prawo do wlasnych przemyslen i osodow, dobrze jest jesli nie obraza to innych. Byc moze pan jest znakomicie zorganizowany a ta kobieta niekoniecznie. Nie wiadomo, bo program tego nie pokazuje, jakie bylo jej dziecinstwo i czego ja nauczylo. Tak jak juz pisalam wczesniej nie jestem fanem picia i pewnie ta kobieta moglaby pojsc na odwyk.Natomiast szokuja mnie bezwzgledne oceny, zwlaszcza jesli osoby, ktore wyrazaja je publicznie nie ponosza zadnej odpowiedzialnosci za swoje zdanie bo wyrazaja je anonimowo...byc moze oznacza to brak checi do ponoszenia konsekwencji za swoje wlasne slowa. Moze emocje moje czy czyjekolwiek nie maja znaczenia to jednak chyba chronia nas od znieczulicy i funkcjonowania jak robot. Natomiast nie musi mnie pan pouczac na temat dzialania bo nie wie pan absolutnie nic o moim zyciu i nie ma pan pojecia czy i jak stawiam zyciu czolo oprocz wyrazania emocji. Ciekawa jestem jak pan wspomaga potrzebujacych i czy w ogole pan to robi, a moze pan daje rady, ktore nic nie kosztuja i nie zobowiazuja do dzialania jakiego wymaga pan od innych? Bez obrazy. Pozdrawiam
Hmm...Mieć ambicję oznacza wyznaczanie sobie trudnych celów i jednocześnie realizowanie ich..Pani nie ma żadnych ambicji..!Napisze wiecej..!Pani powinna się zastanowić czy w obecnym położeniu wypada mówić o ambicjach..Jedyne co jest pewne po tej rozmowie to fakt że każdego dnia wypije Pani piwo a nie.. chęć podjecia pracy...czy jakichkolwiek zmian..Napewno jest Pani ciężko i to rozumię lecz nie wystarczy tylko złożyć wniosek o social i nażekac że mało i mało..Trzeba sie poświęcać aby coś osiągnąć..bo z siedzenia tylko na du...jest Pani najlepszym przykladem ile można osiągnąc..
Z tymi osrodkami to dziwna sprawa ,uzalezniaja ludzi od siebie ,czlowiek liczy na pomoc a gdy funduszy brak to lepiej nie pic piwa bo mozna sie od niego uzaleznic a potem to juz nie na terapie a na ulice