@@hannasniezko5279 jeżeli zalejesz od razu po zerwaniu to utracą kolor chyba czernieją nie jestem pewna dlaczego konkretnie ale po prostu używa się suszonych
Czy żywica jest toksyczna i mocno śmierdzi podczas pracy? Trzeba zakładać maskę ochronną na twarz? I czy można się tym bawić w domu czy raczej tylko w pracowni?
nie śmierdzi, ma minimalną woń, nie trzema zadnych masek ochronnych, reakwiczek, jasne ze w domu ja zakladam rekawiczki tylko dlatego ze zywica sie bardzo klei
@@oksanam8295 okej hahah a potem trzeba wywietrzyć pokój z tego czy coś bo tyle ludzi mówi że to jest toksyczne i można się zatruć że ja nie wiem bo ma mi przyjść jutro żywica 😢
Na warsztatach z grupa - nie, kiedy robię sama - tak. Można kupić takie małe szlifierki i założyć bardzo drobny papier ścierny, następnie użyć pasty polerskiej i polerować filcowa szmatka.
moje niezapominajki po zalaniu robia się żółte-zalewam żywe zaraz po zerwaniu (większość kwiatków robi się żóŁte.Ciekawe czy to kwestia rodzaju żywicy czy tego że nie susze?
Należy postępować według instrukcji. Jeśli jest podane, że mieszamy 1:1 objętościowo, to wtedy na każda cześć żywicy przypada jedna cześć utwardzacze. W związku z tym na 5 części żywicy należy użyć również 5 części utwardzacza.
Im mniej potrząsania, tym mniej pęcherzyków powstanie. Czyli warto delikatnie mieszać składniki, delikatnie wylewać, a jeśli zatapialny skomplikowany przedmiot, w którym powietrze może się ukryć, to dobrze docinać i wypełnić przestrzeń - np muszelki. Po odstawieniu do zastygnięcia można co jakiś czas podejść i igłą przesunąć elementy i wyprowadzić do krawędzi pecherzyki.
przypalic zapalniczką jak do zapalania zniczy ,delikatnie potraktować ogniem ,większa częśc zniknie ,mieszać delikatnie i pozostawic po wymieszaniu na pare mninut do odpoczęcia materiału ,powodzenia fajna zabawa wciągająca .
Ja odstawiam w pojemniku z przykrywką, żeby nie przykleiły się drobinki kurzu czy inne wirujące w powietrzu śmieci. Takie pudełko dobrze postawić w miejscy w którym nikt go nie przewróci.