Nie tłumacz posiadania hamulca. Ulica to nie tor wyścigowy. A jak ktoś ma jakieś ale to powinien zachować je dla siebie. Jeżdźę na przełożeniu 2.44 (na platformach z strapami) i nie raz bez przedniego hamulca ledwo co wyhamowałem przed autem w sytuacji, w której spokojnie bym to opanował z hamulcem. Mieszkam pod Warszawą i widziałem hipsterów na ostrym bez hamulca pędzących 10 km/h jak i bez hamulcowych skidujących 30 km/h. Wolę rozsądek :)
Mam podobny rower, po paru kilometrach jazdy na ostrym doszedłem do wniosku że to absurd. Sprawdzi się na torze i do sztuczek, ale w ruchu miejskim bezsens, nie ma możliwości złożenia się w zakręcie czy przejechaniu blisko krawężnika 😅 jeśli chce się zachować minimalizm w rowerze, proponuję singla z tylnia piasta typu torpedo 😎👍
To już zależy jakie masz potrzeby :) Jeździłem na tym rowerze jakieś pięć lat i nie było tak źle ;) Ale na starość postawiłem na wygodę i zrezygnowałem z ostrego ;)
I chciało Ci się składać w serwisie zamiast samemu na używanych częściach miałbyś lżejszy ładniejszy i wytrzymalszy rower i przyjemność ze składania swojego dzieła?
Lżejszy, ładniejszy i wytrzymalszy bo na używanych częściach i poskładany przez kogoś kto w życiu nie składał roweru? Jakoś nie widzę w tym logiki ;) Wybrałem składanie w serwisie z kilku powodów: a) jestem zaprzyjaźniony z Maćkiem od lat i mam do niego pełne zaufanie b) 99,9% budżetu i tak poszło na części, robocizna serwisu wyniosła grosze c) mam swoją firmę i dziedzinę, którą się zajmuję i w której uważam się za specjalistę. Z doświadczenia wiem, że amatorzy, którzy sądzą, że sami potrafią zrobić to, co oferuje moja firma najczęściej robią to źle. Dlatego sam też korzystam z usług specjalistów. d) średnio mnie kręcą "techniczne" zabawy e) prawdopodobnie z braku czasu składałbym go do dzisiaj ;)
Wysoka Kadencja Więc sytuacja wygląda tak ostre koło jako jeden z prostszych napędów jest bajecznie prosty do złożenie nie trzeba mieć zbyt dużo specjalistycznych kluczy (do kontr suportu i korb) jego składanie przynajmniej w moim przypadku wprowadziło mnie do początków mechaniki rowerowej. Z samej technologii trzeba rozumieć jak ustawić linię łańcucha. Kupując używane części jesteś w stanie złożyć coś tańszego a za resztę budżetu kupisz nowe a zarazem porządniejsze szpej np koła jeśli znasz mechanika to jest Ci w stanie w każdej chwili doradzić i pomoc przy jakiś częściach a możesz mieć rower na samych włoskich podzespołach które mają w sobie duszę sam mam mało czasu ale jednak poczucie że wszystko skręciłem sam i wiem wszystko o każdej części jest tego warte
Spoko rower, ale ostre składa się samemu, to żadna filozofia. Ja swój nawet sam lakierowalem. Ale za hamulec szanuje sam mam "wrazie W" Lepiej jeździć pewnie z niż się kulac powoli dla szpanu bo nie umie się hamować. Pozdro
Dzięki. Tak jak pisałem w którymś z komentarzy poniżej - jest ryzyko, że gdybym wziął się za składanie samemu to dzisiaj miałbym stos części a nie rower. Ale może następnym razem się pokuszę...