Zapomniałeś o najważniejszym: nie ma wcale równości ras, to Chińczycy piastują najlepsze stanowiska w tym kraju, później są Malezyjczycy a na końcu Hindusi. Singapur ma prawo które chce zachować przekrój rasowy w kraju w którym Chińczycy Han są większością i tak przez to jako biały na dzień dzisiejszy masz bardzo bardzo małe szanse na dostanie prawa stałego pobytu, nawet jak mieszkasz w tym kraju 20 lat przy czym chińczyk który dostanie taką samą pracę jak Ty po 2 latach już może mieć szanse na prawo stałego pobytu i później o paszport. Na lewicowym zachodzie by to nie przeszło. Oni się nie piernicza w tańcu i dbają tylko i wyłącznie o siebie i swoje interesy a twój pochodzenie rasowe ma w tym kraju ogromne znaczenie.
To dlatego, że sa mali i nie mają żadnych bogactw naturalnych, w przeciwnym razie obca agentura [opozycja] już by ich rozgrywała. Rynek nie warty zachodu.
@@bartekklepacki9676 I w krajach UE gdzie Polacy masowo pracują też? Ja pracuję w firmie w UK, w której Polscy szybciej awansują na wyższe stanowiska. Według ciebie powinno być to zablokowane?
Mieszkam w Singapurze, bardzo ciekawie i prawdziwie okazałeś jak zycie tutaj wyglada. Jedyne czego mi brakuje to może rozwiniecie tematu pracownikow niskiego szczebla i kontrowersje z tym związane. Singapur podobnie jak Dubaj niestety zbudowany jest w dużej czesci przez sile robocza która nie jest traktowana na równi z innymi. Polecam zglebienie historii np. MD Sharif Uddin, który został wydalony z kraju pod fałszywymi zarzutami powiązania z "loan sharks". Napisał on tez ksiazke "Stranger to myself"
nikt tym (głowinie zagranicznym) pracownikom niskiego szczebla nie każe pracować w Singapurze bo do wyboru jest Malezja, Indonezja czy Tajlandia a jednak wybierają Singapur, gdyby nie zjawisko taniej siły roboczej te miasta by nie powstały co za tym idzie pracownicy nie mieli by dokąd migrować, nie podnieśli by swojego standardu życia i żyli w biednej ojczyźnie
Po obejrzeniu tego filmu, wszyscy fanatycy polityczni, bez względu na poglądy, dostaną fioła. Singapur wziął co najlepsze z każdej doktryny politycznej i to wprowadził. Nie trzeba być za lewicą, prawicą, liberałem czy konserwatystą, po prostu trzeba umieć myśleć co jest najlepsze dla ogółu i to konsekwentnie wprowadzać.
@@panhuragan4388 Państwowy deweloper budujący większość mieszkań dla ludu to akurat mocno lewicowy postulat. Podobnie wysokie opodatkowanie samochodów zmuszające Cię do korzystania z transportu publicznego etc... A dopiero jestem na początku filmu wiec może coś więcej w dalszej części jest.
A dodam jeszcze, ze niska przestepczosc moze wynikac tez z tego, ze jako, ze wszedzie sa kamery to pozniej takiego np. zlodzieja pokazuja w mediach i jest opisany z imienia i nazwiska, (nie ma zadnego zaslaniania twarzy i ukrywania danych przestepcy) a w tak malym kraju pozniej moglby zostac wykluczony z niektorych kregow spolecznych w tym moglby miec problem ze znalezieniem pracy.
Gdyby tylko wyborcy byli tacy którzy, planują dalej niż tu i teraz i byli gotowi na pewnego rodzaju kompromisy obecnie, aby więcej uzyskać w przyszłości.
Mi ten materiał przypomniał przypomniał gry komputerowe The Sims i SinCity . Gdzie budowało się miasto i strowało ludźmi wysyłało komendy do pracy albo spać . Połaczenie tych dwóch gier to taki obraz Singapuru jaki był w tym materiale.
Świetny materiał, dobry ruch z wprowadzeniem wątków geopolitycznych, ekonomicznych i kulturowych. Cenne są też Twoje doświadczenia z innych, krajów podróży - zestawione z tym miejscem. Dajesz szeroką perspektywę a jednocześnie ciekawie, po ludzku i na wysokim poziomie. Gratulacje!
Bylem kilka lat temu. Ladne miejsce do zwiedzania, czysto i ogolnie zadbane, ale do zycia jak dla mnie troche za bardzo chca społeczeństwo kontrolowac i bardzo drogo jesli chodzi o posiadanie wlasnego domu czy auta.
To był mój pierwszy Twój film jaki obejrzałem, i naprawdę petarda. To jak opowiadasz o tym kraju i wprowadzasz wszystkie rysy historyczne daje się poczuć cały klimat. Mam nadzieję że pójdziesz w tą stronę i każdy film będzie taki tematyczny z historia kraju bo to naprawdę dobrze się ogląda.
Za to Europa z tą całą "wolnością" jest idealna.. ludziom się pracować nie chce,bo lepiej siedzieć na zasiłkach, imigranci mają więcej praw od mieszkańców danego kraju, a poprawność polityczna to jest jakaś farsa.. więc w Europie to by się przydał taka polityka Singapuru, to by ludzie się do roboty wzięli.
Gdyby ten system wszędzie się rozprzestrzenił i działałby jak w Singapurze czyli obywatele kraju zadowoleni i zaopiekowani to w czym problem? Do europejskich realiów trzeba byłoby dopasować jedynie system kar ale np. kara śmierci za dragi nie wydaje się taka głupia. Obecnie "lewacka-wolność" bardziej niszczy Europę - zasiłki, niewykształceni imigrancji którzy nie pracują, tysiące płci. Ludzie nie nadają się do demokracji ale lepsza ona niż patologiczny autorytaryzm. Zdecydowanie wolałbym u nas drugi Singapur - taki złoty środek :)
@bobardtv1620 9 minutes ago (edited) Premier Singapuru zaczerpnal madrosc jak zorganizowac panstwo z madrosci Polski zlotego wieku. Ta madrosc nazywa sie Madroscia Boza,Jezeli w tym wytrwaja to beda miec sukces na wieki. Polacy niestety nie wytrwali . Dali sie oglupic przez Watykan dzialajacy w Kraju nad Wisla przez scierwo bandyckich Jezuitow . Tyle w temacie Teraz juz wiesz
Hej. Bartku odnośnie kar za wykroczenia i przestępstwa, chcę powiedzieć, że wysokość kary nie odstrasza tam mocno jak jej nieuchronność. W takim kraju jak Singapur, człowiek nie jest anonimowy.
Przecież to jest system totalitarnej inwigilacji ludzie jak roboty nagradzani za poprawność polityczna w życiu bym nie chciał funkcjonować w takim zakłamanym świecie i oby nigdy do nas nie dotarła ta moda nowobogacka tfu
@@Sylwek-th8xeStraszna moda, wyższy poziom życia, lepsza edukacja, tańsze mieszkania, znacznie wyższy poziom bezpieczeństwa... Chętnie pozwolę się inwigilować (bo żadnych przestępstw popełniać nie zamierzam), jeśli dzięki temu będę mieć dostatnie i bezpieczne życie.
@@mateusznowakowski9235 Nie tylko. O Singapurze czytałam już co nieco lata temu, także relacje Polaków mieszkających tam. Wiadomo, że życie nie jest super łatwe, w chińskich firmach panuje chińska kultura pracy, która potrafi być wyczerpująca. Tak czy owak nawet jeśli się zarabia mało, to rzeczy takie jak bezpieczeństwo na ulicach czy dostęp do tanich posiłków wciąż się ma.
12:00 w Hong Kongu przez to jak male jest to miasto ceny sa tak szalone ze wiekszosc nawet bogatszych ludzi nie moze miec wlasnego nawet malutkiego mieszkania, tak jak rodzina mojej dziewczyny, po czym jak przyjechali do UK to mimo ze UK tez nie jest najtansze to kazdy z nich kupil dom za gotowke XD tak wielka roznica cenowa
51:08 I właśnie tak powinien wyglądać wzorowy system autorytarny. Ludzie często mylą lub stawiają na równi systemy autorytarne i totalitarne, dyktatury. Przykład Singapuru pokazuje czym one się różnią.
ten statek Viking, o którym wspominasz, to najprawdopodobniej Orion. Pracowałem na nim ponad rok temu będąc w Singapurze. Dla mnie podróż życia póki co, natomiast nie chciałbym w Singapurze mieszkać głównie ze względu na pogodę. Jeśli chodzi o samą turystykę- jak najbardziej kraj warty zobaczenia, natomiast dla mnie to jest podróż na 1 raz. Tak czy inaczej, super filmik zrobiłeś, jak zwykle zresztą :) pozdrawiam serdecznie!
Jeśli chodzi o ścisłość to siada się jak już coś to na dupie. Niewiem co miał na celu twój komentarz ale pewnie by cię rozerwało gdybyś się nie doyebał do kogoś, ale mimo wszystko dzięki za pouczającą uwagę 😂😂😂
@@otwmar naprawdę będziecie dyskutować wszyscy na temat tego gdzie i jak w Polsce się mówi? Są regiony gdzie mówi się idę na dwór i takie gdzie się mówi idę na pole... a u mnie od zarania dziejów się mówi idę na ogród i koniec kropka.
Taka myśl jeszcze mnie naszła wraz z oglądaniem filmu - Singapur ma wiele wspólnego z Dubajem. Rowniez wykorzystują zagranicznych pracownikow, kapitalizm, kary za smiecenie czy próby samobójcze, a poza tym bardzo czyste i świetnie zorganizowane miasto, gdzie mieszka mnóstwo bogatych ludzi na których pracują imigranci. Oczywiście są rozbieżności, ale ciężko nie odnieść wrażenia, że kierunek rozwoju i funkcjonowania mają dość podobny.
Singapur jednak miał konkretny pomysł na model rozwoju, Dubaj jest trochę bardziej chaotyczny i zależny od widzimisię władz w konkretnej sprawie, ale powoli się to zmienia.
Mieszkam w Singapurze od przeszlo 8 lat i jestem pod wrazeniem jakosci filmu!!! Naprwade dobrze merytorycznie zrobiony film! Tak jak to juz wczesniej skomentowane ogladalo sie jak Ciekawe historie. Mam nadzieje, ze wrocicie jeszcze do Singapuru bo jest tu jeszcze sporo tematow, ktore mozesz poruszyc oraz wiele ciekawych miejsc, ktore mozesz pokazac:) Pozdrawiam i czekam na nastepne swietne odcinki Bez Planu!
@@jank-lz3od ceny mieszkań są spowodowane przez brak ziemi, za mała podaż. W Polsce też politycy sztucznie zmniejszają podaż ziemi, nie można budować na ziemi rolnej, bo politycy chcą wysokich cen mieszkań. Swoją drogą w Polsce w tym roku podatki wynoszą 49% PKB czyli ponad 3 razy wyższe niż w Singapurze wlicząjac w to także podatek od samochodów.
W Singapurze kazde drzewo i wiekszy krzak jest w ewidencji z historia pielegnacji i chorob. Budujac wiezowiec trzeba zasadzic tyle drzew ile sie wycielo; stad tyle parkow w wiezowcach i na ich szczytach. Budujac jedna ze stacji na nowej linii metra zdecydowano sie na wygiecie linii i jej przesuniecie, aby ocalic 3 dorodne, wyjatkowo rzadkie drzewa; zachodzila obawa ze nie przezyja przesadzenia. W ciagu najblizszych 3 lat planuja dosadzic milion nowych drzew.
Bum gun rządzi. Zdecydowanie warto mieć. Bywam na Bliskim Wschodzie regularnie i pomimo pewnej nieśmiałości na początku teraz jestem wielkim zwolennikiem. Pozdrowienia z Ammanu:) PS. BYD to Build Your Dream:)Serio.
Uwielbiam twoja twórczość na YT , bo opowiadasz o historii danego państwa i sytuacji jaka jest obecnie . I pomyśleć ze pochodzimy z tego samego miasta 🤔 Zawsze czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek .
Uwielbiam Singapur. Byłem 4 razy i być może pod koniec roku znowu. Największe wrażenie robi na mnie zieleń, czystość no i jedzenie. Każdemu polecam. Dziękuję za film.
Oglądam z przyjemnością każdy wrzucony odcinek tutaj. Świetny wstęp, dużo ciekawych informacji, genialny montaż i to wszystko połączone z Twoim głosem radiowym - bajka !
Nie wiem czy dzisiaj istnieje tam nadal pewien fenomen. W niedziele na zadaszeniach nad przejściami dla pieszych "urzędowały" Filipinki. Miały jedyny dzień wolny ( z zasady z przymusu) i tylko w ten dzień mogły się spotkać z innymi koleżankami a że na nic je nie było stać to robiły spotkania na wspomnianych zadaszeniach. Nie wszędzie om pozwalano ale w kilku miejscach całe zadaszenia były zajęte.
Te Filipinki oraz Indonezyjki czesto tez dorabialy sobie na boku w dzielnicy Geylang i zaczepialy mezczyzn na Orchard Road; ostatnio jest ich tam jednak wyraznie mniej.
Niedziela jest dniem wolnym dla pracowników sektoru pomocy domowej, różne narodowości można spotkać w parkach i miejscach publicznych, gdzie rozkładają się z pilnikami i ogólnie spędzają czas na powietrzu. Singapurczycy weekendy spędzają głównie w centrach handlowych😅
W Londynie też za metro płacisz teraz kartą płatniczą...niezależnie ile razy ją użyjesz, ściągną Ci z karty pod koniec dnia tylko tyle ile kosztuje 1-dniowy bilet: Day Travel Card...😊 Pozdrawiam Was serdecznie! 🤗
Bartek, duży szacun! Jak zwykle wspaniały kawał solidnej vlogerskiej roboty, ale tym razem wsparty naprawdę świetnym research’em. To jedyny (polski) reportaż z Singapuru, który pokazuje jak jest, a nie tylko ślizga się po MBS-bimbo-Insta powierzchni. Mieszkam w Singapurze i po raz pierwszy z czystym sumieniem mogę polecić Twój film znajomym i rodzinie, którzy pytają „a jak tam jest?”. Właśnie tak jak pokazałeś. Oczywiście, jest też kilka ‘kontrowersyjnych’ tematów, które zdecydowanie można by pociągnąć bardziej. ‘Part 2‘? :) Pozdrawiam Was. PS. Nie pijcie wody z kranu w Singapurze.
Najprzyjemniejszy do czytania komentarz, dziękuję. Na pewno nadal jest trochę powierzchownie i dałoby się rozwinąć niektóre tematy, ale byliśmy tam tylko przez 3 dni. Szkoda, że nie udało się pogadać z kimś lokalnym.
@@BezPlanu Komentarz w pełni zasłużony! W trzy dni zgłębiliście tematy, których moi korpo znajomi (expats) nie ogarniają przez lata. A co do rozmów z lokalsami, to żeby mieć naprawdę pełny obraz należy porozmawiać z przedstawicielami wszystkich trzech ras. To jest właśnie jeden z tych tematów do pociągnięcia.
Warto też podać przykład, bo samochody w Danii wcale nie są 2x droższe, bo podatki w Polsce wcale nie są niskie, a i samochody same w sobie (bez żadnych podatków są dosyć drogie). Mazda 3 150KM Automat, najwyższa wersja: PL: 132k PLN DK: 175k PLN (308k DKK) Opel Corsa 75KM najniższa wersja: PL: 77k PLN DK: 104k PLN (180k DKK) Co przy różnicy w zarobkach jest powiedzmy sobie szczerze, małym problemem.
Nie,po prostu 25% handlu morskiego przechodzi przez ich cieśninę przez co mają kupę kasy. Coś jak emiraty,gdzie miłośnicy kóz obudzili się na górze złota.
Ale na przykład są inne kraje, które mają surowce i potencjał, by być czymś na podobieństwo Singapuru, ale przez rządzonego samolubnego dyktatora tylko on z tego korzysta.
@@asavel6227 Ale kretynizm... szkoda gadać, bo przeczytałeś 1 tytuł artykułu i poczułeś siano. Singapur to jeden z głównych hub-ów finansowych, z tego wynika większość rozwoju w ostatnich dekadach, nie handel morski...
Jak zwykle pierwsza klasa ! Twoje podejście do tematu jest naprawdę oryginalne i inspirujące. Doceniam Twoją ciężką pracę i zaangażowanie w tworzenie wartościowych treści. Cieszę się, że mogłem znaleźć ten kanał. Trzymaj tak dalej!
Na początku roku pracowałem w stoczni Sembawang. Pamiętam jak przylecieliśmy i w pierwszych dniach na statku mieliśmy coś na zasadzie szkolenia BHP. Poza innymi informacjami pamiętam slajd z takimi czymś: Żucie gumy - 100000S$ albo 2 lata więzienia Nie spłukiwanie w publicznych toaletach - 150S$ Palenie poza wyznaczonymi strefami - 150S$ Plucie albo smarkanie na ziemię w miejscu publicznym - 1000S$ Zaśmiecanie - 300 - 1000S$ Przechodzenie przez ulice nie na pasach - 1000S$ albo 3 miesiące więzienia Graffiti - chłosta albo więzienie Picie alkoholu w miejscu publicznym od 22:30 do 7:00 - 1000S$ Karmienie gołębi - 500S$ Jedzenie w transporcie publicznym - 500S$ Oddawanie moczu poza toaletami - 1000S$ Podłączenie się do czyjegoś WiFi bez zgody - 3 lata więzienia albo 10000S$
I tak naprawdę nie ma się do czego przyczepić z tej listy. No może to żucie gumy brzmi dosyć zabawnie, ale całkiem oczywiste wydaje się to, że chodzi o zapobieganie wypluwania jej wszędzie, co można podpiąć po prostu pod zakaz zaśmiecania. Czytając resztę podpunktów każdy z nas znajdzie masę przykładów z życia jak wiele tych rzeczy dzieje się na porządku dziennym u nas. Publiczne kible to jeden wielki dramat, w parku pod ławkami czasem tak nacharane że nie wiadomo gdzie nogę postawić, idziesz sobie za gościem a on wali soczystego sportowca aż się człowiekowi dźwiga obiad, no i tak można wymieniać bez końca 😆 Prawda jest niestety taka, że większość ludzi w społeczeństwie trzeba trzymać krótko za mordę w miejsach publicznych. No bo co publiczne to wszystkich, czyli tak w zasadzie to niczyje, więc po co o to dbać jak o swoje?
To z grafitti - w Polsce pracowników komunikacji miejskiej w Warszawie próbowano zwolnić dyscyplinarnie za zatrzymanie graficiarza. W Singapurze za to samo zdewastowanie wagonika metra, byl pościg i chłosta i grzywna. Wszystkie te paragrafy i kary bym NATYCHMIAST zaimportował do Polski, szczególnie ten o gołębiach.
@@DJ_exeta_res guma do żucia zrozumiałe. ani to nie estetyczne a i jako odpad straszna męczarnia. już kilka dekad temu męczyli się z tym w nowym jorku. gruba kasa szła na sprzątanie
Dziwnie jakoś. Nie ma wszędzie dookoła banerów z reklamami suplementow, chwilowek, ogrodzeń z taniej blachy falistej, porozwalanych trawników i meneli, żyć się nie da 😂
Wężki istnieją również w Europie, są np standardem w Finlandii. Niektórzy twierdzą, że jest to jeden z powodów wysokiego stopnia satysfakcji społeczeństwa tego kraju. 😂
Ooo, nie zauwazylam wcześniej Twojego komentarza I wlasnie napisalam o Finlandii 😅 Co do satysfakcji to ja akurat jestem zdania, że aktywność fizyczna I sauna 🤪
Wow poprostu szczeka mi opadla! Nie ogladalam ciebie od Haiti zycie tak mi sie pokierowalo ale wczesniej kazdy odcinek i w ciagu pierwszych 0:30 sec moja pierwsza mysl byla JUZ TERAZ WIEM DLACZEGO CIE TYLE LAT OGLADALAM JAK MOGLAM.ZAPOMNIEC JAKIE ZAJEBISTE FILMY ROBISZ BO TO JUZ JAK FILMY I TO JESZCZE LEPSZE NIZ DISNEY CZY NETFL IX , ale sie ciesze bo mam pol roku materialu do ogladniecia.🤗
Czekałem. BTW bidetka do "podmywnia" jest coraz częściej stosowana w mieszkaniach. W hotelach to inna sprawa, kwestia koszt vs uzywanie przez potencjalnych gości.( w sumie tureckich kibli "na Małysza" tez nie ma, a niektórzy pewnie lubią. Odnalazłbym się tam. Mam dosyć chaosu i drogiego żarcia w PL 😉. Pozdrawiam.
Bardzo ciekawy odcinek, też się nie spodziewałem, że Singapur będzie ciekawym tematem. Ale to też twoja zasługa, bardzo dociekliwie nam przedstawiłeś system jaki panuje w tym kraju.
Jesteś najlepszy jeśli chodzi o informacje i ich przekazanie o odwiedzanym kraju! Inni youtuberzy mogą się u ciebie uczyć jak kręcić vlogi! Świetna robota!
Singapur i San Sebastian to dwa miejsca na ziemi do których zawsze wracam z przyjemnością. Dodam, że w tych blokach “państwowych” często nie ma kuchni i dlatego są te hawkers na każdym rogu
Ładnie to zawsze brzmi... "mamy wysokie podatki bo jest mało miejsca i chcemy ograniczyć ilość samochodów. A w praktyce można to przetłumaczyć wprost "Jest mało miejsca i nie chcemy żeby biedni jeszcze zawalali drogi bogatym. Bogaci powinni móc jeździć bez korków a biedni po to mają nogi by na nich chodzić". ;)
No i co w tym złego? Jeśli jest dobrze zorganizowany transport publiczny jak tam to brak damochodów to wyłącznie zaleta. Brak korków, większa aktywność fizyczna mieszkańców, czystsze powietrze, brak hałasu, bezpieczniejsze drogi.
Argument trochę bezsensowny. Skoro Singapur według ciebie chcę oddzielić biednych od bogatych w transporcie to czemu zachęca wyższą klasę średnią do podróży komunikacją miejską razem ze wszystkimi
@@szymonmicek8524 nawet w Warszawie nie trzeba samochodu żeby sprawnie się przemieszczać - masa moich znajomych obchodzi się bez samochodu, choć nie powiem czasem przydaje się coś dużego przewieźć
Świetny film. Nie ma wyjścia trzeba pojechać. Ten znak partii rządzącej w Singapurze mnie kojarzy się z polskim znaczkiem "Uwaga! Wysokie napięcie". Kiedyś żartowaliśmy, ze może trzeba wypowiedzieć wojnę USA i następnego dnia się poddać. Teraz zastanawiam się czy nie moglibyśmy tego zrobić z Singapurem.💋
@@napoudniestad2028 Od 1986 żyję poza Polską. Pod koniec studi w 1991 (Biochemia University of Toronto) założyłem firmę w Singapurze, którą prowadziłem do 1997 roku. Praca. Pytanie, w jakim zawodzie masz studia? Wyszukaj w necie Firm w Singapurze w twym lub blisko pośrednim do twej wyuczonej branży. Pisz i aplikuj do wybranych. Powodzenia życzę. :-)
Ciekawe spojrzenie na Singapur! Ostatnio też byliśmy i mega nam się podobało. (Właśnie tez wczoraj wjechał na RU-vid nasz vlog z Singapuru 😂) Nawet przez chwilę przeszło nam przez głowę pomieszkanie tam przez trochę, ale po zrobieniu researchu wyszło, że biczują nawet dzieci w szkołach.. 😅
@@Adamus1410 nie no to chyba dosyć kiepskie porównanie. Biczowanie dzieci, czy robienie takich akcji jak napisałeś to czysta patologia i w jednym oraz drugim przypadku powinna być tępiona przez społeczeństwo. Usprawiedliwianie hamowania przemocy przemocą to zamknięte koło przemocy ☺️
@@itscoupleadventure Przecież w latach 50-tych, 60-tych kary cielesne w szkołach były powszechne we większości krajów Zachodu, dyscyplina w wielu szkołach była niepojęta z perspektywy obecnych standardów. Czy faktycznie jest tak, jak piszesz i szkołach w Singapurze jest tyle samo przemocy pomiędzy uczniami, prześladowań słabszych uczniów, narkotyków w szkołach, czy jest to jedynie pewna intelektualna demo-liberalna sentencja - nie mająca nic wspólnego z prawdą? To dodajmy fakt różnic kulturowych i nawet na Zachodzie rodziny azjatyckie wychowują dzieci inaczej, jest to społeczeństwo dużo bardziej hierarchiczne i ocena nie musi być zero-jedynkowa.😀
@@glenn313 może warto zmienić pracę na taką gdzie będziesz miał dyscyplinę. Strachem niestety respektu nie uzyskasz, a dyscyplinę możesz osiągnąć bez napierda**** innych osób tym bardziej młodych, (mniejszych od siebie). To tylko pokazuje słabość ludzi jeśli muszą się ubiegać do takich metod 😅 chociaż uważam, że część zakazow i np ucinanie rąk złodziejom przydałoby się w Polsce (weźmy za przykład takie Brunei) :)
Lotnisko Changi przez kilkanascie lat z rzedu bylo na pierwszym miejscu ( wg. Skytrax ) nie tylko ze wzgledu na swe piekno, ale za caloksztalt: organizacja, punktualnosc, uprzejmosc personelu, czystosc, itp. The Jewel ( wielkosci mniej wiecej PGE Narodowego w Warszawie ) oddany kilka lat temu w centrum tego olbrzymiego lotniska to wielki kompleks handlowy zatopiony w zieleni ze sztucznym wodospadem w srodku. Wart jest osobnego odcinka. W tej chwili buduje sie gigantyczny terminal 5 ( na terenie odzyskanym z morza ); bedzie mial przepustowosc wieksza niz pozostale cztery terminale.
W sumie zabawne, bo mówimy o ekologii, ale ilość statków jaka tam się znajduje zanieczyszcza więcej środowiska dzięki przemysłowi i bogaczom niż te straszne samochody u nas w Polsce.
Od niedawna statki obowiazuje tam spalanie paliw o niskiej zawartosci siarki ( strefa SECA ). Najwieksza rafineria na swiecie Exxon - Mobil na wyspie Jurong w zachodnim Singapurze jest scisle kontrolowana i wypuszcza coraz mniej rakotworczych wyziewow do atmosfery.
Z resztą im mniej samochodów mają ludzie tym lepiej, jeśli jest dobrze zorganizowany transport publiczny jak tam. Już nawet pomijając zanieczyszczenie powietrza to dochodzi większe bezpieczeństwo (jak kogoś stać na drogie auto to raczej nie będzie piratem drogowym), brak hałasu i korków. Więcej krajów powinno wprowadzić tego typu rządy
Ale niechęć państwa do aut w Singapurze jest powodowana głównie przez fakt że cały kraj składa się z jednego miasta więc słusznie rząd realizuje dobry plan urbanistyczny bez samochodów z użyciem transportu publicznego
Jasne... tym bardziej, że tam co chwilę pada, a w Polsce inwersja może trzymać zimą i miesiąc. Czuję się w obowiązku podpowiedzieć, że to był sarkazm. Poza tym to tam chodzi o to, żeby mając już samochód w ogóle dało się nim gdzieś dojechać.