Panie ten motocykl jest bardziej sportowy niż RT i bardziej komfortowy niż 1000rr jak dla mnie wzorowy. Przejechałem nim póki co 10tys. I jestem niesamowicie zadowolny. 😊😊
RS to połączenie dwóch światów, nisko położonego boxera z wysokim momentem obrotowym z zalążkiem charakteru i zawieszeniem od s1000rr. Nie rozumiem jak można od niego oczekiwać miększego zawieszenia. Jako posiadacz Rs'a z żalem patrzę jak ludzie na siłę próbują zrobić z niego pseudo RT'ka. Szyby turystyczne, gigantyczne gmole, halogeny, owiewki etc. Wszystko jest wynikiem nie zrozumienia jego charakteru i przeznaczenia. Wsiadasz i po pierwszym winklu masz banana na ustach😊
Spedzilem kilka dobrych chwil ubierajac w slowa to co mysle a wystarczylo przeczytac Twoj komentarz. RSy to pewien nazwijmy to kompromis vs portfel i happe na model bo przecierz tylko GS to maszyna do zadan na tygodnie
Wszystko jest względne. Zakładam, że kierowca Ducati Panigale po przesiadce na RS-a będzie narzekał na miękki i nieprecyzyjny zawias w bokserze. Ja po przesiadce z RT-ka na RS-a najbardziej odczułem jego sztywność. Moja opinia odnosi się tylko do przedstawiania własnych odczuć i nie odważyłbym się wyrokować czy zastosowane rozwiązania są gorsze lub lepsze. Są inne. I bardzo dobrze, że motocykle nawet tak podobne konstrukcyjne mają odmienny charakter, to tylko wzbogaca rynek i daje możliwość indywidualnego dopasowania sprzętu pod własne preferencje. Nawet samo BMW jako firma daje nam sygnał że na GS-ie świat się nie kończy.
Pan żeś popłynął jak można porównywać RS do RT , wycieczki po 200 km ha ha ha x3 i dalej fajnie, sztywny bo to ma latać po winklach a nie być dziadowozem . Mam RS-a 20 kkm zrobiłem i nie zamierzam go na razie zmieniać . Dynamic Pro w menu wyłączony bo strach w oczach a to jedyny słuszny tryb w którym można pogmerać według swoich upodobań . A i mam 51 lat
Myślę, że takie porównanie jest jak najbardziej zasadne. Celowo do jazdy testowej wybrałem RS-a by osobiście przekonać się czy budowanie kilku motocykli ( GS,RS,RT,R ) na praktycznie tych samych podzespołach ma sens. I wychodzi na to, że jak najbardziej TAK. Pomimo takich samych "klocków" efekty końcowe są odmienne. Dzięki temu potencjalny klient ma możliwość dopasowania sprzętu do własnego charakteru. A moja opinia o zauważonych różnicach jest jak najbardziej subiektywna o czym wspominałem w tym filmie. Co do dziennych przebiegów. Nie twierdziłem, że na RS-ie nie da się zrobić np. 600 kilometrów. Stwierdziłem tylko, że pokonując ten dystans na RT-ku, zyskujemy wyższy komfort podróży. A dystans 200 kilometrów jest na tyle krótki, że różnic aż tak bardzo nie odczujemy, więc do jazdy "wokół komina" RS jest wręcz idealny.
Dla mnie trochę dziwna ta opinia - dlaczego próbowano zrobić coś ... no bo można. Każdy lubi coś innego i tyle w temacie nie każdy chce mieć drugi samochód tylko, że na dwóch kołach :D Potrafię robić nakedem po 500 km dzienni i Gs-em po 1000 -i każdy ma swoje plusy :D
Z perspektywy osoby, która jeździła tym sezon (ponad 8k km): to jest połączenie moto turystycznego ze sportowym. Zrobiłem na tym wakacyjny wyjazd po Polsce 1700 km w 4 dni. Oczekiwanie żeby tam zawias był jeszcze bardziej miękki niż jest w trybie Road (dyniamic faktycznie jest ODROBINĘ twardszy) to jest oczekiwanie, że ktoś zrobi z tego choppera :D Jest to bardzo ekonomiczne a jednocześnie elastyczne moto. Ja zmieniłem na M 1000 XR, ale o RS'ie złego słowa bym nie powiedział!
Wiem, że jestem "zepsuty" komfortem jaki oferuje RT (a wcześniej KTM) i moje uwagi odnośnie charakteru zawiasu nie są obiektywne. Takie cechy maszyny jak pozycja za sterami czy właśnie profil zawieszenia jest sprawą indywidualną. Ja też o RS-ie jako całości złego słowa nie powiem. Ten model jest wyjątkowy w skali globalnej, gdyż jako jedyny na świecie (najprawdopodobniej) łączy sportowy charakter z napędem za pomocą wałka!
Swiadomie zakupilem 8 mc temu R 1200 RS. Wczesniej, lata temu K 1200 S i epizod z R1150RT i jakies HD Sporciak 1200 a jeszcze bardziej okazjonalnie R1100R. Fajnie ze odnosisz sie dp RT jednak z golasa do owiewki to czesto jest dluga droga, bo nie kazdy wysiedzi lub urwie sie z domu na 7/8 godzin z pod przysloiowej miotely 😂. Dodatkowo bokser jest lekko drabniasty ale za to ma niski srodek ciezkosci. Zwroc uwage na ceny RSow prawie nikt nie kupuje to bardzo specyficzna nisza😎
Od 3 sezonów jeżdżę 1250RT, służy mi zarówno na zagraniczne wyjazdy z pasażerką, jak i codzienny motocykl do dynamicznego polatania w koło komina. Fajny uniwersalny motocykl. Na długich trasach dużo wygodniejszy jest RT czy GS, ale to motocykle dla panów bliżej 50 roku życia😂 młodsi klienci BMW nie do końca cenią kanapowe zawieszenie i pozycje jak na rowerze. Jak się wyrośnie już z RR, to kolejnym etapem przed RT jest RS😊
Hej, nie powiedziałeś ostatecznie czy jeździłeś tam na trybie "dynamic" czy jednak dokopałeś się do trybu "road" bo ten tryb oczywiście tam występuje tylko trzeba go przestawić głębiej w ustawieniach. Pod przyciskiem Mode programuje się bodajże 3 tryby które sobie wybierzesz w ustawieniach. Możliwe, że to było powodem zbyt twardego zawieszenia bo faktycznie na dynamic utwardza się ono.
Cześć. Jazda przebiegała w trybie "dynamic". Do trybu drogowego nie dokopałem się. Nawet nie wiedziałem o takiej opcji. Natomiast przy lewej dłoni na kierownicy jest przycisk, który podobno odpowiada za poprawę komfortu ale działa tylko na tylne koło i przyznam szczerze, że nie odczułem zbytnio jego zadziałania.
Szkoda ze nie miałeś przeszkolenia z tego moto przed jazda, z pewnością byś go docenil bardziej. Przestawiając zawiesze na tryb Road robi się przyjemnie miekki że płyniesz, kwestie wiatru zalatwia byle delfektor i jest to wtedy motocykl doskonaly. Dzięki za filmik, pozdrawiam
Właśnie się zastanawiam nad kupnem moto....myślę o BMW R 1300 GS lub właśnie o R 1250 RS. Miałeś możliwość jazdy na 1300 GS.....jakbyś go porównał z Rs-em?
Nie będę w stanie niczego wiarygodnego powiedzieć - nie jeździłem nowym GS-em. Sam jestem ciekawy, co firma zaprezentuje w kolejnych odsłonach takich serii jak: R, RS, RT, bazujących na nowym silniku. Wszyscy podkreślają, że nowy GS jest dużym krokiem do przodu ( i w właściwym kierunku), więc może jednak warto jeszcze poczekać.
