Тёмный
No video :(

Bośnia i Hercegowina #7 - Blagaj, Derwisze i Rzeka Buna 

40 lat i do piachu
Подписаться 2,8 тыс.
Просмотров 7 тыс.
50% 1

#Bośnia #Bałkany #Wakacje
Skąd się biorą rzeki? Na pierwszy rzut oka odpowiedź jest dość prosta: zanim rzeka stanie się wielką rzeką, jest rzeczką. Wcześniej strumieniem. A jeszcze wcześniej malutkim strumyczkiem. Taki strumyczek ma swój początek - w zależności od regionu - albo u stóp topniejącego lodowca, albo na jakimś leśnym grzęzawisku. Malutkie strumyczki łączą się w strumień, te w rzeczkę i tak dalej. Czasem bywa jednak inaczej: rzeka wybija niespodziewanie z głębin Ziemi od razu ukształtowana. Takie miejsce nazywa się wywierzyskiem. Jedno z takich wywierzysk znajduje się w Bośni i Hercegowinie, 13 kilometrów na południe od Mostaru. I o nim właśnie będzie dzisiejsza opowieść.
Nazwa wioski Blagaj większości osób raczej nic nie mówi. I z niczym się nie kojarzy. Ale gdy spojrzycie na zdjęcie tego miejsca - samotny turecki klasztor wznoszący się u stóp pionowo opadającej do rzeki skały - od razu skojarzycie. To miejsce jest jedną z najsłynniejszych atrakcji Bośni i Hercegowiny. Soczysta zieleń, ogromna skała i… szeroka rzeka wystrzeliwująca wprost z niewielkiej jaskini. To jedno z najczęściej fotografowanych miejsc na całych Bałkanach.
Źródło rzeki znajduje się głęboko, w trzewiach góry. Wywierzysko jest bardzo wydajne; rzeka od razu ma kilkanaście metrów szerokości, a jej rwący (i krystalicznie czysty!) strumień, opada kaskadami w kilku niewielkich wodnych progach. Jeszcze w latach 90-tych miejsce było niemal zapomniane, ale po zakończeniu bałkańskich wojen domowych szybko zdobyło dużą popularność.
Stojący nad samym źródłem klasztor zbudowali Turcy mniej więcej w połowie XVI wieku. Miejsce odosobnienia znalazła tutaj sekta derwiszów - XIII wieczny zakon muzułmański charakteryzujący się niezwykłymi zwyczajami. Jednym z nich jest „wirujący taniec Derwiszy” - forma tak naprawdę nie tańcu, lecz medytacji w którą wchodzą tancerze za pomocą wykonywanych skomplikowanych figur: w tym słynnego wirowania wokół własnej osi.
Tańczących derwiszy od dawna w wiosce Blagaj nie ma. W pozostałościach po ich klasztorze znajduje się za to skromne (i ciasne!) muzeum historyczne opisujące ich dzieje. Niewiele tutaj eksponatów, a największą korzyścią z zakupu biletu jest… możliwość wyjścia na niewielki ganek tuż przy skale. Można wtedy spojrzeć na wydobywającą się z podziemi rzekę.
I tutaj zaczyna się cyrk! Co to za cyrk? To pomysłowy sposób „na turystów” stworzony przez lokalnych mieszkańców wioski. Postanowili oni zarabiać na ciągnących licznie do słynnego źródła turystach. W samej chęci zarobku nie ma oczywiście nic złego, dopiero jego forma pozostawia pewien niesmak. O co chodzi?
Wjeżdżając samochodem do wioski jesteśmy dość skutecznie „zganiani” na duże klepisko znajdujące się jakieś 500 metrów od źródła rzeki. Panowie w uniformach i kamizelkach odblaskowych, sprawiający wrażenie Straży Miejskiej, nie pozostawiają nam złudzeń gdzie należy zaparkować. Dopiero gdy wysiądziemy i kierujemy swe kroki do klasztoru okazuje się, że „klepisko” jest w rzeczywistości płatnym, prywatnym parkingiem. Koszt: około 3 Euro.
Sprawa z parkingiem nie jest jednak na tyle gardłowa, by warto było się przejmować. Prawdziwy cyrk zaczyna się pod samą skałą - w najbardziej obleganym przez turystów miejscu. Tutaj właśnie źródło rzeki wybija spod skały w niewielkiej niszy, przy klasztornym budynku derwiszów. Owa nisza jest pechowo tak usytuowana, że stojący na brzegu turyści nie widzą co jest w jej wnętrzu; wydaje się, jakby był do początek głębokiej jaskini. Turystyczna wyobraźnia dopowiada sobie to, czego nie widać.
Ciekawość turystów postanowił wykorzystać lokalny przedsiębiorca: pociągnął nad rzeką linę, której jeden koniec zahaczony jest na brzegu, a drugi - niewidoczny - zakotwiczono wewnątrz „jaskini”. Do jej środka kursuje napędzany wiosłem ponton, do którego pakowani są ciekawi niezwykłego wnętrza turyści. Bilet kosztuje 2 euro od osoby (około 10 złotych), wycieczka trwa około 15 minut, a ponton upychany jest „na full”; po 10-12 osób na raz.
Co w tym złego? Nic! Wesoło się robi dopiero wtedy, gdy nasz ponton z turystami dociera do jaskini. Okazuje się, że wcale jej tutaj nie ma! Nisza, którą z brzegu mylnie bierze się za jaskinię, ma zaledwie kilka metrów głębokości. Powierzchnią odpowiada może salonowy w domku jednorodzinnym. Nic tu nie ma. Sama skała.
Żeby jednak interes się kręcił, sprytni przedsiębiorcy odpychają teraz ponton w prawo, tak, by znikł on z pola widzenia zgromadzonych na brzegu kolejnych czekających na swoją kolej turystów. Wydaje im się, że ponton z turystami wpłynął do wnętrza jaskini i przemierza ciemne podziemia. W rzeczywistości przez 10 minut „przewodnicy” trzymają turystów na zaciągniętym hamulcu ręcznym przytulonych do jednej ze ścian; tak, by byli niewidoczni z brzegu.
Po 10 minutach takiego cyrku ponton wraca wzdłuż liny na brzeg, turyści są wypakowywani, a na ich miejsce wsiadają następni.
Pełny opis 40latidopiachu...

Опубликовано:

 

27 авг 2024

Поделиться:

Ссылка:

Скачать:

Готовим ссылку...

Добавить в:

Мой плейлист
Посмотреть позже
Комментарии : 2   
@semaforsemaforkrk7564
@semaforsemaforkrk7564 2 года назад
Fajny materiał, łapka w górę!
@40latidopiachu
@40latidopiachu 2 года назад
Dziękuję i zapraszam do poprzednich materiałów z Bośni :-)
Далее
Bośnia i Hercegowina #8 - Off-Road
9:14
Просмотров 1,4 тыс.
SPONGEBOB POWER-UPS IN BRAWL STARS!!!
08:35
Просмотров 21 млн
Vrelo Bune Spring ( Bosnia and Herzegovina)
14:34
Просмотров 4,7 тыс.
LUMI I SHALES
22:57
Просмотров 1,8 тыс.
A Local's Guide to RIGA, LATVIA
17:24
Просмотров 55 тыс.
Opuszczone osiedle kilkuset zamków Disneya
14:06
Просмотров 621 тыс.
Bośnia i Hercegowina #6 - Jajce i Twierdza Jajce
12:30
ROBERT MAKŁOWICZ BOŚNIA odc.60 „ Mostar i okolice".
33:26
SPONGEBOB POWER-UPS IN BRAWL STARS!!!
08:35
Просмотров 21 млн