Mojej żonie smakują takie wynalazki. Natomiast z drugiej strony rzadko kiedy smakuje jej jakieś piwo, więc można założyć, że do "piwnego piwa" trochę im daleko.
@@GrzesXD sam nie pijam takich rzeczy, ale skoro ktoś lubi, to chyba dobrze, że są takie wynalazki. W sumie to wiadomo czego się spodziewać po takich aromatyzowanych piwach, są przez to uczciwe. A nie jak koncerniaki, które pozują na pilsy, ipy i inne style, a są zwykłymi szczochami.
ze 10 lat temu jak krafty zaczynały się rozpychać na polskim rynku było takie piwo jak Bojan Toporek. To było pyszne, orzeźwiające piwo z polotem. Nie wiem co się z Bojanem stało, ale dzisiaj trzeba mieć mega szczęście żeby trafić na pijalne piwo
Dla mnie każde bojanowo ma ten landrynkowy/cukierkowy posmak, który całkowicie skreśla to piwo Zawsze dawałem sie złapać na te ich wymysły smakowe, a i tak wszystko kończyło się tym cukierkiem z innym barwnikiem i tym innym dodatkiem 5% smaku No piwo po prostu nie dla mnie
1000 hekto piwa w życiu wypiłem, trafiały się również z Bojanowa. żadne choćby dobre. Dzięki Tomek za recenzję. Wniosek taki, że omijać ten browar szerokim łukiem. Biorąc pod uwagę, że ceny na poziomie Miłka, bardzo szerokim;)
200 tys. butelek piwa to nawet przy założeniu picia 8 butelek dziennie daje 70 lat chlania. Powiedziałbym, żebyś poszedł po pomoc do specjalisty, ale chyba już za późno.
Świetne desitki z solidną chmielową goryczką. Nie zauważyłem różnicy jakościowej między I i II, jedynie inne aromaty chmielu. Można trafiłem lepszą warkę. Ziemistość, którą nazywam "zapachem wody z bajora" to cecha wielu lagerów (np Trybunał, Jagiełło, produkty Ambera itp.) i mnie to (już) nie przeszkadza. Modern lagery to fajne, pijalne (Tomek grymasił ale szybko wychylił dwójkę), goryczkowe piwa na lato, do tego konkurujące ceną np. z produktami Fortuny. Mz jak na Bojanowo, są bardzo ok.
Od dawna nic od nich nie kupiłem poza porterem karibskim. Ostatnio skusiłem się na marcowe wędzone. Cos innego niż te owocowe wynalazki itd. No i jak dla mnie solidne piwo. Wiem, że jest degu dla wspierających :)
Dało się kiedyś kupić Bojan Toporek, Bojan Strażackie, Ciechan Zielony... Były w każdym Tesco, w dyskoncie się trafiały, w spożywczo monopolowych były. A teraz? Jakby kijem w pralkę łupał
Czekałem na recenzję tego piwa. Mi mega smakowało niski alkohol była w nim goryczka taka trochę czeska dziesiątka i zastanawiam się co w nim moglo pójść nie tak według pana Tomka
Tomasz, te piwa to dramat. Skusiłem się na promocję Lidla 8 butelkowych w cenie 4 i wziąłem je do paru piwek z Pinty i Stu Mostów. Co do modern lagera z zulą i oktawią, to bardziej zapadł mi w pamieć, przez czerwone jabłko z oktawi - w domowym piwie często dawała mi taki aromat oraz przez mdły aromat żółtych owocy od zuli. Cukierkowe, jedyny plus to goryczka, ale please jest wiele dużo lepszych piw w tej cenie, fujarka jak najbardziej do tych modern lagerów pasuje, są one grubo przekombinowane, ze słodami to tam namieszali jak w kociołku Panoramixa XD
@@MrDustdevil Piwo kosztowało prawie 5 zł w cenie regularnej i tyle będzie kosztować. Ja nie oceniam go na promce za 2,49, choć i za te pieniądze nie do przyjęcia jak dla mnie. Swoją drogą dziwnym trafem nawet zwykły lidlowy perlenbacher na czas promki wskoczył na cenę 3,69 XD
Bojanowo postrzegam jako browar który robi, całkiem spoko piwa... nie powiem żeby były złe ale sztosy nad sztosami to też nie są. Większość piwek smakowych mają ok choć czasami trafiają się też perfidnie słodkie.
100% racja, próbowałem obu. Modern I jest jak dla mnie niepijalna, bardzo nieprzyjemny aromat a smak... no cóż gębą wykrzywia. Za to Modern II jest całkiem OK. Bez zachwytu ale całkiem przyjemnie się pije. Mało procent a smaku jednak trochę jest więc to na plus.
PIŁEM W PIATEK I SOBOTE TE BOJANOWO I SLABIZNA... A W NIEDZIELE ZALAZŁEM MIŁOSŁAW CZESKI LAGER W ZABCE PO 3,99 PLN I TO JEST SZTOS! NAJLEPSZE PIWKO JAKIE PIŁEM W TYM ROKU...
Koncepcja wydaje się słuszna, bo obstawiam, że człowiek ciekawy kupi dwa piwa zamiast jednego aby sprawdzić różnice. Produkcja przy jednym zmienionym chmielu chyba nie podniosła jakoś specjalnie kosztów.
Zobaczyłem to w Lidlu i od razu sobie pomyślałem poczekam nie kupuje będą fujarki u Kopyra I nie pomyliłem się 😂. Jak jeszcze będzie to kupie przynajmniej ta dwojeczke.
Tomasz czy widziałeś nowy odcinek Damiana Olszewskiego o upadku biznesów Palikota? Powołał się tam na Twoją wypowiedź. Czy zgadzasz się z jego analiza upadku biznesów Palikota?
Będą, ale... dopiero we wrześniu i większości dla wspierających. Do końca tygodnia jestem w Słowenii i jak łatwo się domyślić nie mam tu piw z KraftBoxa.
to mój nos i język zdecydowanie odmówiły przyjęcia obu tych piw, wydały mi się paskudne i poszły w kanał po 2-3 łykach. szkoda bo byłem najarany na te letnie parametry.
Mi osobiście tylko raz się zdarzyło wylać piwo (no niechlubnie przez okno z kolegami na kolonii, na Węgrzech w 1997 roku). Było to piwo Amstel. Później do niedobrych piw dolewałem syropu i jakoś wchodziło 😅
Piłem i uważam że są to bardzo dobre piwa , każdy ma swój smak i gust. Bojanowo , oraz Ciechan robią bardzo dobre piwa. Miłosław tez ok choć dla mnie za mocno ładuja chmielu nie każdy lubi. Za to bojanowo jest wyważone w tym.
Chujnia okropna. Piłem i takiej wody to dawno nie trafiłem. To jest baza pod syrop a nie piwo. Tomaszu jakim cudem ty tam goryczkę wyczułeś to ja nie wiem. Goryczkę to desitka od Miłosława ma albo Twierdzowe z Raciborskeigo. Te piwa miał lekką i naprawdę lekką ściągalność na języku
Toporek był sztos, lata temu. Tak jak Ciechan z iglakami, co przeleciał jak meteor ( Toporek jaśniał dłużej). Bojanowo od dawna omijam, polecam … omijanie 🍻
Tomku, właśnie pijemy z małżonką oba te piwa i wbrew temu co mówisz, jednak są tragiczne: ściera do podłogi, DMS, diacetyl itd. itp. W jednym się zgadzamy Modern II lepsze niż Modern I, ale oba zlew. Pozdrawiam!
Siedzę właśnie w knajpie przy jeziorku na Mazurach i do obiadu dostałem piwo Zęza IPA, o którego istnieniu wogóle nie wiedziałem. Całkiem niezłe, tylko że za 18 zeta.
To że bojan śmierdzi to jego znak rozpoznawczy. Kiedyś lubiłem te ich strażackie ale potem odpuściłem jak zaczęło śmierdzieć. Widzę że smród się ciągnie cały czas.
Ta landrynka to ja to czuję w piwach jak ten lizak z gwizdkiem chupa chups jedyne czego się kiedyś doszukałem to że jest to w długo leżących piwach za długo ale nie wiem czy to utlenienie czy co ewentualnie.