Borówki - podlewanie, nawożenie - naturalnie - Ogrodowe pierdamony 107 

Witaj ,jak zrobiłaś kwaśna ziemię

@@a.k4623 Ja zaczęłam robić kompost z igliwia sosnowego,ponieważ planuję posadzić ok.5 krzewów borówki.Kiedy zrobię kompost ,kupię trochę torfu kwaśnego i siarkę .Mam ziemię o odczynie obojętnym,dlatego ,najpierw muszę wykopać dół na gł.ok.50 cm.i na szerokość 70 cm.-dł.5m. Do tego dołu dodam kompost ,torf ,trocine ,igliwia sosnowego i trochę siarki.Wymieszam wszystko i dopiero będę sadzić borówki.Ściółkować będę igliwiem sosnowym.

@@a.k4623 9

@@a.k4623jak zroboc kwasnaziemie

To prawda, moje borówki wg specjalistów pielęgnuję i dziadostwo, slabo rosną, mało owoców, tracą liscie w czerwcu, a ja tracę cierpliwość. Dziękuję za tę wiedzę, zastosuję u siebie Pana wskazania 🤗

Będzie rosła ale nie tak dobrze jak na bardziej słonecznym stanowisku. Do tego dochodza korzenie borówki, które nie sięgają zbyt głęboko tylko rozchodzą się na boki i będą konkurować z żurawiną

Niedługo będzie film o odmianach borówek jakie mam u siebie i z ich opisem

@@WSzumilesie ok❤

Nap wiej o tym teście ziemi

Nie wiem co to. Ja się nie pierniczę i podlewam czy są jakieś robale czy nie ;)

Czy gnojowka z pokrzywy i mniszka ,mozna podlewac borowke w czerwcu?

@@jolantarogiel6321 z mniszka zakwasza czyli można , oczywiście rozcieńczoną

Są obcopylne więc powinny być minimum 2 sztuki, a żeby doszło do korzystnego zapylenia krzyżowego to warto mieć dwie różne odmiany

Bardzo dziekuje

nie szkodzi oddadzą wszystko za rok z nawiązką a teraz pójdą w korzeń!

Grzegorz kupiłam borówki w Maju i posadziłam je tak jak ty mówiłeś na filmiku. Chciała bym się dowiedzieć kiedy można te krzewy przyciąć żeby korzeń mógł się rozrosnąć i wzmocnić.Prosze o poradę.

Mamy kwaśną glebę ale wiele ziem w Polsce jest kwasowych. Jagoda Kamczatka też lubi kwaskową ziemię. Mniej kwaśną niż borówka ale jednak. Same trociny jako ściółka nie zakwaszą dostatecznie gleby. Trzeba ją wymieszać z czym się da kwaśnym. U nas mało co rodzimej gleby jest w grządkach, za to poszło tam mnóstwo próchnicy z rozkładających się drzew, trociny, zrębka, kora i tym podobne materiały. Kompost kwaśny robi się dwa lata a nie 10. My go nie mieliśmy przy sadzeniu więc taki sam materiał jak do kompostownika poszedł od razu na grządki. Oczywiście można się wspomóc czymś "sztucznym" przy wyjątkowo niekorzystnej glebie dla borówek, ale bez przesady że nie można sobie poradzić bazując w większości na materiałach naturalnych i lokalnych.

@@WSzumilesie Rzecz w tym, że aby zrobić istotna ilość kwaśnego kompostu trzeba mieć z czego go zrobić. W moich okolicach z biomasy mógłbym zdobyć trawę, słomę i resztki z produkcji warzyw... Jeśli miałbym spalać węglowodory jeżdżąc w poszukiwaniu zrębek iglastych to naprawdę uważam za bardziej "eko" jest zakup 2kg siarki. Kompost kwaśny to dobra opcja jak ktoś startuje z dość niskiego poziomu PH (

Nie można porównywać kompostu do siarki. Tutaj nie chodzi tylko o zakwaszenie gleby ale o jej wzbogacenie w próchnicę, składniki odżywcze i magazyn wody. Tak jak powiedziałem...są sytuacje że warto sobie pomóc "czymś", ale nie wierzę że w okolicy nie ma dostępu do zrębek, trocin, kory czy innych tego typu rzeczy. Trzeba dobrze poszukać i porozmawiać o dużej dostawie. Wtedy i jest ekologicznie i odżywczo. Siarka może wspomóc, jeśli materiał nie jest wystarczający. Samo ph w moim przypadku nie pomogło by skoro ziemia to sam piasek,jałowa i nie trzyma wody.

Teraz jest czas na owocowanie. Krzewy mogą trochę przyhamować ze wzrostem. Może to być też spowodowane zimniejszymi nocami

U mnie latem jest taki poziom wód że korzenie nie mają szans go dosięgnąć a gleba to piasek przez który przechodzi woda jak przez sito. Podstawa to materia organiczna która trzyma wodę i ściółka. W tym roku nie podlałem gdyż pogoda jest łaskawa dla roślin i pada przynajmniej raz w tygodniu

@@WSzumilesie Moje podłoże pod borówki składa sie głównie z materii organicznej (+ - 80%) która jest "wyścielona" 15 cm warstwą kory, krzewy mam posadzone w trzech różnych miejscach, tam gdzie hula wiatr, woda szybko wyparowuje, w tym miejscu rośliny nie mają cienia przez cały dzień ... Tak czy siak, trzeba obserwować swoje krzewy i dawać im to czego potrzebują :) Jeśli krzew będzie duży i mocno zagęszczony, to podłoże pod nim może wolniej wysychać niż podłoże rośliny młodszej z kilkoma gałązkami :) To że u mnie tak jest nie oznacza że u kogoś będzie tak samo. W różnych regionach kraju, słońce grzeje z różną siłą, co też ma wpływ na tępo wysychania gleby. Był czas kiedy bardzo mało podlewałem. Borówki rosną w różnych miejscach w takim samym podłożu i poziomem wody gruntowej, te w miejscu nieosłoniętym od wiatru, w pełnym słońcu, zaczęły usychać, czyli ma znaczenie w jakim miejscu są posadzone. Teraz już nie eksperymentuję, tylko podlewam systematycznie a w dni bardzo upalne podlewam 2 razy :) Wiem że są tacy co nigdy nie podlewają swoich borówek, bo są posadzone w miejscu gdzie woda gruntowa dociera do korzeni. Najważniejsze jest to żeby obficie owocowały i każdy patent jest dobry jeśli krzew rodzi dużo owoców :)

@@WSzumilesie U mnie pada podobnie ale to może być za mało do tego by owoce były duże. W czasie wzrostu owoców, borówka potrzebuje dużo wody. Jak lałem codziennie, owoce miałem największe. Jak będą miały za mało wody, to owoce "szybko" dojrzeją nie osiągając prawidłowej wielkości dla danej odmiany. Jeśli będą dojrzałe to dobrze jest przetrzymać je jeszcze przed zbiorem przez 6-7 dni, to "nabiorą wielkości", podobnie jak inne jagodowe.

Bezpośrednio nie rzucałem pod borówki. Raczej staram się robić kompost kwaśny

Teraz już nie trzeba, ale można wcześniej i jednym i drugim

Bardzo dziękuję za odpowiedź

Jak zakwaszasz i czym

rosliny.net

@@WSzumilesie Dzięki, narazie mam warzywa,20 starych drzew owocowych i tyle samo krzewów borówki amerykańskiej ale przygotowałem 2 ary działki i na jesień z pewnością dosadze różne krzewy owocowe

U mnie była ulewa taka, że dużo kwiatów spadło. Mam tylko nadzieję że były już zapylone. Jeśli urwało całe jagody, to może wcześniej było bardzo sucho i deszcz je po prostu swoją siłą pourywał

@@WSzumilesie jutro zrobię zdjęcie

Można na agrowłókninę dać jakąkolwiek ściółkę, tylko trzeba pamiętać , że po latach jest ta tkanina do wymiany

tak

Tkanina się nie rozkłada i oddziela ściółkę od gleby. Zwykle warto się zdecydować na jedno albo drugie tzn. albo dobrze nawieść krzewy, położyć tkaninę i ściółkę i tak przez parę lat będzie, albo ściółkować tylko materią i ewentualnie kartonami. Wtedy wszystko się powoli rozkłada i dosypuje się cyklicznie nowego materiału

@@WSzumilesie rozumiem. Tylko jest jakiś mały problem. Zagladalem pod tą tkaninę i mam.mase białych koronkow. Które nie przechodzą na górę. Czy jak usunę tkaninę i mocno zasciolkuje rośliny czy te białe korzonki/pędy nie będą przerastac w górę.

Część na pewno. Można poczekać rok z tą tkaniną aż padną i dopiero zmienić

Bez zmian jest

Można

@@WSzumilesie Pozwolę sobie zaprotestować! I tak nie i nie. Zależy w jakiej ilości. Jak poprószymy coś tam, coś tam.. będzie dobrze. Jednak jak ktoś się rozpędzi i położy grubą warstwę trawy szczególnie na młode pędy to może mu odparzyć korę na pędach.

Raczej to nie jest dobry pomysł. Ocet zakwasza ziemię tylko tymczasowo za to potrafi zabić rośliny. Czasem jest polecany do oprysku na chwasty. Jeśli już go używać to przed sadzeniem rośliny w dane miejsce i to jakiś czas przed sadzeniem. Jednak jak odradzam. Podobny efekt da kwasek cytrynowy ale jest ciut bezpieczniejszy.

Moje borówki są kwaśne,co robić?

?

Może

@@WSzumilesie dzięki

Nie podlewam ogrodu w tym roku wcale poza podwyższonymi grządkami bardzo rzadko jakiś raz na 3 tygodnie i szklarnią. Ogórki rosną na polu wyściółkowane słomą. Nie podlałem ich ani razu. Ten rok jest u mnie łaskawy i pada mniej więcej raz w tygodniu dlatego nie muszę dodatkowo nic robić.

Od 2 lat nie podlałem borówek ani razu. Pomimo iż krzewy jeszcze nie osiągnęły apogeum swojego wzrostu, to już wydają około 4 kg owoców średnio. Bez nawozów sztucznych, bez oprysków. Woda nie bierze się tylko z podlewania

U mnie raz jeden mała borówka straciła liście. Powodem była działalność jakiejś nornicy lub karczownika, który podgryzał korzenie. Może warto sprawdzić co się dzieje dookoła korzeni delikatnie rozgarniając ziemię czy ściółkę