Na Gałęzi na Instagramie - / mlukanski Borderlands to film tragicznie zrealizowany. Pełen technicznych błędów montażowych, operatorskich, a nawet aktorskich. Totalny chaos. Zapraszam na recenzję!
Akurat gdy nagle "klątwa adaptacji growych" zaczęła znikać i dostajemy dobre produkcje na podstawie gier - ci musieli udowodnić że nadal się da zrobić wydmuszkę.
budzet.... jak nie dadzą mamony to nie ma filmu, a ze borderlands królowało ponad dekadę temu to skoro wtedy nie zrobili filmu to co, teraz mieliby odpalić blockbustera?? po co skoro hype się skończył, zrobili bo ktoś chcial zepsuć adaptację i zarobić parę nędznych dinarów
mial tez dobre filmy ale chyba wziąl sie bez rozmachu za ten akurat, no ktoś mu tu nie pozyrował kredytu... niech się wypowie kto nie dał kasy na film, albo dał za mało, a moze taki gniot miał być , ale za to wpierdol od fanów...
Dziękuję ci za poświęcenie sie 🙏 Siedzę w kinie nawet jak to jest słabe, ale tutaj wyszedłem w 45 min.Nie wytrzymalem. Narzekałem na Aquamena 2, ale to już było przegięcie. JEZU jak ja się cieszę że nie poszedłem na to w 4dx 🙏🙏🙏🙏
ja jestem już na takim etapie przejedzenia filmami, serialami i książkami, że dla mnie już totalnie wszystko wydaje się nudne i odtwórcze, a każdy motyw widziałem już ze sto razy
Najprawdopodobniej przejadłeś się zachodnia kulturą, ale ona nie jest jedyna której możesz doświadczać i czerpać z niej przyjemność. Z mojego doświadczenia polecam ci Azję jako następną do zapoznania się, oczywiście na samym początku nie będzie to przyjemne bo tam są inne odniesienia, motywacje postaci, jak i przedstawianie fabuły. Jednak jak już miniesz tę ścianę to kto wie, może na nowo zakochasz się w kinie czy książkach?
Chyba źle jest, jeżeli nie jestem tak oczytany i tak mało oglądałem ostatnimi czasy, że gdy tylko oglądam już cokowiek, to szybko nabieram podobnych odczuć
Hollywood chyba już totalnie mi się przejadł. Słucham jak o tym opowiadasz, ostatnio oglądałem ciurkiem Godzilla vs Kong i Godzilla: Nowe Imperium czy jakoś tak i jestem zmęczony. Zmęczony całym tym zachodnim wysrywem filmowym, nie mającym nic do zaoferowania. Raz na rok wyjdzie może jeden lub dwa dobre filmy z Hollywood, a tak to nic. A parę dni temu obejrzałem Godzilla: Minus One (zazwyczaj nie jestem odbiorcą filmów o potworach, tak się złożyło), japońską produkcję, i stwierdzam, że ten film dostarczył mi o wiele więcej czystej rozrywki, niż niejeden amerykański, odgrzewany blockbuster. Jak tak wspomnę ze wschodniej strony to serial Squid Game, chociaż też w miarę mainstreamowy, to był bardzo świeży i ciekawy w porównaniu do zachodnich produkcji. Chyba pora na filmowo-serialową wycieczkę do Azji, bo amerykańskie blockbustery zrobiły się zbyt nużące, zbyt woke i zbyt powtarzalne.
Godzilla Minus One - pełna zgoda, sam łyknąłem jak pelikan. Ostatnio na Netflix obejrzałem indonezyjski "Nightmares and Daydreams", można sie do paru szczegółów przyczepić ale w dwa wieczory zaliczyłem całą serię, dla mnie serial w porządku. Azjaci robią coraz lepsze kino.
@@Stalker7021gościu ma rację. Ostatnio lewactwo w stanach jęczała na Deadpool Wolverine że jest za dużo "masculinity" 😂😅 90% filmów z Hollywood obecnie to tworzenie "silnej kobiecej postaci" - takich ktore sa kopia kopii. Te same niezwyciężone perfekcyjne babpchlopy
Wow, poziom orki jest over 9000. Kapitalny materiał, bo nie dość, że dużo merytorycznie poprowadzonej krytyki, to emocje i oranie dał mi mnóstwo zabawy. Brawo, brawo brawo 🎉🎉🎉
filmu nie widzialem, ale z tego co mowisz o zachowaniu aktorow, to moze byc, ze to jest gra, NPC konczy dialog z bohaterem i "wraca" do swojego swiata :D
Ja niestety widziałem to "dzieło" I żałuję. Byłem na tym i na minionkach tylko dlatego że do kina pojechałem z młodszym bratem i nie mogłem go wziąć na Deadpoola i Wolverine-a
oj za bardzo wzięli do siebie że tworzą film na podstawie gry :) i po prostu w kinach jest wersja premierowa bez patcha :D dopiero na wydanie VOD (lub płytowej o ile jeszcze ktoś to kupuje ;) ) będzie wersja z day one patch ;) hehe jak to jest przeważnie z grami że dopiero patchem po premierze nadają się do gry ;) a ten film pewnie wtedy będzie nadawał się do oglądania :D
@@berakfilip czy my żyjemy w innym uniwersum czy oglądaliśmy 2 różne postale? postal był największym średniakiem z możliwych coś co obejrzysz raz ze znajomymi dla beki i zapomnisz o seansie po 15 minutach bo obejrzeć tego gniotka na serio to jest droga przez mękę
Wierz mi, nie jest tak źle jak za czasów serii resident evil. Teraz dosyć często dostajemy dobre produkcje ze świata gier, to znaczy, jeśli chodzi o marki nintendo. Polecam prince of persia od disneya, najlepsza ekranizacja gry do tej pory.
Straszna szkoda, bo świat gry ma naprawdę wyjątkowy klimat. Fabuła może nie jest jakaś odkrywcza, ale też nie płaska jak naleśnik. Szkoda, że Hollywood po raz kolejny zajechało dobry brand. Dziękuję za recenzję i wytrwałość ;)
Niesamowite, jaka jest przepaść pomiędzy serialową adaptacją "Fallauta", a tym chłamem, biorąc pod uwagę fakt, iż obie produkcje wyszły w tym roku, a pierwszą z nich był Fallout, z którego inni twórcy mogliby brać przykład (jeśli chodzi o filmowe ekranizowanie gier komputerowych)
Ja tylko przypominam że napisałem o filmach na podstawie gier a nie o serialach Bo myślę że jest łatwiej zrobić dobry serial na podstawie gry niż film pełnometrażowy.
@@oskarstachowiak9292 Ostatnio oglądałem: Pokemony, detektyw pikachu, Uncharted, Gran Turismo, Tomb Raider I te filmy nie są wybitne ale moim zadniem daleko im do paździerza, taki popcorniak na luźny wieczór :) W uncharted podobała mi się chemia między bohaterami, sam pikachu mógł być nudny do bólu a zrobili z niego detektywa z ADHD, który jes uzależniony od kofeiny. Nowa Lara nie jest aż tak przerysowana jak stara co mi pasuje.
Też w finale tego filmu jest absurdalna zmiana stron. Zła pani powiedzmy generał armii Atlasa zmienia strony i rozkazuje nie strzelać w tych dobrych a potem Atlas jakieś 2 sekundy później zamienia ją w pył laserem ze swojego statku XD. Skąd ta nagła zmiana stron XD.
Gdyby twórca miał odwagę to film ''co jest nie tak z filmem Borderlands'' trwał by 1h 40 min czyli tyle co film bo by trzeba było się do każdej sceny przyczepić : D. Albo twórca by dał jedengo karnego ptaka ogólnie za cały film. 25 sekund to już za dużo jak na ten film no ale trzeba nagrać.
Chce zobaczyć ten film. Nie dlatego że jestem fanem serii i ogrywałem wszystkie części gier, ale film, który w tak krótkim czasie zarobił tak wiele negatywnych recenzji i ma renomę aż tak złego, po prostu nie chce przegapić.
Byłem na filmie i potwierdzam. Borderlands po prostu nie wyszło ale ogólny klimat i szaleństwo z gier oraz nawiązania tutaj są . Z kolei Akolita czy pierścienie władzy to jawne abominacje swoich serii które nie są akceptowalne nawet jako parodie
Kicz. Cały Hollywood jest do wymiany, a najlepiej jeżeli otrzymamy AI dające pojedyńczym pasjonatom możliwość tworzenia filmów i powrócimy do dobrego kina.
Ja poszedłem bez oczekiwań, z dużym zapasem, jako fan całej serii gier. Z mojej perspektywy czy fabuła byłą nudnawa tak, ale z racji ze mogłem sie "nacieszyć" jakimiś wizjami bohaterów z BL to nawet przez to przebrnąłem. Najlepiej zagrany w tym filmie jest claptrap, a i tak miałem odczucie, że ktoś mu powiedział, bądź zabawny ale nie bez przesady. :D Takie 5/10 od fana serii gier. Jest słabo - jest, czy jest tak tragicznie, całościowo może nie, ale jest kilka elementów chociażby jak Lilith która wywoływała u mnie dziwny WTF na twarzy.
A to wszystko po tym jak z 80% filmu bylo na nowo nakrecone, po zmianie rezysera i lezakowaniu na polce przez ok 2 lata. Ciekawe jak wygladala wersja oryginalna.
Film był kręcony 3 lata temu i miał być mocno brutalny, z wybuchającymi głowami itd, kategorii R, tak samo jak gra. Dopiero potem w postprodukcji bardzo "ugrzeczniono" film i zlecono dokrętki, robiąc z tego produkcję dla nastolatków. To może tłumaczyć fatalny montaż i generalnie wykonanie filmu.
Filmu jeszcze nie widziałem (i nie wiem czy zobaczę 😂) ale zwiastun nie wyglądał najgorzej prawdę mówiąc i spodziewałem się fajnego luźnego akcyjniaka... Szkoda że tak wyszło
Zgadzam się w 200%. Dla takich filmow uwielbiam abonament w Cinema City. Nie szkoda pieniedzy :D. Ten film film jest po prostu zły, denny, nie smieszny a aktorzy zupelnie nie czuja klimatu gier, i tego typu produkcji. Gdyby to bylo przynajmniej smieszne albo dobrze zrobione to dało by sie obejrzec. A tak jest po prostu tragiczne. To nawet nie jest dobre w kategorii filmow złych, to jest po prostu nudny i zle zrobiony film.
@@przemysawpecyna700 E no, co ty gadasz. Jak mogę się zgodzić, że giermek był pusty i nieciekawy do oglądania, tak ghul uratował mi wrażenia z serialu. Lucy była początkowo irytująca, ale wraz z czasem zyskiwała. A co do samej fabuły: wiesz, to serial bazowany bardziej na beztestowych falloutach - szczególnie na 4 :(
@@EmbrodMnie niestety nudził niesamowicie każdy z nich. Nie mogłam się doczekać końca. A zakończenie mnie załamało - wyjaśnienie wybuchu wojny już głupsze być nie mogło.
Tak dla informacji, nie wiem czy wiesz, ale ten film miał masę problemów zakulisowych, film miał z tego co wiem przepisywany scenariusz przez reżysera, przez co pierwotny scenarzysta odszedł z ekipy i kazał się wypisać, do tego potem reżysera chyba wywalono i na dokrętki zatrudniono Tima Millera, który podobno kręcił film jakby od nowa itd. Radzę się wczytać. Dlatego wyszła taka kaszana.
Albo operatorzy kamery robili to na odpie**dol, albo tak to miało wyglądać wg. reżysera. Bo nie wierzę aby tak doświadczeni operatorzy, mogli tak to skopać. Chyba że montażysta robił to po pijaku, do tego po godzinach i za półdarmo, a reżysera gonił czas i nie miał czasu na ponowny montaż przez inny zespół, więc stwierdzili z producentem że wydadzą to co mają 😁
I wisienka na torcie: Film który jest adaptacją Borderland jest w kategorii wiekowej 12 lat i powyżej. Dla kontekstu: W Borderlands jest gore flaki i inne wnętrzności oraz bardzo dużo czarnego humoru.
@@user-ts1rc3yx2r Żeby nie zanudzać skupię się na grupie głównych bohaterów. Roland, czyli szef pierwszej grupy najemników którą poznajmy w pierwszej części gry to masywny chłop z zimną głową który nie jest typem żartownisia. Został zagrany przez Kevina Harta, czyli kurdupla który gra głównie błaznów. Tannis i Lilith zostały zagrane dosłownie przez emerytki (xD) jak oglądałem trailera nie miałem pojęcia że Tannis to Tannis. Dodatkowo w grze Roland i Lilith to była para, a w filmie dostaliśmy kurdupla harta i większą od niego o głowę babcię mającą grać jego dziewczynę. No nie da się na to patrzeć bez zażenowania. A o Kriegu nie ma chyba co mówić, zwykły mięśniak został zagrany przez mięśniaka. Także sory ale jak w tym studio wykładają się na starcie przy doborze aktorów to to nie miało prawa się udać.
podobnież miał to być oryginalnie R, ale nagle produkcja zmieniła zdanie i dokręcili z pół filmu, żeby było śmieszniej, a reżyser w tym czasie poszedł kręcić coś innego (np. robot dopowiada offu, postacie znikają w środku filmu), szkoda, bo pierwsza wersja mogła być dobra