To ja poproszę! Po kilkunastu latach pracy z talerzówką ciąganą, nie chcę nawet myśleć o powrocie do zawieszanej. Komfort pracy i transportu jest bez porównania wyższy. A nawet przestawić na placu można czymkolwiek. Tylko że względu na zwrotność i rozkład masy, lepiej, gdy koła są przed wałem. Życzę owocnego majsterkowania, bo przymierzam się do czegoś w rodzaju rubina 9, ale ciąganego. Pozdrawiam.
Szacun za robotę jednak nie uważasz, że jak już tyle roboty włożyłeś nie byłoby lepszym pomysłem odsunięcie wału od talerzy i umiejscowienia podwozia pomiędzy talerzi a wałem właśnie? Moim zdaniem poprawiłoby to rozkład masy. Tutaj widać, że oś i jej ramię solidne przez co może być za ciężka z tyłu. Pozdrawiam
Myślałem żeby wał odsunąć ale ta talezowka niema głównej ramy co prawda dało by się to zrobić ale więcej komplikacji i więcej czasu trzeba by było poświęcić Też uważam że rozkład masy był by lepszy i zwrotność by się poprawiła gdyby koła poszły do przodu ale szczerze mówiąc jak podniosę koła nie zostaje odciążamy przód na tyle żeby nie chciała robić bo talerzowkandksc ciężka Tak że były plany ale pieniądze i czas trochę też grały rolę a tak jak jest talerzowka śmiga Również pozdrawiam
Wiem że to tylko 3 metry i Zetor forterra da sobie radę ja podnosić ale talerzówka waży około 2100kg, na polu nie zawsze jest równo na drodze też. Dlatego przerobiliśmy ją na półzawieszaną żeby po prostu ciągnik miał lżej no i druga sprawa to taka że podnośnik z tyłu nie musi pracować
Na początku miał być taki sam ale później doszedłem do wniosku że ja proszkowo nie pomaluje i ciężko będzie dobrać taki kolor więc wyszedł zielony, no i też fakt że nie jest cała czerwona teraz więc raczej taka zostanie 😉
Była użyta raz na próbę i to po orce więc ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. W pole ruszy dopiero po żniwach na ścierniska i wtedy będzie filmik z jej pracy i omówienie więc zapraszam 😀