budki lęgowe dla ptaków cz. 2 - W jaki sposób powiesić budkę typu A dla sikor. 

O rety Piękna historia no i podejście bardzo dobre. Bardzo zainteresował mnie ten Pana ganek, czy jest szansa aby podesłał mi Pan zdjęcie ? ptasiastrefa(AT)gmail.com (AT) = @ Pozdrawiam serdecznie.

@@ptasiastrefa file:///home/marian/Pulpit/Budka%20i%20karmnik/zdjprof.JPG Może się uda odtworzyć z powyższego adres?

dawaj na YT

Potwierdzam, wiewióry popylają po elewacji aż miło, mało tego, u mnie kuny francowate też się grawitacji nie imają i po ścianie wyprawionej barankiem dają radę wejść na dach (niestety), czasem jeszcze niosąc zdobycz w pysku.

Firma Ussuri produkująca budki zaleca stosowanie klina między listwą a tylną ścianką; ma to trzymać wodę spływającą po pniu z dala od tylnej ścianki i tylnej części daszka. Ja używam budek bez tego rozwiązania tj klasycznie. Moja kolonia liczy obecnie ok. 130 budek (na początku było 160) budki założyłem we wrześniu 2011. Są to budki dla sikorek A (deska heblowana). W żadnej z nich nie mam do tej pory dziury na wylot. Owszem 4 daszki pękły (szczelina przez środek) bo deska się wypaczyła i wylazły zszywki (obecnie tam gdzie zamawiam budki stosowane są wkręty do daszków i nacięcia , które mają zmniejszać ryzyko wypaczenia). Budki jak i daszki nie impregnowane niczym. Remontowałem głównie przednie ścianki z powodu dzięcioła - ok 30% wymienionych - obecnie budki mają okucia przy otworze więc dzięcioł problemem już nie jest. ok 30 budek przepadło wraz z wycinanymi drzewami lub zostały ukradzione ... ech jakie to polskie. Budek dla szpaków mam ze 20 ale wiszą dopiero 3 sezony (część ma daszki impregnowane część nie) nic złego im się nie dzieje (także mocowane klasycznie) . Bardzo zastanawia mnie dlaczego u Pana tworzą się dziury i to już po 3 sezonach. Może materiał do budowy budki lichy? a może znaczenie ma to na jakim drzewie (np grubość pnia) wisi budka(szeroki pień = więcej płynącej wody) . Pozostaje tylko zasugerować zmianę daszka na nowy z dodatkowa warstwa nieprzepuszczalną np papą/blachą/linoleum. Gdyby znalazł Pan czas fajnie było by zobaczyć taka zniszczona budkę (ptasiastrefa(AT)gmail.com) Pozdrawiam serdecznie. Kuba

@@salamandrabezplamek3982 nie mam zielonego pojęcia czy i czym są nasączane deski z palet. Natomiast wiem że są dość wąskie dlatego łączenia warto sklejać polecam kleje o wodoodporności D4. Pozdrawiam serdecznie

@@salamandrabezplamek3982 Nie no chodzi by tylko na łączeniach kleić żeby szczelin nie było. Całość jak najbardziej na wkręty. Klej D4 złapie nawet mokrą deskę. Po krawędzi bocznej sklejasz dwie wąskie deski i ściskasz ściskiem stolarskim, po dobie masz jedną szeroką deskę. Pozdrawiam.

można wieszać, sikorka lubi odwiedzać balkony, to zmieszkać też polubi

nie powinno się wypuszczać kotów ;)

zrezygnować z kotów

dla Sikorek z małym otworem budka powinny być w odległości 30m. Jeśli wieszasz dla Kosa i Sikorki czy Kowalika, który przegoni Sikorkę. To możesz powiesić blisko siebie, na innym drzewie i na pewno zostaną zasiedlone.

Tak,jesli masz na myśli pokost lniany

Jeśli ptak jest katolikiem a ty napiszesz allahu akbar to nie sądzę że taki ptak skorzysta z budki

W ostateczności nauczy się czytać. Po arabsku pewnikiem też.

Tak to prawda, to karalne śmiercią

cherepaha3 spoko już wiem,że to wymysł starszej pani

Dzień dobry. Kot i Kuna wchodzą nawet na drzewa 30to metrowe, Jak wysoko wchodzą łasice niestety nie wiem, literatura raczej wskazuje że głównie polują na gryzonie i ptaki na ziemi. Zakładam, że mogą włazić ... Dobrze wykonana budka zabezpiecza budkę przed kotem i kuną, które na nią włażą. Jest jeszcze kwestia skoków z ziemi. Kuna odpada bo to zwierze pewnie by doskoczyło ale aktywne jest głównie nocą kiedy ptaki nie latają. Łasica raczej nie doskoczy do 1,5 m i nie ma narzędzi by schwytać lecącego małego ptaka ... Co innego kot, bo kot umie skakać (fajny film polecam: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-_WEMtYj2pJc.html&feature=emb_logo ) nawet do 2 m. Tyle, że złapać sikory, której wlecenie i wylecenie z budki zajmuje około 1 sekundy nie jest łatwe. Widziałem wiele budek splądrowanych przez koty i kuny na różnych wysokościach. Na moich budkach na wysokości 1,5 m nie raz widziałem ślady pazurów kuny , ale do strat nie doszło bo budka była za głęboka - ptaki poza zasięgiem łap. Natomiast nie miałem przypadku aby kot czatował na ptaki karmiące młode (co nie znaczy że jakiś nie próbował)... Wróćmy do łasicy, a tak naprawdę nie tylko do niej. Gdzieniegdzie występują też popielice, które świetnie łażą po drzewach. Oba te zwierzaki są na tyle małe, że wejdą do wnętrza budki i mogą wyjeść jaja czy pisklęta... Popielica wejdzie i na czubek drzewa zatem wysokość nie pomoże. Nie pomaga też konstrukcja budki. Jedyne wyjście jest takie: jeśli stwierdzimy że na naszym terenie pojawił się drapieżnik wchodzący do wnętrza budek typu A czy B to budki te trzeba zdjąć na co najmniej kilka sezonów. Zwierzątko albo umrze ze starości albo zapomni. Jak tego nie zrobimy to regularnie plądrowane będą wszystkie budki w okolicy... Można jeszcze próbować zabezpieczyć dojście do budki np za pomocą blachy wokół pnia drzewa choć w przypadku popielicy mała szansa że to zadziała... I z mojego doświadczenia. w budkach za płytkich kuna jest w stanie w jednym lesie wyjeść 100% nocujących tam ptaków (zima). Jak kuna odkryje że w budkach ma ptaki do których sięga to sprawdzi każdą budkę i każda zapamięta. Moje budki wisiały na 4,5 m wysokości. W tym samym czasie w budkach poprawnie wykonanych nie było żadnych strach choć ślady wskazywały na to że kuna próbowała... Mówiąc o budkach zawsze mam na uwadze najpopularniejsze u nas drapieżniki. za komentarz dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Kuba

@@ptasiastrefa bardzo dzięki za obszerną wiedzę, na pewno się przyda :) musiałabym spędzić godziny w necie, żeby znaleźć z tego choć trochę. Co do kota: obserwuje swojego i wiem, ze potrafi wspiąć się dokąd chce i potem wcale nie zeskakuje, tylko opuszcza się tyłem w dół, wykorzystując pazury jak czekany - w dodatku lubi się tym popisywać kiedy słyszy, jak się z niego śmieje ( może nie powinnam go tym dopingowac).. Wiem, ze na moim terenie są i łasice i kuny, borsuki też się zapuszczają, oraz lisy. Kot przytargal kiedyś pod chatę nawet martwe małe chyba tchórza. I wiem, ze wszystkie te "dziady" polują na ptaki - kilka lat temu porozwieszalam budki na wys. ok.4 m - i z tego powodu miałam potem duży problem z ich czyszczeniem. Mam teraz dylemat, czy w ogole i na jakiej wysokości wieszac ew. nowe budki. Chyba zrobię, jak pan pisze: na mniejszej wysokości, ale głębokie i z małymi otworami..

@@izakot4599 Zawsze dla pewności można dodatkowo zabezpieczyć budkę, był o tym inny materiał na kanale. Choć pewnie będę musiał jeszcze coś dokręcić bo tych sposobów jest trochę więcej... Pozdrawiam

@@ptasiastrefa chętnie skorzystać z dobrej rady, dzięki, pozdrawiam