Bursztyn 89 gram, czyli - Jak powstaje klejnot - #12 

Bursztyny tak szlifowane to wielka rzadkość na rynku. Z tych co znam osobiście, co takie podejście stosują to na palcach jednej ręki można policzyć. Pięknie dziękuję za słowa uznania i pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak :) Jak dla mnie, to podróże międzygalaktyczne bez wychodzenia z domu :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Pięknie dziękuję za słowa uznania i pozdrawiam serdecznie :) PS: Kolejne filmy już się produkują, ale ponieważ znowu ambitnie podszedłem do tematu, to jeszcze trochę to potrwa :)

Oj tak! Śliczniocha :) Ale trzeba przyznać, że już na surowo miał potencjał :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

O proszę jak miło :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Pięknie dziękuję :) I oczywiście, również serdecznie pozdrawiam :)

Pięknie dziękuję :) Również pozdrawiam serdecznie :)

Baardzo miło czyta się takie słowa :) I przede wszystkim dlatego, że ja również zakochałem się w bursztynie ze względu na te zamknięte w nim mikrokosmosy i mikroświaty :) Godzinami mogę się wpatrywać w te galaktyki :) I cieszę się, że inni też tak mają i że mogę Wam te widoki udostępniać :) Jeszcze raz pięknie dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)

​@@amberisosoma się zakochałam kilka tygodni temu i teraz jako projektantka mody, mam w planie wszystko robić z bursztynem.

Jeśli swoją twórczością przyczyniłem się choć trochę do tej miłości to puchnę z dumy :) Życzę w takim razie wielu twórczych inspiracji i udanych projektów :) Pozdrawiam serdecznie :)

Ech, nadmiar niespodzianek mnie przygniótł. Szkoda gadać. Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Z całego serca życzę kolejnych znajdek takiej wielkości i jakości jak te dwie z czerwca :) Neptun Ci w tym roku sprzyja i oby tak zostało już na zawsze ;) A co do przebojów to na szczęście i to minie (mam nadzieję). Moje powinny z końcem września się już rozwiązać w większości, ale jak to będzie to czas pokaże. Mam wrażenie, że ostatnio "na Olimpie" ktoś się mocno zabawia moim kosztem ;) Chyba jakąś delegację trzeba tam będzie wysłać, żeby sobie na poważnie porozmawiała z tym kimś ;) Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak :) Własna kosmiczna podróż w domowym zaciszu ;) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak :) Kosmos w skali mikro ;) Pięknie dziękuję za miłe słowa :) A z cenami bursztynu to jest tak, że nie ma jednej ustalonej stawki jak w przypadku walut czy metali szlachetnych. Ten rynek nie jest kontrolowany tak jak rynek akcji czy obligacji i w związku z tym zasady panują bardziej jak giełdzie warzywnej ;) Ktoś gotów jest zapłacić jakąś cenę (skupujący mają własne stawki mniej więcej podobne i ustalone i są one dość niskie) a ktoś inny gotów jest oddać towar za mniej albo więcej. Zależy jak bardzo mu się spieszy ;) Jak się dwie strony transakcji znajdą i dogadają to do niej dochodzi. A jak nie, to nie ;) Co do wyceny ostatecznego klejnotu, to tutaj sprawa wygląda bardzo podobnie, chyba, że sprzedaje "jubiler". Wtedy raczej targów nie ma ;) W każdym razie, w kręgu szlifierzy kamieni szlachetnych, przyjęło się zakładać, że uczciwym wynagrodzeniem za włożoną pracę jest przynajmniej pięciokrotność ceny surowca użytego do jej wykonania. Co do tego konkretnego klejnotu to nawet nie próbuję wyceniać, bo i tak nie jest na sprzedaż. Nie potrafiłbym się z nim rozstać i na szczęście nie muszę ;) Jeszcze raz pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak, śliczniocha :) Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

Oczywiście największa przyjemność to oszlifowanie bursztynu, który się znalazło samemu. Czasem jednak znajomi mają więcej szczęścia do znajdek. Więc nie zawsze warto jest tej zasady trzymać ;) Ale i tak życzę samych pięknych okazów znalezionych/złowionych podczas wypadów nad morze :) Podnoszenie takich okazów z plaży to też ogromna przyjemność :) Co do podejścia 1 film na tydzień to ja już spasowałem. Są takie treści, które da się produkować w takich odstępach czasu. Ale są i takie, nad którymi praca trwa kilka miesięcy nawet jak się człowiek zajmuje tylko tym przez 12 godzin dziennie. Mi ostatnio bliżej do tych drugich. Czy to dobrze czy źle nie wiem. Widzom pozostawię ocenę w tym temacie. Dla mnie istotne jest, że jak zaczynałem swoją przygodę z YT to miała być frajda. Ponieważ jestem pracoholikiem z natury to w pewnym momencie przerodziło się to w ciężką, wielogodzinną nieustającą walkę z czasem, którą i tak przegrywałem. Na dodatek wszystko to zaczęło odbijać mi się na zdrowiu, co ostatecznie i tak tylko jeszcze spowolniło cały proces. Teraz wracam do korzeni. Chyba to Coffezilla powiedział, że w słowie consistency istotna jest nie ilość a jakość tak naprawdę. I tego zamierzam się trzymać :) Przynajmniej na razie :) Pięknie dziękuję za słowa uznania i pozdrawiam serdecznie :)

@@amberisosom nie ilość a jakość - tak powinno być ale niestety algorytmy yt tego nie rozumieją 😏 Ale ostatecznie to już nasz wybór czy idziemy pod wyświetlenia czy robimy swoje - łatwo się wkręcić w ten wyścig za klikami co potwierdzam - obciąża umysł i człowiek traci przyjemność z tworzenia filmów. Powodzenia w nadchodzącym sezonie sztormowym i pozdrawiam!

Karta z napisem "po co to robisz" powinna zawsze wisieć nad monitorem ;) Niestety, motywacja negatywna to podobno znacznie lepszy sposób na zmuszanie ludzi do wytężonej, ciężkiej pracy niż motywacja pozytywna. I "Włatcy móch" doskonale o tym wiedzą i korzystają ze wszystkich możliwych myków sprawdzonych wcześniej w Las Vegas. Ja pewnie jakiś zepsuty jestem bo się na to nie łapię. Mnie znacznie lepiej do działań motywuje pozytyw. Na dodatek zupełnie nie mam ochoty czuć się jak pracownik jakiejś wielkiej korporacji, któremu jeszcze od maja tego roku sugeruje się w sposób mniej bądź bardziej brutalny, że za możliwość pracy w tej wspaniałej firmie powinien jeszcze dopłacać :D Sam tworzysz treści więc na pewno doskonale wiesz o czym mowa ;) Również życzę powodzenia w nadchodzącym sezonie i pozdrawiam serdecznie :)

No właśnie jak osoba niezakręcona bursztynowo pisze takie rzeczy, to największy komplement :) Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak :) Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

O masz :) I tak super, że się wyświetlił :) Rzemiosłem akurat nie tagowałem :) Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

Takie piękności trafiają się niezwykle rzadko :) A i ręczną obróbką bursztynu prawie nikt się nie zajmuje :) Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

A to nic tylko szlifować :) Bursztyny w trakcie obróbki przepięknie, żywicznie pachną :) Przy odrobinie wyobraźni można się właśnie do tych lasów w których powstawały przenieść :) I to nie wstając z fotela/kanapy ;) Pięknie dziękuję za słowa uznania i pozdrawiam serdecznie :)

Szlifowałem w swoim życiu różne kamienie szlachetne, ale dopiero bursztyn przez swoją różnorodność skradł moje serducho :) Absolutnie niesamowity materiał i bardzo wdzięczny do pracy :) Mam to szczęście, że dzięki niemu ja już w kosmos latam ;) I to nie wychodząc z domu ;) Chciał, nie chciał, na mnie w stu procentach sprawdziły się słowa kolegi, że "z bursztynem jest jak z chodzeniem po bagnach - wciąga". Jeszcze raz piękne dzięki i wszystkiego dobrego :)

@@amberisosom widząc te cuda które wychodzą spod Twoich palców to nie trudno uwierzyć, że to mega satysfakcja coś takiego tworzyć i to wciąga 🙂💪. Jest kosmos!

Oj tak :D Jest moc :) Jeszcze raz szczerze polecam i pięknie dziękuję :)

A ja pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak :) Godzinami mogę siedzieć i się wpatrywać, tylko skąd ten czas brać ;) Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

Wow :) Pięknie dziękuję za takie miłe słowa :) Pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak :) Śliczniocha :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak! Się godzinami mogę wgapiać :) Jak sroka w gnat ;) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

Zazdraszczam tej Mierzei z planowanymi przygodami :) Oby Ci jeszcze coś Neptun podrzucił na plażę do kompletu :) Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

​@@amberisosomtakiej biedy bursztynowej jak ostatnio ,to jeszcze nie miałem ...😭

Oj, Mierzeja to w tym sezonie po macoszemu została przez Neptuna potraktowana ;)

Oj tak :) Bardzo miło czytać takie komentarze :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Oczywiście że można wiedzieć :) Na Pomorzu :) Gdzieś między Lęborkiem, Słupskiem a Możdżanowem, ale dokładniejszej lokalizacji nie umiem podać, bo to kolegi znalezisko jest. A on właśnie w tych rejonach gania :) Pięknie dziękuję za słowa uznania i pozdrawiam serdecznie :)

@@amberisosom Ech.., na Pomorzu... No tak właśnie myślałam.. choć przez moment zawahałam się, ..prawdę mówiąc z naiwną nadzieją.., że może gdzieś bardziej w głąb kraju. 😄😋 Pozdrawiam 🤝 I dzięki za odpowiedź 🙂👍

W głębi kraju też się zdarzają :) Na Kurpiach na przykład to wcale nie takie rzadkie zjawisko :) Ale i w innych częściach Polski również :) Tylko zapewne szczęścia trzeba mieć trochę więcej :)

Tak wykopał.. pewnie przeplukali nielegalnie pół lasu albo łąki niszcząc wszystko i zamieniając w rozgrzebane bagno. Sprawdź sobie jak oni to pozyskują..

Poczytaj sobie komentarze tutaj pod filmami :) Może wtedy Ci się rozjaśni ile osób gania po orce po polach za bursztynem. I to skutecznie :) Wcale płukać nie trzeba. Po co łamać prawo i niszczyć przyrodę jak można na legalu tyle bursztynu nazbierać. Inna sprawa, że trzeba wiedzieć gdzie szukać :)

Musi być prawda, skoro się rymuje :) Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak. Kosmos w "pigułce" :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Zdecydowanie tak :) I w przenośni i dosłownie :) Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

O proszę, to wbrew pozorom pracujemy podobnymi narzędziami ;) Rozumiem i pięknie dziękuję za miłe słowa :) Pozdrawiam serdecznie :)

Jakiego kleju by tu nie użyć, z czasem i tak puści ;) Dlatego klejnoty (kamienie szlachetne) się zakuwa w biżuterii a nie wkleja :) Więcej tutaj nie wymyślę i pozdrawiam serdecznie :)

Uprzejmie dziękuję i serdecznie pozdrawiam! Spróbuje na jakąś żywicę. Żywica żywicy nie powinna rozpuścić 🤔

Jest taka szansa :) Pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak :) Ja też :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Pięknie dziękuję za słowa uznania i pozdrawiam serdecznie :)

O proszę :) To mamy wspólną pasję ;) Też mam ulubiony wisior, z którym się nie rozstaję :) Pięknie dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

Już tą rozmowę kiedyś prowadziłem :) Sprawdzaliśmy w słownikach i okazuje się, że i tak i tak jest poprawnie po polsku :) Pięknie dziękuję za miłe słowa i za czujność i pozdrawiam serdecznie :)

@@amberisosom dopełniacz liczby mnogiej przyjmuje końcówkę ów. SJP jest co do tego jednoznaczny ale chętnie zapoznam się ze słownikami do których się Pan odnosi - proszę o podzielenie się źródłem. To ciekawe. Pozdrawia i przepraszam za komentarz nie na temat filmu.

Teraz na szybko już tego nie znajdę, ale generalnie w języku potocznym dopuszczalna jest użyta przeze mnie forma. Na przykład w knajpie: poprosze śledzika i 100 gram (wiadomo czego) ;) Pozdrawiam serdecznie :)

@@amberisosom to jest pierwsza odpowiedź Google’a i owszem ta forma jest dopuszczalna ale właśnie w tym konkretnym przytoczonym zestawieniu. To jest wyjątek a nie potwierdzenie reguły na ile mi wiadomo ale to wyczerpuje temat. Choć pisząc to, niejako zrównuje Pan sam poziom swoich prac w sieci to barowych dialogów o piciu czy zamawianiu wódki.

Ja prosty chłopak jestem :) Wychowany w PRL-u na filmach Kondratiuka i Kieślowskiego więc podałem przykład użycia w mowie potocznej, który dla mnie wydaje się być najczęściej spotykany :) Jeśli z tego powodu zamierza Pan zrównywać moje szlify czy filmy do podanego przykładu to oczywiście Pańskie prawo, ale mam wrażenie, że to jednak jest próba (być może nieświadoma) wylania dziecka z kąpielą ;) Pozdrawiam serdecznie :)

Było ciężko ale wreszcie jest nowy film: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-3oUSetjC0hc.html Zapraszam i pozdrawiam serdecznie :)

Pięknie dziękuję :) I pozdrawiam serdecznie :)

Z tego szlifowania wszystkie posłużyły do podlania kwiatków na balkonie :) Ale coś tam z innego szlifowania pewnie by się znalazło ;) Jakby co to zapraszam na priv: wojciechkurczewski@o2.pl Pozdrawiam serdecznie :)

@@amberisosom Super jaka cena za kg ?

Oj, to wszystko zależy czego kilogram :) Na pewno się jakoś dogadamy :) Zapraszam do kontaktu mailowego :)

Dziękować :) Piątkę przybić zawsze można :) A nawet trzeba :) Chociaż przyznać muszę, że o Święty Kamień dawno już nie miałem okazji zahaczyć ;) Może i najwyższa pora odwiedzić? Kto wie? Pozdrawiam serdecznie :)

👍

Frez kupiony w sklepie stacjonarnym typu budowlanego, więc niestety linka nie mam :( To były takie komplety po 20 frezów w różnych kształtach, niestety nie pamiętam w którym konkretnie markecie, bo zawsze jak jestem w którymś to zaglądam na dział z narzędziami tego typu. Czasem coś ciekawego da się wyhaczyć :) Pięknie dziękuję za słowa uznania i pozdrawiam serdecznie :)

Dzięki za odp. Dzięki twoim filmom mam wenę do swoich bursztynów 😁No i lekcja również dobra co do papierów techniki itp Pozdrawiam

Polecam :) Praca z bursztynami jest mega :) Nawet jeden z naszych królów lubił sobie w bursztynie podłubać :) Zygmunt Stary jeśli dobrze pamiętam. Niestety jego prace zaginęły w mrokach historii, ale jeszcze w XVIII wieku były przechowywane w którymś ze skarbców :)

Wszystko dokładnie pokazuję w tym filmie: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-uIrymGzlCvM.html Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Dokładnie :) Mam takie same skojarzenia :) Pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

O masz :D Pięknie dziękuję i kłaniam się nisko :)

Tak właśnie myślałem, że o czymś zapomniałem powiedzieć w tym filmie :D Obecnie bursztyn waży 67,63 grama :) Pozdrawiam serdecznie :)

A czy te osoby, z którymi Pan rozmawiał, przy okazji sprzedają takie polerki? Bądź wykonują przy ich pomocy usługi szlifowania? Bo jeśli tak to wiadomo o co chodzi ;) A jeśli nie, to raczej na pewno są to osoby, które ze szlifowaniem bursztynu przy pomocy papierów ściernych i past polerskich raczej za wiele do czynienia nie miały. Ewentualnie im to nie wychodziło ;) Polerki bębnowe i wibracyjne nadają się do wielu rzeczy, ale wolne formy, tak jak ten bursztynek z filmu czy bardziej precyzyjne kształty poleruje się ręcznie, bądź przy pomocy "dremela" i past właśnie. I to nie tylko bursztynu dotyczy, ale wszystkich kamieni szlachetnych :) Co do mikrorys to, w zależności od powiększenia pod jakim będzie się polerowaną powierzchnię oglądać, zawsze jakieś da się znaleźć ;) Najwyższe standardy w tym przypadku stosuje się do szkieł i luster do teleskopów kosmicznych i tutaj polerowana powierzchnia powinna być pozbawiona rys przy powiększeniu rzędu 100 do 1000 razy. W przypadku kamieni szlachetnych aż tak wyśrubowanych standardów się nie wymaga i na ogół za wypolerowany uważa się kamień na poziomie "Eye clean", czyli rys nie powinno być widać gołym okiem. Jednak zawsze warto pamiętać, że im lepiej kamień jest wypolerowany, tym więcej światła do niego wpada i z niego bez przeszkód wychodzi. Więc zawsze będzie sprawiał wrażenie jaśniejszego i bardziej nasyconego kolorem. Szczególnie przy przezroczystych odmianach warto jest się nad dokładnym polerem pochylić. Przy matach i półmatach to aż tak wielkiej różnicy zauważyć się nie da. Tak czy siak polecam najpierw wypróbować technikę z papierami wodnymi, której ja używam. Arkusz papieru to koszt 2.50pln a dobra polerka bębnowa to już powyżej 1000pln za samo urządzenie. Do tego jeszcze trzeba doliczyć cenę wsadów polerujących i zużytego prądu. Dla mnie to ma ekonomiczny sens dopiero przy masowej produkcji :) Pozdrawiam serdecznie :)

@@amberisosom Dziękuję za konkretną i rzeczową odpowiedź. Nie te osoby nie sprzedają polerek ale dziwiło mnie takie podejście czytając wcześniej na ten temat i szukając informacji w Internecie. Tak zrobię, papiery wodne, pasta i do dzieła 🙂 Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź, cały kanał to niesamowicie dobra robota, sam sporo się dowiedziałem i nauczyłem z Pańskich filmów. Życzę wszystkiego dobrego w rozwoju kanału no i oczywiście pięknych bursztynów 🙂 Pozdrawiam serdecznie🖐

Również pięknie dziękuję za wszystkie te miłe słowa i życzę powodzenia w szlifowaniu :)

Ta akurat spod Lęborka :)

Jeszcze jedno słowo mi się tu rymuje ale się powstrzymam ;)

Taka niebieska, wodna do metali, z budowlanego supermarketu z zielonym trójkątem. Oczywiście po drobnych modyfikacjach które opisuję w tym filmie: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-ZwYfQFgGD68.html Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Dziękować :)

Nie ma głupich pytań :) Są tylko głupie odpowiedzi ;) Pasta jest zrobiona na bazie takiej wodnej, niebieskiej do polerowania armatury. Można kupić za 15pln w jednym z marketów budowlanych "z zieloną piramidką" w logo ;) Jak sobie ją przygotować do użycia tłumaczę dokładnie w tym filmie: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-ZwYfQFgGD68.html Pozdrawiam serdecznie :)

Dziękuję, może w tym roku spotkam was w mikoszewie albo Sztutowie

W takim razie do zobaczenia na plaży :)

Może być i tak :) I tak dziękuję i pozdrawiam :)

W dzisiejszych czasach to już chyba tylko leniuszki sobie same nie wygooglają ;) W wodzie ciśnienie zwiększa się o 1at co 10m. (www.nurkomania.pl/nurkowanie-fizyka-cisnienie-objetosc-gestosc-gazu.html) 1at to nacisk 1kg na cm3 powierzchni. Dla jednego będzie mało dla drugiego dużo. Dla bursztynu wystarczająco, żeby się rozprężać. Kubik ziemi z kolei waży między 1200 a 1600kg (maszyno.pl/ile-wazy-metr-szescienny-ziemi-sprawdz-jaka-jest-masa-1m3-ziemi) i to też jest wystarczająco dużo. O zmianach wilgotności pewnie nie wspominałem?

@@amberisosom 😂 Nie o to pytałem i nie zrozumieliśmy się. Pokaż mi w necie źródła o tym jak kompresuje się bursztyn, metr pod wodą czy ziemią.

A w necie to zapomnij :) W książkach do materiałoznawstwa trzeba kopać. Ale ja Ci tego szukał nie będę. Już i tak nie wyrabiam z zaległościami. Za to mam wystarczająco dużo doświadczenia z kamieniami szlachetnymi, żeby wiedzieć że trzeba je sezonować. Nie tylko bursztyn potrafi strzelić po wyjęciu ze złoża :)

@@amberisosom Dziękuję, zdrowia i powodzenia.

Również pozdrawiam :)

Dziękuję i pozdrawiam :)

Oj tu już każdemu wyobraźnia podpowiada to, co chce :) Już słyszałem nawet że kurczaczek :) BTW fajne te skojarzenia :) Pozdrawiam serdecznie :)

Oj tak :) Pozdrawiam serdecznie :)

Ależ oczywiście, że możesz szlifować co i jak chcesz :) Z tą prostotą w wykonaniu, to bym się jednak nie rozpędzał ;) A problem może się pojawić przy sprzedaży (oficjalnej). Butelkę Coca Coli też można sobie w domu wykonać. Sam napój (mniej więcej) również. Problemy z prawnikami pojawią się dopiero wówczas, jak spróbujesz to oficjalnie wstawić do sklepów ;) Pozdrawiam serdecznie :)

@@amberisosomWyszukane w necie: podczas Drugiej Wojnie Światowej patent wygasł. Cała rodzina Asscherów zesłana została do obozów koncentracyjnych. Reaktywowana w 1980 w Niderlandach, firma do dziś zajmuje się fachem. Opatentowali nowy, zmodyfikowany wzór pod nazwą Royal Asscher Cut z różnicą w facetach i wysokości parametrów. Ten pierwszy diagram każdy tnący kamienie może używać i sprzedawać bez oporów.

A widzisz :) Czyli jednak wzory szlifów się patentuje :) Jak ten internet wiele potrafi człowieka nauczyć :)

@@amberisosom w gwoli ścisłości powinieneś dodać, że był opatentowany ale teraz nie jest. Ja, jako amator, który widzi Asschery na rynku byłem skonsternowany słysząc, że nie można sprzedawać kamieni w tym szlifie, a jednak można. Więc jak się podaje informacje, to trzeba być precyzyjnym tym bardziej, że ta sekcja komentarzy może być dla kogoś jedynym wykładnikiem. Inni mogą nie być dociekliwi jak jak ja, żeby we własnym zakresie weryfikować rzeczywistość. Nie negowałem, że nie można patentować wzorów ale byłem zdziwiony, że niby tego ciąć nie można, skoro tną :)

Albo słuchasz nieprecyzyjnie, albo się nieprecyzyjnie wyrażasz :) Przed chwilą napisałeś, że jednak Asschery są dwa... z czego na jeden z nich patent jest ważny do dziś. Biorąc pod uwagę język jakiego używasz i fakt że widzisz "Asschery na rynku" myślę, że mógłbyś również przestać udawać "amatora". Albo wprost napisz o co Ci chodzi, albo kończmy tą dyskusję bo niczego więcej to już nie wnosi, a ja nie mam czasu na przepychanki...

Idąc za Pańską logiką, gdyby faktycznie widoczne pociągnięcia pędzla ukazywały talent malarza, to po pierwsze wszystkie płótna malowane w technice sfumato (i nie tylko) powinno się wyrzucić do kosza ;) a po drugie wystarczyłoby dać pędzel małpie (albo słoniowi) i przypilnować, żeby tylko nie zamalowała płótna "na blachę" i arcydzieło gotowe :) Brzmi niedorzecznie? Niestety były takie eksperymenty. Z dorobioną "na lewo" historią, że to niby nieznane dzieła "wielkich" mistrzów "sztuki współczesnej" dało się wcisnąć te płótna "kolekcjonerom" za grube miliony dolarów. Ile było wstydu w środowisku jak się cała sprawa wydała. A gdzie się podziali krytycy wychwalający pod niebiosa geniusz rzekomych artystów ukazany na tych płótnach tego do dziś nikt nie wie :) I co do bursztynu tu również nie mogę się z Panem zgodzić :) Ani przez te odłupania nie dało się zajrzeć do środka, ani wpadająca ilość światła nie uwydatniała kolorów, tylko je ukrywała. I dopiero pełna przezroczystość pozwoliła odkryć piękno wnętrza tego klejnotu i pokazać jego kolorystykę w pełnej "krasie i ozdobie". Z Pańskich twierdzeń można łatwo wywnioskować, że brak Panu praktyki z takim materiałem jak bursztyn. Ale to zawsze można nadrobić :) Gdyby potrzebował Pan surowca to proszę się odezwać na priv: wojciechkurczewski@o2.pl Być może będę w stanie pomóc w tym temacie :) Co do frezów, co się komu podoba i złotego środka to tutaj dyskutować nie ma o czym. Jak to kiedyś powiedział jeden hydraulik co mi pomagał przepychać odpływ w wannie: "jeden lubi ogórki, a drugi ogrodnika córki". Mi by zupełnie nie przeszkadzało gdyby nagrał Pan film (być może nawet bym obejrzał) jak obrabia bursztyn według własnego uznania i zgodnie z własnym głosem serca, w stylistyce absolutnie odmiennej od mojej. Jednak ja, jeśli Pan pozwoli, będę podążał za własnym sercem i estetyką. Nawet kosztem tego, że Panu się to podobać nie będzie. Trudno. Co zrobić. Wcale nie musi przecież :) Pozdrawiam serdecznie :)

Dokładnie tak. Jeśli bursztyn jest naturalny i nie traktowany chemicznie to prawie zawsze w środku będzie mniej lub bardziej żółty. Kolor czerwony, tak jak w tym przypadku, nadaje mu pozostawiona od spodu kora :) Pozdrawiam serdecznie :)

Oczywista, oczywistość :) Minerałem też nie są :) W przypadku bursztynów słowo "kryształ" jest określeniem branżowym, używanym wymiennie ze słowem "szkło" na określenie stopnia ich przezroczystości :) Podobnie jak w przypadku "krystalicznie" czystej wody :) Pozdrawiam serdecznie :)

@@amberisosom Minerałem bursztyn jest bo w zupełności spełnia definicję - jest w stałym stanie skupienia oraz powstał w warunkach naturalnych (geologicznych i kosmologicznych). Tak w każdym razie uczymy. Oczywiście rozumiem żargony branżowe ale jako geolog akademicki jestem zwolennikiem czystości języka fachowego. Pozdr.

To już spór między geologami :) Są i tacy geologowie akademiccy co od dawna twierdzą, że jest mineraloidem :) Nie mój cyrk, nie moja działka :) Ale, jako antropolog kultury będę bronił zasady, że dopóki język jest 'żywy' to będzie się zmieniać, i ma do tego pełne prawo (co innego łacina czy chaldejski). Inna sprawa, choć nie mniej ważna, że (jeśli ten film w ogóle da się podciągnąć pod określenie 'fachowy') to nie jest materiał akademicki - geologiczny. Tylko jeśli już, to branżowo - popularnonaukowy właśnie z działu szlifowania kamieni szlachetnych, o lekkim zabarwieniu historycznym i etnograficznym. I tutaj używamy określenia 'kryształ' w takim znaczeniu :) Co nie zmienia faktu, że całkowicie szanuję Pański pogląd w kwestii czystości języka fachowego :) Pozdrawiam serdecznie :)

@@amberisosom Btw, dobry film i fajny kanał. Gratuluję i pozdrawiam z Krakowa.

Pięknie dziękuję za miłe słowa i za podzielenie się z nami swoją fachową wiedzą :) Pozdrawiam serdecznie

Oj tak :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)