Buty za 500 vs 50 -Czy są warte KTÓREJKOLWIEK ceny? 

Butki emu należy zaimpregnować przed używaniem i po każdym praniu. Mam 3 pary od 10 lat. Jedyne, kocham je za wygodę i ciepełko (-10 stopni a ja w nich bez skarpetek po kilka godzin na dworze spędzam nieraz).

Mam 20 par martensów i faktycznie robią mi każdy outfit, no i w tym roku kupiłam Emu Paterson Classic Mini. O dziwo noszę je więcej niż się spodziewałam. Jak muszę szybko wybiec do pracy, jak wiem że w biurze będzie chłodniej i żeby nie zmarznąć, noszę je do spódnic, kiecek , legginsów, mom jeansów, eleganckich spodni, z płaszczem, z parką. To jest moje totalne odkrycie i zaskoczenie w tym roku. A i sprawdziły mi się w śnieżycę i ulewę. Mam je z 3 miesiące, chodzę po 4 km dziennie i nie zrobiły mi się widoczne zagięcia- buty mam w kolorze czarnym.

Mam oryginalne ugg za kilka dobrych ciezkich stowek , jakosc wykonania w porownaniuz tymi sieciowkowymi to przepaść. Na wierzchu mają taki jakby matowy ale śliski material po ktorym wszystko splywa. Nie odkształcają się i nie zapadają pięty. Po latach noszenia podrób ktore po kazdym sezonie wyglądały jak szmatka do podłogi nabyłam wreszcie oryginały i jestem zadowolona, ale noszę dzień w dzień po mieście, nie oszczędzam ich bo nie po to kupiłam żeby leżały w szafie. Zdarzyło mi się chodzić w nich po śniegu i nic się z nimi nie dzieje. To moje najlepsze buty obok hunterów. i birkenstocków. Natomiast wiele znanych butów mi nie pasuje wiec kupuje tylko to co dla mnie jest wygodne i faktycznie używam tego cały czas. Pozdrawiam.

Mam od wieeelu lat takie buty w wersji wysokiej i chociaż na początku kiedy je dostałam to absolutnie mi się nie podobały, to na zimę w mieście są super - są ciepłe i wygodne. Zeszłej zimy chodziłam w nich do pracy, bo tam i tak przebierałam buty. Także w końcu jakiś trend nastawiony na to, co przyjemne w używaniu a niekoniecznie tylko super ładne.

Kiedyś kupowałam Emu (Stinger), ale po 2 sezonach wyglądały źle, czułam się, jakbym nosiła stare buty, psuły każdy outfit. Teraz od 5 lat kupuję w grudniu „emu” z Reserved i w marcu po prostu wyrzucam. Koszt to jakieś 100zł, cena Emu na 2 lata to 600. Żadne nie wyglądają ładnie i zgrabnie, od tego mam inne buty, a takich tanich nie jest mi żal.

nawet ie zdawałam sobie sprawy że będę ciągle w nich chodzić. Mam UGG kupiłam za 250zł na About yoouuu i serio deal życia

Ja kupiłam UGG za jakieś 170 zł na Vinted, nowe , więc warto szukać tam. Polecam buty mega wygodne jak jest śnieg to śmigam w nich cały czas bo nie przeciekają. Pozdrawiam

Kiedyś nienawidziłam tych butów, szpetne i cudacze były wg mnie, ale w tym roku szukałam ciepłych, miękkich butów w których mogłabym chodzić do pracy (w pracy zmianiam buty), aby można je było szybko założyć i zdjąć. Dałam się namówić na buty w tym stylu, bo słyszałam że są mega wygodne. Bałam się zainwestować w oryginały, więc kupiłam buty inspirowane (200 zł) zrobione z naturalnej skóry ale ze sztucznym futerkiem w środku. Zakup życia, na pewno kupię kiedyś oryginalne emu 🥺 Są wygodne, miękkie, ciepłe, ale nie pocą się w nich nogi (z czym z reguły mam problem). Wysprejowane środkiem nie przemakają na śniegu - nienadają się a wielką pluchę czy deszcze, ale na śnieg czy już taki lekko topniejący, niezbyt mokry są super. Przeżyły wyjazd do Zakopanego z topniejącym śniegiem po kostki. W końcu nie marzną mi stopy w zimie z czym miałam problem nawet przy skórzanych traperach i wełnianych, dobrze dobranych skarpetach 🥺 no i są jak kapcie... wybaczam im to, że wyglądają jak wyglądają, dzięki temu że są teraz popularne widzę, że i tak pasują do wielu rzeczy, qięc jak dla mnie 9/10

Ja już mam 3 pary UGG-miałam również emu, ale sprzedałam ponieważ są dużo szersze i wyglądają moim zdaniem znacznie gorzej na nodze niż Ugg. Samo wyprofilowanie w ugg jest dużo stabilniejsze oraz zgrabniejsze. Gdy przychodzi zima nie wyobrażam sobie chodzić w innych butach niż tych, nosze je dzień w dzień wszędzie. Nie wiem co to będzie jak przyjdzie lato 😅 Moim zdaniem warte każdej złotówki.

Ja mam i tańsze tego typu buty("inspirowane" Emu😉) i w tym sezonie na promce kupione oryginalne EMU. Różnica między nimi to użyte materiały, ja ja widzę. Środek EMU naturalny, mięciutki chodzę w nich bez skarpet. Wada EMU są nowe i mi ich szkoda😂😉 ubieram tylko jak jest sucho i zimno mocno! co jest trochę trudne przy naszej polskiej pogodzie. Mieszkam na wsi i mam psa więc nadal używam tych podrób bo mi ich nie szkoda 😉. Więc czy warto?🤔 Każdy musi sam rozsadzić. Ja nie żałuję,,to było moje małe marzenie mieć Emu i będę mieć je lata bo je oszczędzam ( mam nadzieję że to minie z czasem i będę je nosić częściej). Pozdrawiam

Buty Emu są pierwowzorem dla ugg 😀😀droższe bo z naturalnej skóry , nie przemykają i są niesamowicie wygodne

Brzydkie buty to brzydkie buty dziękuję serdecznie