CAŁA HISTORIA mojej Choroby Gravesa-Basedowa | jak wyglądał mój PORÓD 

Bardzo pouczający , wzruszający film ,życzę dużo zdrowia ❤️😍

Trzymaj się Asiu, zadbaj o siebie a będzie dobrze 💜💜💜

Wzruszyłam sie gdy opowoadalas o porodzie🥺♥️

Kochana Asiu.....kuruj sie i odpoczywaj wiecej.....jestes mloda ,jestes potrzebna jako mama zona❤❤❤❤❤❤

Dużo zdrówka ❤

Trzymaj się walcz o siebie i swoje zdrowie dla siebie i dla twoich bliskich ❤️ pozdrawiam serdecznie 😘

Asiu zdrówka ❤️ twoja historia porodu bardzo przypomina mój czas kiedy byłam w ciąży, leżenie 7 miesięcy plackiem a na końcówce totalna zlewa lekarzy i proszenie żeby tylko nie było nieszczęścia. Wielu lekarzy czy osób ze służby zdrowia nie powinno wykonywać swojego zawodu. Co do tarczycy to pamiętam pierwszy lekarz do którego trafiłam powiedział że młoda jestem a już leki chcę brać, na co mi to, mam sobie zajęcie znaleźć i chorób nie szukać. Jako że faktycznie byłam wtedy młoda i nie bardzo ogarniałam kwestię tarczycy to stwierdziłam że skoro lekarz radzi nie brać leków to nie biorę. W efekcie wszystko tak się posypało że potem nie było wiadomo od czego zaczynać tyle się nawarstwiło problemów. Trzymam kciuki żeby się wszystko ustabilizowało ❤

Asiu słuchając twoja historia mega mnie wzruszyła, nie ukrywam łza się zakręciła w oku. Życzę Ci dużo zdrowia kochana,trzymaj się.

❤Asiu zdrówka życzę

Dużo zdrowia p. Asiu 🫶 mocno mnie poruszyła pani historia choroby ❤

Eutyreoza😊 Dużo zdrówka życzę😉

Asiu 🤗 kochana dużo przeszłaś jesteś dzielna i silna 👍☺️❤️ a Kubuś to wspaniały chłopak 😉😀

Dobrze, że mówisz, bo słyszy się o tej chorobie teraz wciąż, dużo bardzo osób, Hashimoto, Gravesa Basedowa...

Kochana trzymaj się,ja po dwóch operacjach tarczycy śmigam śmiało.Naczytałam się również na forach o terapii jodem i dziewczyny pisały że to wcale nie takie złe

Pani Asiu doskonale pania rozumiem tez mam nadczynność z basedovem,2 lata temu bylam w szpitalu z tsh 0,005 i powaznymi problemami serca.Lecze się w szpitalu na banacha warszawa u doktor,ktora właściwie leczy mnie witaminami i dieta bez glutenu i jest ok .A bylam u kresu wytrzymalosci nakrecona,pobudzona,odchudzona i z hustawka hormonow.mialam miec terapie jodem ale uniknelam.Thyrozol tez nie wolno dlugo brac ,bo rozwala stawy,watrobe. no i stres rozeala caly organizmi sa przykre objawy, pozdrawiam serdecznie i zycze duuuzo zdrowia 😘

Wiem co przeżywasz rowniez mam autoimmunologiczne choroby dwie. Jest ciężko 🙂‍↕️z sercem tez mam przeboje. Życzę wytrwałości, ściskam ❤

Ja choruje ja haszimoto na isulioprnosc przeszlam udar lezalam na ojomie walczac o zycie ,mam chorego meza ma schizofremi ..Cwicze na silowni 10 lat a mam 56 lat i mobilonosc ruchowa bardzo mnie uchronila przed kalectwem w czasie udaruJa przy porodzie dziecko waga 4750 prawie nie umarlam Pani Asiu zycze zdrowka ale prosze cieszyc sie zyciem i chwilami z bliskimi.Kazdy z nas.ma swoja sciezke chorobowa kazdy z nas jest inny.Pozdrawiam❤

Wzruszyłam sie nie jak opowiadałaś o porodzie🥺❤

To bardzo poważna choroba. Robi z głową co chce. Człowiek może oszaleć. Wytrzeszcz gałek ocznych. Wole tarczycowe. Ciężka choroba. Najlepiej usunąć tarczyce.

Tak to jest 😢nic nie wolno. U mnie doszło do przełomu tarczycowego 😢 a wytrzeszcz powstał po operacji😢. Uważaj na siebie 😊 wybór należy do ciebie musisz dokonać wyboru. Pozdrawiam serdecznie

Hula Clark " Kuracja zdrowia "

Ślicznie Pani wygląda.Czy jakąś suplementację Pani stosuję?Ja choruję od 4 lat ,w sumie to nie mam żadnych poważniejszych objawów,za wyjątkiem problem z oczami,ale też jakoś sobie z tym radzę.Bardzo pomógł mi selen cynk i koenzym Q10.Po jodzie radioaktywnym często wchodzi się w niedoczynność lub Hashimoto.Zycze zdrowia.

Przede wszystkim w tej chorobie (jak w każdej bo nie wyobrażam sobie nic nie wiedzieć na temat mojej choroby) ogromne znaczenie ma samoedukacja. Nie można chodzić do lekarza od czasu do czasu jak już padam na pysk bo zniszczysz sobie cały organizm.Regularne badania krwi, przeciwciała i USG to podstawa. Ja choruje od 2015. Zrezygnowałam z kilku lekarzy (jeden namawiał do operacji, drugi krzyczał że mam iść na jod). Lekarka numer 3 która prowadzi mnie od kilku lat wprowadziła mnie w trwałą eutyreoze na minimalnej dawce leków. Trab jest w normie, tarczyca wyciszona. Da się. Można stosować tyreostatyk długotrwale w małej dawce. Zostawienie tarczycy samej sobie bez badań i bez leków przez kilka lat jest dla mnie nie do pojęcia. Jak się ma tak poważną chorobę należy się regularnie kontrolować. Ciesz się że nie dostałaś przełomu tarczycowego bo przy takich wynikach i objawach mogło się tym skończyć. Jeśli przeciwciała trąb pomimo leczenia tabletkami utrzymują się to albo leczenie radykalne (jod lub operacja) albo bujasz się z tym ryzykując rozwalenie wątroby i serca.

Asiu teraz co druga osoba sie mierzy z ta chorobą.....na to samo choruje moja mama i babcia od kilku dobrych lat...Asia abosulnie nie godz się na usuwanie calkowite tarczycy ( praktycznie każdy endokrynolog do tego zachęca)... zanam ludzi, ktorzy poddali się operacji a guzy i tak wracają.... moja mama i babcia mialy kuracje od kilku lat tyrozol...ale po zaglebieniu sie w to mama poczytała o iodica.A co to robi? Pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego. Wspomaga pracę mózgu. Pomaga zachować zdrową skórę, włosy, paznokcie i zęby. Pomaga w prawidłowej produkcji hormonów tarczycy i prawidłowym jej funkcjonowaniu. Duzo oglada filmików Pana Surmy, który wiecej o tym mówi na youtubie czy facebooku wiem, że wielu osobom to pomogło..... chodziła prywanie do wielu endokrynologów , kazdy tez zachecal ja do wyciecia tarczycy miała robiona biopsję ok 9 nakuć...ale nie ugieła się i nie zamierza tego wycinać...po kilku latach ...sama na wlasna reke odstawiła leki ( bo też się żle czuła po nich) i teraz ich juz nie bierze a pije iodice dodaje ok 20 kropel raz codziennie do wody czy kawy i wypija.....czuje totalna poprawe a pije to od pol roku kupuje przez internet na oficjalniej stronie.( odradzam allegro bo tam tez jest). Sama tez czasem to pije. Co zauważyła to to , że nie poci się juz tak jak wcześniej, ma wiecej energii, mniej nerwowa jest itp. Nie namawiam absolutnie , ale warto moze ten zgłebić temat. Może i innym osoba to pomoże. Tak samo mama , tak i babcia odstawila leki i pije jod a wyniki o wiele lepsze niż jak brała leki. Ja jako zdrowa osoba sama pije od czasu do czasu 20 kropli do kawy. Jod jest wydalany z moczem wiec napewno nie zaszkodzi.

Asiu ale historia z tym porodem... 😢 Miałam to szczęście, że w młodości chorowałam na epilepsję i na podstawie tego udało mi się namówić lekarza prowadzącego odrazy na cc. To była najlepsza moja decyzja, siostra również. Zero bólu, rekonwalescencja przebiegła błyskawicznie, a najważniejsze, mój synek przyszedł na świat bez żadnych komplikacji. Jak czytam co dzieje się podczas tych porodów, to skóra cierpnie. Co do tarczycy. U mnie Hashimoto, biorę euthyrox od lat i jest świetnie. Ale nie wiem czy to właśnie nie jest powodem mojej niepłodności. Udało mi się urodzić dziecko dopiero po kilku latach starań, nieudanych inseminacjach i dwóch próbach invitro. Ale jest z nami, mój mały cud, moje szczęście najukochańsze. Trzymaj się, buziaki 😘❤️

❤❤❤

Informuj na bieżąco... zdrowia życzę...

Asiu tak powiedziało by Ci większość lekarzy. To jest normalne. Jeśli źle się czułaś po braniu danego leku należało pójść z powrotem do tego lekarza i mu to powiedzieć, a nie samowolnie odstawiać. Nie wiem jak jest przy nadczynności, ale na niedoczynność bierze się leki cały czas. Jeśli je odstawiłaś to nie dziwię się, że w czasie ciąży się rozjechało...

ach, ci lekarze ..., a ty lecz się sam , człowieku 😞 PS. Nigdy nie bierz tego świństwa antykoncepcyjnego

Ja tesz choruje na tarczycę

oczywiście że co druga osoba to ma. i nie ma co robić z tego afery i tematu nr 1 🙈 po co to opowiadać o tym jakby to było nie wiadomo co? 🙈

Nie obawiaj się terapii jodem radioaktywnym. Ja też miałam obawy i długo leczyłam się thyrozolem, ale naprawdę cały czas musiałam mieć rękę na pulsie i co chwilę się badać, a i tak przechodziłam z nadczynności w niedoczynność nieskończoną ilość razy, tak wariował mój organizm. Zaraz po przyjęciu jodu trzeba się kontrolować co kilka miesięcy, ale jak już będzie wszystko ok i dawka hormonu się sprawdzi, to można robić kontrolne TSH co pół roku, a wizytę u endokrynologa mieć co rok. Nie leży się w szpitalu przy przyjęciu jodu. Ja weszłam z ulicy, dostałam małą pigułkę z jodem, posiedziałam pół godziny na poczekalni i poszłam do domu (jestem z Krakowa, może w innych miastach jest inaczej). Oczywiście trzeba się odseparować na jakiś czas od dzieci i kobiet w ciąży. To trwa około 2 tyg. Długo niestety i trudno wytrzymać tyle bez dziecka. Ale ogólnie można przebywać w tym samym domu lub mieszkaniu, tylko trzeba ograniczać kontakty do bezwzględnego minimum. Ale na pewno nie przebywać w tym samym pokoju z dzieckiem. Później wszystko z czym miałaś styczność tj. pościel, koce, ciuchy należy wyprać. Jod radioaktywny jest oczywiście wskazany dla kobiet, które już nie planują dzieci. Ja nie żałuję decyzji, ale ja miałam bardzo duże przeboje ze swoją tarczycą i potrafiłam mieć jeszcze gorsze wyniki niż Ty Asiu, przy przyjmowaniu thyrozolu. Po prostu nie mogłam unormować hormonów i bujałam się srogo od niskiego TSH do wysokiego po przeładowaniu thyrozolem organizmu. Oby Tobie się udało. Powodzenia!😊 I jeśli ktoś myśli, że nadczynność nie jest ciężką chorobą, to niech sobie poczyta czym grozi nieleczona nadczynność. To, że człowiek funkcjonuje i się uśmiecha, to nie znaczy, że nie może paść i nie wstać. Na szczęście można sobie z tą chorobą poradzić i dobrze żyć, tutaj znajduje plus. Tylko trzeba ją zdiagnozować, leczyć i kontrolować.

❤❤❤