Wygląda konstrukcyjnie jak Mandam lub ATMP , ale może być to też inna firma ,w 2000 roku pamiętam gdy kupowałem że był tylko albo chwytak "zetora" albo "polski" (ale jaka firma firma robiła wtedy to już nie pamiętam) a teraz każda firma ma ze swoją naklejka a konstrukcja prawie identyczna . Pozdrawiam
Ogólnie chwytaki na jeden siłownik są spoko, sam mam taki i bardzo sobie chwalę. Podobny jak Twój ale bez fasolek na uszach siłownika i bez sprężyn. Przy układaniu belek zachowują się dokładnie jak omówiłeś, wystarczy puścić belkę i nie rozchylać do końca. Materiał w miejscu fasolek wydaje się delikatny. Chyba powinno tam być pogrubione bo będzie się rozbijać. Tak poza tym dobry wybór :)
Mam taki już spawałem i wzmacniałem, urywa się mocowanie łap. Wystarczyło by od razu wspawać trójkątne blachy między ramką a prostokątnie odchodzoncym profilem.
Oby się sprawował łapka up Podał by kolega wymiary chodzi mi ile cm jest od sworzni na których mocowane są łapy prawy od lewego ,i ile jest odsuniety od ramy ,przydalo by sie też wiedzieć jaki skok siłownika ,mam takie łapy ale musze dorobić ramkę a nie ma gdzie podejrzeć wymiarów
Nie polecam. Konstrukcja z profili i rur o grubości ścianki 3mm. Belka sianokiszonki ważąca 800-900 kg rozrywa ten chwytak przy ściskaniu. Wystarczy spojrzeć na masę 150 kg tylko gdzie przy Zachodnich produkcjach jest minimum 250