Moje też w tym roku brali do Strzelina. Udało się za drugim podejsciem. Do ostatniej chwili nie było wiadomo kiedy przyjadą i czy przyjadą. I nikt nie potrafił jednoznacznie tego określić. Na szczęście się udało.
13:16 ty miałeś klucz do kół, a ja miałem jakiś niewybuch. Przeszedł przez całą maszynę i eksplodował dopiero na naczepie samochodu. Strat w ludziach i sprzęcie nie było...
@@stfarmup pieknie producencie rolny , godpodaża żeś wykończył i ter sie pod niego podszywasz, ale komasuj dalej ziemie , przyńdzie korpo i odbierze co swoje ;) był godpodarzy 3 miliony , toby nie dali rady ale korpo gupie nie jest komasuj dalej 10tysiacom prducentó rolnych nawet nie zauważą zgniotom was z marszu;) hahah
Witam ja czysto informacyjnie jaki u was procent dają bo u nas Werbkowice to już nie odróżniają buraki wcześniej wykopane a teraz procent 25 do 60 cz wy na to.
Cukrownia krasnystaw ? Nie wydaje mi się żeby to było możliwe żeby kończyli w grudniu były lata ze połowa stycznia wypadały odbiory a w tym roku rekord cukrowni jeżeli chodzi o zasiane ha także tez powinno tyle wejść chociaż fakt ze wrzesień i październik zrobili ogrom przerobu bo były warunki i postojów nie było u mnie z 70 ha zabrali w niecałe 4 dni , na tyle pozwolił limit w doczyszczarce
Nie żebym się przy....ał, ale czego się spodziewałeś po grudniowym odbiorze? Nawet w umowie masz napisane czarno na białym, że odbiór ma być możliwy w każdych warunkach. Mam buraki od x lat i nigdy nie było problemu, a Ty zrobiłeś pryzmy sto kilometrów od asfaltu, a potem szarpanie w błocie po jaja...bo mieli rano przyjechać, no i w mróz, bo tak chcesz... Ty jak siejesz to rozumiem, że wyjeżdżasz o 11 jak rosa zejdzie i zjazd o 15 bo gospodarz idzie obrzątki robić...i to żaden hejt tylko moje doświadczenia z odbiorem w trudnych warunkach. I uprzedzam fale nienawiści która zaraz się wyleje, też nie mam działek przy asfalcie, ale mają sąsiedzi i koledzy. Trzeba sobie radzić. Pozdro.
@@MM-pc7ou Nie wiesz ile mam ha więc nie pajacuj, a z tym odbiorem to też jest wyjście, jak napisałem trzeba sobie radzić, a nie lamentować po fakcie...😜