Ciekawa belka w Krukowiaku 😀 System SELETRON. Tylna oś 

mfpower22 bardzo dzięki za obszerny komentarz.

mfpower22 to prawda, serwis Krukowiaka działa pierwszorzędnie.

Bury podobnie niemialem problemu.

No to jak masz sterowaną pneumatykę 😁, z wajchy ?

p3jsy komputera 😎 Zauważ że mowa była o belce :)

zapomniałeś o zaworkach elektropneumatycznych :)

@@KulaXT ale gdybyś chciał zastosować konkretnie tą dysze Lechlera IDKT to jedna strona strumienia wody z tej dyszy poleci Ci na opryskiwacz gdy belka jest zawieszona na windzie. Natomiast gdy jest równoległobok to belka jest na tyle daleko że nic nie poleci na ramę opryskiwacza Na filmie jest moje przejęzyczenie ponieważ powiedziałem, że dysza IDKT pryska na belkę. Chodziło mi o windę, ramę opryskiwacza gdy nie mamy równoległoboku.

@@KulaXT co do sterowania pojedyńczymi dyszami ale łącznie czterema dyszami na jednej głowicy na etapie wyceny i konfiguracji opryskiwacza przez Krukowiaka to taką ofertę ze sterowaniem czterema dyszami miała jedynie firma Amazone oraz Dammann. Kuhn, Hardii, dali możliwość sterowania dwoma dyszami za pomocą komputera a dwie pozostałe trzeba było ręcznie przestawić w sposób tradycyjny. Kverneland, Berthoud, Blanchard oraz jakaś jeszcze inna firma nie miały w ogóle w ofercie sterowania z komputera każdą dyszą z osobna. Opryskiwacz lemken odpuściłem ze względu na zawieszenie belki za pomocą windy więc już tego nie analizowałem czy mają to też w ofercie.

Kolego pisałem pod innymi komentarzami. Konkurencja nie miała sterowania czterema dyszami za pomocą GPS oraz wyboru rodzaju dyszy do oprysku z tych czterech dostępnych na głowicy z poziomu monitora. Czyli nie musisz wychodzić z kabiny aby zmienić rodzaj dyszy do oprysku oraz komputer sam w trybie automatycznym w zależności od prędkości jazdy dobiera czy chce pryskać jedną dyszą czy może dwoma dyszami jednocześnie w zależności od dawki litrów na ha oraz od ciśnienia. Na moment zakupu opryskiwacza taki system miał jedynie Dammann oraz Amazone

Powiem Ci że różnie to bywa nawet u konkurencji. Trytki są uniwersalne i służą do spięcia węży, przewodów jednakże na nich nie opiera się główne mocowanie ponieważ co kawałek są obejmy metalowe które chwytają wszystko w całość. Zwróć też uwagę na to że gdyby firma produkująca belkę zrobiła otwory technologiczne w profilach belki to owszem można schować dużą część instalacji do wewnątrz. Natomiast gdyby przyszło do wymiany jakiegoś elementu to byś dostał "szału" ponieważ demontaż zawsze w takich sytuacjach jest problematyczny bo co innego gdy jest to w fabryce a o innego gdy jest to w warunkach polowych. Trytke zawsze idzie uciąć i założyć nową trwa to kilka sekund. Sam już miałem sytuację gdy musiałem coś poprawiać ponieważ gdzieś zahaczyłem o gałęzie więc to że jest wszystko na wierzchu uważam za zaletę i jest to naprawdę solidnie wykonane. Natomiast co do spawów belki nie zgodzę się z Twoją opinią są naprawdę wykonane bardzo dobrze i całość z bliska sprawia wrażenie bardzo masywnej, stabilnej konstrukcji.

W głowicy seletron jeśli mamy cztery dysze są cztery silniczki które otwierają i zamykają przepływ cieczy. Ale występuje też wersja głowicy z jednym silniczkiem, a dysze są tradycyjnie na głowicy obrotowej w sposób ręczny.

Już pisałem pod innym filmikiem, że przed zakupem Krukowiaka robiłem rozeznanie u konkurencji i co do poziomowania to zawsze będą głosy podzielone ale wydaje mi się że właśnie równoległobok ma więcej zalet niż winda. I praktycznie większość firm ma już w ofercie belkę zawieszoną na równoległoboku. Piszesz, że elektronika się nigdy nie zwróci bo podraża cenę lecz zwróć uwagę, że Dammann którego uznajesz za "Mercedesa" w takiej konfiguracji jak ten opryskiwacz kosztuje prawie jeszcze raz tyle co ten opryskiwacz. Więc stwierdziłem, że w moim przypadku nigdy się to nie zwróci. A wspomniane silniczki elektryczne seletrona firma krukowiak dorzucił 5 sztuk kompletnych głowic seletrona gratis oraz dokupiłem samemu następne 5 sztuk na swój warsztat i póki co żadnego jeszcze nie wymieniłem. Ale biorąc pod uwagę cenę opryskiwacza w porównaniu do Dammanna to mógłbym raz w miesiącu kupować nową głowice seletrona i tak wyjdzie taniej niż Dammann. Po prostu cena rozwala wszystko na plus w Krukowiaku.

Jeszcze taka uwaga co do Mamuta zwróć uwagę że w Mamucie na belce wszystkie dysze wystają w całości poniżej ramy belki. W mojej sytuacji gdy nam górki na polu, redliny ziemniaków, lub nawet omijasz jakąś przeszkodę np. leżące drzewo z gałęziami to takie dysze są narażone na uszkodzenie lub gdyby belka gdzieś na zakręcie, nierówności "zaryła" w ziemię możesz zatkać bądź uszkodzić dyszę albo nawet uszkodzić całą głowicę. W opryskiwaczu Krukowiaka przy tej belce wszystkie dysze są całkowicie schowane w obrysie ramy belki. A co do skrętnej osi gdybym jej nie miał miałbym duży problem z wjazdem pomiędzy redliny ziemniaków. Ponieważ nie mam pól na równinie oraz do tego są duże kliny na polu więc bez skrętnej osi koła opryskiwacza muszą pokonać wiele metrów aby ustawić się za ciągnikiem a gdy dochodzi taki wjazd w ścieżkę pomiędzy redliny ziemniaków na zboczu góry ustawienie kół opryskiwacza za ciągnikiem graniczy z cudem.

Już Ci odpowiadam. Ta belka widoczna na filmie składa się na trzy części z lewej strony i trzy z prawej strony. Każda część która się składa ma osobne zasilanie w ciecz i to są te sekcje. Czyli z lewej strony mamy trzy sekcje z prawej trzy sekcje i jedna sekcja za opryskiwaczem co daje razem siedem. Dzięki temu gdy mamy na polu słupy energetyczne lub gdy pole ma mocny narożnik w którym muszę złożyć część belki to mamy możliwość wyłączyć ręcznie za pomocą panelu sterującego tą sekcje gdzie belka jest złożona przez co możemy kontynuować oprysk. Dodatkowo na każdej sekcji są założone dodatkowe filtry sekcyjne aby skutecznie wyłapać to co przejdzie przez główny filtr. Następna sprawa gdybyś miał zrobioną jedną sekcje na opryskiwaczu to średnica węża, rurki musiałaby być dużo większa aby ostatnia dysza na opryskiwaczu miała ten sam wydatek co ta pierwsza dysza od strony zasilania. Pozdrawiam

@@ukaszkowalski9911 to jak jest zrealizowany obieg cieczy ? Bo nie bardzo widzę możliwość obiegu cieczy przy takim montażu zaworów. Do tego na każdą stronę belki musiało by iść minimum 6 węży. Łatwiej jest czyscić jeden duży filtr niż 7 małych. Albo że tak sobie zażyczyleś albo w krukowiaku nie bardzo umieją robić opryskiwacze - przecież rozłączanie zespołu dysz w seletronie robi się programowo, zupełnie zbędny jest dodatkowa sekcja. Wystarczy w kompie zaprogramować sekcję po kilka dysz wyłączane z seletrona. A co do twoich obaw o przepływ to dlatego arag robi oprawy na rury 1", która ma 4 większy przepływ od 1/2" zamontowanej na twoim opryskiwaczu, by uprościć budowę opryskiwacza.

@@p3jsy wiesz co aż tak dokładnie to się nie zagłębiałem gdzie idą węże. Co do zaprogramowania seletrona w komputerze to się zgadza tak jak piszesz są przypisane odcinki seletronów które mogę włączyć lub wyłączyć ręcznie panelem sterującym. Co do średnicy węży na samej belce to się nie zagłębiałem jaka średnica ma być i dlaczego taka. Miał być obieg cieczy i jest na pewno bo zasilanie jest z dwóch stron i to działa ponieważ sprawdzałem fizycznie podczas demontażu głowicy seletrona i wówczas ciecz leciała mi z dwóch stron więc musiałem zamknąć dopływ. Natomiast co do samej średnicy rurki gdzie jest zamontowana głowica seletrona to coś mi się wydaje że ARAG ma to uszykowane pod rurkę 1/2 bo głowica jest bezpośrednio na rurkę montowana. Wiem że gdyby była jedna duża sekcja to wystarczyłoby, aby był jeden duży filtr. Natomiast mi to nie przeszkadza, że jest 7 filterków sekcyjnych. Zresztą jest do nich idealny dostęp i jest bardzo łatwy i szybki montaż/demontaż

@@ukaszkowalski9911 to że jest zasilanie z dwóch stron nie oznacza że jest obieg, w poprzednim opryskiwaczu tak mialem. Arag wszystkie oprawy głowic ma w 5 rozmiarach jeśli chodzi o oprawy seletron i selejet na rurki kwasoodporne, polecam download katalogu na stronie www.aragnet.com .

@@p3jsy naprawdę nie weryfikowałem aż tak dokładnie gdzie połączyli węże i dlaczego tak. Natomiast zauważyłem, że gdy sprawdzałem dysze czy wszystkie równo pryskają to po rozłożeniu belki zauważyłem, że ciecz która wylatuje jest jednakowego "wyglądu" na całej długości belki 36 metrów. To da się zauważyć bo wystarczy na chwilę włączyć oprysk w miejscu i widać to na ziemi. W poprzednim opryskiwaczu nie miałem obiegu cieczy i gdy belka miała 18 metrów to widać było że na końcówkach belki ciecz potrzebowała trochę czasu aby mieć tą samą zawartość co ciecz na środku belki