Witam , aplikacja na telefon do nadawania na żywo również bezpośrednio na YT . CameraFi Live. Można nadawać w poziomie , no i wiadomo nic nie jest idealne , więc posiada także swoje wady ale można spróbować .
jak było po -20*C, to do pracy maluchami poprzyjeżdżali, bo im passaty nie odpalały :) dwa maluszki obok siebie stały, jeden czerwony drugi biały hehe, stały niedaleko siebie, a maluch to już nie jest taki częsty widok :) i to ładne, zadbane maluchy, po 8 godzinach na mrozie odpaliły bez problemu
Kurcze dziwnie mi się patrzy na kościół wyglądający jak sala gimnastyczna chodź i takie widziałem w Polsce na czas remontów.Ale nie to jest ważne i istotne ap ropo tak zapytam Hiobie w tym kościele widnieje gdzieś obraz/figurka NMP ?
Tak, mamy w naszej parafii dużą statuę NMP i w głównym kościele i w kaplicach. W innym kościele w Charlotte, u św. Gabriela, w Kaplicy Matki Bożej jest duża kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.
oj nie przesadzaj, w Polsce masa jest kościołów które kościołów nie przypominają, w moim mieście jeden kościół autentycznie wygląda jak sala gimnastyczna, nawet ludzie się śmiali że na remont zamiast ofiary to ksiądz zorganizuje mecz koszykówki :/
Witaj Hiobie.Widzę że i Ciebie zima dopadła.Ja też się ciągle ślizgam i driftuję autobusem. Fajnie zobaczyć Reksia chętnego do zabawy.Jak Fryga zareagowała na tą zimową aurę?Spoglądała tylko z okna?Pozdrawiam z Norwegii.
A co u Ciebie słychać? Już się na mnie obraziłeś na całe życie? Słyszałeś, że kardynał Dziwisz będzie w Knoxville? Wpadłbyś czasem na LIVE w tygodniu, albo w niedzielę - o 12 w południe.
Hej! Obrazić się? Nie mam takiego słowa w słowniku 😀 Po prostu nowa praca nie daje mi takich możliwości jak poprzednia, żeby bywać na live'ach... Do Knoxville trochę za daleko ale planujemy przyjazd do Charlotte. Pisałem na Whatsapp ale nie wiem czy czytasz 😉
Irek 52 Opowiadał o tym jak pojechał odwiedzić swoją mamę która jest bardzo niska i drobna .Mama bardzo się ucieszyła z jego wizyty i zaproponowała żeby zjeść wspólny lunch . Restauracja która zaproponowała była w kasynie a w kasynach restauracje są w tyle budynku po to żeby minąć wszystkie maszyny itd .Kiedy mijali jedną z maszyn mama powiedziała patrz jaka ładna maszyna więc wrzucili jednego dolara a wygrali pięć tysięcy dolarów.Moze to wyglądać na nie śmieszne ale ciężko jest przetłumaczyć angielski dosłownie na polski więc zrobiłem to najlepiej jak potrafię
Hej Hiobie, czytam książkę Polskie firmy rodzinne - Zasiadczyk, Krasicki, a w niej paręnaście rozdziałów o rodzinnych biznesach m in o krakowskich fotografach i zegarmistrzach i inne. Tak tylko informuje bo widzę ze zegarkami się interesujesz :)
Nie, z Krakowa foto Garzyński, zegarmistrz Płonka, pracownia krawatów Mikuła i oprawa obrazów Lachmanowie, potem z Poznania lutnicy Niewczyk, Szymkowiak rusznikarstwo, fryzjerzy Kamińscy, z Łodzi Wróblewscy mechanicy samochodowi, piekarnia Banachowski-Woźniccy i z Warszawy krawcy Zaremba, pralnia Buczyński, Zagoździński cukiernictwo, Kielman szewcy lubimyczytac.pl/ksiazka/4813539/polskie-firmy-rodzinne-opowiesc-o-sile-tradycji
Tyłem? Pod górę? Maluchem? To nie tylko stary kierowca, ale każdy początkujący powinien wiedzieć, że to nie ma sensu. Tyłem to się wjeżdżało trabantami i syrenkami. Jazda tyłem maluszkiem na wzniesienie tylko pogarsza sytuację, bo odciąża koła napędzane.
Maluch jest cięższy z tyłu i koła lepiej są dociążone gdy tyłem się wjeżdża na śliskie zbocze. Zajeździłem na śmierć dwa maluchy to wiem jak lekko się takie wzniesienia tyłem pokonuje. Poza tym Hiobie strasznie gazowałeś i myślę że jechałeś na pół sprzęgle co nie pomaga przy śliskiej nawierzchni. Tak z innej beczki sam widziałem jak wjeżdżałem na przełęcz Brenerra w alpach (jeszcze nie było tunelu) moim Polonezem z przyczepka kempingową, wachlując biegami 1,2,1,2 wyprzedził mnie maluszek zapakowany po sufit z olbrzymim bagażnikiem na dachu jadąc tyłem. Ja tu spocony ciągłym wachlowaniem lewarkiem (30'C w cieniu) a tu smark mnie wyprzedza.
