♦ Kontakt: |► Mail: naruciakbiznes@gmail.com |► Fragmenty utworów należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane wg prawa cytatu (art.29 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych)
Moja koleżanka jechała ze mną autobusem. Miała bilet miesięczny. Kanar jakoś ją ominął i poszedł dalej, a ta poszła z kartą miejską na drugi koniec autobusu. Zapytała się do kiedy bilet jest ważny. Kanar z kamienną twarzą powiedział "do wczoraj". Dalej juz wiecie jak mogło się to potoczyć
Miałam 12 lat i chciałam podjechać z koleżanką 2 przystanki... kanar wszedł akurat na przedostatnim przystanku i nas złapał. Płakałam, prosiłam itd i nic, dostałam mandat (to był 2013r.). ALE Kilka lat później jechałam z GRUPĄ koleżanek i tylko ja miałam kartę miejską, a one jechały bez biletów. Złapał je kanar, miały po 15/16 lat i im odpuścił. No zero sprawiedliwości.
Moja najlepsza historia jest taka, że jechałem autobusem, siedzialem na samym przodzie. Z racji że od znajomego kierowcy dostalem smyczkę MPK to miałem ją na szyi. Wsiedli kanarzy pierwszymi drzwiami i widząc smyczkę nie dość że mnie niesprawdzili to jeszcze każdy z nich mówił do mnie Cześć, jakbym był pracownikiem MPK.
a to śmieszne akurat :) Ja wsiadłem raz do autobusu z wielkim plecakiem, kanar do mnie podszedł, poprosił o legitymację, zacząłem jej szukać w plecaku, musiałem wyjąć parę rzeczy, żeby się dostać do kieszonki i kanar powiedział, że jednak nie muszę pokazywać XD
@@Jaskierrrr Ej ja miałam dokładnie to samo XDDD powiedziałam do typa wie Pan kobieca torebka to momencik bo mam miesiaka, a chłop dobra to już nie trzeba XD
Przed świętami,Będąc w liceum, jechałam na dworzec autobusowy i wypadł mi bilet na podloge w autobusie miejskim. Kanar poszedł, patrzył na ten bilet na tej podłodze kiedy ja go szukałam w panice. Jak powiedzialam że go zgubiłam to nie wlepił mi kwitka do zapłaty a kazał śpiewać kolędy aż dojadę do swojego przystanku na cały glos🤣🤣🤣 i tak śpiewałam przez 40 minut kolędy z kanarem ktory mnie pilnował abym nie robiła przerw🤣🤣🤣🤣🤣 wysiadając powiedział mi że mój bilet leży na podlodze i życzył wesołych swiąt🤣🤣
Moja historia z kanarem wyglądała tak, że jechałem tramwajem, jak wiadomo na końcu zawsze jakieś menele siedzą, kanar zbliża się i jeden menel mówi "chodźcie tu ku*wy, dzisiaj nie kasujemy biletów tylko was"
Moja najlepsza historia z kanarem jest taka, że kiedyś wysiadałam z tramwaju i wysiadałam kiedy wręcz drzwi się zamknęły i mnie ktoś złapał za rękę, pan powiedział, że jest kanarem i chce mojego biletu, no i wysiadaliśmy z tramwaju, pokazałam mu, a on zorientował się, że tramwaj odjechał i zaczął za nim biec XD
moja najlespza historia z kanarem to jest taka ,ze jechalam z klasa na wycieczke autobusem i moja nauczycielka mowila by kupowac bilet i wgl a sama nie skasowała i dostała mandat xDDDDD
jechałem autobusem i chłop sie doczepił że nie mam biletu a miałem go na szyi tak na szyi potem jak wyszłem z autobusu to uciekałem przed chłopem przez pół rynku XDD
My się tu śmiejemy, ale pod koniec filmu jak ta sędzina zareagowała to jest akurat bardzo bliskie prawdy. Byłam na jednej sprawie i wyśmiewanie się i obrażanie ofiary przez sędzinę to była norma Edit. Sprawa się ciągnęła przez około rok, byłam na każdym spotkaniu, bo to ja byłam ta ofiara ;3
Pracowałam w sądzie i potwierdzam. Mało tego, potem taki sędzia wychodzi z sali, bierze akta i pyta kierownika sekretariatu, co tam w tej sprawie bo mu się nie chce tych kolejnych akt czytać, albo zleca wszystko pomocnikowi sędziego. Cyrk
Trochę mi to zajęło XD ale w liceum jak jeździłam do szkoły autobusem w moim rodzinnym mieście (które jest średnie wielkością) znałam wszystkich kanarów i pech chciał, że wsiedli a ja w tym momencie zorientowałam się, że mój miesięczny bilet skończył się dzień wcześniej. Panika, podchodzi kanar i mówi bilecik poproszę, po czym ja w popłochu udaję, że przegrzebuje całą torebkę, a on do mnie mówi "a nie w sumie to Pani zawsze ma bilet, niech Pani nie szuka" WYBAWIENIE od 284 zł mandatu ❤
w zeszłym miesiącu często jeździłam autobusem do znajomych bo bylo za ciepło żeby chodzić. mieszkam w małym mieście więc są tylko 3 kanary i każdego znam. cały tydzień codziennie miałam bilet a w piątek zapomnialam wziąć ze sobą pieniędzy więc stwierdziłam że jak przed ostatnie 6 dni nie było kanara to dziś też nie będzie i poprostu jechałam. patrzyłam całą droge w telefon i nie zwróciłam uwagi na kanara który wsiadl 1 przystanek przed moim końcowym. podszedł do mnie na sam tył autobusu (byly tylko 4 osoby wiec nie zajelo mu to dlugo) I powiedział ze chce zobaczyc bilet. ja dostalam zawału i nie wiedziałam co robić i patrze mu prosto w oczy kilka sekund i już chciałam powiedziec że nie mam ale stwierdziłam że zaimprowizuje więc otworzyłam moje etui do telefonu(zawsze tam chowalam bilety) i zobaczyłam że jednego nie wyrzuciłam. wzielam go i spojrzałam na wybitą godzinę i jaki autobus i okazało się że to bilet z poprzedniego dnia o dokładnie tej samej godzinie i z tego samego autobusu. dałam do kanarowi a on do mnie ,,dziękuję, już myślałem że to kolejna osoba która będzie udawać że zgubiła bilet haha" ja się zasmialam i do konca dnie nie mogłam w to uwierzyc
kiedyś podczas kontroli nie umiałem znaleźć biletu i tak się zestresowałem, że nie umiałem go znaleźć, że się rozpłakałem i kanar mi pozwolił kupić bilet u kierowcy XD
Moment, moment Naruciak nie szalej. Nie znał jej danych, żeby jej mandat wlepić, ale założyć jej sprawę w sadzie nie miał problemu :D Magia montażu czy magia Polsatu?
@@Newii_ mają kamery w autobusach/tramwajach ponoć, ale nie wiem jak i po co mają prowadzić masowe śledztwo, szukając cie po chujowym obrazie z kamery bo nie zapłaciłaś biletu który kosztował maks 5zł. XD
Moi rodzice mieli taką historię w metrze: kanar sprawdził bilet mojemu tacie, i czekał aż minie mojemu tacie bilet. A gdy już minął o 1 minutę a została tacie 1 stacja to tata musiał zapłacić karę
@@Icy-be5vl a jak teraz zarobki w najstarszym zawodzie świata ? Ja jestem nikim.. jakoś to przeżyje, ja przynajmniej nie zarabiam ciałem i nie jestem mitomanka XD
@@Icy-be5vl Nienawidzisz kujonek, nienawidzisz rodziców. To nie wina wszystkich rodziców, jeśli wylądowałas w bidulu lub u surowych dziadków. No tak, bo Ty tylko lody lubisz.Tak się składa,że na szczęście na RU-vid można zgłaszać za szerzenie nienawiści i nie omieszkam z tego skorzystać.
@@Icy-be5vl laska kto powiedział, że mieszkam z rodzicami ? dla mnie jesteś smarczek, ale ćwicz, to na starość może dostaniesz jakaś nagrodę w byciu najlepsza przy autostradzie XD
Historia z kanarami 😁😂: Jak chodziłam do technikum w jednym z autobusów były kanary, facet był strasznie opryskliwy do moich znajomych. A że ja miałam niecodzienne hobby bo zbierałam bilety autobusowe miałam ich cała kieszeń w plecaku 😁 podszedł do mnie pyta o bilet wiec wyciągnęłam cały ten plik i zaczęłam w nich grzebać mówiąc że muszę znaleźć, facet się wkurzał i powiedział ze jeżeli nie dam mu biletu albo wypisujemy mandat albo wysiadamy i wzywamy policję. Ja dalej szukałam biletu po jakiejś dłuższej chwili uderzyłam się w głowę ręka (🤦🏼♀️) i powiedziałam : o nie ja grzebe i grzebe a przecież ja mam migawkę ( bilet miesięczny ) 😂😂😂😂mina tego typa była bezcenna 😂
@@Icy-be5vl tańczyć? Ty chyba na rurze...i co z tego? Mając 60 lat, jeśli dozyjesz, też będziesz tak pisać? No chyba nie. A poza tym nic o mnie nie wiesz a o moich tańcach tym bardziej, bo mnie na imprezie nigdy dziecko nie widziałaś . Idź spać.
@@Icy-be5vl Powtarzam, nie widziałaś mnie na oczy i nic o mnie nie wiesz. Umiem chodzić w szpilkach, ale nie muszę, bo ani mój partner, ani moja praca tego nie wymagają. Powodzenia w szukaniu bogatego gacha. Tylko co zrobisz, jak za 10-15 lat znajdzie sobie atrakcyjniejszą i się Tobą znudzi? Mając 65 lat raczej się już na rurze nie tańczy....czyli nie myślisz perspektywicznie.
Ja mialem taka historie, ze jechalem tramwajem, a poniewaz nie miałem biletu to usiadłem przy wejsciu zeby obserwowac czy przypadkiem nie wchodzi kanar. Jak zobaczylem dziewczynę z dowodem na szyi i małą nerką to natychmiast spieprzyłem z tramwaju, a jak odjeżdżał to wymieniłem się spojrzeniami z tą dziewczyną i swoją miną dałem jej do zrozumienia, że dzisiaj na mnie nie zarobi XDD
Byłam kanarem i to co jest w tym odcinku to jakieś science fiction xD Może zależy od miasta, ale w cywilizowanych miastach nie ma czegoś takiego jak kontrola biletów na przystanku XD To byłoby nie do pomyślenia i po prostu nielegalne. Tak samo nie można było poprosić o bilet kogoś zanim jeszcze pojazd ruszył, a ten ktoś dopiero wsiadł. Obserwowało się podejrzanych ludzi i przejeżdżało minimum jeden przystanek i patrzyło, co robi pasażer. Jak chciał wysiąść na kolejnym przystanku, to wtedy się go zatrzymywało, ale nie wychodziło się za nim na przystanek, bo kontrola na przystanku była niedozwolona. I oczywiście nie mogliśmy dotknąć pasażera, bo mógłby nas oskarżyć o napaść. Cała ta akcja jest taka nierealna i bez sensu XD
Ja dojeżdżając 3 lata do szkoły autobusem kanara spotkałem 2 razy, wolałbym zapłacić te mandaty niż kupować co 3 miesiąc bilet... A raz jak miałem kontrolę to miałem słuchawki i patrzyłem przez okno, więc kanar mnie puknął w głowę by zwrócić uwagę xD
U mnie historia jest taka: Jechałem z całą klasą na wycieczkę, mieliśmy jechać z wychowawczynią lecz zachorowała i dali nam inną panią od matmy. Wcześniej naszej pani daliśmy kase ba bilety. A że jej nie było to kasy też nie. I wsiadając do autobusu kanar do pani od matmy prosze pokazac bilety, na to pani od matmy: dobrze, już szukam i szukała tego z 5 minut i kanar powiedział dobra, juz dorosła kobieta mnie nie oszuka. I nasza pani od matmy oszukała kanara. (obyś tego nie zobaczyła matematyczko xd)
moja historia z kanarem jest taka, że jak miałam ok 11 lat jeździłam codziennie autobusami do szkoły. No i podeszłam do kanara poprosiłam o bilet, i powiedział mi żebym sobie te pieniądze zatrzymała i kupiła jakiegoś batona albo coś, i mogłam jechać bez biletu. Jak sprawdzał bilety to mnie pominął. Kochany pan.
1.U mnie w Grudziądzu podobna sytuacja była tylko że babka trzymała taką dziewczynę w autobusie zanim nie zapłaci mandatu xD i mama musiała jej przelew zrobić.2 Mój tata miał taką sytuację że miał taką plakietkę z imieniem i nazwiskiem bo wracał z czwartków lekkoatletycznych i wszedł do autobusu i ludzie uznali go za kanara i połowa wyszła XD 3. Kanar zbierał moją ciotke która była nawalona z podłogi i ona zwymiotowała mu na spodnie xD Dodaje bo mi się przypomniało ^
Jedyna historia z kanarem jaką miałam to gdy jechałam sobie do Katowic i zgubiłam bilet, jak kanar wsiadł byłam najwyraźniej tak zestresowana, że było to po mnie widać. Gościu tylko na mnie przytaknął i poszedł sobie sprawdzać dalej.
Ja kiedyś jak wracałem autobusem ze szkoły to zostałem przyłapany bez legitymacji. Kanar nie był wredny jak inni tylko grzecznie powiedział żebym na przyszłość miał ale za to jego kolega co zajmował miejsca tyle co 3 pasażerów mojej koleżance z klasy od razu powiedział że nie sprawdzi jej bo i tak nie może nic z tym zrobić. 😂
Moja najciekawsza historia z kanarem jest że usiadłam na przodzie autobusu, założyłam słuchawki (muza na fula) oraz kaptur i byłam do okna odwrócona i ktoś mnie dotknął w ramię za pierwszym razem myślałam że to przez przypadek, za drugim zaczął mnie ktoś stukać w ramię więc się lekko ujmując wkurzyłam i chciałam na wrzeszczeć na tego kogoś. Odwróciłam się z mordem w oczach a tam kanar i mówi: Bileciki do kontroli 5 minut biletu szukałam a okazało się że mam go za okładką na telefon xd
Na szczęście nie miałam złej historii, miałam urbana na semestr, jeździłam na nim pociągiem i super, konduktor nic nie mówił przy sprawdzaniu, ale pani kanar, gdy raz zmuszona byłam użyć autobusu, poinformowała mnie, że bilet jest nie ważny przez to, że mieli jakieś zmiany systemu i muszę to koniecznie zgłosić do biura (bilet na 5 miesięcy kupiony jakoś niedawno przed tamtą sytuacją). Pogadałyśmy, powiedziałam, że w pociągu nic mi nie mówili, panie miłe, bo były dwie, życzyłyśmy sobie miłego dnia i poszłam na uczelnie.
Jak was złapie kanar i nie macie biletu to po tym jak wysiądą kanary z autobusu polecam pożyczyć bilet od jakiejś starszej babci dzięki czemu zapłacicie 15 zł zamiast 150 i po prostu powiedzcie, że wam się gdzieś zawieruszył bilet podczas kontroli i dopiero w domu go znaleźliście, ja tak raz uniknąłem mandatu
W gimnazjum jechaliśmy z klasą na strzelnicę. Wsiadłem na innym przystanku, bo miałem bliżej. Po wejściu do autobusu poszedłem kupić bilet i okazało się, że ze mną wsiadła pani kanar, która zaczęła krzyczeć do kierowcy żeby nie sprzedawał mi biletu xDD. Ostatecznie po kłótni miałem uiścić opłatę manipulacyjną czy jak to się nazywało w wysokości 20zł.
Naruciak czasem tak się cieszę że oglądam twój film i wkręcam się w fabułę że zapominam o łapce w górę, więc jestem ci bardzo wdzięczna o przypominanie o łapce
Dobra czas na historie z kanarem co prawda to nie ja tylko moj tata jechał że swoimi kolegami gdy był nastolatkiem złapał ich kanar wyszli z autobusu i kanar mowi ile będzie tam mandatu a mój tata z kolegami mowi ale proszę pana jesteśmy poza autobusem my nawet w autobusie nie byliśmy mnóstwo ludzi do około i se kanar wrocil do autobusu i pojechał dalej XD
Moja historia może nie w autobusie, ale jak wracałam wieczorem jedną stację pociągiem bez biletu, to kanar mnie złapał. Chciał ode mnie legitymację albo dowód, a ja nic przy sobie nie miałam i kilka razy prosiłam go żeby mnie puścił. A jak go przekonałam, to on mi powiedział: ,,Następnym razem będziesz czyscić szyby w pociągu” 😂
Kocham TĘ seriĘ* Kopię dół tĄ łopatĄ Mi takie zestawienie pomogło się nauczyć, więc się dzielę :) Ja również bardzo lubię tę serię, dobry odmóżdżacz ^^
Ja z kanarami mam tak ze zawsze wchodza gdy siedze w sluchawkach przy oknie i doslowanie za kazdym razem ziomek podchodzi wali mi terminalem w kolano i mowi bilety XDDDD
Moja historia z kanarem jest taka że wsiadłem do autobusu i chciałem kupić bilet w automacie ale gdy wrzucałem złotówkę cały czas mi ją oddawał akurat na następnym przystanku wsiadł kanar ja mu tłumaczę że nie mogę kupić biletu bo automat cały czas oddaje moją złotówkę on wrzucił swoją też mu nie wchodziła powiedział żebym dał mu tą złotówkę on ją wziął i wyszedł z autobusu
Moja historia miała miejsce w pociągu z konduktorem. Miałam bilet elektroniczny, w momencie sprawdzania biletów konduktor wycelował to urządzenie w mój telefon i ... udawał że to urządzenie wydaje dźwięki sprawdzania... robił takie "pi pi pi"... tak nie wierzyłam w to co słyszę, że później zapytałam współpasażerów czy też to słyszeli ... potwierdzili 😂
Ah... Przypomniało mi się jak kanar nie chciał przyjąć mojej legitymacji, bo wydawała mu się fałszywa, ale mi się wtedy śmiać chciało. No jak mam mu coś udowodnić jak chłop własnym oczom nie zawierza.
Moja najlepsza historia z kanarem to jak w norwegi w każdym autobusie byli kanarzy i jak on wszedł to my wyślizgany i KAZFY im pokazywał środkowy palec xdd
Moj kolega zostal zlapany przez kanara, nie chcial okazac żadnych dokumentów, a policja powiedziala, ze przyjedzie za 3h dopiero, wiec chlop mogl pojsc do domu hahahha
Najpiekniejsza historie z kanarem mam akurat podczas Nowego Roku. Wracalam z jakiejs tam imprezy trawajem i los chcial tak ze akurat rozmawialam z mama przez telefon po norwesku. Kanar jak zblizyl sie wystarczajaco by uslyszec w jakim jezyku mowie, odwrocil sie na piecie mamroczac ze za malo mu na takie akcje placa
Ja jak miałam z 14 lat zapomniałam portfela z legitymacją i biletem miesięcznym, po czym zostałam zastraszona przez kanara, że zawoła policję, bo jestem notoryczną przestępczynią jeżdżącą bez biletu już od dawna i apparently mam ponad dwadzieścia lat XDDD Wmawiał mi, że go okłamuję, że nie jestem dzieckiem wcale. Co za gdyński łysy patus, zagrodził mi przejście całym ciałem i krzyczał, że mam wszystko z torby wyciągać. Potem dowiedziałam się, że to on notorycznie dręczył dzieciaki i kobiety xD Także ten, jak tu się nie bać wielkich facetów w miejscach publicznych
Studiując logistykę dowiedziałam się, ze w prawie przewozowym odnośnie kontroli jest tak, ze jeśli kanar złapie Cię bez biletu to jeśli wyrazisz chęć zakupu biletu nie ma prawa wystawić mandatu ☺️. Również w takiej sytuacji sprawdzajcie czy jego plakietka kontrolera z imieniem jest podpisana przez przewoźnika w tym wypadku tez nie ma prawa wystawić wam mandatu ☺️
jak miałam 16 lat to 6 rano do jeździłam do szkoły i raz zapomniałam legitymacji. 2 kanarów - jakaś baba i młodszy typek przyczepili się do mnie o to i zaczęli na mnie KRZYCZEĆ XD Ja pokazałam im plecak pełen książek i powiedziałam, że to chyba wystarczające by uwierzyć, że chodzę do szkoły, a to stare babsko nadal się na mnie darło na cały autobus. Jak jej powiedziałam "prosze na mnie nie krzyczeć" to stare c!psk0 się tak posrało, ale to głównie wina zasad że dzieci bez legitymacji to nie dzieci. Mieszkam teraz za granicą i tam są tylko autobusy takie, że sie wchodzi przodem i odrazu się płaci kierowcy więc w czasie jazdy nie ma żadnych szopek, a kierowcy też często pozwalają nie płacić jeśli widzą że ktoś jest w mundurku.
Sam początek przypomniał mi historię jak wracałam z uczelni tramwajem i dziewczyna obok nie miała biletów, uparcie nie chciała podać swoich danych w ogóle miałam wyjebke na kanara ( patrzyła w okno xd ) i próbując uciec zaczęła się z nim szarpać i krzyczeć by jej nie dotykał XDDD
Moja historia z kanarami : ti było tak że jehałam nk na gape i no kanar mnie zobaczył i postanowił żucić mnie na ziemie na środku autobusu a jak autobus wyruszył to on polecial do pszedu autobusu kierowca sie zatszymał to ja spierdoliłam XDDD
Jechałam kiedyś z kolegą i on tak pociaga nosem i mówi że czuje kanary. Chwilie później pani sprawdzała bilety, on tak dumnnie na mnie spojrzał i powiedział - i co mówiłem XDD
moja historia ... jechałam z koleżanką ,zatrzymali nas i oczywiście chociaż serio weszki na przystanku na którym mieliśmy wychodzić. Standardowo kazali pokazać bilety. Koleżanka bez problemy pokazała bilet i wyszła a ja powiedziałam uczciwie że nie mam więc zabrali mnie na koniec pojazdu. NIE miałam przy sobie dokumentów więc pytali o wszystkie moje dane, kiedy podawałam imię, nazwisko itd byłam zdenerwowana, trzęsłam się cała ze stresu i jąkałam się powiedziałam że mam fobię społeczną więc to logiczne że tak się zachowuje. Jedyne co od nich wtedy na to usłyszałam to że mam nie kłamać bo zadzwonią na policę ..starałam się uspokoić ale one mnie tylko straszyły policją co nie pomagało, starałam się mówić wolno żeby łatwiej można było mnie zrozumieć a według kochanych konarów oznaczało to że zmyślam swoje dane