300 000 zł kogo na to będzie stać ? Miliardy już 6 lat idą w błoto . Nikt takiego samochodu nie kupi . Chyba że Państwo będzie dokładać do każdego samochodu połowę ceny . A zachodnie marki będą 40 lat do przodu .
Już wiadomo - Geely Holding z Chin!!🐼🇨🇳 Dla mnie to olbrzymia niespodzianka. Brawo Izera. Jest dobrze.👍 Chińczycy mają dużo kapitału, silną pozycję na rynku w Chinach a teraz i w Europie, są właścicielem wielu znanych marek. To takiego inwestora potrzebujemy. Na pewno to opcja lepsza niż jakiś amerykański zbawca, który ledwo ciągnie, jest często pod kreską i mocno zadłużony.
Wzmocni gospodarkę chińską - na bank. Samochód który w Chinach kosztuje 37 tyś zł (geely S)... będzie nam pchany po 200 tyś Cudowny postęp polskiej motoryzacji... Przez ostatnie 6 lat kasa płynęła na p. prezesa i jego świcie. 2023.09 kupili w drugim przetargu działkę pod chińską montownie za 120 mil /107 ha. Mamy w Polsce polskie firmy np. Kutno... A na pierwszy montaż polskie firmy przy tym tempie dadzą podzespoły za 10 lat? A tak na serio 2/3 Tessli budowane jest w Chinach --- Tym razem to my będziemy "za miskę ryżu"
Ta firma istnieje od 2016. Miliardy już na to poszły i gdyby ten samochód wyszedł w tym roku to ok. Ale na 2023-4 wszystkie top firmy motoryzacyjne będą miały wprowadzone EV, a wy jedziecie na projekcie Włoskich z przed 7 lat prawie. Ten projekt już nie jest tak współczeny jakby wyszedł teraz co dopiero w 2025.
Panie Zaremba, pan dobrze wie że ten samochód nie powstanie. Bawicie się za publiczne (NASZE!!!) pieniądze z budżetu. Na koniec odśpiewacie Polacy nic sie nie stało....
Po 6 latach kupią licencję od Hyundaia. Zmienią logo, kierownicę i dwie listewki i ogłoszą sukces. Feta, impreza, milionowe nagrody, odprawy, wielkie święto i dobrobyt.
Zakłady Fiata w Tychach nazywa się polskim przemysłem motoryzacyjnym . Zakładam , że fabryka Geely to będzie też nasz przemysł . Jest tylko jeden mały problem .We Włoszech zakłady w Tychach uważa się za część włoskiego przemysłu .
W Polsce produkuje sie nie tylko w Tychach. Istnieje wiele fabryk gdzie produkuje sie autobusy, ciezarowki, pojazdy wojskowe i specjalne, komponenty. Ci wszyscy ludzie sa w stanie takze dolozyc sie do budowy pasazerskiego samochodu elektrycznego.
@@kolezka161 są w stanie to trochę jak rozmowa z licealistą . Produkcja przemysłowa to bardzo zagmatwana i wielowątkowa operacja . Te wiele zakładów to często zagraniczny kapitał tylko w Polsce zlokalizowany i mający własne problemy wcale nie szukający współpracy z kimkolwiek . Właśnie sprzedano Solarisa Hiszpanom i Stalową Wolę ( część nie związana z wojskowością ) Chińczykom . Prawa, które tym wszystkim rządzą są jak siły natury i cukierkowy patriotyzm jest wobec nich niczym więcej niż myśleniem życzeniowym .
W ciągu 6. lat można było opracować ten samochód własnymi siłami. Coby nie mówić auto elektryczne to (w porównaniu do tradycyjnego samochodu) prosta konstrukcja, w której podzespoły mechaniczne można ograniczyć do minimum - większość procesów sterowania przejmuje software. Jest oczywiście problem przerwy technologicznej - tzn. brak polskiej marki na rynku od długiego czasu, ale jestem pewien, że są w Polsce ludzie o wystarczających kompetencjach by zaprojektować takie elementy jak płyta podłogowa wraz z zawieszeniem i układem przeniesienia napędu (ten może być naprawdę banalnie prosty). Z dotychczasowych doniesień niestety nie wynika by ten samochód - nawet jeśli jego produkcja seryjna ruszy w końcu - był atrakcyjny cenowo. Gdybyśmy chcieli myśleć o masowej sprzedaży cena końcowa nie powinna przekraczać 50 tys zł. Tylko przy atrakcyjnej, bardzo konkurencyjnej cenie można osiągnąć efekt skali. Moim zdaniem samochód elektryczny powinien być od początku projektowany wg kilku zasad: 1. Konstrukcja modułowa nadwozia pozwalająca na zabudowę różnych wersji poczynając od kompaktu, a kończąc na małym samochodzie dostawczym z maksymalizacją wspólnych podzespołów. 2. Alternatywne sposoby zasilania: bateria lub ogniwo wodorowe. 3. Produkcja wszystkich elementów i podzespołów w kraju. 4. Maksymalna prostota konstrukcyjna skutkująca minimalną ceną. Życzę oczywiście sukcesów, ale mój sceptycyzm niestety rośnie. Być może przy tak powolnym tempie prac zakup gotowej platformy to było jedyne wyjście, żeby domknąć ten projekt. Ale jak tak dalej pójdzie to może się okazać, że to nie wystarczy.
Co może przynieść dobrego gospodarce ...skoro prezentację nowego projektu zaczęliście od KŁAMSTWA !!! to miał być Polski samochód a będzie CHIŃSKI !!! ..... a były rozmowy Hyundai , Toyota , VW , a postawiono na najgorszą opcję wybrano komunistów !!!
Przekręt na 0,5 mld, tyle da gospodarce Izera. Jeszcze z rok do wyboru nowego rządu będzie można się nachapać, pobrać dobre pensje. A my będziemy z tego mieli większą inflację. A za rok okaże się że nie ma pieniędzy w budżecie i nie będziemy więcej marnować na naszego narodowego słomianego misia.