Mieszkam w bardzo małej mieścinie, można by prawie powiedzieć, że na zadupiu i ceny opłat za mieszkanie 50m to jakiś kosmos. Ponad 800 zł za czynsz (zimna woda, ścieki, ogrzewanie, śmieci), do tego gaz 80zł/mc i prąd 180zł/mc. Dlatego marze o tym aby się dorobić kasiory i wybudować dla siebie i dla syna chociaż malutki domek i mieć wszystkie spółdzielnie mieszkaniowe w dupie. Pozdrawiam Was cieplutko ♥
Sam mieszkam w bloku i buduję dom na wsi. W bloku nic mnie nie obchodzi,wszystko płacę w czynszu,ale przez ściany wszystko słyszę,trzaskanie drzwi na klatce,tupanie na schodach,pijany sąsiad itp... A na wsi muszę wszytko sam zrobić,w piecu napalić,odśnieżyć,trawę kosić...ale to sprzyja zdrowiu no i mam parę arów swojego miejsca,gdzie jak będę chciał to z żoną na golasa mogę biegać :)
@Damian Ta możliwość pobiegania nago jest super .😀😀 Ja na szczęście mam super sąsiadów w mojej klatce w bloku . Żyjemy jak bliska , szanująca się rodzina . Każde spotkanie na klatce ,czy na zewnątrz , to chwila rozmowy , żartów i miłej atmosfery . Sami przyjaciele . Myślę że w dzisiejszych czasach już mało spotyka się w mieście takie sytuacje gdy sąsiedzi składają sobie wzajemnie wizyty i biesiadują razem . A nawet ci starsi czy samotni także są bardzo mili i traktowani jak rodzina. . Oczywiście nie cały blok jest taki , ale w klatce której ja mieszkam tak jest . Są psy i koty . Jest ich sporo Mój psina rok temu odszedł na drugą stronę tęczy ,ale i tak jest ich sporo i nawet one żyją w przyjaźni . Dlatego lubię tu mieszać . 😁
Ta możliwość pobiegania nago jest super .😀😀 Ja na szczęście mam super sąsiadów w mojej klatce w bloku . Żyjemy jak bliska , szanująca się rodzina . Każde spotkanie na klatce ,czy na zewnątrz , to chwila rozmowy , żartów i miłej atmosfery . Sami przyjaciele . Myślę że w dzisiejszych czasach już mało spotyka się w mieście takie sytuacje gdy sąsiedzi składają sobie wzajemnie wizyty i biesiadują razem . A nawet ci starsi czy samotni także są bardzo mili i traktowani jak rodzina. . Oczywiście nie cały blok jest taki , ale w klatce której ja mieszkam tak jest . Są psy i koty . Jest ich sporo Mój psina rok temu odszedł na drugą stronę tęczy ,ale i tak jest ich sporo i nawet one żyją w przyjaźni . Dlatego lubię tu mieszać . 😁
Mieszkałem w bloku i muszę przyznać że to wcale tanio nie wychodziło, bo np.trzeba płacić fundusz remontowy a prawie nie było nic robione (dla przykładu trzeba było się prosić żeby był zrobiony chodnik przed blokiem i żeby trochę trawy było posiane, zresztą trawę i tak siał sąsiad a ja mu ziemię przywiozłem i sami to opłaciliśmy żeby przyzwoicie wyglądało przed blokiem, a ten chodnik był zrobiony ,ale z jaką łaską, do tego ludzie nie uprzejmi na zebraniu w spółdzielni mieszkaniowej) nawet taka pierdoła jak wymiana żarówki na klatce schodowej denerwowała, jak nie kupiłem żarówki i nie wymieniłem to cały tydzień było na którymś z pięter ciemno, do tego za firmę sprzątającą się płaciło , przyszedł typ nawet nie zamiatał, brudnym mopem pomazał, aby tylko było widać że był i jest mokra podłoga. Nie podobało mi się mieszkanie w bloku bo czułem się że płacę na darmo pieniądze. Albo np.klatka schodowa ,wyraźnie widać że jest do malowania i ostatnie malowanie było z 20 lat temu , ale i tak nie jest w planie do malowania na najbliższe lata. Nieraz prędzej w takim bloku człowiek śmierci się doczeka niż pomalowania klatki😉 a płacić trzeba miesiąc w miesiąc całymi latami.
Przeciez oczywiste ze w domku taniej. Liczac nawet woda, scieki, prad to samo. Najdrozsze w mieszkaniu jest ogrzewanie. Czesto biorac kase z ogrzewania mieszkania 50m2 ktore bierze spoldzielnia mozna ogrzac dom 150m2. Dodatkowo jakieś skladki remontowe za ktore nic nie robią i za sprzatanie klatki. Nie wspominam juz o tym ze ktorys sasiad moze nas spalic, obudzic glosna muzyką itd. Mieszkanie blee...a jeszxze porownajcie dom 100m2 z mieszkaniem 100m2...
Też mam dom tyle że starszy, w dobrej lokalizacji - dla dziecka super- (średnie miasto) 90-lata i większy (220całk. 110użytk.)- mi wychodzi około prąd-80zł, gaz 20zł, woda 70zł, ogrzewanie (rok około 6000zł - ciepłownia), śmieci 36x osoba, podatek nieruchomości zwolniony - razem uśredniając (700zł miesięcznie) , ale koszt utrzymania domu to nie tylko koszty typu woda, prąd, śmieci. Raczej chodzi o wydatki na ogrzewanie/ jakieś modernizacje, ogród/ dach/naprawy/ocieplenia/piły/kosiarki/narzędzia itp. Przy domu trzeba dużo więcej robić. Mieszkałem w mieszkaniu 50m2 gdzie nie było ogrzewania z ciepłowni (piec kaflowy) a czynsz (z wodą) to było prawie 500zł. Przy domu np. zamówiłem ostatnio styropian aby docieplić poddasze grafit - 2000zł. W domu więcej się wydaje na takie dodatkowe rzeczy bo można. A jak można to się wydaje niestety. Ja jestem za domem, wg. mnie nawet starszy dom jak mój na bakier z ociepleniem jest lepszy niż nawet najlepsze ocieplone cieplutkie mieszkanko. Ale nie ma dymu bez ognia. W domu jest dużo więcej pracy związanej z utrzymaniem budynku w sprawności której się nie wlicza, ani nikt o tym nie mówi.
Tylko jest mały problem. Koszty budowy takiego domu jak Wy posiadacie obecnie są już zupełnie inne, a za 3 miesiące będą zupełnie inne niż teraz. Wystarczy spojrzeć na ceny np. stali miedzi, i innych materiałów, o robociźnie nie wspomnę. Obecnie ciężko było by wybudować taki dom jak Wy macie w kwocie 350k zł
No cóż łatwo nigdy nie jest. Ale czy ktoś mówi ze jest albo bedzie łatwo. Ja wiem co to znaczy orać przy budowie wlasnego domu bo pomagałem ekipie przy budowie. A na jesień robiłem sam elewacje. Jedynie do położenia baranka na elewacji bylem jako pomocnik. 200 mkw elewacji robione w pojedynkę od klejenia po dekoracje typu plytki betonowe. Ale ta robota cieszy, czlowiek pozniej lepiej wszystko szanuje i dba bo wie ile jego praca jest warta. Wracajac do kosztów...to zawsze jest zmienna. Naprawde trzeba dlugo szukac żeby znaleźć dobra cene. Proszę mi wierzyć ze Internet bardzo pomaga w takich sprawach. Nieraz bardziej oplaca sie sprowadzić cos z drugiego konca Polski bo transport wliczają w cene materiału i jest taniej. Kwestia jest jedna czy urodzilem sie do mieszkania w bloku czy pod miastem z pracą przy koszeniu i odśnieżaniu. Pozdrawiam wszystkich Marek.
@@marekmuszka8349 Jestem na etapie swojego domu :) wiem doskonale co masz na myśli, robię bardzo dużo sam. Wnerwia mnie to iż ciężko coś obecnie zaplanować bo tak naprawdę nie wiesz ile będzie materiał kosztował za pół roku... jedyna rada biec sprintem przed siebie i nie oglądać się byle skończyć do stanu deweloperskiego, później jakoś to będzie.
zainste, zainste tak jest, inflacja nas zjada z predkoscia swiatła, rzeczy urzywane kosztuja tyle co nowe a nowe sa abstrakcyjnie drogie ceny domow w projekcie a rzeczywistosc, tutaj juz na YT sa dobre materialy jak to wyglda i trzeba biec szybko i kupowac wszystko na raz wtedy bedzie tyle kosztowac a jak rozlozymy to na 2 lata to pozamiatane wydamy przynajmniej 50% wiecej, ABSURD
My jesteśmy na stanie surowym otwartym . Dom 150m parter . Fundament do chudziaka ok 30tys. Ściany beton komórkowy ok 30tys ze szczytami już . Wiazary ok 31 tys na dwuspadzie. Blachodachówka ok 18 tys . Dekarz 11 tys. I tak to wygląda w 2021 robocizna plus materiały .
Wasz film natchnął mnie do własnych wyliczeń miesięcznego ustrzymania domu.... Dom 190 m2 ogrzewany gazem w całości podłogówka. Wyliczenie na dwie osoby. Miesięczny koszt gazu, obliczony za tamten rok to 260 zł. Woda 10m3 na dwa miesiące czyli przy naszych lokalnych cenach za 5 m3 place ok 70 zł wraz z kanalizacja. Śmieci 45 zł. Prąd przy uśrednionym rachunku na miesiąc wychodzi 150 zł. Do tego przywileje czyli internet i telewizja w sumie 100 zł. Razem daje nam to 615 zł...
Dom ma swoje wady i zalety, ale i mieszkanie w bloku również. Wielu moich znajomych po latach mieszkania w domu poza miastem przeprowadza się do bloku, bo wygodniej, bo bliżej lekarza, bo już nie mają siły robić wkoło domu. A i dzieci wprowadziy się i oni sami na tych wielu metrach sie ganiają. Pozdrowienia dla Teodora! :) Jednak dobrze byłoby go znowu odzwyczaić od załatwiania się na działce, bo jak będzie ogród, to już nie będzie fajnie. Usciski!
Wcale nie trzeba budować wielkich domów :) Ja wybudowałam mniejszy od mieszkania, w którym wcześniej mieszkałam. Szczerze mówiąc argument o bliskości sklepów, czy lekarzy kompletnie do mnie nie przemawia. Wszyscy moi zmotoryzowani znajomi (czyli znaczna większość) mieszkających w miastach i tak jeżdżą samochodem, bo zakupów nie chce się taszczyć, przychodnia może i jest blisko, ale ulubieni specjaliści albo gdzieś dalej, albo w innych miastach, dzieci też wożą...
@@amatorka55 analogicznie. Jeden mój dziadek bardzo by chciał mieszkać w domu, bo "miałbym działkę pod nosem", a drugi nie wyobraża sobie mieszkać w mieszkaniu, bo kocha swój dom. Znam również takie osoby, które nie mogą już jeździć samochodem i również dom jest świetnym rozwiązaniem, bo mieszkają z rodziną, która im pomaga. Problem widzę raczej w samotności - dom jednak trochę izoluje od sąsiadów i nie ma ich aż tylu, co w bloku, jeżeli osoba potrzebuje interakcji, to wtedy faktycznie może czuć się lepiej w bloku. No i jak ktoś nie ma prawa jazdy, to życie na wsi również będzie uciążliwe. Nie mniej jednak każdemu według potrzeb. Są ludzie, którym dobrze w bloku i koniec.
Zapomnieliście o jeszcze jednym "ukrytym" koszcie posiadania domu a co jest uwzględnione w przypadku mieszkania - fundusz remontowy. W przypadku domu nieplanowany remont elewacji, naprawa dachu itp. może trochę uszczuplić kieszeń. Każde z rozwiązań ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne, mieszkanie w blokach jest wygodniejsze no chyba że ma się dom w mieście z dobrą komunikacją :)
Odwieczna walka dom vs mieszkanie, wieś/przedmieścia vs miasto... i wiele wiele innych ;) Czytając poniższe komentarze mam wrażenie, że teraz większość szuka kolejnych czynników, żeby powiększyć wasze koszty w domu ;)
A ja myślę że wolność jaka masz w domu z własną działka jest bezcenna i nawet jak wychodziloby o wiele drożej w domu to warto mieć ten dom niż mieszkanie w bloku :D już nie mogę się doczekać lata aby pokosic trawę i porobić coś wkolo domu na samych gaciach :D
zauważyłam, że dla niektórych skoszenie od czasu do czasu trawy to już "robota wokół domu" i strata czasu a ja uważam, że to fajny czas na relaks i kontakt z ziemią ;) pozdrawiam
Niedawno porównaliśmy nas Dom 240 m do mieszkania 70 m , gaz,kanalizacja, woda, śmieci, 2 osoby , obydwie nieruchomości te same media. Wychodzi o wiele taniej utrzymanie domu.
Oczywiście, że mieszkanie w bloku jest droższe ponieważ jest "wygodniej" oraz najczęściej bliżej miasta. Wracam z pracy i odpoczywam, nie muszę palić w piecu, martwić się czy ten opał jest w zapasie, odśnieżać, naprawiać dach czy elewacje itd. to na głowie mają inne osoby które biorą za to pieniądze. Ludzie przeprowadzali się z domów do bloków, nie na odwrót i robili to raczej z powodu wygody, i bliskości miasta a nie oszczędności. Jak wiadomo w domu zawsze jest coś do roboty, w bloku mam po prostu święty spokój za który chętnie dopłacam a nadwyżki koryguje sobie bliskością do pracy, sklepów i usług dlatego sprzedałem samochód, mam rower i jeszcze więcej świętego spokoju :D
a gdzie: odśnieżanie przed domem np. dojazdu lub chodnika, koszenie trawy, konserwacja, sprzatanie przed domem,, koszty materiałów do eksploatacji w domu, koszt dojazdu do pracy np. w mieście, dbanie o logistykę np. umówienie wywozu szamba, zakup ekogroszku, czas poświęcony na to, czas poswiecony na dojazdy, czas poswiecany na dowożenie dzieci do szkoły i cała logistyka z tym związana, uciązliwości dzieci dojezdzajacych do liceum lub studia, brak mieszkania dla dziecka na studiach w mieście, brak wyasfaltowanego dojazdu do domu np. błoto, brak mozliwości komunikacyjnych gdy nie mamy samochodu lub duże utrudniania w codziennym funkcjonowaniu np. rzadkie rozkłady jazdy autobusów, dalekie dojścia do przystanków, i to w przypadku gdy mieszka się z facetem, który potrafi wszystko zrobić, inaczej jest gdy kobieta mieszka sama, albo już mąż umarł, albo mąż nie potrafi, a jeszcze gdzie koszt montażu alarmu i comiesięczny abonament i wiele, wiele innych rzeczy o których ciężko się wypowiedzieć gdy mieszka się tylko rok. Mieszkanie generalnie zawsze jest tańsze. Dojazdy są rowniez tańsze i szybsze. Szkola, lekarz, praca, przedszkole, sklep, na lotnisko autobusem miejskim za free! Duży wybór szkól dla dziecka: np. muzyczne zarówno darmowe jak i płatne, sportowe j.w., A jak ja dojezdżałam każdego dnia 20km do szkoły w miescie, to zawsze byla głodna i przemoknieta. Pobudka o 6 rano żeby zdążyć do szkoly na 8. Wieczorem byłam dopiero w domu o 17-tej. Przekichane. Kto nie zaznał raju na wsi ten nie wie o czym mówię. Słyszałam już wiele osób ktore wprowadziły się na wieś i wróciły po kilku latach z podkulonym ogonem do miasta.
W Zabrzu dopiero mamy ceny, kawalerka, 21m2, miesięcznie: 669zł w tym internet, zaliczka na ciepłą wodę, zimną, centralne ogrzewanie, energię elektryczną, koszty utrzymania zarządu wspólnoty oraz fundusz remontowy. W tym 69zł to internet (najtańszy w mojej dzielnicy) oraz, teraz najlepsze, 45zł za podgrzanie ciepłej wody w lokalnej kotłowni, do tego cena zimnej wody + ścieki, i wychodzi, że 1m3 ciepłej wody kosztuje około 63zł!!! Dlatego, w 2019 roku kupiliśmy dom i go remontujemy, żeby się z bloków wyprowadzić...
Niby fajne porównanie ale trochę bez sensu. Porównywać wodę z sieci do studni bez liczenia kosztów instalacji i awentualnej amortyzacji na naprawy mija się z celem. Tak samo z porównaniem szamba do kanalizacji jak by ktoś miał możliwość podłączenia do kanalizacji to by to na pewno zrobił. Więc reasumując to stawki prądu, wody, ścieków są takie same dla mieszkania i domu. Internet w mieście jest tańszy. Ogrzanie mieszkania też wychodzi mniej bo z każdej prawie strony jest sąsiad i straty są niewielkie. Więc jedynie zostaje koszty administracji w czynszu co w przypadku mieszkania majstra jest 88zł, chociaż w domu teoretycznie też trzeba takie liczyć bo ktoś musi zadzwonić aby to szambo nam opróżnili itp.
Tak. To troszkę nie ma co porównywać kosztu mieszkania do domu stricte punkt w punkt. Majster w tak wyremontowanym może sobie leżeć i czytać przez ładne parę lat, zielenią, elewacją czy rurami zajmie się administracja. Zawsze coś za coś jak to w życiu 😉
Brakuje obiektywnego komentarza co do czynszu w mieszkaniach: oczywiście, że w domu go nie masz, ale sam ponosisz koszty napraw, wymiany, remontu, utrzymania, serwisu rzeczy, za które płacisz w czynszu. W domu wykłada na to pieniądze właściciel, a nie spółdzielnia. To też koszty, których nie wliczyliście. Utrzymanie domu to nie tylko podstawowe opłaty miesięczne niestety .....
Oczywiscie ze tak niech peknue dach w jednym z pokoi i bedzue tam padalo jakos zalatadz zanim uzbierasz kasiore na konkretna naprawe a przekoczujesz w drugim pokoju a sprubuj nie zaplacic czynszu to po roku zostanue ci noclegownia takue sa realua cos za cos podsumujac moim zdanuem tylko i wylacznie dom jesli jtos ma mozlieosc kupna badz budowy dodajac to ze te ceny mieszkam u mnie w Poznaniu sa skandaliczne za to wybudujesz chate na obrzeach pozdro
Mamy dom od 10 lat (zewnętrzna dzielnica miasta) i chociaż decyzja nie była łatwa, to widzimy wiele zalet. Nie tylko nasza rata jest niższa niż bylby czynsz za mieszkanie o identycznym metrażu, to opłaty za ogrzewanie czy prąd są niższe (przeplywowy ogrzewacz do wody, bo blok nie mial gazu a cieplo systemowe pochodziło z kotlowni olejowej zasilającej kilka blokow). Mieszlismy w relatywnie nowym budynku a mieliśmy problem z wilgocią i pleśnią, brak ogrodu, garażu, skrytek/ spiżarni a do tego nie zawsze milych sąsiadów. Co do dojazdu do pracy, to mieszkam w rejonie, gdzie przejechanie z jednego końca miasta na drugi zajmuje więcej czasu niż 50 km po autostradzie. Uważam, że jeśli ma się możliwość wybudowania 100m2 domu pod miastem lub w mniejszym miasteczku lub na dobrze skomunikowanej wsi, to warto.
Wlasnie my tez mieszkamy na obrzeżach miasta i to jest rewelacja! Wcale nie jedziemy 2 h do pracy. 😊w a bloku roznie bywało, wbijanie się od razu w korki. Droższe rachunki, czynsz. Sasiedzi…😊
Porównanie totalnie bez sensu, liczyć koszt domu bez kosztu zakupu działki. Dodatkowo doliczyć należałoby koszty poniesione na dojazdy z domu (który zwykle jest na obrzeżach miasta, a mieszkania które może być w centrum) np do pracy. Dodatkowo jeżeli w domu zacznie przeciekać dach koszty ponosimy sami. Tak wiec mieszkanie w domku niekoniecznie musi być tańsze 🙂
Właśnie powinno się liczyć bez kosztów działki ponieważ M2 mieszkania również jest zależny od dzielnicy, trzeba jeszcze wykupić miejsce na samochód lub miejsce w garażu a to też nie małe koszta. Co do dachu to takie szukanie dziury w całym ... Stosując najtańsze rozwiązanie ( blacha) to po 20 latach pomalować i pociagnie kolejne 20....
Obejrzałem. Porównanie ogólnie fajne i rzeczowe. Tylko jest sporo kwestii które różnią sytuację z domem i mieszkaniem. Tak jak wspomnieliście pierwsza rzecz to koszt działki. Nie można nie liczyć kosztów samej działki bo gdzieś ten dom trzeba postawić. Druga sprawa to jeśli ktoś się nie zna na budownictwie dochodzą koszty zapłaty fachowców którzy ten dom pobudują. Przykładowo ile remont4you weźmie za budowę domu od podstawy do wykończenia? To też niestety trzeba doliczyć. W waszym przypadku większość prac wykonaliście sami co ograniczyło koszty do minimum. Wyposażenie domu w sprzęt dodatkowy do ogrzania. Dla przeciętnego zjadacza chleba kupno mieszkania nawet w średnim stanie jest tańszym rozwiązaniem niż budowa domu z wszelkimi poniesionymi kosztami. Lubię oglądać wasze filmy natomiast komentarz to taka luźna dyskusja. Pozdrawiam
Warszawa szambo 10m3- 220 zł śmieci segregowane dom - 95 zł w bloku -65 zł woda bez kanalizy 4,5 zł/m3 ochrona - 60 zł/msc mueszkanie w wielkiej płycie 50m2 - 550 zł/msc plus garaż 150 zł/msc pzdr
Tylko ja przychodząc z pracy do domu nie robię nic.... Przy chacie wiecznie robota węgiel piec ogród itd ja tylko mam korbę od kaloryfera. Jak dla mnie mieszkanie w bloku z ogrodem jest lepsze i nie tęsknię za domem. Jak masz dzieci to też raczej kłopot z domem oddalonym od bloków gdzie żabkę mam w bloku obok a szkole na końcu ulicy.
Nigdy takiego porównania się nie zrobi, żeby każdemu dogodzić. Można je zrobić jak Wy rozdrabniając wszystko, a można ogólnie. Ja np. płacę 490zł czynszu miesięcznie. W tym mam ogrzewanie, wodę, gaz, śmieci i jakieś inne pierdoły. I interesuje mnie tylko co mam w swoich 4 ścianach do zrobienia. W swoim domu, trzeba o wszystko samemu dbać, pamiętać. Kosztwo, w zależności od tego ile kto grzeje i skąd ma wodę, ogólnie miesięcznie może wyjść drożej i może taniej. Ja wolę mieszkanie. Z wielu względów. Inni wolą dom, również ze swoich wielu względów. Ważne, żeby każdy był zadowolony :)
Dom 120 m2, działka 800 m2. Przez 10 lat ogrzewanie ekogroszek,szambo, wszystko na prąd, drewno do kominka, 2 osoby. Koszt miesięczny 430-500 zł Od dwóch lat kanalizacja, pompa ciepła i fotowoltaika koszt za 2022 - 147,50 zł. Za cały rok - 1770.- złotych. Koszt inwestycji zwróci się za rok (po trzech latach). W koszt utrzymania domu wyliczyłem: śmieci, woda i kanalizacja, prąd - opłaty stałe, podatek od nieruchomości. Nie liczę internetu, telewizji, ubezpieczenia domu, czy kosztu paliwa. Te koszty są różne u każdego. Moje koszty ma każdy właściciel domu. Jestem bardzo zadowolony. Pozdrawiam.
30zl za wodę, nie za wodę i ścieki. U mnie woda chyba 5zl/M3, a ścieki 9zl/M3,zużycie dla dwóch osób 6 M3 , oszczędnie znajoma mieszka sama i zużywa 10m3 za miesiąc.
A ja to widzę z takiej perspektywy (np. na przykładzie 3City, oczywiście każdy ma inną sytuację) dla mnie kupno działki i budowa domu wiązała by się z co najmniej 40min dojazdem w 1 manie do pracy, co najmniej!!! w dwie strony to 80min dziennie x 5 dni = 400min tyg = 6,66h (ta liczba nie jest przypadkowa) to x 4 tygodnie = 26,66h w miesiącu to x 12 miesięcy = 319h w roku = 13,3dnia w roku i załóżmy że z 30 lat popracujemy (coś czuję ze jednak 40) to daje nam 399dnia co = 1.09 roku w samochodzie w koreczku - powiedzmy że żyjąc w mieście masz połowę tego, a pamiętajmy że po pracy często wraca się do miasta a to na hobby a to do kina
Witajcie majstry. Aż przeliczylem u siebie. Domek 120m2 dół + 80 góra =200m2. Prąd, woda, szambo, gaz = 630. + internet 55 =685 zł. Wszystko przeliczyłem żeby było na miesiąc. Ogrzewanie z grzaniem wody przez ostatnie 3 miesiące wychodzi 470 zł/miesiąc. Zimę liczę jako okres 6 miesięcy i za ten okres wychodzi około 3000 zł. Przez okres nie grzewczy gaz do grzania wody wychodzi 80 zł. Pozdrawiam wszystkich oglądających. Słuchajcie majstrów do dobrze prawią.
Wszystko fajnie i spoko dla waszych warunków, jednak pewna kwestia została pominięta. Lokalizacja. Domy to ludzie budują po 10-30km od większych miejscowości do których dojeżdżają. Czyli po 2 auta, w miare świeże, pewnie 2-3 zbiorniki na miesiąc każde auto wypali. Jak sie pojawią dzieci i wożenie ich do żłobków, szkół znajomych itd - to pełny etat rodzica taryfiarza. A godziny lecą... W mieście to jednak można zredukować tu koszty komunikacja miejska, rower, - żłobki i szkoły są bliżej. Mnie od domu odrzuca właśnie ten mus uzależnienia się od samochodu.
Ja bym do kosztow w mieszkaniu doliczył jeszcze kilka stowek, bo jak przy śmieciach podzieliliście na ilość osób w domu to później tego nie robiliście. Czyli zużycie pradu gazu WODY przy dwóch osobach jest drametialnie wyższe niż przy jednej osobie w dodatku takiej której prawie całe dnie nie ma w domu i weekendy też po za nim. Pozdrawiam
Tym filmem promowania na siłę budowy domu daliście totalną plamę. A tak na marginesie dzielenie wszystkich kosztów przez metry nie ma sensu biorąc pod uwagę np. wodę czy śmieci. Mając mniej metrów będziesz zużywał inna ilość wody albo mniej zapłacisz za śmieci? Nie.
Witam. To może teraz coś na osłodę. Domek Jednorodzinny w Krakowie parter i piętro w obrysie po 120 m2 z garażem :) Dom ocieplony ok 8 cm wata mineralna styropian i panele :) okna drewniane 3 szyby. P.S. Dom projekt lata 70. Ogrzewanie gazem (instalacja po przeszczepie niby grawitacja ale ma nowoczesny piec Buderus 26 KW i pompę) Piec ogrzewa CO o CWU - 8 lutego dostałem 1100 zł za gaz temperatura w domu to 21'C w lecie co 2 miechy ok 300 zł bo tylko CWU, prąd to kolejne 550 zł (tu wyjaśnienie Tata lat 92 ma kaloryfer olejowy w pokoju i jedzie na full, zimno mu to dogrzewa a ja wpadam na Saharę by doznać szoku termicznego ponad 30"C ma i mówi zimno. :) ) Woda to 250 zł śmieci to 23 zł od osoby kosz mam własny. Czyli koszt na m2, nie wolę nie liczyć :) Dziś robiąc ocieplenie na ścianie był by grafitowy Pan styropian ze 20 cm :) Ale Wiecie przed ociepleniem i wymianą okien było jak w Potopie ze świecami z daleka (od okien) bo wiatr zdmuchnie :) dziś jest naprawdę super :) P.S. Kochani za kilka lat do ceny mieszkania w domu doliczycie wszelkie prace związane z jego utrzymaniem co podniesie koszt ale to jeszcze przed Wami :). Pozdrowienia z Krakowa
Porozmawiajmy z właścicielami np 100 - 120 letnich domów. Wasze koszta x 10 lub więcej - studnie bez dna :P Nowe budynki to dopóki podatku katastralnego nie wprowadzą będą tańsze od wszelakich "blokowisk".
Fajni ludzie😊Pan niewiem czemu przypomina mi wodnika szuwarka😊uwielbialem ta bajke 😊👌Ja mieszkam w angli za 4lata powrot 😊mysle wlasnie czy lepiej dom czy mieszkanie😊fajny kanal pozdrawiam 😊👌
Z żoną też mamy domek parterowy,koszty kosztami wszędzie trzeba płacić,ale siedzieć sobie na tarasie na świeżym powietrzu korzystanie z uroków natury bezcenne 😁.Jak by Was interesowało projekt naszego domu to "Bzowo"
Lubuskie , Gozdnica , blok wielka płyta 45m2 , ciepła woda 56,4zł m3. Zimna woda 18,40 m3, śmieci 28 zł /os. C.O 174,72 zł plus podzielniki. Czynsz 116,48 zł . W moim przypadku koszt miesięczny to ok 700 zł za 2 osoby . Plus gaz i prąd razem ok 200zl /miesiąc . Tanio w tej Łodzi macie .
@@jacekba8484 ok 150 zł prąd i ok 50 gaz ( propan butan ) . Im więcej tych " energooszczędnych " urządzeń w domu ,tym rachunki coraz większe .200 zł pomyłka tam się wkradła .
@@tadeuszmajk1974 Widze że poprawiłeś te 300zł za prąd i gaz, bo nie wiem co byś w tym mieszkaniu musiał robić żeby tyle naciągnąć. Ale ogólnie i tak dużo 200zł za prąd i gaz w mieszkaniu w bloku. Ja gazu nie mam, tylko indukcję i za prąd największy rachunek miałem 170zł w zimie gdzie działa centralne ogrzewanie itd. dom 160m2, praktycznie wszystko A++, żarówki ledowe max 5W. Rodzina 2+2 a rachunki znacznie niższe.
Prawda!! ! Ja to znam z autopsji. Domek może mały, ale własny i swoje podwórko a opłaty są tańsze, ale oczywiście rata kredytu jest może większą, ale to pewny grunt i twój o ile zadbasz i będziesz płacił, ale raty są teraz dogodne i duży wybór banków! Pozdrawiam serdecznie
Proszę Państwa z wielką uwagą oglądałem ten filmik. Pełen bardzo dokładnych danych. Pomyślałem sobie o Państwa ogrodzie, który w niedalekiej przyszłości pewnie sobie zagospodarujecie. Ogród ten trzeba będzie też utrzymać, więc i koszty wody Państwu wzrosną. Tak sobie pomyślałem i chciałem się podzielić tą swoją obserwacją. Poza tym jak zawsze bardzo meteoryczny film. Fajnie też jest sobie porównać koszty życia mieszkając też w Łodzi, ale na dzielnicy Widzew-Zarzew. Pozdrawiam
Moim zdaniem kupowanie nieruchomości pod wynajem to sam zysk, tylko trzeba wspołpracować z rzetelnymi podmiotami. Ja mogę polecić dobrego zarządzającego Polzen z Gdańska. Dzięki niemu moje nieruchomości nie tracą na wartości.
no właśnie jak ma się działkę. moje okolice to działki w cenie mieszkania xD no i trzeba brać pod uwagę fakt że wszędzie trzeba dojechać kawał drogi, zwłaszcza jak się ma dzieci...
Doliczając miejsce parkingowe w przypadku bloku i opłaty za media dla drugiej osoby jak już Majster pozna Majstrową kwoty bardzo się zbliżą :) Weźmy pod uwagę jeszcze Covidowe szaleństwo i jeśli jesteśmy "szczęśliwymi" posiadaczami bloków to zostajemy zamknięci na balkonie :D Nie mówiąc już o tym, że bloki mają dwa pokoje z kuchnią, a dom 3 sypialnie, salon i dwie łazienki ;) Myślę, że wybór nie jest łatwy. Bloki są raczej dobrze zlokalizowane, podczas gdy w przypadku domku raczej bez auta się nie obędziemy, a wtedy dochodzi koszt utrzymania samochodu. Moim zdaniem koszty są bliźniacze, ale mieszkanie w domu to spokój, brak sąsiadów, możliwość odpoczynku na świeżym powietrzu itp.
Trzeba sprawdzić przed zakupem, kto zarządza nieruchomością, bo to ważna kwestia. Później ewentualne remonty, kontakt z administratorem itd., ja w Gdańsku mam mieszkanie, zarządza Polzen i zarówno ja, jak i sąsiedzi, jesteśmy zadowoleni
No, ta zima to chyba trochę zweryfikuje rachunki za ogrzewanie? Przy okazji tych wyliczeń mam parę pytań o takie najprzyziemniejsze rzeczy: czy mieszkacie w taki miejscu, że do najbliższego spożywczaka, apteki, lekarza rodzinnego dacie radę dojść na nogach? Czy żeby sprawnie poruszać się na trasie dom-praca wystarcza Wam jedno auto? Jak długo będziecie czekać aż gmina utwardzi drogę? Jak długo czekaliście żeby drogą przejechał pług i odśnieżył? Czy nie ma problemu z jakością prądu - wyłączenia, wahania napięcia?
Prawda jest taka że mając dom to zawsze jest coś do roboty!! .. A w takim blokowisku to z nudy srasz pod siebie / wpadasz w jakieś nałogi lub po prostu "ZALEWASZ SASIADA" z tej całej nudy.. Pozdro Kochani.. 😁👍 P..S Mój piec na pellet niestety z racji mniejszej kaloryczności wciąga 2.300 na rok...
Domek może być dobry,ale dla pary bezdzietnej i najlepiej dla ludzi free worker np informatyk ,aktor ,artysta .(ktoś kto nie za często musi z tego domu gdziekolwiek dotrzeć )
To bardzo nieścisłe porównanie . Mój mąz jest entuzjastą domu . Stać go na niego . Koszty mieszkania w bloku dla mnie nieporównywalnie niższe i w pobliżu infrastruktury tzn sklepy ,urzędy,przychodnia zaoszczędzony czas i pieniądze na dojazd . Ogrzanie domu .!! U mnie samo szambo 800zl co miesiąc . Nie wspomnę o podwożeniu i odwożeniu dzieci . Koszt samochodu ,paliwa . TWARDA WODAplus żelazo !KOSZTY FILTRÓW ,które niekoniecznie do końca są skuteczne . Sztywne i rdzawe ubrania . Rdzawe plamy na sanitariatach do ciągłego szorowania . U mnie mieszkanie w domu zdecydowanie na minus . Przy ilości pracy w domu las oglądam tylko przez okno . Są jeszcze inne minusy . Ciągle jeżdżenie samochodem przyczynia się do spadku kondycji fizycznej mojej i dzieci
Już nie liczyłem tego na własną rękę ale te 180 PLN z czynszu to trzeba odjąć od kosztów bo to jest nieprzeliczalne. Z tej kasy robione są remonty przestrzeni wspólnych i innych takich wspólnych rzeczy. Nie wiem czy da się policzyć ile kasy trzeba mieć na remont dachu czy inne takie sprawy które w blokach są współdzielone bo te trwałości są przecież szacunkowe. Nie mniej jednak kosztowo faktycznie wszystko jedno - czy to mieszkanie za 300 tys PLN czy 2x taki dom+działka na gotowo za 600 tys PLN no i później oczywiście porównywalna kasa za nieporównywalnie większy luksus.
Fajnie to podliczyles ale 106m a 45m to jestxapora roznica szkoda ze nie zmniejszyliscie koszyow domiu bo przy domku podabnym do mieszkania koszty by buly mniejsze jeszcze
Opłata roczna za smieci na moim terenie to 180zł , a wodę warto rozdzielic na 2 podliczniki gospodarczą i do podlewania ogródka . Gwiazdą dzisiejszego odcinka został Teodor :)))
Nie ma co porównywać.. w mieszkaniu nic Ciebie nie obchodzi.. płacisz i administracja się zajmuje... w domu to ty jesteś administracją:).. w mieszkaniu czynsz, .. (coraz wyższy), zależy gdzie masz pracę,.. jak w mieście i mieszkanie to o wiele taniej komunikacja i nie musisz kupować auta, .. w domu pod miastem auto i korki:).. Proponuję złoty środek. .. ale to zawsze będzie jak z oponami uniwersalnymi hehe...Dla każdego wedle potrzeb..
Dom podobny do Waszego (połowa domu podpiwniczona). 100 m2 pow. użytkowa, piwnica 48 m2 letnia kuchnia + kotłownia na ekogroszek od sezonu 2019/20 kotłownia na gazDom podobny do Waszego (połowa domu podpiwniczona). 100 m2 pow. użytkowa, piwnica 48 m2 letnia kuchnia + kotłownia na ekogroszek od sezonu 2019/20 kotłownia na gaz, strych pow. 32 m2. Dom wybudowany na własnej działce 2500 m2 w 2013-2014 razem kompletnym wyposażeniem + garaż wolno stojący + koska brukowa granitowa (podjazd i otoczenie domu) taras wymurowany z pokryciem z modrzewia syberyjskiego, trawnik na skarpie i poniżej część kwiatowa i rośliny ozdobne. Koszt budowy kompletny to 420 tyś. zł (budowa oraz wykończenie to "majstry". Średnie koszty eksploatacyjne to 550 zł. Obecnie od 2017 mieszkam sam (żona zmarła).
Ja się zdecydowałem na dom w technologii szkieletowej. Cieszę się że mam to za sobą bo ceny drewna konstrukcyjnego w 2020 podskoczyły o 200%. Niestety ale te wszystkie filmiki "dom za 100tys" można przenieść już do działu BAJKI. No chyba że komuś wystarczy 35m2.
Czyli musicie liczyć razy 2 mieszkanie w bloku, patrząc na metraż ;) Tam gdzie mieszkałam w bloku, to bym musiała płacić za całe piętro by metraż był taki sam który mam obecnie ;) 6 x czynsz :D Dom jest tańszy i już :) Może inaczej, dom nie jest wcale droższy.
Dom jest tańszy pod warunkiem, że jest dobrze wykonany i wszystkie prace (konserwacja, serwis itd) są wykonywane na czas. Pamiętam jak lata temu rodzice porównywali koszta utrzymania mieszkania w bloku (54m²) z domem 220m² - dom z 4 krotnie większym metrażem wyszedł praktycznie identycznie kwotowo. W większości mieszkań opłaty administracyjne pochłaniają znaczną część czynszu.
Licząc w taki sposób jak to Wy zrobiliście to mieszkanie w bloku z 2010 roku kosztuje mnie 10,50 zł za metr. Na marginesie to coś drogo wychodzi Was ten dom miesięcznie ale w sumie nie wiem gdzie urwać koszty :)
Nikt z mieszkania własnościowego w bloku Cię nie wyrzuci! Co ty za opowiadasz? Media odłączą tak jak w domu i zarządca (wspólnota) może przekazać sprawę na drogę sadową o egzekwowanie należności. Nie opowiadajcie takich bzdur, widać że próbujecie mocno przekonać ludzi do budowy małych domków. Domyślam się dlaczego i pewnie zobaczymy to później na kanale...
Film od początku tendencyjny na korzyść domu, bo autor w domu mieszka, więc jest to rozwiązanie najlepsze. Już tłumaczę dlaczego tendencyjny. 1. Koszty dojazdu z i do pracy - niepoliczone 2. Koszt utraconych korzyści za stracony czas na dojazdy z i do pracy + dzieci z i do szkoły - niepoliczone. 3. Koszty dojazdów na zakupy, do urzędów - niepoliczone. 4. Koszty renowacji części zewnętrznej domu - niepoliczone, w przypadku mieszkania są już w czynszu, po stronie zarządu lub spółdzielni - policzone. 5. Koszty działki pod dom - pominięte celowo, w przypadku mieszkania udział działki przypadający na mieszkanie jest w jego cenie zawarty. 6. Koszty pielęgnacji ogrodu - jak wyżej. Z drugiej strony: 7. Koszty parkowania w mieście w przypadku mieszkania - niepoliczone 8. Zysk spokoju od sąsiadów w przypadku domu wolnostojącego względem mieszkania (bezcenne) - niepoliczony. Sam fakt że ludzie wciąż mieszkają mniejwięcej po równo w mieszkaniach i w domach, a nie większość w mieszkaniach albo większość w domach świadczy o tym, że oba rozwiązania są podobnie opłacalne.
Tendencyjny komentarz. Wady mieszkania w mieście : koszty dojazdu do pracy, mieszkania, szkoły itd i stanie w korkach - niepoliczone. Po drugie : ewentualne finansowanie remontu sąsiada z dołu bo np mu rura przeciekła i zwalono winę na sąsiada z góry - niepoliczone. Po trzecie: wołanie o przyjazd techników gdy np grzybek od komina spadnie po raz dziesiąty z dachu i przez to albo u Ciebie wieje, albo smród leci do domu: niepoliczone. Po czwarte : brak możliwości normalnego relaksu na łonie natury (WŁASNYM) bądź możliwość zrobienia fajnej imprezy na 20 osób w własnym domu czy ogrodzie kontra wynajęcie lokalu w mieście bo mieszkanie za małe - niepoliczone. Po piąte : ciągle hałasy, szuranie, stukanie, ciągle nerwy bo domownik nie domknie drzwi, Ty śpisz a drzwi zewnętrzne do mieszkania są otwarte i każdy z kamienicy czy bloku może wbić do Twojego mieszkania - niepoliczone. Po szóste : WOLNOŚĆ TOMKU W SWOIM DOMKU! Nikt Cię nie wyrzuci z domu bo dzieci robią hałas. Zaznaczę, że już była taka sprawa sądowa i sąd sam zarządził, że rodzinę należy eksmitowac.
@@ann2117 Koszty dojazdu w przypadku mieszkania zazwyczaj mniejsze niż w przypadku domu - więcej opcji komunikacji, bliżej do większej ilości zakładów pracy. Rura może pęknąć w mieszkaniu, a w domu może wywalić sie na działkę sąsiada drzewo. Dojazd majstra na wieś jest droższy, mniejszy wybór majstrów w okolicy. Możliwość relaksu we własnym ogrodzie to duży plus, o ile ogród nie ma 10x10 metrów, a 100x100. Z imprezami się zgodzę, ale możesz mieć mieszkanie 100m² i wówczas miejsce się znajdzie. Hałasy i szuranie (kun, kotów, ptaków, sąsiada, ulicy, wiatru) masz wszędzie. W przypadku domu dochodzą smrody z farmy kurzej albo produkcji gumy do żucia. W przypadku jak w domu nie domkniesz drzwi, również ktoś się może włamać, a przez brak wspólnej klatki schodowej nikt z sąsiadów nawet nie będzie miał szansy się o tym dowiedzieć. Eksmitować Cię z mieszkania własnościowego nikt nie może, bo jest Twoje, własne - kolejna bzdura z filmu, o której zapomniałem.
@@micharosada4646 jakbyś nie zauważył duże przedsiębiorstwa są zlokalizowane przy głównych drogach, do których to łatwiej jest dojechać spoza miasta niż z jego centrum. Więcej transportu typu dziesiątki autobusów, samochodow tysiące, rowerzystów jeszcze więcej o tramwajach nie wspomnę... Wszystko niby ułatwia dojazd ale RYZYKUJESZ BARDZIEJ SWOIM ŻYCIEM I ZDROWIEM WYCHODZĄC NAWET PO BULKI A CO DOPIERO JADĄC DO PRACY! Dodatkowo mnogość transportu wszelkiej maści generuje ogrom korków, które to niwelują ewentualną łatwość dojazdu do miejsc pracy w centrum. Remont płotu po upadku drzewa? Spoko, wolę zapłacić za dwa albo trzy przęsła aniżeli za szlifowanie, malowanie czy tapetowanie całego mieszkania i kupna nowych mebli. Duże drzewa nie mają prawa stać przy granicy działki. Jeśli są w złym stanie to nawet sąsiad może nakazać ich wycinkę, jeśli obawia się ich upadku i zniszczenia choćby kurka do podlewania trawnika a co dopiero domu. Jedyny plus mieszkania w miezkaniu widzę w bliskości szkoły i szpitala. Jednak są możliwości kupna działki czy domu w niedalekiej odległości od szkoły i z łatwym dojazdem do szpitala. Zresztą... Korki w miastach generują wydłużony czas dojazdu na badania. Należy pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. W mieście masz auto, które bardzo często parkowane jest na świeżym powietrzu. W ten sposób narażasz je na : stłuczki, zadrapania, korozję blachy, podniszczenia całego wnętrza auta. Koszty mechanika u aut parkowanych w miastach na świeżym powietrzu są znacznie wyższe niż tych garażowanych przy domku.
Jesteś w błędzie. Są dzicy lokatorzy, którzy nie płacą a nikt ich nie jest w stanie wyrzucić. Dziś w Polsacie była taka kolejna już sprawa. Więc jak to jest? Pozdro.
Dom jest sterowany inteligentne. Sterowanie kotłem gazowym, oświetlenie 50/50 za pomocą aplikacji, również oczyszczacz powietrza, kamery wewnętrzne (xioami). Na zewnątrz domu kamery Ring z czujnikiem ruchu i alarmem dodatkowo tz. dzwonek do drzwi Ring z funkcją kamery połączone za pomocą aplikacji RING.( ps. jestem emerytem od 14 lat).
Patrząc po waszych filmach majster Niemka windy, a to jest droga przyjemność. Podzielniki są dobre moim zdaniem bo w Rzeszowie w bloku z wielkiej płyty ocieplonym i oknami pcv zużycie na podzielnikach mam zerowe nawet tej zimy, a w domu jest minimum 20 C
To jak to się dzieje, że ludzie mają po kilka tysięcy niedopłaty przy podzielnikach elektronicznych? Poza tym, żeby mieć zero to przez całą zimę nie można nawet na moment włączyć ogrzewania, czyli korzystać na tym, że sąsiedzi ogrzewają i płacą duże rachunki. Najlepiej to widać jak nagle jest awaria ogrzewania. Wtedy nie ma w mieszkaniu 20 stopni tylko robi się betonowa chłodnia.
@@lucysmith6073 jak się ma mieszkanie w środku bloku, ocieplone i szczelne okna a nad sobą kilka pięter to sam pion zagrzewa na 20 stopni kiedy na zewnątrz jest -5. Przy mrozach -15 temperatura spadła w pokoju do 18 W mieszkaniu w którym mieszkam mam podzielniki od 20 lat i w kuchni nigdy kaloryfer nie był odkręcany a od 2 lat jest zastawiony szafka w 1 pokoju jak się drzwi są zamknięte cały czas to jest 22 bez grzania i od kilku lat nie włączany kaloryfer w pozostałych 2 pokojach jak przyjeżdzają dzieci to się wtedy włącza.
@@kamilnowak9141 Pion czyli co? Musi być jakieś źródło ciepła . I to jest to o czym piszę. Pan ma kaloryfery za szafkami , a ten pion ogrzewają inni lokatorzy.
Odnosząc się do mistrza Teodora, mieszkając w bloku, trzeba z nim wychodzić na tę dwujeczkę i przy tym wypadałoby sprzątać lub liczyć, że sąsiad uprzejmie nie doniesie. W domu poprostu mu się otwiera drzwi i sprząta przy okazji
@@aaggiee należy zaznaczyć że budowa samemu ma to do siebie , że nie wlicza się wszystkich kosztów lub zwyczajnie się je pomija . Ostatnio remontowałem swoje mieszkanie 27m2 . U mnie budowlańcy biorą najmniej 200 zł/M2 robocizny czyli bez materiału . Więc zaoszczędziłem lekko 30 tys.zł A poznałem takich lichwiarzy ,co mówili iż zrobili by to za 5-7 tys.zł Zaś ta sama osoba robiła komuś remont pokoju 10m2 . I bez wyrównywania ścian wziął 7 tys.zł Co oznacza że nie wszystko dokładnie wliczamy lub zaniżamy ceny robocizny kiedy robimy to sami .
Ale tu mówię o deweloperce - nie remoncie. Polecam porównanie cen mieszkań (ofert za ok 8-9k na obrzeżach miasta jest już dużo) do cen chociażby bliźniaków wybudowanych przez dewelopera w podobnej odległości od centrum (ale już nie w mieście tylko pod). Mówimy tu o różnicy 5/7k za m2 oraz różnicy w metrażu (dom 2x większy niż mieszkanie w tej cenie plus działka). Nie neguje wyborów, bo nie każdy chce mieszkać w domu lub na wsi. To się wg mnie po prostu nie opłaca.
Wliczone albo i nie. Jak przyjdzie jakaś poważniejsza naprawa, np. winda to okazuje się że to co ściuboliłeś w opłacie remontowej wystarczy na wymianę żarówki i trzeba dodatkowo się zrzucać.
@@riesling5771 dokładnie, taka sytuację teraz miałam. Płacone latami a nagle remont kotłowni przerósł wszystko i jeszcze opłata remontowa na kolejne lata +100%
jeśli chodzi o szambo to absolutnie nie opłaca się robić; koszt szamba 3-5k eksploatacja rocznie 2k; koszt oczyszczalni biologicznej 8-12k, eksploatacja 200zł rocznie; w 20 lat szambo wyjdzie 45k a oczyszczalnia 15k; zwrot za oczyszczalnię po 3-4 latach
Niektóre MPZP nie pozwalają na oczyszczalnię, bo gmina ma już w planie kanalizację, nawet jeśli to plan na następne 15 lat. Oczywiście można zaryzykować nielegal, ale to już zależy od gustu.
@@MhUser Gmina inwestuje, więc dba o to żeby klientela się nie zmniejszała. A jak by to rozstrzygnął sąd to nie wiem, ale raczej nie byłbym tu optymistą.
@@Van_Tage oczywiście nad tym też mamy kontrolę ponieważ kupując działkę znamy warunki zabudowy; jeśli mamy działkę ze złymi warunkami to możemy sprzedać i kupić inną; działka powinna być dobrze dopasowana do domu/budynku który ma być budowany
i dodam ze w warszawie te 49 metrów to za 500tys złotych po remoncie z pocałowaniem ręki wezmą. a są ludzie co za 550tys. ponizej 9tys za metr są tylko gołe mieszkania do remontu.
dom będzie zawsze tańszy bo masz kontrolę nad wszystkim poza śmieciami; ja za dom 650m3 i 5 osób płacę 1500zł rocznie + 1500 śmieci; za mieszkanie w takim standardzie jak dom zapłacił bym 2 razy więcej a za eksploatację 5 razy więcej; użeranie się z odklejonymi od rzeczywistości sąsiadami z 'klatki' bezcenne
Niestety mylisz sie mieszkanie jest tańsze jezeli chodzi o użytkowanie kb.pl/porady/koszt-utrzymania-domu-jednorodzinnego-mieszkania-porownanie/ Ale sa plusy mieszkania w domu i mieszkaniu. Jezeli ktos ceni wygode to wybierze mieszkanie a jezeli koszenie trawnia, wymiana pieca, naprawy dachu czy innych rzeczy nie jest straszne to wybierze dom
@@bvb99 masz mieszkanie? ile rocznie płacisz za eksploatację? ja tak jak pisałem płacę 3000zł za kubaturę w której zmieści się 5 mieszkań; spokojnie można liczyć że zapłacisz 1000zł miesięcznie za byle jakie mieszkanie a za mieszkanie odpowiadające standardem domowi zapłacisz lekką ręką 2k miesięcznie