Według mojej trafnej diagnozy jako niedoszłego lekarze weterynarii wychodzi na to, że główna bohaterka dzisiejszej historii (i nie chodzi tu wcale o Prostrację) jest ewidentnie kolorem zielonym (już dawno utraciła kontakt z ziemią) xD
To fakt, mnie uderza jeszcze jedno, ta kobieta jest kompletnie pozbawiona charyzmy. Są różni odklejeńcy, ale zwykle bije z nich jakiś magentyzm, na tyle, że jestem w stanie uwierzyć, że ktoś na życiowym zakręcie może chcieć ich słuchać. Tutaj nic się nie składa. Baba klepie jakieś totalne farmazony z energią jakby już schodziła z tego świata. Serio, męczą mnie nawet te krótkie fragmenty w których się wypowiada. NIE WIERZĘ, że ktoś ogląda ją dobrowolnie i jeszcze czerpie z tego inspiracje do życia 😆
Jako osoba zmagająca się z depresją epizodyczną od ponad 10 lat chciałabym zwrócić tylko uwagę, że to nie zawsze jest tak, że myślisz sobie że już nie będzie lepiej. Ja już doszłam do takich momentów w życiu, w których myślę "wiem że będzie lepiej, ale wiem też że będzie jeszcze raz tak samo beznadziejnie jak teraz. I ja nie wiem czy ja chcę tego kolejnego momentu doczekać". I nie ma to nic wspólnego z niezrealizowanymi celami. Więc pani mentorka wiadomo gdzie była, wiadomo co widziała. O mnie proszę się nie martwić. Radzę sobie. Tylko mnie baba ztriggerowała. Pozdrawiam serdecznie!
doskonale cię rozumiem rzadko zdarzają mi się stany, ale jak już są, to jestem nimi po prostu zmęczona wiem, że przejdzie wracam do leków, dbam o siebie i zawsze wiem, że będzie lepiej ALE to strasznie wyczerpujące, bo najprostsze czynności są milion razy cięższe do wykonania
Pewnego razu zapłaciłam 200 zł, ponieważ szukałam dobrego psychoga, w dużym mieście. O trafiłam na kogoś takiego XD Całe szczęście miałam już wcześniej kontakty z innymi psychologami, dlatego od razu od niej wyszłam. Szczególnie, jak kazała mi odstawić tabletki od psychiatry chociaż na jeden dzień, żebym przyszła do niej "trzeźwa" XD
miałam podobnie, typiara stwierdziła, że ja wcale nie mam depresji (to byl 4 rok leczenia się klinicznie) i niedokładnie w takich słowach, ale że powinnam zmienić mindset po prostu 😊👍😚
@@kalinaolczak5368 dosłownie. Dodatkowo w sali, w której ona prowadziła zajęcia, były porozkładane ogromne bębny czy metrowe talerze, bo jej przyjaciółka, z którą wynajmuje tę salę, prowadzi "terapię dźwiękową". I w skrocie, ma to pomoc odnaleźć siebie i takie pierdolety xD
Troche off-topic, ale pragne powiedziec, ze teraz masz mega kolor wlosow, taki stalowy niebieski, super, i sie tez fajowo matchuje z tym kolorem bluzy 10/10
Moim zwierzęciem mocy ewidentnie jest krewetka. Cały wszechświat mówi mi, że nie będę miała prostych pleców na starość, bo prowadzę na krewetkę, pracuję na krewetkę, śpię na krewetkę i jem na krewetkę. 🤣🦐
Moje zwierzę mocy: Leniwiec. Widzę go wszędzie, wyczuwam w sobie, normalnie jak rano próbuje wstać to niemal go słyszę, jak mówi poleż sobie masz czassss, odpocznij
Oczywiście że pies reprezentuje skrajności i jest rozdwojony w sobie! W końcu każdy pies jak przynosi zabawkę to chce żebyś mu ją zabrał i rzucił, ale bez zabierania mu jej
Ten test na zwierzę mocy to mi przypomniało że kiedyś na CD w filmie "Mój brat niedźwiedź" była mini gierka polegająca na tym że się losowało swój własny totem z zwierzęciem taki jaki dostawały postacie od szamanki np. niedźwiedź, sokół, łoś i chyba łosoś. Myślę że te wierzenia są na tym poziomie właśnie.
Na fb jest taka grupa: Totalna biologia w praktyce. I to jest moje absolutne guilty pleasure, bardzo polecam. Przykład: Pytanie: jestem w ciąży, ugryzł mnie kleszcz, co to znaczy? Odpowiedź: przygotuj się na poród kleszczowy.
Dla mnie to zaskakujące, ale wiele osób nawet inteligentnych wierzy w takie właśnie rzeczy. Ostatnio miałam skręconą kostkę i moja pracownica (bardzo kumata dziewczyna) przesłała mi adres strony, która wyjaśnia dlaczego mam skręcona kostkę. Na stronie było info (w skrócie), że mam toksyczna relacje i muszę ją zerwać. I o zgrozo dziewczyna mnie pyta od czasu do czasu czy już zerwałam tą relacje, żebym więcej nie skręciła kostki. Nie ważne, że jestem gapą i chodzić po schodach nie umiem. Najsmutniejsze jest to, że ona sama się „leczy” takimi sposobami.
pewnie podesłała ci Totalną Biologię, serdecznie wszystkim polecam :> nikt nie musi w to wierzyć, trzeba mieć po prostu otwartą głowę i siedzieć w temacie, nic na siłę serio, mi to pomaga i też jak jestem chora lub coś mi jest leczę się naturalnie, kwestia wyboru
Mi się wydaje, że te podwójne znaczenia to są trochę jak w tarocie, gdzie odwrócona karta oznacza co innego niż w normalnej pozycji. Więc jak przyleci do ciebie motyl to patrz czy leci normalnie, czy do góry nogami xD
ja sie tylko zawsze zastanawiam czy ci wszyscy szamani i inni coache w to wszystko wierza, czy tylko sciagaja swiadomie hajs z ludzi, ktorzy chca za to placic💀
Z tym, że gardło boli jak za dużo mówimy trudnych słów, które bolą drugiego człowieka to sama prawda! Ja 1,5 roku temu zaczęłam pracować jako lektorka języków i od razu wleciała angina, potem zapalenie krtani i ciągle mi głos zanikał. Teraz już wiem, że to dlatego, że mówiłam dużo trudnych i moich studentów bolały głowy. Na pewno nie dlatego, że jak się mówi 4 godziny niemal bez przerwy to warto by było pić w trakcie xD
Jakby, co do tych kolorow. Studiuje architekture i na jednym z wykladow dotyczacych teorii kolorow była rozmowa o tym, ze kolory są symboliczne, mogą wpływac na nasze odczucia czasem i że mają czasem efekty psychologiczne, co nalezy brać pod uwagę przy np. Wystroju wnętrz. W sensie to są rzeczy typu zielony uspokaja albo że biały sprawia wrażenie czystego albo czarny jest bardzo oficjalny. Albo wplyw jasności barwy na wrażenia przestrzenne. Kolor sciany moze sprawic, ze pokój będzie sie wydawał większy lub mniejszy itp. Ale to jest raczej zwyczajna wiedza a ta szamanka to sprzedaje jako jakąś tajemnicę xD
Julka, Jadzia wzięła te 12 dni i nocy ze starych polskich przesądów z lubelszczyzny :D u mnie w rodzinnej wiosce jest taki przesąd że 12 kolejnych dni licząc od wigilii pokazuje, jaka będzie pogoda w danym miesiącu. moja ciotka to sobie nawet zapisuje, tak jej mocno weszło xD
Prowadzę TikToka o dysocjacyjnym zaburzeniu tożsamości i co druga osoba "ma magistra z psychiatrii" i mówi, że coś takiego nie istnieje. Fajnie, że mam diagnozę na to. Ale no kocham ludzi, co nie wierzą w naukę i w dowody naukowe i wygadują takie szkodliwe głupoty.
Okej. Jestem prawie 40 letnią psychoterapeutką ale proszę rób dalej co robisz mordo i daj popalić hochsztaplerom na polskim youtubie. I tak tego jest k... za dużo. Potrzeba odtrutki na głupotę❤
Wracam do domu po pracy, ubieram dres, biorę sobie colę z lodówki , siadam wygodnie na fotelu, włączam komputer i odpalam film Prostracji o dziwnych ludziach. Relaks idealny
Byłem niedawno w Peru i to idealne miejsce na tego typu wyjazd, spotkałem tam kilka osób, które będąc chore najpierw ujadą się do szamana, a jak to nie pomaga to do kościoła, a na koniec idą na pielgrzymkę lub się modlą
20:00 Podświadome kolory które mamy w szafie tym czasem moje kryteria na zakupach: - Czy będzie pasować do innych części garderoby - Czy łatwo to pobrudzić - Czy będzie z czym prać
Raz kiedyś nieświadomie wzięłam udział w rytuale poznania zwierzęcia mocy (nawet nie wiedziałam co to) szamanka/koleżanka medytowała nade mną (oczywiście że byłam przerażona) powiedziała że jestem motylem lub wróżką i zaczęła dotykać moich skrzydeł. Zawołała inną koleżankę/szminko/szamankę żeby też zobaczyła. One się zachwycały jakim motylem jestem a ja nie wiedziałam co się dzieje. Fajne wspomnienie. Na szczęście nie musiałam płacić za tą przyjemność. Pozdrawiam :)
O Boże pamiętam jak kiedyś dostałam okresu i strasznie ale to strasznie mnie bolal brzuch. Normalnie plakalam, zwijalam sie z bolu, nogi mi sie trzesly. Mama przyszla do mnie dala mi leki i musialysmy poczekac az zaczna dzialas, mnie dalej strasznie bolalo. I ona tak usiadla obok mnie na lozku i zaczela mi mowic: "i widzisz, i to dlatego ze nie szanujesz siebie jako kobiety" i zaczela mi czytac jakies artykuly o biologii totalnej a ja nie mogłam nawet nic powiedziec.
Właśnie wróciłam z domu i stwierdziłam : "Pora pooglądać odklejeńców" a tu nasza kochana prostracja robi mi taką miłą niespodziankę :) Tylko więcej tego contentu
A to nie jest przypadkiem tak, że negatywny znaczy odwrócony. Nadal nie rozumiem o czym ona mówi ale to chyba by miało przynajmniej jakiś logiczny sens, bo np przy kartach tarota odwrócenie do góry nogami, często znaczy przeciwieństwo po prostu.
Czyli skręciłam kolano i przez 2 miesiące nie mogłam wrócić na treningi akrobatyki bo byłam niepokorna albo zbyt pokorna? No fajnie już wiem co zrobić na przyszłość. Nie rehabilitacja ani wzmacnianie ścięgien.
Totalna biologia (medycyna germańska), fakt że tłumaczenie na polski jest takie trochu niefortunne, ale ma swoich zwolenników i sukcesy w leczeniu różnych chorób, zwłaszcza gdy tradycyjna medycyna nie znajduje rozwiązania
Z tymi zwierzętami przecież wyraźnie chodzi o to, że pies odnosi się do wierności ogółem, kot do (nie)zależności, etc i potem jest podejście negatywne/pozytywne - zakładam że "losujesz" te zwierzęta trochę jak karty w tarocie, które mają różne znaczenie w zależności od tego czy są odwrócone.
Według mojej diagnozy bólu kolana śmiem stwierdzić, że to jednak nie z powodu braku pokory boli mnie kolano lecz z powodu niedawnej rekonstrukcji i artroskopii kolana
Mnie boli kolano! Często oba. No tak, może jestem zbyt pokorna lub za mało pokorna, faktycznie... a może jednak to przez to, że mam w historii chorób niedoleczone infekcje, które często przechodzą na stawy, genetyczne skłonności z najbliższej rodziny do problemów z kolanami właśnie i jako cherry on the top, w ostatnich miesiącach przytyłam z 20kg, dodatkowo obciążając moje kolanka w pracy fizycznej, którą wykonuję już od paru lat, hmm. Nieeee, to na pewno kwestia pokory! No doubt. Kto by się przejmował jakimiś standardowymi przyczynami bólu kolan, pff, wy nieoświeceni!
@paulapaprocka1585 ❤ dzięki :3 No staram się pracować nad tym, ale może źle się zabieram za to - zamiast po lekarzach i fizjoterapeutach może powinnam się skupić na mojej pokorze :v
Mnie zawsze zastanawia skad ci ludzie biorą te mądrości, o których mówią. Bo jak uczysz sie jakiejś nauki to bierzesz informacje z podręczników, publikacji naukowych, zajęciach na studiach, gdzie mądrzejsi ludzie mówią co jak działa i dlaczego. Ale skąd się bierze informacje na taki temat? Skad oni to biorą?
Dziękuję za pomoc Prostracja przynajmniej teraz wiem dlaczego moje więzadło pękło (bo to w cale nie było przez to że z byt dużej wysokości skakałem… nie to nie było z tego powodu)😂
Borze szumiący, ale ta szamanka pierdzieli kocopoły. I jak zwykle każdy jest specjalistą od depresji. Zrobiłam testy na kolor i zwierzę mocy i wynika z tego, że jestem zielonym lisem. Sensu żadnego to nie ma, głupoty straszne. Dużo zdrówka życzę!
Mam wrażenie, że ona wymyśliła sobie te dwie wersje, żeby na pewno każdy mógł do siebie wszystko dopasować. Gdyby gardło bolało tylko od mówienia niemiłych rzeczy innym, to te shy, ciche osoby zaczęły by właśnie zadawać pytania "jak to" i tu okazuje się, że je boli gardło, bo akurat one są za ciche
Właśnie zrobiłam test na patronusa na samequizy XD Motyl Potrzebujesz zwierzęcia, które odda Twoją delikatność i subtelność. Nie jesteś typem wojownika, pragniesz jedynie spokoju i dobrobytu. Cenisz wierność i oddanie, lubisz spędzać czas w samotność, ale też nie uciekasz przed problemami i zagrożeniami, a potrafisz stawić im czoła kiedy wymaga tego potrzeba.
Przyznaję się bez bicia, że nie jestem człowiekiem uduchowionym, rzekłbym, że kompletnie nie :D Ale ja to zrozumiałem tak, że każde zwierzę przedstawia sobą dwie strony. Negatywną i pozytywną, tak jak ten nieszczęsny kot. Negatywnie jesteś uzależniona ale pozytywnie masz dużą potrzebę wolności. Coś w rodzaju jakiegoś dziwnego balansu... duchowego? energetycznego? coś w ten deseń.
Tak się domyślam, że w tym pozytywnym aspekcie i negatywnym chodzi o to, czy jesteśmy "zdrowym" typem czy nie. Tak samo jest z typami osobowości, eneagramem (czy jak to tam) i innymi takimi. Chodzi o to czy umie się wyciągnąć tę dobrą czy tę złą stronę, dlatego są sprzeczne (reprezentują odwrotności). 🤷♀️ Also - czy przypadkiem nie każda wiara tak działa, że trafia do tych, którzy jej potrzebują? I większość jest przez tych wiernych finansowana? 😅 Tak to właśnie działa. Niektórzy potrzebują wierzyć, mają wręcz doświadczenia, które ich w tej wierze upewniły no i spoko, póki nie chodzą i nie robią krzywdy. 🤷♀️
Nie no, masakra. Ależ ty jesteś nierzetelna. Powiedziałaś o witaminie D ale już o C lewoskrętnej nie 😢 😂 Świetny film. Jak ja kocham takich czarodziei. Sam mam w rodzinie szamankę supercertyfikowaną więc doskonale wiem jacy są ci odklejeńcy bajkopisarze 😊 Wszystkiego dobrego w nowym roku! I zdrówka.
Hej. Szczerze mówiąc, nie rozumiem celu tego filmu… Jeśli komuś się coś nie podoba, to po co o tym mówić? Jestem osobą, która już od kilku lat korzysta z tego, co tworzy Jadwiga. I to, jak ta Kobieta mi pomogła jest niedopisania. 🦋 Dużo miłości