Jaki come back ! Lapka w gore. Przybylem niedlugo po tobie. Teraz pomalu juz mysle o zjechaniu ale nie wiem jeszcze kiedy. Fajne byly te poczatkowe filmiki. Pozdrawiam
@@TomClaw2012 Tak zwlaszcza ze jak przyjechalem funt stal okolo 6 zl wiec latwiej bylo odkladac wysylajac nadwyzki do Pl. Ale cos za cos . Sharing house a nie studio czy flat sporo nadgodzin malo szalenstw. Dzis juz tak rozowo tu nie jest. Ceny jedzenia wyraznie poszly a gore wartosc funta sporo w dol a Brexit dopiero nadchodzi. Ale ogolnie warto bylo z punky widzenia materialnego.
@@angielskisen Tak, gdy wziąłem ślub z żoną (było to 3 lata temu, a miałem 27lat) to przyszedl czas aby wziąć morgage i starać się o kredyt na dom i wiedzieliśmy, że ta decyzja by się już wiązała na całe życie. Wtedy stwierdziliśmy, że jednak wolimy wrócić, bo nie chcieliśmy tam spędzić całego życia, choć z takim zamiarem tam wyjezdzalismy :d Chyba myśleliśmy że American Dream będzie bardziej podobny do English Dream, a to jednak 2 inne światy :p
Pamiętam Brighton Wheel doskonale ...mój mąż w 2014 mi się podczas jazdy oświadczył ;) co do cen mieszkań , życia masz racje , ceny w Brighton prawie jak w Londynie I z roku na rok ciężej jest .
Z dziewczyną porozumiewam się tylko po Angielsku(jest Francuską) a w pracy pracuję z samymi anglikami, więc na znajomość angielskiego nie mogę narzekać :D To Ci Polacy, którzy przebywają i pracują z innymi Polakami mają tak słaby angielski.
Pamiętam jak jarałem się tymi filmikami o emigracji snując gdzieś w głowie własny emigracyjny sen. Teraz osobiście uważam że duże polskie miasta mają tyle do zaoferowania że nie ma to sensu w moim przypadku. Koszty życia w Polsce pozostają relatywnie niskie w stosunku do rosnących płac a bezrobocie w Warszawie czy Krakowie praktycznie nie istnieje. W przeciągu ostatnich 5 lat podwoiłem swoje zarobki. Wiem że to porównywanie jabłek z gruszkami ale w Polsce naprawdę wiele się zmieniło. Żyjąc na emigracji przez dłuższy czas można tego nie zauważyć. W każdym razie pozdrawiam i kibicuję dalej!
To prawda. Zauważyłem po swoich znajomych, że zarobki znacznie się zwiększyły ale wciąż minimalna płaca to jakiś żart w porównaniu do tego ile tu można kupić za minimalną :)
Zgadza się ale pracodawcy w Polsce mają już spore trudności ze znalezieniem rąk do pracy. Podaż ofert pracy jest na tyle duża że nikt nie będzie pracował za najniższą stawkę. Z tego co wiem nawet Ukraińcy dostają więcej w fabrykach.