Colt 1862 Police | Kieszonkowy zabijaka 

Dokładnie tak jak piszesz, zaś cienkie stalowe blaszki są ogólnie dostępne jako podkładki dystansowe do maszyn rolniczych, kosztuje to kilka zł a zapewnia bezawaryjną pracę Colta. Mój Dragoon z taką blaszką działa bez zarzutu zaś wcześniej mniej więcej 1 zacięcie na 6 strzałów. No i nie trzeba pamiętać o skręcaniu dłoni w prawo przy odciąganiu kurka :)

strzelanie do przelatujących helikopterów? ;)

Ciekawe. Jest tylko problem z bezpieczeństwem na strzelnicy. Istnieje ryzyko, że wystrzelimy ponad wałem, kulochwytem albo w ogóle prosto w górę na wiwat. Przy strzelaniu precyzyjnym do tarczy jest to może mniejszy problem, ale przy strzelaniu szybkim, dynamicznym jest ryzykowne.

Nie ma najlepszej pod celność, bo w sportowym (zorganizowanym) strzelaniu czarnoprochowym są różne kategorie. Organizacja nazywa się MLAIC, a można też poszukać pod hasłem "Czarnoprochowe Mistrzostwa Polski" - są nawet rzutki ze strzelby odprzodowej, broń krótka (z podziałem na pistolety i rewolwery), długa odprzodowa, długa odtylcowa (Sharps), bywają kategorie dla zapłonu skałkowego. Rywalizacja z współczesnymi raczej nie wchodzi w grę, bo broń nie łapie się na kategorie "pistolet centralnego / bocznego zapłonu" a poza tym mogłyby być problemy ze zmieszczeniem się w czasie. No i dym mógłby przeszkadzać zawodnikom na sąsiednich torach. Tak czy siak należałoby raczej orientować się na broń z wyższej półki cenowej - Pedersoli, w kwestii rewolwerów - Saguaro Arms mają wyżej jakościowe rewolwery robione pod ich specyfikację (np. model Desperado). Bywają wypasione wersje Pietty. Tylko uważałbym na potworki ze współczesnymi przyrządami celowniczymi. Może być problem z dopuszczeniem do zawodów kładących nacisk na wierność historyczną. Niewskazany jest też inox, niby wyrzucić z zawodów nie powinni (choć nie obiecuję) jednak odbicia słońca od ramy i przyrządów przeszkadzają w celowaniu. Oksyda jest lepsza pod tym względem.

@@misiomor dziękuje za te cenne informacje. Jestem strzelcem ,,wespół czesnym” na amunicję zespoloną. Nie posiadam jeszcze pozwolenia i chciałem kupić jakąś broń CP bez pozwolenia żeby na te strefę czasową mieć swoją do czasu uzyskania podzielenia. Chodzi mi o broń krótką CP. Chodzi też o strzelanie sportowe ale nie zawody. Czymś co mogę trafić tam gdzie celuje. Zazwyczaj strzelam z Glocków lub jakieś walthery. I trafiam tam gdzie celuje. Nie wiem czy mogę liczyć na to samo np przy remingtonie 1858 lub Colt Cattelman. Z pytaniem: jaka broń CP najbardziej celna chodziło mi coś w stylu: jaka wiatrówka jest najbardziej celna? Są różne, tańsze, droższe bardziej celne i mniej celne. Chce powtarzalne strzały i celne. Nie chce piłowania muszek itd.

@@yukammashi169Z moich doświadczeń, to w standardowych Remikach czy Cattleman'ach raczej zawsze trzeba trochę dopiłować muszkę. Nawet Saguaro Arms Desperado (górna półka cenowo - jakościowa) wymagał piłowania muszki wg. testu na profesjonalnym portalu. Po prostu nie da się tego zrobić tak, żeby było dobrze dla każdego strzelca, pocisku i naważki. Za to w rewolwerze Desperado muszka jest na jaskółczy ogon, przez co w razie spiłowania za bardzo / przejścia na ładowanie bijące wyżej jest opcja wymiany na nową, choć upewniłbym się w razie rozważania zakupu. A jeżeli ma być taniej, to być może właśnie "potworek" z regulowanymi przyrządami będzie najlepszym wyjściem - żeby mieć coś do treningu pod egzamin na patent bez płacenia chorych pieniędzy za amunicję w klubie, choć dzisiejsze ceny kapiszonów i prochu raczej nie zachęcają. Inna sprawa, że pracowite ładowanie czarnoprochowca oznacza, że bardziej szanujemy strzał i ma on większą wartość treningową. Osobiście bardziej (pod kątem historycznego wyglądu) podoba mi się Pietta Target niż Uberti z "rampą" z przodu, ale nie polecam kategorycznie, jedni wolą Piettę, inni Ubertiego. Tak czy siak kupując czarnoprochowca z dolnego zakresu cenowego, trzeba się przygotować na trochę piłowania i innego tuningu mechanizmów. Dlatego lepiej zaopatrywać się w sklepie, gdzie się na tym znają i pomogą w razie problemów.

Ale cięższy bo rama jest z normalnego rewolweru. Ok 1 kg waży po nabiciu.

No właśnie, jakie przeróbki wchodza wtedy w gre?

Wyjątkowa pokraka, Mike Bea...cholera zapomnialem jak się pisze nazwisko - taki sympatyczny starszy gruby gość z USA robił testy i wytłumaczył dlaczego.

Grain jednostka amerykańska gdyż tak się składa że tam powstał zarówno Colt jak i Remington, u nas wtedy chłopi niczym amerykańscy murzyni obrabiali pańskie pola tak żeby Panom żyło się dobrze. Dzisiaj my robimy dobrze amerykańskim koncernom za symboliczne wynagrodzenie tak jak ci chłopi co robili dobrze Panom. Z kolei Włosi sprzedają nam tą broń bo rząd chciał nam zrobić dobrze i uzbroić nas w tą technologię sprzed 160 lat - żebyśmy i my stali się nowocześni 😊 także jest dobrze, prawie... a kaczor siedzi i zawija małych Tusk-ów w sreberka 😎

Patentem może być przewiercenie z boku kominków aby powrotne gazy miały ujście. To one podbijają kurek i zrzucają kapiszon który wpada w maechanizm.

Przewiercać z boku kominki aby ciśnienie powrotna miało ujście.

Też często, ale nie aż tak. Będzie film jak temu zapobiegać

⁠@@DR_RUFUSjest film ? Przydałby mi się

Żeby dziadować i mniej prochu sypać

Oryginalna instrukcja obsługi colta podaje sposób ładowania broni. Jest w niej jak byk napisane, żeby ładować bez żadnych przybitek.

A jak miałaby się iskra przebić przez ciasno wciśnięty ołowiany "czop"? Przecież kulę wciska się do odcięcia "pierścionka".

@@piotrsupski9395 No ja wiem, ale to już druga natura - strzelam od paru lat z CP i to jak druga natura, zawsze przybitka, ale chyba w końcu spróbuje bez 😀

@@ireneuszgaazka9828 ja strzelam od 2004 i też zawsze z przybitka, czy to z długiej czy z krótkiej. Kasza manna. Dopiero jak kupiłem 5 lat temu kodiaka i zacząłem strzelać z Minnie to oczywiście bez przybitki. Niestety od jakiegoś czasu w okolicy Krakowa nie ma gdzie strzelać i lufy pajęczyną zachodzą

Przycinały się bardzo, bardzo rzadko w porównaniu do replik. Kto strzelał z oryginałów ten wie. To kwestia słabo wykończonych replik, ewentualnie słabej sprężyny głównej.

Pies zjadł smalec. :)

Smarują mlamlasy

Żyd arab murzyn ..dużo jest dziś nacji o których nie wolno wspominać w negatywnym świetle 😅

Nabity bębenek CP traktuję tak samo jak amunicję zespoloną. Wymaga ostrożności, ale nie jest załadowaną bronią. Nie ma ani mechanizmu spustowego z kurkiem, ani lufy.

@@DR_RUFUS oj, doktorku, doktorku, od 4,51 zakładasz kapiszony trzymając palce prosto na wylocie awaryjnym. To podcięcie ma swój cel: w razie przypadkowego strzału kula narobi stracha, ale nie uszkodzi ani broni ani strzelca, pójdzie w bok.Jedno niefortunne odpalenie kapiszona i żegnajcie palce. A kapiszon to urządzenie mechaniczne

Często się zwracasz zdrobnieniami do obcych facetów?

@@DR_RUFUS to z Disney 'a. Nie, nie często. Ale tutaj wyjątkowo chciałem zwrócić Twoją uwagę na rażące ryzyko wypadku. Udało mi się.

@@piotrsupski9395 Piotr ma rację, te wszystkie wycięcia i podcięcia na rewolwerze są dobrze przemyślane. Kapiszony powinno się zakładać trzymając rewolwer za rękojeści lewą ręką, wtedy nie ma szans na utratę palców przy przypadkowym odpaleniu. Co do przycięć, niestety colty nie są odporne na kawałki kapiszona wylatujące w mechanizm. Jest na to metoda, po strzale przy odciąganiu kurka przechylaj broń w prawo. Co do przyrządów to faktycznie wiele replik colta tak ma, że trzeba na 25m celować w jaja żeby trafić Francuza w głowę...

kieszonkowe to sa deringery albo peperboxy

dlaczego cynowych?

Dla każdego - mobilny.

Co ty pit...sz, co niby ma się stać z tym bębenkiem?Słyszałeś kiedyś o wymiennych bębenka do rewolweru?

Bardzo dobry tylko trzeba przewiercić z boku kominki.

Uczcijmy to minutooo ciszy! Wstrzymać ogień!