Grałem w Fifę 98, 99, 2000, 2001, 2003, 07, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 i 23. Szczerze? 1. Gra zrobiła się naprawdę droga 2. Ultimate Team jest już nakierowany wyłącznie na paczki. W Fifie 14 jeszcze pod koniec gry dało się grać zwykłym złotym składem, ba, nawet dobrym srebrnym. 3. Ilość kart specjalnych buduje wrażenie, że nasz skład zawsze może być lepszy. Psychologiczna sztuczka. 4. Nerwówa, nagrody i competitive style. Już nie do końca gra się dla przyjemności, a dla wyników. 5. No i klasycznie - niewielkie zmiany względem poprzednich edycji zniechęcają do zakupu kolejnych odsłon.
Masz rację. Szczególnie duży wydatek jest dla kogoś kto nie pracuje bo jest nieletni i przez to że to połowa moich finansów zastanawiam się czy warto dać tyle kasy za tryb ultimate team
@@QisziQ zdecydowanie nie zalecam kupowania czegokolwiek poza grą, jeżeli w ogóle. Kupowanie FIFA points itd. to już szczyt żenady i dymanie samego siebie
Nie zgodze się, że gra zrobiła się droga, ona zawsze była droga. Jak sobie porównamy zarobki i cenę gry 10 lat temu to wychodzi mniej więcej to samo. Może 25 lat temu kosztowała grosze, ale na przestrzeni ostatnich 10 lat nie stała się znacznie droższa.
@@eszkere dlatego warto kupić EA FC na nowym koncie xbox i pózniej je po prostu sprzedać jak się znudzi, 266 zł kosztuje zwykła edycja EA FC 25 kupując ją z pewną kombinacją(płacąc bez vatu), ja zawsze gram gdzieś do grudnia/stycznia max i już gierka jest niegrywalna, sprzedajecie za około 180 zł z tego co pamietam, (czyste konto, bez coinsów), jak macie dodatkowe coinsy to możecie na tym jeszcze dodatkowo zarobić, strata jest niewielka.
Pierwszy raz od 16 lat nie zakupię kopanki od EA i nic nie zmieni mojej decyzji. Dopiero w wieku 26 lat uświadomiłem sobie jak bardzo ta gra pożera mój cenny czas, jak mało przyjemności daje mi aktualnie serwowany grind, jak źle ta gra wpływa na moje nerwy i więcej powodów mógłbym wymieniać bez końca. W FC24 dojrzałem w grudniu do decyzji quick sellu całego składu wartego na tamten moment jakieś 8 milionów monet i od tamtego momentu moje życie uległo znacznej poprawie. Polecam - serio poczułem się lepiej z samym sobą, mimo że od lat wypierałem tą myśl. FC25 natomiast mówię - nie, dziękuję!
Dopisałbym do tych ludzi kupujących dużo FP jedną rzecz To oni zapewniają dochód EA, to dzięki takim ludziom EA zarabia najwięcej, nie z pudełek czy kluczy aktywacyjnych do gry, tylko z FC Points. Dzięki nim EA pływa w kasie i dzięki nim nie musi robić absolutnie nic. Czy w takiej optyce niechęć, odraza czy jawna wrogość wobec tych "wielorybów" ze strony ludzi, którzy chcą sobie po prostu grać w fajną grę nie jest zrozumiała?
Dla mnie osobiście cała ekscytacja polega na budowaniu składu od zera, ulepszaniu go i modyfikowaniu, robieniu od nowa zadań etc. jakbym miał wydać X kwotę na FP to zamiast standardowo grać do grudnia to bym skończył chyba pod koniec września :D
Jakie powody skłoniły mnie do nie grania w FC 24? Nie odpaliłem tej gry od pół roku. Głównie powody: - Podejście EA to żart i to dosłownie żart. Gram w wiele produkcji multiplayer nastawionych na grę competetive. Nigdzie nie spotkałem się z takim podejściem jak w FC. Podejście do bugów stoi na poziomie dna. Gracze świadomie wykorzystywali bug z tricksterem i przyklejaniem piłki do nogi. Żaden z nich nie otrzymał perma bana... A teraz idzie pograć w CSa, LoLa czy inną grę competetive w której akurat znalazł się bug. Macie gwarancje perma bana jeśli przez 20 gier pod rząd będziecie świadomie go używać.. - EA a SBC. To też jest totalny cyrk... Nie dopatrzenie za niedopatrzeniem. Do tego te ich rekompensaty nie dla tych co trzeba... Kto tam wpadł na genialny pomysł że jak gracz zyskał coś (bo np SBC było opisane źle ale na korzyść graczy) to jeszcze dostanie do tego zadość uczynienie? O rekompensatach za błędy w pochodzeniu zawodnika albo klubach nie wspominając... Zamiast cofać po prostu zmiany to przyznawali ludziom zwroty... Ale karta zostawała w klubie... Bo przecież gracze grający w grę od pół roku, których stać (znaczy że duża grają w większości) nie są świadomi skąd pochodzi jaki piłkarz xDDDDDD Już pomijam tych którzy przy drugim takim błędzie kupowali karty hurtem i sprzedawali nawet tracąc na podatku, po czym otrzymywali zwroty za wszystkie. - TOTY Messi nie dla wszystkich... To był dla mnie punkt zapalny. Ale nie dlatego że takie coś w ogóle miało miejsce a przez podejście EA. SBC było do zrobienia przez 30minut po czym zostało wyłączone... Okazało się że nie był to błąd lecz po prostu banda debili która tam pracuje nie przewidziała że Messi będzie jedyną kartą 85+ w tym sbc... Następnie nie dali graczom którzy nie zrobili tego SBC zrobić go na takich samych warunkach jak inni, jednocześnie nie cofając dropów reszcie ludzi, którzy dostali jedną z lepszych kart w grze za darmo, przez ich niedopatrzenie. Tłumacząc się jak idioci że jest to tylko 0.7% graczy. Tak jakby ilość zmieniała cokolwiek tutaj. - Mbappe i Dembele, co prawda wtedy już nie grałem, ale doszły do mnie wiadomości że Panowie z EA coś znów zjebali i były to praktycznie gwarantowane nagrody za ligę, ale też tylko przez jakiś czas. Komu się udało zagrać to się udało, a komu nie to nie... Sprawiedliwe EA xD Są to głównie powody, ale wszystkich można by było wymieniać i wymieniać. Sprawiedliwe podejście do graczy względem innych graczy to podstawa gier multi. Której to podstawy EA ani trochę się nie trzyma. Każda nagroda czy SBC której każdy gracz grający w grę nie mógł zdobyć na takich samych warunkach jest po prostu pluciem na graczy. Natomiast widzę że gracze FIFY są już tak wytresowani że i tak kupią i i tak FC 25 pewnie pobije jakieś wyniki sprzedażowe. Ja miałem o tyle szczęścia że mam mózg i późno zacząłem grać w FIFE FUT. Także zagrałem tylko w FC 24 przez pół roku. Co z moim doświadczeniem z innych gier multiplayer wyraźnie pokazało mi, jaka ta gra jest chujowa i miałka. Nie pozdrawiam każdego kto wyda na tą produkcje chociaż złotówkę. My gracze dajemy znać czy coś nam się podoba czy nie w branży portfelem a nie pisaniem postów i filmikami na YT. Jak spadną im wyniki sprzedażowe to może kolejna edycja będzie lepsza. A może EA w końcu upadnie czego im życzę
Ja grałem jakoś od 14 do 19 i rzuciłem jak poszedłem na studia bo stwierdziłem że za dużo czasu nerwów mi to zżera. Wróciłem na 23 bo jakoś tak mi zainteresowanie piłką wróciło, pograłem, zrobiłem skład życia napakowany czym tylko się dało, z nazario, dinho, gullitem włącznie i stwierdziłem że przeszedłem tą grę już i nie mam po co wracać bo takiej paki drugi raz nie złożę
To co odrzuciło mnie w EA FC 24, że ostatnią weekendówkę zagrałem w grudniu, a ostatecznie przestałem grać w styczniu to był wywalony power curve SBC, które jeszcze potęgowały rekompensaty za nieudolność EA w opisach. Nie było przecież problemu dostać 5 picków kart hero za darmo, a łącznie z tych 10 kart zawsze trafił się Lucio, czy Ginola. Jeśli ja zaczynam grę z zielonym van Dijkiem i Kerr, a w styczniu na TOTY znowu dostaje Kerr, a ona nie łapie się nawet na rezerwę (karta TOTY!) to jaka jest motywacja do dalszej gry. Zwłaszcza jak nawet z takim składem dociera się do ściany, której się nie przeskoczy (bo umiejętności, bo lagi, bo rzut kostką sprzyja rywalowi). Tak przynajmniej była radość z ciągłego ulepszania składu, jakiś prób, testów, a tak dostajesz nagrody i one nawet nie powąchają murawy, a za dwa tygodnie są warte QS.
a ja kupuje FC 25, biore dwóch ziomków (jak co roku) i cieszymy się karierą menadżera zbombieni jak afganistan, nie interesują nas żadne paczki, punkty, FUTy, polecam z całego serduszka, fun w budowaniu drużyny po swojemu i rozwój tego wszystkiego cieszy max. Pozdrawiam :D
@@kropek4856 my robimy sobie spotkanie u ziomka, tworzymy wspólny zespół na jednej konsoli i gramy we trzech w jednym zespole, zajebista zabawa, polecam :D
Nie jesteś obiektywny, z tego co mówisz kupić czy nie kupić wychodzi na tą że kupić hehe. Czemu nie wspomnisz o tym, ta gra jest zrobiona tak żeby nas uzależniała od kontentu tyle tego jest że aż strach nie zagrać kilka dni bo nie da rady wpić XP. Gram w fife od końcówki 21 i to co ze mną zrobiła ta gra to tragedia i na serio nie kupuję EA FC 25 ta gra poprostu ryje banie mnóstwo ludzi ma z tym problem tylko nikt nie mówi o tym otwarcie lub sam się okłamuje ( pale fajki 15 i wcale nie jetem uzależniony poprostu to lubię ). Codzienne zerkanie w telefon na X jakieś przecieki, taktyki scena pro youtuberzy codziennie wychodzi tyle rzeczy które kradną nam czas którego nie da się w żaden sposób odzyskać , fakt są ludzie co nie są na to podatni ale mnie ten Grind i kontent uzależnił i myślę że dam radę zupełnie zrezygnować z tej gry. Mój rekord do 18:2 w fut Champs w każdym sezonie elita ale co ta edycja zabrała mi nerwów to masakra oni manipulują z serwerami po to żeby wzbudzać w nas frustrację i odreagować tak jak w kasynie Kupić paczki za kasę licząc na Nazario. Przykład gram kwali bilans 8:1 trafiam na niemieckiego prosa co go oglądałem ja mam Ping 27 ms on 6ms nie mogę się obrodzić ani nic zrobić mój Van Dijk po starciu z jego zawodniczka 140 cm odbija się na 2m Itak bym przegrał bo to pros ogólnie nie mam się za dobrego fifacza ale nie powinno tak dobierać albo chociaż podobnie, oni samym Matchmeikingiem nas oszukują poto żeby wzbudzać złe emocje i kupić paczki. A zadaniem Youtoberow jest rozprzestrzenianie tego gowna po to aby uzależniać jak najwięcej ludzi . Jakaś instytucja powinna się za to wziąć to jest czysty hazard
24 nie kupiłem bo powiedziałem, że nie kupie. 25 nie kupiłem bo odwyk przy "niekupieniu" 24 działa. Oglądam dalej community fifowe, ale gram w stare tytuly. 300 ziko za gre od EA to dla mnie za drogo. Jakbym chcial wydac 300 ziko na cos co jest zle to nawalilbym sie jak szpadel pare razy.
Ja jak co roku poczekam aż trafi do EA Play na początku lata, wykupie abonament na miesiąc, zbuduje łatwo skład bo drop będzie podkręcony i po miesiącu akurat mi się znudzi Polecam każdemu
Moją ostatnią FIFA była ta z numerem 19. Zawsze więcej frajdy dawało mi granie na bota, bo też moje umiejętności nie były zbyt wysokie, a tak mogłem sobie pograć karierę, powalczyć o Ligę Mistrzów i ogólnie bawić się tworząc własną historię. Od momentu, gdy licencje stały się coraz bardziej poszatkowane, to radość z gry mi odeszła, bo zawsze gryzł mnie fakt, że gra taki Real Madryt gra z jakimś FC London i gdy ci pierwsi mieli ładnie odwzorowane stroje, to FC London był sobie ot prostą koszulką kompletnie. Nie wyglądało to ciekawie, wszystko to od siebie mocno odstawało i nie miałem ochoty bawić się w to dalej. Do 19 co jakiś czas wracam, rozegram jeden lub dwa meczy, ale na co dzień wolę takiego Football Managera pozwalającego mi bawić się w prowadzenie zespołu niż granie nim.
Ostatnia gra piłkarska od EA, którą kupiłem, jednocześnie ostatnia w ogóle jaką kupiłem to FIFA 20. Najbardziej zmęczyło mnie w tych grach to, że nie potrafiłem doświadczyć już jakiejkolwiek przyjemności z grania w Ultimate Team jednocześnie nie mając okazji zagrać z kimkolwiek w tą grę na luzie. Mechaniczne granie, często wymuszane na sobie samym, narastająca frustracja spowodowana przede wszystkim czynnikami, na które nie mogłem w żaden sposób wpłynąć a dodatkowo odejmowały cokolwiek pozytywnego, co jeszcze odczuwałem grając w te gry. Nie odbieram już i nie będę inaczej odbierał tych gier od EA (FIFA/FC), jako maszynek generujących graczom koszty finansowe, sprzętowe i psychiczne. Nie jestem jakimś kretynem z YT/Twitcha, który robi z siebie rozwydrzonego, niestabilnego psychicznie i wydającego masę kasy na to gówno mentalnego bachora, żeby pozwalać sobie dalej na stratę czasu na coś takiego. Że ci wyżej wspomniani ogólnie kretyni zarabiają na tym pieniądze to ich sprawa - niech sobie robią co chcą, skoro przynajmniej wydaje im się, że zarobiona na tym kasa równoważy im ich własny wizerunek w necie i ewentualne również wyżej wspomniane koszty, które rzecz jasna sami sobie generują. Ja jestem normalnym człowiekiem i na takie bzdury już sobie nie pozwalam. Zagadnienie to kończę na momencie, w którym kiedy mam ochotę poprawić sobie humor to włączam sobie kompilacje wkurwiania się ludzi, którzy w to grają i mam przy tym radochę i satysfakcję, że nie jestem taki jak oni. Pozdrawiam!
Well. Osobiście chętnie kupię tą grę, jednak wiem iż szybko się wścieknę na tempo gry. Bo co by nie było, od Fify 19 jest ten sam problem, czyli rosnące tempo przyrostu nakokszonych kart, przez które granie składem za nawet 100 tysięcy nie będzie miało sensu gdzieś w listopadzie. A ja chciałbym pograć dłużej jakimś tanim i fajnym składem, gdzie powiedzmy będę mieć jedną wybitną kartę powiedzmy jakiejś ikony (chociażby Bale'a), ale realnie ten Bale będzie w przeciągu nawet nie dwóch miesięcy bezużyteczny.
Ja na początku kupowałem tylko parzyste Fify 14 16 18. W 18 pierwszy raz zagrałem w fut i spodobał mi się ten tryb na tyle że kupiłem 19. Do tego jeszcze znajomi grali także była kumpelska rywalizacja o lepszy skąd. Potem z marszu 20 21. No i na 21 się skończyło nowa szkoła, mówi znajomi nie grali i do tego brak czasu. Po zakupie kompa wogle konsola odeszła w zapomnienie. Także nie kupuje ani no ich konsol ani fif fc i innych gowien
Ja rzuciłem Fifę jakieś 3 lata temu. Dlatego że zauważyłem że dostarcza mi zero przyjemności a spędzam tam długie godziny spinajac się przed fut champions z którego i tak niewiele dostawałem. Życiowo wtedy miałem dużo do ogarnięcia, budowa itd. Teraz po paru latach wróciłem i jest znacznie lepiej. Życiowo jestem bardziej poukładany, finansowo trochę stabilniej, gram w grę jak mam na to ochotę. Oczywiście czasem pojawia się frustracja i wyłączę grę na parę dni ale nie mam tego odczucia że muszę zagrać każde Fut champions, zrobić każde sbc itd. Najwięcej przyjemności to rywalizacja z kumplami z rl, bez nich chyba bym nie wrócił.
Po wielu wylanych nerwach i zniszczonych padach postanowiłem 3 lata temu, że to koniec i nigdy więcej. Też co roku sprawdzam co nowego wychodzi i co roku coraz bardziej jestem przekonywany, że podjąłem właściwą decyzję. Dla odmiany zainwestowałem w simracing i ok, na przykład F1 w którą też gram jest również od EA, ale tam przynajmniej wyniki są zależne przede wszystkim od skilla gracza.
Wracam do tej gry po paru latach ostatnia którą kupiłem jeszcze jako dziecko to fifa 18, mam świetne wspomnienia z nią trzymam kciuki że w FC 25 będę bawił się świetnie
Mam EA Play i gram w FIFE (kariera piłkarz/menadżer) jak się pojawi za darmo. Wcześniej kupowałem nowe odsłony co 2/3 lata, żeby pykać w UT. Przestałem kupować, bo po pierwsze wiązało się to ze wydatkiem, przez który potem czułem, że muszę grać żeby się "zwróciło" + zrozumiałem, że grałem w UT w większości na siłę (grindowanie rang i zadań) bez czerpania przyjemności z gry przez co uświadomiłem sobie, że jest to po prostu pewnego rodzaju uzależnienie i pożeracz mojego czasu.
Jak kupie , ale nie bede gral w UT szkoda zdrowia... Gra ma sprawiac przyjemnosc , odstresowac sie i oderwac glowe od roznych problemow, dlatego odpale sobie raz na jakis czas tryb kariery i nigdy przy niej sie nie stresuje! A majątek gra nie kosztuje niektorzy przepalą przez niecaly miesiąc 330zl
W zeszłym roku pograłem 2,5 godziny w EA Play w wersję próbną i mi wystarczyło. Teraz też tak zrobię : ) Generalnie teraz gram w Fifę 20. Próbowałem 22, ale gameplay minimalnie słabszy, a graficznie nie ma upgradu sporego.
W tym roku pierwszy raz w życiu nie kupię nowej fify, przez 11 lat robiłem to cyklicznie co rok. Za to bardzo chętnie zbadam nowe produkcje f2p ciekawe ile osób ma podobną sytuację
Mój starszy brat pierwszy raz powiedział że nie kupi nowej fify a od wielu lat kupował Fifę a od Fify 21 wersję ultimate a teraz pierwszy raz wogóle tak powiedział że nie kupi ale zobaczymy czy nie kłamie
Po raz kolejny nie kupię tej gry. Moja przygoda skończyła się z FIFA 24, gdzie Fut rzuciłem po dwóch miesiącach 😢 od Fify 11 miałem każda na premierę ale ten fun z gry dzięki Twórcom zanikał z roku na roku, dzisiaj tylko oglądam Twoje filmiki i pyjan raz na jakiś czas w stare Fify albo pesy Dlaczego przestałem grać? Bo gra wymuszała na mnie kiedy mam grać, a nie kiedy chcę. Jak nie miałem dostępu przez 2 tygodnie do konsoli, to mój skład tracił bardzo na wartości , a tanimi kartami już się nie da rywalizować cały rok. Wcześniej miałem Ibarbo, kupionego na webie przed premierą, grałem nim do ostatniego dnia gry w składzie z lewym toty i zwykłym neymarem w Fifę 15. Teraz coś takiego jest nie realne, ogólnie granie w FUT traciło magię z roku na rok, a teraz nic mnie w tej grze nie przyciąga. Mój najlepszy okres w Fifę to 13-15 i nic tego nie zmieni
Gram w te gry od Fify 14, a ostatnia Fifa jaką kupiłem to była 21. W kolejnych latach odpalałem na premierę próbne 10 godzin i czekałem na ten maj/czerwiec aż będzie można zagrać w Game Passie. Zwykle w tym momencie już gra miała dawno odpięte wrotki i mocny skład można było skleić w klika dni, później pograłem z miesiąc/dwa i mi wystarczało. Tym razem przy premierze 24 mając próbne 10 godzin, wykorzystałem chyba 3. Gdy przyszedł czerwiec i gra już była dostępna bez ograniczenia czasowego, nawet nie chciało mi się jej pobierać na nowo. Jedyną nadzieję pokładam w UFL i mam nadzieję, że się nie zawiodę, a oczekiwania mam na prawdę niskie xd
A odpowiadając na pytanie "co przelało czarę goryczy", nie była to jakaś jedna zmiana, tylko powoli gotująca się żaba, która w pewnym momencie się jednak zorientowała. Coraz mniej wymiennych kart, przez co otwieranie paczek nie sprawia już aż takiej radości, wydawanie miliona dokokszonych kart randomowym piłkarzom, co chwilę dodawane jakieś SBC czy wyzwanie na mega kartę, czyli ogólnie FOMO. Kiedyś można było zrobić sobie skład na początku gry, nie grać kilka miesięcy i skład nadal byłby dobry. Teraz pominiesz jakieś SBC i nie zdobędziesz dobrej karty to już jesteś z tyłu. We wrześniu odpaliłem tę gierkę, zobaczyłem że znowu nic wielkiego się nie zmieniło i stwierdziłem, że te wszystkie zmarnowane lata wystarczą, nie trzeba dokładać kolejnego.
W EA FC 24 pobawiłem się do grudnia. Wróciłem w połowie lipca i z końcem sierpnia odpuściłem. EA FC 25? Nie, podziękuję. Po 10 latach z tą serią czas powiedzieć dość.
Wróciłem sobie do FIFY 19 do trybu kariery. I bawię się naprawdę dobrze. Brakuje paru nowych funkcji z 24 głównie tego nowego systemu treningu juniorów, ale sam gameplay w porównaniu do 24 to jest miód i orzeszki chciałoby się powiedzieć. BTW FC 24 kupiłem na jakiejś potężnej promocji, i jest to pierwsza FIFA od lat, w której spędziłem zaledwie 30 godzin w samej grze. W 23 jeszcze siadło mi ok 150h na trybie kariery. Tak złej gry piłkarskiej jak 24 dawno już nie grałem.
Ja już zrezygnowałam z 22 i podczas ostatnich świąt z nudów w promocji kupiłem 24…..myślałem że dla zabawy i w wolnym czasie zagram kilka meczyków ale niestety ona jest tak skonstruowana że trzeba grać dużo ……i moim zdaniem jest bardzo uzależniająca……do tego toksyczna społeczność i zmarnowany czas a raczej mnóstwo czasu…..także odbijam na dobre a grającym życzę dobrej zabawy😃👋🏻
Ja kupowałem prawie każdą Fifę do numeru 19, a gram od 2003 roku od wersji na psx. Od 19 zrobiłem przerwę do 24. Tą kupiłem i już wiem, że 25 nie kupię nawet jeśli recenzje tego produktu będą genialne (w co bardzo wątpię prawdę mówiąc). Nie jestem na rzeźnikach kartomanii bo nie mam tyle czasu żeby jeszcze siedzieć na mediach społecznościowych. RU-vid to moje jedyne źródło związane z grami. Za stary jestem i mam za mało czasu żeby śledzić jeszcze życie społeczności po facebookach wykopach i innych takich. Czekam z zaciekawieniem na Twoją recenzję nowego dziecka od kanadyjczyków. 😉
W tamtym roku na start zaladowalem fp za pare k, trafy byly beznadziejne wiec potem kupilem coinsy - gralem do stycznia. W tym roku od razu kupie coinsy, od poczaatku zbuduje sklad - pogram znow do stycznia.
Ja kupuję Fifę raz na 3/4 lata i gram tylko w tym kariery. Dzięki temu pamiętam prawie każda odsłonę w dobry sposób i nie wydaje tyle pieniędzy ani nie tracę nerwów na UT. Polecam każdemu.
Grę kupię jak co roku ale tym razem bez pointosow. Ostatnie dwie odsłony miałem ultimate i wrzucałem regularnie pointsy ale w tym roku gra jest dosyć droga i kupuje edycję standardową aby pointsy nie kusiły. Miałem większy fan jak grałem bez wydawania hajsu a budowanie budżetu opierałem na inwestycjach i codziennym handlowaniu. W UT pogram pewnie do stycznia a potem będę pykał karierę.
Sprawa jest prosta, jeśli ktoś gra głównie w Fifę i w nic więcej to i tak prędzej czy później kupi. Ankieta bez znaczenia sprzedaż gry i tak co roku jest świetna, płacze w internecie są nic nie warte skoro hajs dla EA się zgadza
Mam fifowstręt na kolejną edycje. Wiem, że nie będę grał i nie kupuje, rok przerwy nic nie zmieni bo będzie wyglądało to tak samo jak w tym roku i dwa, trzy lata temu.
Jak ktoś kupi EA FC 25 po graniu w 24 to jest debilem... Patrząc jakie EA ma podejście do bugów i rozwijania tej gry pod kątem gameplayu, P2W i generalnego stanu i ilości błędów. Bo błędy mogą występować w każdej grze. Ale przecież w tej grze nie było 2 tygodni bez błędu. A to w SBC a to w innych aspektach. Ale no paczuszki nowe codziennie się pokazują.
Grałem w fifie od Fify 13 do 19, zagrałem chwilę w 20 i psycha siadała, zrobiłem przerwę do Fify 23 i dobrze się bawiłem, będąc zbaitowanym kupiłem fifie 24 i był to dramat więc nie nabiorę się znowu, jak już to kupie jakaś fife 27/28
Rzuciłem tą gre już od 23 bo nie sprawiała mi przyjemności, wróciłem do ea fc 24trafiłem Nazario i zagralel nik jeden mecz. Ta karta dawała za dużą przewage w grse i stwierdziłem ze nie sprawia mi to przyjemności.
Od fify 13 grałem co roku(poza 16), a od fify 19 kupowałem grę co dwa lata. I od 19 z każdym razem coraz szybciej ją sprzedawałem. W tamtym roku kupiłem tę grę i po miesiącu ją wywaliłem. Mam liche zdrowie, a do tego łatwo się wkurzam, więc uznałem że nie ma sensu tracić tyle czasu i zdrowia. Wystarczy że ludzie, praca i ogólnie życie mnie wkurwia. Fifa mi już niepotrzebna do tej mieszanki. Wypróbuję ten nowy UFL. Jeśli mi podejdzie to już przy nim zostanę, a nawet wydam jakieś pieniądze wewnątrz gry aby zachęcić twórców do rozwijania tej produkcji(nigdy żadnych fifa pointsów nie kupiłem). Jak nie podejdzie to do fify i tak nie wrócę. Nie warto włazić z powrotem w to bagno.
Nie warto. Najlepiej w czerwcu na EA Access lub Game Pass sobie zagrać, Skład kozak i można sobie popykać. Do czerwca szkoda czasu jak dla mnie w ciągu roku. Jest sporo innych zajebistych tytułów którym można z przyjemnością poświęcić swój cwolny czas.
Jestem graczej fifa od 94 roku. Przestałem grać dokladnie 3 lata temu i nie zamierzam wrócić. Po pierwsze cena względem ilości zmian z dokladnie kosmetycznych jest dla mnie zbyt duża. Wolałbym formułę gdzie kupuje fife raz a potem ewentualnie moge kupić za naprawde niewielkie pieniadze dodatek w postaci aktualizacji składów, zmian graficznych czy samej rozgrywki. Taka forma była by dla mnie zdecydowanie lepsza. Drugie to sama rozgrywka. Gram Realem i slyszę jetego hymn przed rozpoczęciem a dlaczego takiej barcelony juz nie? Topowe ligi nie maja swoich przyśpiewek kibiców oraz hymnów. Moze to drobiazg ale jesli mam sie czuc naprawde jak na meczu to chce to czuc napradę. Kolejna sprawa to tez pieniądze. Jesli kupie fifa zagram sobie turniej on line a tam w pierwszym miesiacu od premiery koles wyskakuje mi ze skladem wart miliard monet to jest zbyt duza dysproporcja. Nie da sie rywalizowac czysto tylko o wszystkim decydują pieniadze. Kiedys fifa sprawiała mi przyjemnosc grania i przeżywania rozgrywki a dzisiaj to zwykla maszynka do robienia pieniedzy i wrecz zmuszania mnie do jeszcze wiekszej aktywności a jak dobrze wiemy, co za duzo to niezdrowo. Pozdrawiam ps, wole odcinek kartomani raz na tydzien lub dwa niz kupic fife i to sie nie zmieni juz u mnie.
Jak ja się cieszę, że nie uległem nałogowi grania online.Nie muszę kupować co roku niemal identycznego produktu za sporą dla mnie sumę. Śmiać mi się chcę z wszyatkich tych , którzy co roku narzekają a i tak kupują. Doją Was przy minimalnym nakładzie pracy nad swoim produktem.
ja np gram w fife od fify 23 i nie mam czegoś takiego ze nie kupie tej gry wręcz przeciwnie, ale troche mnie to przeraża, że ta gra jest tak droga mam nadziej że nie kupie fc points może raz kupie i to wszystko może po prostu jestem uzależniony od tego w fc 24 mam 1106 godzin
Jak kiedyś grałem w fife to jak coś się wykrzaczalo albo wylew to krzyczałem głupia gra dla downow i wyłączałem to. Nie wyobrażam sobie inwestowanie w głupią grę dla downow 😅
Grałem w fifę od 17 i powiedziałem dość w kwietniu tego roku. Dla mnie notorycznie denerwującą rzeczą jest gameplay - inny rano, inny wieczorem. Najlepiej było grać po północy, ale przecież nie po to kupuje się produkt, żeby używać tylko w wyznaczonych godzinach. Zmieniłem internet na inny, próbowałem przez mobilny, po kablu i nadal bez większej poprawy. Te 5 miesięcy przerwy to naprawdę dobrze wykorzystany czas. FC 25 nie kupię, bo wiem, że nic z serwerami się nie zmieni, a poza tym nie widać większych zmian w grze. Sądzę, że dopiero nadejdzie lepsze, gdy Ufl czy FIFA 2k osiągną sukces, a EA poczuje realną konkurencję
Ta gra jest to flaki z olejem gralem czesto sezony współpracy ale raz budujesz aukcje męczysz się żeby strzelić bramke natomiast bramkarz gości zachowuje sie jakby był na wspomagaczach dosłownie lata jak samolot po bramce. Strzelajac gole z dystansu lub z za pola karnego wydaje sie że gole wpadaja raz na rok. Jedynie z bramki wpadaja z okolic 11 metrow na zasadzie podaj i strzel na pusta bramke.
Ja zrobię jak co roku ea play pro na miesiąc, bo ultimate jest tylko spoko tylko na początku. A na koniec okresu ea play pozbędę się coinsów i wyjdę na zero, a może i nawet na plus.
Licencje kosztują bardzo dużo. Za same wizerunki ikon i bohaterów EA płaci krocie. Gracze chcą tańszej gry, ale gdy tylko zabierze się im kilka drużyn z ligi włoskiej, które mają umowę z Konami, od razu jest wielka obraza, że ich nie ma. Chcecie tańszej gry? To odpalcie darmowy eFootball bez licencji i nie płaczcie :)
Zresztą to już nie jest to co było , w zasadzie gra nastawiona na przysłowiowy hazard czerpanie nieustannego zysku przez tą korporacje tym samym gra jest bez ładu i składu nie kupuje
Jeżeli chodzi o mnie to może kupię najnowszą odsłonę ale dopiero jakoś na święta jak gra zejdzie z ceny, aczkolwiek pamiętam doskonale jak w grudniu przestałem w to grać to do tej pory przypomina mi się jak fc24 szarpało moje nerwy. Będę na pewno się przyglądał community i słuchał opini graczy jak wygląda stan fc25
Problemem fify, a konkretniej ultimate team jest to, że sprawia on niesamowity fun przez pierwsze 2 miesiące. Potem cały entuzjam znika i gra staje się monotonnym pochłaniaczem czasu. Jak komuś szkoda 300 zł, to po prostu nie kupi. Jednakże bądź co bądź coroczne podeskcytowanie kręci cyferki tej grze na premiere.
Tryb wirtualne kluby, na polskiej scenie są 3 ligi virtual pro gaming, zajebista zajawa 11vs11, a fut to dodatek i grasz chętnie caly rok w fife, no i czasami jakas kariera
Już od 19 nie kupuję FIF, jak i również od 19 nie gram UT . Przychodzi marzec kwiecień to na Xbox Game passie mam możliwość ściągnięcia za darmo co rok tegoroczny tytuł i na luzie pykana sama kariera . Kiedyś jako nastolatek psycha tak siadała przez ten Ultimate team że myślę że wyszło mi to na dobre odpuszczenie
Pobieram grę jak trafia za free do PS Plus :) w FUTa sobie można pograć z miesiąc gdy gra ma sens, a w 3 miesiące na koniec lekkim graniem mam Gullita, Nazario i innych koksów 99 ovr :) gram na tyle mało, że jak chce pograć online to przez rok na luzie kogoś znajduję, a w karierze stare składy mnie nie bolą, bo po połowie sezonu i tak tam jest taki misz masz że szok :)
EA Play Pro ratuje mnie i innych. Za 85zł (zamiast 400+zł) można sobie grę przetestować przez miesiąc (wersja Ultimate gry, więc dostaje się wszystkie bonusy) a potem zrezygnować z abo EA, bo wiadomo, że zaraz się gra posypie patchami. Radzę tak robić wszystkim. Nie warto wydawać na tą grę kasy.
Ja tego nie kupię ponieważ mieli idealna okazję żeby stworzyć coś naprawdę super i bez konkurencji bo FIFA nie wyszła ani nic innego w tej tematyce a zjebali pięknie, piłka nadal przechodzi przez całe nogi zawodników ale czarę goryczy u mnie przelało kiedy obrońca Matthijs de Ligt wyskakuje do piłki a napastniczka Samantha Kerr wyskakuje na tą samą wysokość,oraz jak piłka przeszła przez całą nogę mojego obrońcy i przegrałem przez to mecz, uznaje że skoro w tedy się nie postarali to teraz też tego nie zrobią
Zachęcili paroma rzeczami jak te ikony w karierze czy bale z buffonem dodane jako ikona ale wydawać te 300-500zl żeby to mieć trochę przesada może i ufl będzie są darmo ale to nie jest to samo co w Fc chodzi o kariera, sbc czy właśnie ikony Hero itp to też słabo ani tak ani tak nie dogodzisz i nadal się zastanawiam czy kupić to Fc czy nie a i tak pod koniec same składy 99
@@oychedoni1751 zobacz sobie na internecie - ta najgorsza wersja kosztuje ponad 3 stówy, z season passem ultimate kosztuje 1500 zł na roczną grę XDDDD nie uzględniamy FF do paczek za milion
@@oychedoni1751 Nie, 40. Miałem rok temu wykupione ea play pro za 100 zł (10499ars), ostatnio mi się przedłużyło na kolejny rok i pobrało mi znowu 10499ars, ale teraz już jest warte 40 zł :)
odrzuca głównie to że musiałbym zrobic przesiadkę na inny sprzęt, no a do tego fakt że mój stosunek do tej gry przez lata utarł się w mojej głowie w taki sposob że lubię pograć sobie w nią po parę godzin dziennie i zwyczajnie grindować. Czego od jakiegos czasu nie mogę robic przez brak czasu. Do tego dochodzi to że nie grałbym tego co najważniejsze czyli Fut champions, bo zazwyczaj na weekendy nie ma mnie w domu i nie mogę sobie pozwolic na kilkugodzinne granie na wyjeździe
Czekam aż będzie na promce za ok 50zł i dopiero kupię. Kupowanie na premierę jest bez sensu i trzeba być naiwnym, albo zawziętym, nawet będąc majętnym człowiekiem. A to z tego powodu, że twórcy tej gry od dłuższego czasu nie starają się jakoś bardziej żeby ta gra była dopracowana. Jedynie pay to win na trybie ultimate. Za bardzo mi to bije po oczach żebym w pełni świadomie wydał na update do poprzedniej części ok 300zł. Na chwilę obecną gram już sporadycznie. Przez to, co stało się z pesem też nie ma na chwilę obecną konkurencji. Pozostaje mi niezastąpiony football manager, oby tylko nie zepsuli kolejnej części, bo są niepokojące sygnały. Ale bardzo mi się podoba, że są osoby, które cały czas działają w kwestii aktualizacji składów, dodawania aktualnych herbow, koszulek, twarzy, taktyk czy baz danych retro, dzięki czemu nie ma nudy i zawsze można przełamać rutynę, która wkrada się niestety po graniu któryś z kolei sezon. Czekam na ufl, ale też nie robię sobie kosmicznych nadziei, cały temat dotyczący gier piłkarskich odbija w złym kierunku i trochę mnie to niepokoi, jako gracza, który startował od Fify 99 i cały czas tkwi w tym bagnie. Pozdrawiam :)
Ja od dwóch lat kupuję już tylko jak wyjdzie pierwsza fajna promka. Zazwyczaj to jest październik - lidtopad 😉 Kupuje głównie żeby zaprosić grupkę przyjaciół (bez żon)na mini turniej i whisky . Na ulitimate jestem miesięcznym bezstresowym turystom 🤙 Czy są jakieś nowe wieści na temat FIFA 2K ??
Ea jako jeden z niewielu wydawców choć może być, że jedyny jest instytucją która ma głęboko w d.... CC którzy jakby nie patrzeć napędzają niezły biznes Ea. Ciekawie to wygląda i ciekawie też się to ogląda gdy patrzy się na dorosłych ludzi którzy zachowują się jak małpy które przed chwilą dostały banana. A zachowują się tak tylko dla tego, że płacąc setki złotych dolarów czy euro, otrzymali niewymienną kartę jakiegoś kolesia który będzie dobry w tej grze przez maksymalnie dwa tygodnie. Szczerze zawsze mnie to dziwiło jak można tak się zachowywać l, drzeć się i skakać ;) EA po prostu wychowała sobie pokolenie graczy którzy ślepo będą wydawać kupę kasy na grę której cykl życia to około 10 miesięcy. Nie powinno także pomijać tutaj faktu, że ta gra i oznaczenie jej jako pegi 3 to po prostu nieśmieszny żart i ktoś na poważnie powinien się przyjrzeć tym technikom hazardowym zawartym w trybie online..... ja podziękuję fifo fc kopany twój nie jest już dla mnie. A wam wszystkim Cc życzę powodzenia może za jakieś 20 lat EA przypomni sobie o was i rzuci wam w promocji 5kfp... i może starczy to wtedy na jedną niewymienną paczkę z gwarantowanym kolesiem 85+ z której i tak wypadnie wam jakiś bolec ;)
Ja średnio kupuję fife co 10 lat. W tym roku kupiłem FC24... Kolejny pewnie za 10-12 lat. Może kipie abonament na miesiąc żeby sprawdzić grę, ale to Jeszcze się zastanawiam
chyba jak każdy,nie kupuje na premierę,po kilku filmikach człowiek zmienia zdanie,potem irytacja na stan gry,i tak w kółko co roku. w skali roku to nie duże pieniądze i da się nawet bawić
zamiast gry w fifę postanowiłem nauczyć się gry na fortepianie i przez rok dałem radę (oczywiście wciąż się uczę). Zyskałem uznanie znajomych, a dobrą grą w ea fc można zaimponować jedynie słabszemu graczowi... (co ja piszę przecież wszyscy są najlepsi tylko czasem przegrywają przypadkowo przez wylewy gry). Tak czy inaczej lepsze to niż coroczny wyścig szczurów od zera po coraz lepsze karty
Tak po prawdzie to nie ogrywam trybów online od FIFY 18, a najnowszą wersją, jaką posiadam jest ta z 2022 roku kupiona za jakieś 20 zł na promocji. Do sporadycznego klepania kariery wystarczy (bo w tym trybie od lat nie było gwałtownych zmian). Online jest dla ludzi, którzy mają czas - i to niestety tyczy się większości dzisiejszych gier. Jeżeli masz raptem 2-3 godzinki w tygodniu na granie i chcesz ten czas spędzić zarówno w EA FC jak i innych tytułach to sorry, ale do online nie ma sensu nawet zaglądać. Inna sprawa, że moim zdaniem kupowanie sportówek co rok jest stratą pieniędzy niezależnie od tego, ile ich się ma. Ostatnio mocno zagrywam się w F1, która od przejęcia Codemasters przez EA z roku na rok coraz bardziej przypomina model z gier piłkarskich (silnik gry pamięta bodajże wersję z 2014 roku). Kolejne iteracje wnoszą w zasadzie kosmetyczne zmiany, więc nową edycję kupuję co 2-3 lata. I bawię się przednio pomimo faktu, że składy niekoniecznie są aktualne.
FC 25 ? Ja sobie kupilem ostatnio FIFA 16 w lombardzie za 15 zł. Stworzylem sb Lamine Yamala i gram sb karierke zawodnika, i jaram sie ze menadzer napisal mi ze zagram w kolejnym meczu. To jest życie.
Pierwsze dwa miechy to jest wersja beta i masz wrażenie że co kilka dni grasz w inną gre , babki lepsze od topowych piłkarzy, pierdylion wersji karty jednego piłkarza, robisz sbc a za tydzień wychodzi lepsza wersja tej samej katy za pół ceny tamtego sbc , generalnie bardziej gonitwa za składem bo co 3 dni wychodzą nowe lepsze wersje kart niż zabawa fun i relaks, studio które generalnie głęboko gdzieś ma klientów bo co chwila są jakieś błędy nowe i nikt ich nie poprawia , o 19 drop z super kartą z paczki gdzie jej ma nie być i tylko garstka graczy ją trafia bo akurat ma info że EA poebało drop a reszta ludzi co nie wiedziała zostaje w tyle. Można wymieniać i wymieniać poczynając od menu którye się tnie😂 Jest to produkt zjebany . Do czsu kiedy nie będzie godnego konkurenta to EA będzie miało klienta gdzieś . Nie kupuje pierwszy raz po ostatniej wesji gdzie panienki zjadały skilem topowe gwiazdy piłki nożnej co spowodowało że odstawiłem tą grę . Teraz będę miał więcej czasu dla siebie i mniej nerw bo np w danym meczu słaby skład przeciwnika dostawał urwa moc a mój był zabetonowany i piłkarze ruszali się jak muchy w smole . Pozdrawiam i życzę szybkiego wyleczenia się z tego gówno-produktu.
Ja kupuje co kilka lat (przez 10 lat 4/5 razy kupiłem) I niestety jak każdy bardzo lubię te kopanki ale po tym jak dostaje finalny produkt to tylko się w*urwiam jak bardzo to jest niesprawiedliwa gra. Jednocześnie tryhardujac te wszystkie sbc aż do przesady. A ea 24 była chyba idealnym przykładem tego nie mówiąc o samych wynikach meczów ale też o darmowych messich itd. 25 na pewno nie kupie właśnie dlatego ze 24 byla tak niedokończona że to nawet śmieszne nie jest dodatkowo 400zł za podstawkę i to jeszcze z jakimś rabatem XD poczekam te kilka lat aż znowu się podjaram/dopracują chociaz troche tego gniota ale tylko się łudze xd a fifa point raz kupiłem za 500zl i nigdy więcej właśnie wyrzucanie siana w błoto
Osobiście zazwyczaj robię tak że czekam aż FIFA stanieje do 100zl (używana) lub wyjdzie za darmo w psplus. Choć w tym roku miałem myśl żeby kupić to jednak odpuściłem po raz kolejny. Uważam również że FIFA powinna być free to play a te nowości powinny wchodzić w patchach. Wraz z hard resetem we wrześniu gdzie karty z klubu byłyby usuwane u każdego.
