Piekne chwilę jak motyle. Wirujemy jak daktyle. Zakochani w swych panienkach: chodź walnniemy dzisiaj drina. By odwagi zdobyć wielką. By dogodzic dziś panience. Nie chcę wciaz swego brać w ręce. Tylko spędzić swój dziś czas: tam gdzie laska chce to dziś ja zaproszę. Nie będę się gorszył tylko pozory mylił. Niech ta zabawa będzie jak muzyka...puszczona. Bo to życie a nie winyl.