Nigdy nie spotkałem tych ludzi. Widać w nich pasję . Tak, kiedyś jako dziecko też bardzo interesowałem się każdym cyrkiem który przyjeżdżał do mojego miasta. Pamiętam cyrk AS który przyjechał na tydzień (TYDZIEŃ) zainteresowanie było tak duże że zostali jeszcze trzy dni. Teraz wszystko pędzi. Cyrk na jeden dzień, byle szybciej, byle zaliczyć miasto. Trochę to chore się stało niestety. Cyrk to spektakl, brak spektaklu teraz w cyrku. Zaliczyć, odbębnić, sprzedać watę cukrową i nim wszyscy wyjdą po przedstawieniu połowy namiotu już nie ma. Szkoda...
Smutne no ale prawdziwe dziś Cyrki nawet te duże mają problemy a co dopiero mniejsze no szkoda że ktoś poświęcił pasji rozrywki życie i nie może się realizować w niej bo przecież wygodniej jest poklikać w internecie i obejrzeć co się chce . Pamiętam za dzieciaka i cyrki i wesołe miasteczka to były wydarzenia a dziś ? heh o czym tu mowa mało który dzieciak chce nawet iść do cyrku czy do wesołego miasteczka tylko Mamo ,. Tato daj Tablet kup nowy telefon albo nową grę .... echh smutek a potem nagle depresje w młodym wieku i aspołeczni młodzi ludzie nie przystosowani do świata realnego i życiowych sytuacji . Super dokument dla mnie sentymentalny na tyle że pobudził wspomnienia z dzieciństwa :) bo chodziłem do cyrku jak byłem mały i zawsze się dobrze tam bawiłem pozdrawiam .
To po prostu trzeba przyjeżdżać do mniejszych miejscowości tam ludzie chętniej goszczą w cyrkach ja mieszkam na południu w Wodzisławiu Śl. dwa razy byłem w ostatnim czasie za każdym razem cyrk był prawie pełny.
Najpierw piłem. Później rzuciłem picie dla heroiny. Później znowu piłem, nie brałem. Zacząłem już w podstawówce. Pamiętam jak w ostatniej klasie zarzygałem dywan dyrektora, bo na szkolnej imprezie przemyciliśmy piwa i tanie wina (tam mnie zaprowadził wzywając policję). Wtedy pierwszy raz trafiłem do Izby Dziecka. Miałem 15 lat. Po kilku ładnych latach próbowałem sam z tego wyjść. Bezskutecznie. Kiedy pewnej nocy karetka odwiozła mnie do szpitala psychiatrycznego, na którego terenie znajdował się oddział ośrodka uzależnień i detoks, po tym jak dostałem delirium z wizjami (trwało to podobno 2 dni) - przeraziłem się. Kiedy zobaczyłem psychiatryk, pasy, białą koszulę byłem pewien, że już po mnie. Wizje miałem tak silne, że dopiero po trzech dniach detoksu i rozmowie z psychiatrą dotarło do mnie, że te wizje nie były 'prawdziwe', że to "tylko" delirka. I to wszystko po alkoholu. Mój stan był jednak na tyle poważny, że lekarz zaproponował z miejsca terapię, na którą normalnie czekało się kilka miesięcy. Miałem szczęście. Dzisiaj to wiem. To była któraś terapia z kolei. Ta jednak, była podyktowana autentycznym strachem. Bałem się, że mogę naprawdę ześwirować. Po trzech miesiącach wyszedłem z ośrodka, próbowałem chodzić na AA, ale trafiałem na beznadziejne grupy. Nie znoszę skrajności, a tam przychodzili ludzie z gitarami i śpiewali o swoim szczęściu w trzeźwości, albo wychwalający Jezusa za "dar" niepicia. Ok, jeśli to im pomagało nie ma sprawy, ale to nie było dla mnie. Ja chciałem normalności. Znalazłem sobie hobby - komputery i sport (uprawiam;). Dzisiaj mam własną rodzinę, dobrą pracę, pasje i jestem na takim etapie, gdzie imprezuję i bawię się normalnie. Tyle, że bez alkoholu/dragów. Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale tego również można się nauczyć. I Zawsze pamiętam kim jestem, a jestem alkoholikiem i narkomanem. To "moje DNA" i już zawsze będę czujny. Od 13 lat jestem trzeźwy.
@@kamild5296 Ta dziewczyna żyje w innym świecie niż większość z nas. Ma skrajnie pozytywne nastawienie, może za bardzo. Prędzej czy później coś strasznego stanie się z tą dziewczyną.
Dziś 4 lata później od ostatniego wpisu przyjeżdżają cyrki kilka razy w roku a co do programu jaki prezentują jak sobie przypomnę swoje dzieciństwo to jak tam ktoś na filmie powiedział większy cyrk to ja mam w domu ;).
Ja pamiętam jak do małego miasta Mogilno przyjeżdżał cyrk gdzie byly lwy konie pełen rozmach a teraz 2 psy i jakiś klaun ale dla zwierząt lepiej że to się skończyło
LAĆ...PAŁĄ.!!! Tylko dobre pałowanie może uratować ten kraj. Dlatego, Ja ciągle powtarzam - przepałować całą Polskę - od morza do Tatr. Gaz, pała i scieżka zdrowia na komendzie. Pała czyni cuda. ... FestPała
Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komendzie może uratować ten kraj. Przegumować całą Polskę - od morza do Tatr. Każdy Polak/Polka musi poznać smak gumy. Guma czyni cuda. ... Tylko Dobra Guma
Ten dokument jest żenujący.... Jacyś ludzie otworzyli cyrkowy biznes. Niedochodowy, okazało się. Teraz lamentują jacy to wszyscy są okropni, bo nie przychodzą na spektakl, nie płacą, nie dają zarobić.... Właściciele cyrku przygnębieni, bo kasy brak. "Artyści" tegoż cyrku przygnębieni, bo praca ciężka, niebezpieczna itp..... Weźcie się za coś innego skoro ten chleb taki trudny.
LEOPOLDBLOOM 1983 ZA MLODY JESTES ZEBY TO WIEDZIEC KIEDYS CYRK TO BYLO COS WIELKIEGO WSZYSCY CZEKALI KIEDY PRZYJEDZIE ALE PO WPROWADZENIU PRZEPISOW ODNOSNIE TRESURY ZWIERZAT WSZYSTKO SIE ZMIENILO CYRK MOGL ZROBIC TYLKO POKAZ ZWIERZAT A LUDZIE LUBILI OGLADAC LWY SLONIE KONIE ITD CYRK ZOSTAL NATURALNIE ZNISZCZONY I ZAPOMNIANY A SZKODA
Nigdy nie Bylam w cyrku !!!! I nie bede !!!! Moje dzieci Takze nigdy nie byly . Gdyby wystepowali tylko artysci to na pewno byloby to interesujace. Ale przez cierpienie zwierzat duzo stracili i traca 😢🥺😩😫😖
Cyrk to przeszłość, skansen, przeżytek czasów słusznie minionych. O jakiej właściwie rozrywce mówimy, skoro internet i telewizja może pokazać o wiele bardziej zabawne, karkołomne i widowiskowe rzeczy? Cyrk zawsze był żenujący i z każdym rokiem jest coraz bardziej archaiczny i niepotrzebny.
Żeby nie ta przeszłość miniona to byś dzisiaj nie był taki mądry i nie miał tego co masz pomyśl o tym gościu i zastanów się zanim coś napiszesz telefon do łapy i internet i się każdy robi nagle cwany zero kultury i szacunku .
