Ale to byl zupelnie inny rodzaj komunizmu .... bo w pro-Zachodnim stylu !!!! Dlatego z punktu widzenia Sowietow - Jugoslawia byla postrzegana jako kraj kapitalistyczny raczej !!!!
Pracowalem w NRD na wakacjach w 75 i 76 i bylo super. Bzdury gadasz sklepy i knajpy byly pelne a Niemcy przyjazni. No i zarobki niezle jak na tamte czasy.
Moja babcia od strony mamy pracowała w zakładach chemicznych w Guben. Codziennie dojeżdżała do pracy z Lubska ok. 30 km. W siermiężnych czasach PRL mieliśmy sporo szczęścia, bo babcia regularnie wymieniała deficytowe towary w obu krajach :)
Mialam okazje byc w NRD i widzialam jak bylo tam lepiej A ponadto udalo mi sie przekroczyc granice miedzy Berlinem Wschodnim i zachodnim Pierwszy zachodni kraj Tam doznalam szoku
Niech sie nie zapomina,ze mieszkajacym w Berlinie zachodnim dodawano zasilki pobytowe i dbalo sie, zeby Berlin zachodni tez mial rozbudowane socjalne udogodnienia.
Moi dziadkowie mają magnetofon, który był kupowany właśnie z NRD. Przez wiele lat co chwila gdy go nie używają trzymają go pod kapeluszami Co sprawia, że on dalej działa, bo nie ma się jak zakurzyć.
1. Na saksy (czyli do roboty, a nie na handel), to się jeździło do RFN, a nie NRD 2. Pomyliłeś pan daczę z Dacią 3. Nie powiedziałeś nic o wychowaniu przez sport, a sportowo NRD było naprawdę mocne, mniejsza, że przez doping 4 Zmarginalizowałeś rolę Stasi Tak więc przy tym artykule trzebało się ( wiem, błąd, ale zawsze tak mówię) bardziej postarać. Ale i tak kanał spoko
W samo sedno, a to ciekawe ze Niemcy i Rosjanie nie sa juz tacy dobrzy np w lekkoatletyce jak dawniej, zawsze mnie to zastanawialo gdy bylem mlodym chlopakiem , teraz wiem dlaczego tak bylo.
Moi dziadkowie pracowali w NRD na kolejii na stacji Oderbrücke . Też się dorobili za tamtych czasów dość ładnych pieniędzy. Babcia opowiadała, że jak chodziło się na zakupy do Frankfurtu to te Stare " DD- rówki" były bardzo nie miłe dla Polaków 🤭😁
Super materiał. Ja byłem w lipcu 1989 r. na koloniach w NRD w Halle-Neustadt, Miałem wtedy 12 lat. Moje miasto Tychy było ich miastem partnerskim, jako sypialnia. Na granicy dostaliśmy paczki żywnościowe. Produkty były kolorowo opakowane, nie to co u nas. Pamiętam niedobre salami. Co dziennie dostawaliśmy miętową herbatę. Samo miasto było socjalistyczne. Świętowano wtedy powstanie NRD i 25 lecie Halle-Neustadt. U nas już było po wyborach i wygranej Solidarności. U nich portrety Honeckera, czerwone flagi. Zaprosili nas na stadion, gdzie na murawie pojawili się ich partyjni oficiele, którzy wjechali na nią Wartburgami. Mówiłem wtedy wiersz " Bagnet na broń".:) Mieliśmy organizowane konkursy, np. strzelanie do tarczy. Miasto było bardzo czyste. Same bloki . Nie było nazw ulic tylko numery. Był konkurs na najczystszą klatkę schodową. Jeżeli któraś wspólnota mieszkańców wygrała to dostawała złotą czcionkę w numeracji. W tym mieście socjalistycznym, czegoś mi brakowało, ale nie mogłem wpaść na to co to było Okazało się to proste. Było tam wszystko, szkoły, przedszkola, żłobki, place zabaw, sklep. Nie było tam ani jednego kościoła. Taka Nowa Huta ale bez kościołów. Zabrano nas na wycieczki do Merseburga, Halle, Lipska, Quedlinburga i Gór Harzu.
Ktos wyliczyl dokladnie ile nowych kosciolow wybudowano za Polski Ludowej.Mozna sie zlapac za glowe,bo mnostwo.Przyklad:Na osiedlu ,nieduzym i raczej wyjatkowo uroczym ,Zabianka w Oliwie,obok Sopotu i Jelitkowa,wybudowano az dwa koscioly.Jeden zamiast hali sportowej dla mlodziezy,a drugi zamiast zachowania parku dla spacerow i zieleni.Inne koscioly byly niedaleko,stare i zabytkowe,ale bogobojni chcieli miec swoje koscioly pod nosem.Zadbano i o ksiedza,ktoremu przydzielono maly domeczek w okolicy.Niezapomniane i organizowane przec bogobojnych i obrzedy czczenia Maryji Krolowej Polski,jak mowiono,kiedy obchodzono cale osiedle.Oh,ta ,,komuna,, ,co pozwalala na tyle ksiedzom!
@@pawelber6951 tak , koniec wolnych ludzi ale nawet Ci którzy to widzą w zdecydowanej większości nie ogarniają że to odbieranie wolności rozpoczęło się w 1914 r i trwa nieprzerwanie do teraz
7:30 Honeckerowski Palast der Republik, już nie istnieje, odbudowano tam Pałac, ale ja mam pamiątkowe zdjęcie. Co do rodzynek, to nie wiem o jakie lata chodzi, bo ja pamiętam że pod koniec lat 70-ych spokojnie można było rodzynki w sklepie kupić, zresztą daktyle też. Pamiętam to jakby było wczoraj, bo nigdy więcej w życiu tylu daktyli co wtedy nie jadłem.
W latach 70-tych rodzynki raczej były. Cytryny też. Pomarańcze, banany, arbuzy, jak rzucili na sklep, a tam gdzie mieszkałem rzucali tak raz w miesiącu. Wtedy od razu ustawiała się kolejka. Eldorado skończyło się z początkiem lat 80-tych.
@@tomaszkrawczynski9378 Proszę o konkrety. Statystyki i fakty. Oczywiście na temat dobrobytu NRD oraz PRL w latach 70-tych. Ja w tamtych czasach w PRL żyłem. Rodzina mieszkała 6 km od granicy NRD, więc względnie łatwo było ją przekraczać. Strefa nadgraniczna oraz pieczątka w dowodzie w sprawie wjazdu do demoludów (i tylko do nich, za wyjątkiem ZSRR) dotyczyła w latach 70- tych wszystkich w PRL. Można było jeździć na dowód (to były te stare zielone książeczkowe). To nie tak, że nie było kontroli na granicy. Ale NRD było po prostu bogatsze od nas. Jestem rocznikiem 1969. Ile wówczas miałeś lat? Ile pamiętasz? Pewnie niewiele albo nic. Albo nigdy nie żyłeś w ówczesnym PRL lub nie byłeś w NRD, tylko oczywiście wiesz dużo więcej, bo wyczytałeś lub usłyszałeś. Różnica jest taka, że ja jestem wciąż żywym świadkiem historii. A Ty? Pamiętasz dobrze PRL? Co wówczas robiłeś? Jak często wtedy jeździłeś do NRD? Nie bronię absolutnie komuny PRL, a tym bardziej NRD i Stasi. To był chory i zbrodniczy system. Walczyłem z nim. Byłem sekretarzem NZS na KUL w Lublinie w latach 1988-1991, czyli wówczas kiedy były strajki żądające legalizacji NZS w Lublinie i w całej Polsce, i w nich czynnnie uczestniczyłem. KUL to Katolicki Uniwersytet Lubelski i choć pewnie tego nie wiesz, to była jedyna wówczas niezależna od komuny wyższa uczelnia w całym tzw. Bloku Wschodnim. Dla rozjaśnienia, NZS był wówczas wciąż nielegalny. Czekam teraz ze spokojem na oplucie mnie, wyzwanie od komuchów i zdeprecjonowanie. Obiecuję, że i tak już nie odpowiem. Pozdrawiam.
udało się aż 4 razy być w NRD , tak co do jedzenia mieli kolorowo ale juz z informacją nie aż tak też te ich słynne FKK , nawet żałowałem że znika, no bo takie pierwsze wrażenie było było superowe w porównaniu do ZSRR, ale dziś czasem wyobrażam jak by to było gdyby było
Za komuny na jumę się nie jeździło. Żeby wyjechać trzeba było mieć paszport. Poza tym celnicy na granicy to nie ci co teraz... choć naleciałości zostały.
Jako obywatele byli bogatsi a jako kraj biedniejsi bo do dzisiaj nie odbudowali po wojnie zamku królewskiego w Berlinie . W sklepach Genex który był odpowiednikiem Pewexu można było wszystko kupić za dolary i dzięki niemu dużą popularnością na ulicach NRD cieszyły się Mazdy 323 . Można było również kupić inne auta produkcji socjalistycznej ale akurat poza Polskim Fiatem 125p nie było w ofercie Polskiego Fiata 126p ani Poloneza .
Zamku nie odbudowali, bo tam rządzili prawdziwi komuniści, a nie papierowi w rodzaju Gierka czy Jaruzelskiego. Zamki były budowane przez pruską arystokrację, a ona jednoznacznie kojarzyła się z wojną, nazistami i kapitalizmem, czyli wszystkim z czym oficjalnie NRD walczyło.
Posłuchać warto, tego prześmiewczego materiału, aby.... Zapomniałeś dodać, że śp. Edward Gierek otworzył granicę do NRD i innych demoludów na dowód osobisty. ( rzadko się o tym wspomina) Po za tym raczej nie ma tu wzmianki o kosztownym utrzymywaniu kontyngentu Armii Radzieckiej. Dużo Polaków pracowało w NRD, trochę kryjąc bezrobocie. Za to STASi miało dużo donosicieli, prawda, ale Polacy też donosili. Pracowałem w Eberswalde, w fabryce dźwigów. Pracowałem w Görlitz, w fabryce wagonow. Stare chałupy, bloki rozsypywały się, było wiele minusów, ale i tak mieli lepiej i....kultywowali pruskie tradycje. Tak więc patrząc na 36 mln "szarańczę" w 17 mln kraju mieli prawo być wq...i na Polaków. W Polsce zaś DDRowcy chętnie korzystali z czytelni MPiKu, czytając dostępne w Polsce gazety z "zachodu" czego u nich nie bylo. Pokazując wojsko sugerujesz.....tu prawda jest, w NRD bardzo dużo było mundurowych. Sprzęt też mieli lepszy, ale i politrucy prężnie działać musieli, TV z NRF była wszędzie mimo problemów z instalacjami anten, działali. A na koniec, warto przeczytać, napisaną dostępną polszczyzną, książkę "Polninken" Arno Surmińskiego.
Słyszałem że w latach 60-tych młodzież z FDJ (odpowiednik naszego ZSMP) wypatrywała na dachach anten TV skierowanych na zachód i także wchodzili na te dachy i niszczyli je. W Późniejszych czasach TV zachodnioniemiecką mieli nawet w instalacjach zbiorczych.
Pamiętam jak będąc dzieckiem pojechałem na kolonię do NRD I kupiłem wymarzoną kolejkę elektryczną trochę czekolady i tak zwane "kotki" czyli wyciory do czyszczenia fajki które my zakładaliśmy na rowery ja akurat na Wigry 3
Jeździłem do NRD na zakupy. Jeździłem do pracy do RFN. Różnica była kolosalna !!! Ale chciałbym uzyskać informację czy można gdzieś znaleźć film który oglądałem w latach `80 na temat ucieczki z NRD balonem. Film ten oglądałem w telewizji ZDF w Berlinie zachodnim ale również na ekranie w Check Charli ( nie wiem jak to się pisze ). Muzeum wówczas było darmowe z polskim paszportem. Film którego szukam miał tytuł w przetłumaczeniu na polski: "Z wiatrem na zachód" szukam i szukam - nie mogę znaleźć.
U nas komuchy też tylko promowały max dzietność (jak i teraz zresztą). Bo zawsze problem był w tym, że większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko w poważaniu dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata. A dla "bydła" które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie.
Po łebkach zrobione, wycinki zdjęć filmowych nie istotnych. Nrd po bumie w latach 70 przeżywało do końca swojego istnienia miało problemy gospodarczo finansowe. Pontakim materiale ludzie nieznający historii uwierzą ze nrd prawie idealne państwo, nic mylnego. Walące się zabytki oraz stare kamienice , nie konkurencyjna gospodarka. Mega inwigilacja. Pobieżnie po łebkach materiał
Byłaś widziałaś? Czy w zachodnią propagandę wierzysz. Zgniły zachód oczernia KRLD bo nie dają se w kaszę dmuchać amerykaną .. obozy pracy głód i inne ....erdolenie o szopenie 🤦♂️
Znam DDRówek od podszewki. Sporo kontrastów w filmie nie do końca prawdziwych. Czasami bzdury. Do sklepu intershop nrdowcy w sumie wstępu nie mieli. Tylko prominenci partyjni oraz obcokrajowcy. Cytrusów i świeżych warzyw było w brud. Podobnie agd rtv. Jedynie na nowego trabanta czekało się wieki. Nawet 13 lat. Mieszkań było więcej niż u nas. Jedyny problem to notoryczna inwigilacja, Stasi oraz pranie mózgu socjalizmem.
Jezdze taksowka. Juz za czasów PiSu przychodzi Norweg i pyta czy w Polsce jest znow socjalizm. Ja mu odpowiadam ze nie znow ale caly czas bez przerwy. Alez mial mine ale zebym sklamal jednym slowem
PRL byla biedniejsza od DDR ale za to my mielismy najwiecej wolnosci w calym bloku wschodnim, mielismy prywatna dzialalnosc, prywatne sklepiki, restauracje, zaklady naprawcze, stragany, prywatne rolnictwo, moglismy jezdzic do innych krajow!!!
@@winnickimagdalena9240 Dzisiaj ludzie tez uciekaja z Polski. Emigracja zawsze byla tutaj czyms naturalnym z roznych powodow. A paszport mozna bylo otrzymac po wypelnieniu odpowiedniego formularza. Moj ojciec bez problemu dostal paszport i jezdzil do Austrii i Niemiec za PRL-u, ludzie jezdzili tez na wycieczki z biura podrozy Orbis!
@@winnickimagdalena9240 Za PRL-u mielismy wiecej mlodziezy jak dzisiaj. Dzisiaj prawie wszystkie rodziny sa rozbite bo kazdy mieszka gdzies za granica.
Dziwne czasy. W sumie, w kadym wieku, dzieja sie jakies dziwne akcje. W tym, mamy juz pandemie i atak na bialoskornych ludzi. Ciekawe, co sie jeszcze wydarzy.
Wasz komentarz zle sie konczy,bo wcale nie cieszyl sie caly swiat.Cieszyli sie zachodnioniemieckie rlity kapitalow, ktore wykupoli prawie za darmo wschodnioniemieckie zalladu, firmy,gospofarsrwa rolne itd.Powsta cala afera skandali
Wykupili zaklady,firmy gospodarstwa rolne,wydawnictwa itd.Powstaly filmy dokumentalme na ten temat,wiec trzeba mowic cala prawde.Niestety,40 lat to za niewiele,by udoskonalic socjalistyczna gospodarke tak,by cale rzesze klasy ludzi pracy byly w zupelnosci gospodarzami swego panstwa.Niestety za duzo jest ludzi zlych na tym swiecie,ktorzy sa egoistami i wyzyskawiczami,uzalezniajacymi ludzi pracy od siebie i ich tzw.panstwa kapitalistycznego.
No troszkę hmm przesady zauważyłem.... Byłem w NRD w 86 roku i żadnych braków w sklepach nie widzialem ani jakiś limitów zakupów. W sklepach można było dostać wszytsko co w Polsce musiało być wystane w kolejkach np czekolady, słodycze i wiele innych (przyprawy). Raz odwiedziliśmy mały sklep na wiosce ...to mieliśmy wrażenie że weszliśmy do pewexu i zdziwnie sprzedawczyni kiedy zapytaliśmy czy zakup jest za marki czy dolary ...🤪. Fakt że niektóre rzeczy były deficytowe ...heh no okulary słoneczne 😉 a mojemu znajomemu spodnie w moro to prawie chcieli ściągnąć z tyłka na ulicy 🤪🤣🤣🤣
I tak dużo wyjeżdżało do pozostałych krajów socjalistycznych ; często jedyną możliwością spotkania się całej rozdzielonej rodziny z NRF i NRD była podróż nad Balaton do WRL. Dużo obywateli NRD uciekało przez CSRS do Austrii bo tam mieli słabo pilnowaną granicę i ambasadę NRF w Warszawie a nielicznym się udawało przez Skandynawię i Danię .
Klamiesz ,bo mogli wyjezdzac do wszystkich krajow socjalistycznych,tzw.bloku wschodniego.A wiadomo,skoro w RFN wiecej sie zarabialo,to wielu z NRD,najwiecej mlodych i bez wyksztalconej swiadomosci spoleczno-klasowej,chcialo (po skonczonej nauce w NRD),jechac do tych zachodnich Niemiec.
Ten kraj był taki jaki był, bo Sowieci za bezcen pakowali tam wszystko: ropę, gaz, zboże, kasę. A po co? A po to, żeby różnica między kapitalistycznym RFN a socjalistycznym NRD była jak najmniejsza.
A moze po prostu byli bogatsi bo ich przemysl byl wydajniejszy a ludzie na stanowisku mieli miec jakies kompetencje a w polsce kolesiowstwo do dzisiaj.
@@Bugslick Ich przemysł nie był wydajniejszy, zaś o kompetencjach to było to samo co i u nas: mierny, bierny, ale wierny. Układy i kolesiostwo to typowe dla całego bloku wschodniego. Jedynym krajem socjalistycznym, który sobie jakoś radził to była Jugosławia. Mając paszport tego kraju można było bez wizy polecieć np do USA.
@@themosticonicscenesinmovie8737 Jugoslawia byla mocno niezalezna i raczej byla gdzies pomiedzy dwoma frakcjami. A przemysl DDR byl lepszy od polskiego. Oni byli w stanie projektowac i produkowac samodzielnie sprawne maszyny. Nawet taki trabant jako samochod byl mniej awaryjny niz polskie skladaki.
@@Bugslick Jakie maszyny masz na myśli? Co do aut to jednak wolałbym malucha, dużego fiata niż kartonowego Trabanta. Jak pisałem wyżej, bez sowieckich dotacji ten kraj byłby tak samo upadły jak reszta dotknięta ustrojem jaki świat dotąd nie widział. NRD była krajem znacznie mniejszym od PRL, do tego mającym mniejszą populację, więc potencjał gospodarczy musiał być niższy, skoro wszyscy byli mocno kontrolowani przez ZSRR, który dbał o to by żaden kraj nie mógł się obyć bez ich pomocy.
Alianci mieli nawet plany zniszczenia niemieckiego przemysłu tak ażeby Niemcy po wojnie były krajem tylko rolniczo - hodowlanym bez możliwości produkcji jakiejkolwiek broni i pojazdów. Niemcy mieli też szczęście że II wojna skończyła się przed skonstruowaniem przez USA broni atomowej bo bomby które zrzucili na Japonię miały spadać na miasta niemieckie.
@Biały Pan Na zachodzie istnieje glownie zasada placenìa nizszego podatku orzy posiadaniu dzieci. Bardzo malo placa tam pieniedzy tylko za bycie albo tylko za posiadanie dzieci. Bardzo czesto trzeba pracowac zeby potem dostac jakas ulge