Тёмный
No video :(

CZEKAŁEM na NIEGO 3 dni... NOWA ŻYCIÓWKA KARPIA! - STRONG CARP LAKE 

Gradu
Подписаться 432 тыс.
Просмотров 80 тыс.
50% 1

🔥Z kodem: 'gradu' 5% taniej na sklepwedkarski...
💚Łowisko: Strong Carp Lake: strongcarplake...
👕SKLEP Z WĘDKARSKIMI KOSZULKAMI: gradu.pl/
📷 INSTAGRAM - / _gradu_
📧 Współpraca/kontakt - gradu@stormmedia.gg
⭐️ DISCORD - / discord
🏳️ ZOSTAW SUBA - / @graduu
📮 GRUPA NA FB - / 395199184324127
👤 FANPAGE - / gradu
💚 Zostań sponsorem - / @graduu
💰 A jak chcesz wesprzeć inaczej możesz rzucić donejcika:
tipply.pl/u/gr...
#wędkarstwo #fishing #łowienieryb

Опубликовано:

 

16 май 2024

Поделиться:

Ссылка:

Скачать:

Готовим ссылку...

Добавить в:

Мой плейлист
Посмотреть позже
Комментарии : 1,4 тыс.   
@Graduu
@Graduu 3 месяца назад
🔥Z kodem: 'gradu' 5% taniej na sklepwedkarski.pl/
@patrycjaskoczylas333
@patrycjaskoczylas333 3 месяца назад
Gra do kiedy ogłosi wygranego
@user-kb1jw1xw2i
@user-kb1jw1xw2i 2 месяца назад
Mój największy karp to 21 kg 😊
@user-kb1jw1xw2i
@user-kb1jw1xw2i 2 месяца назад
W słupi
@deregosia
@deregosia 6 дней назад
SZCZUPAK 44 CM NAD JEZIOREM🐟
@kubam.5450
@kubam.5450 2 месяца назад
Moją największą rybą był karp 15kg złowiony na feeder'a. Okoliczności były następujące siedziałem na nocnej zmianie w pracy i postanowiłem kupić troche sprzętu wedkarskiego od wędek po kołowrotki. Kiedy paczka doszło odrazu wybrałem się na łowisku gdyz nie mogłem wytrzymac aby przetestować nowy sprzęt a była to godzina 12 w taki skwar że zadałem sobie pytanie co ja tam robie. W skrócie zarzuciłem, poczekałem 10min, branie i wędka prawie wpadła mi do wody. Jak co to feeder do 80g, żyłka 6kg wiec zdajcie sobie sprawe jaka to była jazda. Ryby nie potrafiłem podebrac a byłem sam na łowisku tak ją zmeczyłem że jak była flakiem totalnym dopiero udało sie ją umieści w podbieraku. Jajca jak berety. PS. Super film fajnie patrzec jak zaczynałes a teraz sponsorzy i wgl. Pozdro samorealizacji życze dalej!
@koomzy7597
@koomzy7597 3 месяца назад
Moja przygoda ze złowieniem najwiekszej ryby! Około 2 miesięcy temu wybrałem się nad swój staw podczas cieplejszego weekendu żeby zobaczyć czy ryby są aktywne, chociaż zadomowiły się tutaj sumiki karłowate, które niezwykle ciezko wytepić zobaczylem amury pobierajace trawę z powierzchni. Mając nadzieje nad ich złowieniem wróciłem do domu, wziąłem wędke i chleb po czym znowu poszedlem nad staw zarzuciłem zestaw i po około 30 sekundach chleb zniknął z powierzchni a żyłka zaczęła sie napinać, zaciełem rybę i dzieki temu udalo mi sie wylowic Amura 5,125kg i mimo że nie jest to jakas niewiadomo jak wielka ryba, jest to dla mnie szczegolnie wazne, poniewaz u mnie w stawie te amury są juz od wielu lat, a mimo to nikomu wcześniej nie udało się ich złowić i chęć łowienia tam odbieraja właśnie sumiki karłowate. Mimo tego wiem, że pływają tutaj tez wieksze i licze że kiedyś uda mi się je złowić!
@kubazych6286
@kubazych6286 2 месяца назад
Podczas mojej urodzinowej zasiadki wędkarskiej miałem niesamowite szczęście. Był to piękny, słoneczny dzień, idealny na relaks nad wodą. Wszystko zaczęło się od popołudnia, kiedy to rozstawiłem wędki nad nowym łowiskiem komercyjnym. Po kilku godzinach ciszy, nagle zobaczyłem mocne pociągnięcie za szczytówkę wędki po zacięciu z pełnym skupieniem zacząłem walkę z rybą. Po jakimś czasie trafił w moje ręce amur. Po zmierzeniu okazało się że miał 65cm długości, co było dla mnie świetnym wynikiem. Po krótkiej sesji zdjęciowej wypuściłem rybę do wody. To była zdecydowanie najlepsza urodzinowa zasiadka, jaką mogłem sobie wymarzyć.
@Rybomaniaa
@Rybomaniaa 3 месяца назад
Kilka lat temu przy moich pierwszych starciach z komercją złowiłem największego Karpia ale niestety nie z gruntu tylko na spining, zahaczył mi się za ogon, przy holu tego Karpia jeszcze nie wiedząc że jest to karp i w ogóle się tego nie spodziewając słyszałem od wędkarzy obok „to jest ten sum na bank” akurat tam mówiono że jest sum który ma ponad 2 metry, nadzieja była na naprawdę potwora a zaskoczył karp który miał prawie 7kg , takie były to początki mojego wędkowania :D
@Graduu
@Graduu 3 месяца назад
Pamiętajcie o konkursie! Oglądajcie do końca i bierzcie udział, bo warto :)
@Felixandfishing
@Felixandfishing 3 месяца назад
A jaki jest konkurs bo nic nie mówisz na temat konkursu
@Graduu
@Graduu 3 месяца назад
@@Felixandfishing widać jak obejrzałeś film :)
@Felixandfishing
@Felixandfishing 3 месяца назад
A powiesz w jakiej minucie. Bo tak szczeże to jesteś fajnym RU-vidrem i fajnie cie się ogląda
@MarcinDobrosielski-bo2dr
@MarcinDobrosielski-bo2dr 3 месяца назад
Real​@@Graduu
@ftbltrva
@ftbltrva 3 месяца назад
gradu wpadnij na zalew małogoszcz ostatnio zaczeły brać ladne sztuki :3
@piotrozv5721
@piotrozv5721 3 месяца назад
Największą rybę, jaką złowiłem, był 28-kilogramowy karp, którego wyciągnąłem podczas jesiennego wędkowania nad jeziorem miłoszewskim. Był to chłodny, mglisty poranek, a ja cierpliwie siedziałem na brzegu, licząc na udany połów. Po kilku godzinach spokoju, moja wędka nagle zaczęła drgać, a po zacięciu rozpoczęła się emocjonująca, półgodzinna walka. Kiedy w końcu udało mi się wyciągnąć karpia na brzeg, byłem oszołomiony jego ogromnym rozmiarem. To było niezapomniane przeżycie, które potwierdziło, że cierpliwość i determinacja w wędkarstwie zawsze się opłacają. Bardzo chciałbym wygrać🙏🙏
@enduroholwi23
@enduroholwi23 2 месяца назад
Największa ryba jaką złowiłam to kleń 3 kg miał około 60 cm długości był gruby. Siedziałam już dobre 3 godziny na rybach długo czekałam na jakiekolwiek branie ponieważ padał wtedy deszcz i było zimno wkęc stwierdziłam że przerzucę wędkę ostatni raz i jadę do domu rzuciłam a nagle od razu ryba siedzi wyciągam ją jeszcze trawska były przy brzegu i wysokia skarpa więc brat szybko po podbierak wydłużył go i wyjął ale troche ciężko było bo w trawska poszła. To było nie do opisania jednak cierpliwość opłaca a ryba motywuje do dalszego łowienia. Jak nie mogę łowić to oglądam ciebie i pozdrawiam. Ps. Chcę wygrać wędkę albo kołowrotek ale innymi nie pogardzę a nawet bardzo się ucieszę że wygram coś bo nigdy mi to nie wychodzi. 😁
@mojojojo17137
@mojojojo17137 3 месяца назад
Pamiętam jak pierwszego karpia złowiłem jeszcze wtedy młody i głupi byłem. Nie był duży nie był mały ważył 8 kilo cały. Na komercyjnym łowisku ze szwagrem siedziałem ni deszczu nie grzmotów się nie bałem bo choć pogoda nie dopisała rybka na chaczyk się złapała. Gdy dźwięk sygnalizatora usłyszałem wnet z namiotu się zerwałem i choć trochę podpity byłem wnet do wędek popędziłem. Pamiętam że wtedy ryby nie brały obficie za to życiówkę pamięta się całe życie. I chociaż byłem wtedy bardzo młody wiedziałem o zasadzie,, BUZIAK I DO WODY ''
@WiedzaNaDziś
@WiedzaNaDziś 2 месяца назад
Jakie rymu
@Kogut_plska
@Kogut_plska 2 месяца назад
Złowiłem szczupak ok 30cm wieczorem na dzikim stawie który miał lekko odgryziony ogon
@Dobek_97
@Dobek_97 3 месяца назад
Moja największa ryba, wzięła w najmniej oczekiwanym momencie. Na prywatnym stawie, wujka poszliśmy sobie połapać z kolegą. Nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać, więc klasycznie przerobiłem swoje wędki spiningowe na spławiki, zarzuciliśmy i trzeba było czekać. Po kilku wyjętych płotkach i karasiach w okolicach maks 0.5kg coś wciągnęło mi spławik i zaczęło wciągać spining. Po dobrych 25-30min walki wyciągnąłem mojego rekordowego karpia 6.7 kg. Zabawa z takim karpiem na wędce spiningowej to było wyzwanie!
@ukash-jf4dw
@ukash-jf4dw 3 месяца назад
Dokladnie, BIOTAD PLUS team
@filipkowalczyk9836
@filipkowalczyk9836 3 месяца назад
moja największa ryba to amur 9kg było to lato a dokładnie to był lipiec 25 2023 czyli moje urodziny (mam dopiero 11lat) był to piękny lecz troszeczke zimny poranek zchodziła mgła z tafli wody gdy nagle usłyszałem 5 pojedynczych piknięć pomyślałem że to karaś bo jest ich tam sporo i nagle pingpong poszedł pod blank wędki bezapelacyjnie zaciołem i poczułem silny opur podcholowałem go do brzegu i nagle patsze a to amur jak się nie odwiną to odjechał mi na około 20-30m a .było to łowisko wzory mały staw wycholowałem go na teleskopową wędkę.jestem początkującym karpiażemi i kupiłem sobie zestaw za około250zł była to moja pierwsza karpiuwka i jak mi ją dostarczyli to poczułem bardzo ciężką paczkę i po odpakowaniu nie stety musiałem ją zostawić w domu ale wziołem ją na tą jedną wyprawe i złowiła moją życiuwkę ale mi się połamała jak prubowałem wyczepić zaczep. i od tego czasu szukam wędki karpiowej i dobrego kołowrotka
@___Bartus____0
@___Bartus____0 2 месяца назад
Niezapomniana przygoda z moją rekordową rybą Pewnego letniego poranka, kiedy słońce ledwo dotykało horyzontu, wyruszyłem na łowy w poszukiwaniu nieuchwytnego giganta. Woda była spokojna jak lustro, a cisza przerywana jedynie delikatnym szumem trzcin. To miała być zwykła wyprawa, ale los miał inne plany. Z daleka dostrzegłem coś, co wyglądało jak subtelne kołysanie się wody. Z ciekawości zbliżyłem się, a moje serce zaczęło bić szybciej. To było to - miejsce, gdzie mój wędkarski instynkt mówił mi, że czai się coś wielkiego. Zawiesiłem oddech i rzuciłem wędkę. Czekanie wydawało się wiecznością, ale w końcu poczułem delikatne szarpnięcie. To był tylko początek. Nagle, z ogromną siłą, coś zaciągnęło wędkę tak mocno, że myślałem, iż stracę ją w głębinach. Walka była zacięta, a adrenalinę czułem w każdej żyłce. Po godzinie zmagań, które wydawały się trwać wieczność, udało mi się wyłowić rybę. Był to okaz, jakiego jeszcze nie widziałem - olbrzymi szczupak który miał długość 115 cm przekraczał wszystko, co do tej pory udało mi się złowić. W tamtym momencie wiedziałem, że to nie tylko moja największa ryba, ale i największe osiągnięcie wędkarskie. To był dzień, który na zawsze zapadnie mi w pamięć - dzień, w którym natura postanowiła zaskoczyć mnie swoim najwspanialszym darem.
@maciejewskii8987
@maciejewskii8987 3 месяца назад
Zacząłem łowić od niedawna dlatego moją największą rybą jaką złowiłem był mój pierwszy karp w życiu o wadze około 1.5-2kg, którego złowiłem w ostatnią sobotę 18 maja, co najlepsze karp wziął nie na metodę a na zwykły koszyczek gdzie nabita była dendrobena. Gdy byłem się przejść do auta po parasol gdyż słońce dawało znać usłyszałem pikanie jak nigdy przybiegłem a pikanie ustało. Gdy zobaczyłem, że ryba pociągnęła mi zestaw w trzciny w myślach pożegnałem się z zestawem lecz po minucie poczułem luz . Gdy zauważyłem go odrazu serce zaczęło szybciej bić a ręce mi sie trzęsły. W sobotę mam kolejny wyjazd i mam nadzieję ,że uda mi się złowić jeszcze większego. Pozdrawiam
@marceld3026
@marceld3026 3 месяца назад
Łowie od niedawna . Największą Rybę jaką udało mi się złowić to karp koi pomarańczowy waga 6,5kg Rybę złowiłem po 8h podczas deszczu na methode ,na łowisku w miejscowości dopiewo. Na kulkę 8mm czosnek halibut.A najlepszy moment to było to że prawie tą ryby straciłem ponieważ wpłynęła w gęste trzciny lecz mimo to po 7 minutowej walce udało mi się ją wyciągnąć.
@mrkremo555
@mrkremo555 3 месяца назад
Moja przygoda z złowieniem najwiekszej ryby: Pod koniec dnia po 15 wyciagnietych rybach po okolo 2-5 kg ledwo usłyszalem palący sie kołowrotek, ledwo bo sygnalizator nie działał niewiadomo dlaczego, gdy zacialem to branie, na wedce prawie nic nie czulem i mowię do kolegi ,,no kolejny glut 3kg" i wtedy zaczał znowu palic sie kolowrotek doslownie xdd to byl chyba najwiekszy odjazd jak mialem na kołowrotku mimo ze hamulec prawie na beton. Byłem prawie pewny ze to amur bo co sie zbliżył do brzegu to ryba robiła kolejny odjazd. Po 20 minutach takiej walki wkoncu zobaczyłem rybe, był to jednak karp a nie amur jak sie spodziwałem, ryba nabrała powietrza i byla juz mega zmeczona tak jak ja i kolega dwie prawe rece za pierwszym razem podebrał karpia który ważył 11.2kg i pobilem PB o 3 kilo. Nigdy tak sie z ryby nie cieszylem jak z tej bo totalnie sie nie spodziwalem takiego karpia pod koniec dnia, a z wrażenia odrazu tacie wyslalem zdjecie i napisalem ,,Tata japierdziele, karp 11kg'' xdd. Pozdrawiam
@krzysztofgniewkowski4952
@krzysztofgniewkowski4952 3 месяца назад
Największa ryba w moim życiu! Pewnego ciepłego popołudnia przyszedłem sobie na rybki. Nie nastawiałem się na duże okazy, chciałem się tylko pobawić z małymi płotkami i leszczykami. Miałem zestaw na spławik z dwiema kukurydzami na haku i miejscówkę zanęcałem własnoręcznie robioną zanentą zmieszaną z kukurydzą. Po kilku godzinach i kilku złapanych płoci zobaczyłem branie i okazało się, że to piękny karp, który po długim cholu ważył prawie 6,5 kilograma. Mam nadzieję że złowię jeszcze większą rybę i życzę wszystkim udanych połowów!
@szwedzixx9475
@szwedzixx9475 2 месяца назад
Swoją największą rybę złowiłem będąc na szybkiej niedzielnej wyprawie method feeder. Był to karp, 7,5kg. Pierwszy raz miałem kontakt z tak dużą (jak dla mnie przynajmniej) rybą, a radość i emocje po jej wyholowaniu były nie do opisania, z resztą chyba każdy kto kiedyś złapał jakąś większą rybę wie doskonale o czym mówię. Kiedy już skończyłem zabawę z ważeniem, fotografowaniem oraz wypuszczaniem ryby, miałem problem żeby założyć nową przynętę, nabić podajnik i przerzucić zestaw, ponieważ tak się trząsłem z radości. Sam wyjazd również był całkiem udany, bo poza tą życiówką (którą złapałem w drugim rzucie, niecałą godzinę od przyjazdu na łowisko), złapałem jeszcze cztery nieduże karpie oraz miałem jedną spinkę przy brzegu (nie wiem co to dokładnie było, ale coś małego, a nawet jeśli - to i tak życiówka karpia mi to wynagrodziła). Ponadto śmiesznym faktem jest, że poprzez zbyt chaotyczne i wysokie uniesienie podbieraka w trakcie podbierania życiówki uległ on niestety zniszczeniu, po prostu się złamał.
@AER2004
@AER2004 3 месяца назад
Kurczę pamiętam moją pierwszą wędkę z chińskiego marketu 220 cm do 15 gram. Łowiłem z kumplami na spinning i jak już mieliśmy się zbierać zaczepiłem Karpia z 6 kg za ogon i pierwsze wrażenie były niesamowite co to musi być za szczupak lub inny drapieżnik ,dopiero przy brzegu się okazało że to duży karp zaczepiony za ogon 😂. Pogoda dość deszczowa i zimna. była Fajna przygoda i właśnie tak zaczęła się i moja przygoda z wędkarstwem. A tak dla ciekawych mam zdjęcia z tym karpikiem dla udokumentowania tej przygody🫡
@racingproject3333
@racingproject3333 3 месяца назад
Największą rybę, którą złowiłem było to karp 10 kilogramowy z komercji, którego holowałem 15 minut.
@JamalPLOPLO
@JamalPLOPLO 3 месяца назад
Moja pasja do wędkarstwa zaczęła sie juz ponad rok temu. Pierwsze swoje schodki zaczynałem na spławiku na swoim prywatnym stawie. Głód zaczął szybko rosnąć za pogonią większych ryb więc zmieniłem metode połowu na method feeder. Łowiłem tak przez kolejne miesiące na swoim stawie i stawie znajomego gdzie wielkość karpi zamykała sie do 7 kg i pewnego dnia postanowiłem wyruszyć na łowisko komercyjne gdzie wiedziałem, że mogę się spodziewać dużych okazów i tak też się stało po pierwszym zarzuceniu wędki po 10 minutach nastąpiło branie i był to 14.5 kg karp który do tej pory jest moją aktualną życiówką.
@michamoska1423
@michamoska1423 3 месяца назад
Witajcie, w tą majówkę wybrałem się na klasyczny feeder z koszycziem na pobliskie jezioro PZW. Z racji że zazwyczaj łowiłem na tym jeziorze same ukleje, miałem nadzieję że może trafi się chociaż jakaś ładna płoć. Po dwóch godzinach bez brań, z myślą, że nie ma żadnych większych ryb w tym zbiorniku zobaczyłem jak szczytówka w mojej wędce się ugina. Po szybkim zacięciu poczułem spory opór, i nie mogłem uwierzyć że będzie to jakaś większa ryba. Po około 10-ciu minutach intensywnego holu zobaczyłem na powierzchni wody wielką, żółtą plamę. Wiedziałem, że bedzie to karp, lecz wagi mogłem się jedynie domyślać. Po podprowadzeniu go już do kładki nagle zrobił odjazd na kilkanaście metrów i znowu zaczął się hol ryby. Po kolejnych kilku minutach, zmęczony karp był już w zasięgu podbieraka, jednak ten był tak wielki, że zmieścił się do niego tylko do połowy. Odkręciłem sztycę od podbieraka i wtargałem go na kładkę. Byłem w takim szoku, że nie mogłem uwierzyć własnym oczom że coś tak wielkiego udało mi się samemu wyciągnąć z wody, włączyłem wagę i zaczepiłem za kosz podbieraka, z trudem mogłem go unieść a waga pokazała 17.6 kg! Następnie zważyłem samą obręcz podbieraka która wyniosła 300 gram, więc ryba ważyła 17.3 kg. Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę że żyłkę mam do 6 kilogramów, a na niewielkim haczyku wisiało sobie kilka pinek. Radość i niedowierzanie było przeogromne. Po krótkiej sesji zdjęciowej i odkażeniu pyska oczywiście rybę wypuściłem z powrotem do wody. Przypadkiem czy nie, w taki sposób ustanowiłem swój nowy rekord największej złowionej ryby :)
@basterb
@basterb 2 месяца назад
Nad jeziorem, o świcie, złapałem suma - wodnego T-Rexa o długości 1,20 metra. Walka była epicka, pot i łzy w ringu rybaka. Po zaciętym starciu, sum poddał się z respektem. Wyglądał jakby mówił: "Dobra robota, człowieku." Moja przygoda stała się legendą, opowiadaną z uśmiechem i dystansem.
@kubhon1647
@kubhon1647 3 месяца назад
Największa moja ryba był to karp 8kg pamiętam wszystko dokładnie byłem po raz pierwszy na nocy na pobliskim łowisku z kolegą i łowiliśmy na feeder ja początkujący kolega mnie dużo uczył, no i mój błąd, ale miałem jedną wędkę zaklipowaną leżymy w domku godzina około 23 i nagle słyszymy pikanie wybiegamy razem z domku patrzę i widzę jak wędka na przedniej podpórce zawisła zablokowała się przelotką i stała praktycznie w pionie ja zdejmuję klipa i zaczynam walkę w życiu tego nie zapomnę nagle koledze zaczęło się branie co prawda nie takie, jak moje, bo wyjął chyba jakiegoś mniejszego leszcza, ale nieźle się namęczyliśmy, mając 2 ryby naraz teraz już coraz częściej jeździmy na nocki szczerze kocham ten sport właśnie za to, jaki nieprzewidywalny jest i cieszący. Pozdro gradu uwielbiam cie oglądać rób wiecej nocek bo zarąbiście się to ogląda.
@wiedzmin675
@wiedzmin675 2 месяца назад
Rok temu jak byłem u dziadków w wakacje pewnego dnia poszedłem sobie nad staw bo ma swoje 3 prywatne stawy w których występuje kilka gatunków ryb np. (Lin,Karp,Węgorz,Amur,Karaś). Łowiłem na metodę przypon miałem z haczykiem i igłą do wbijania przynęt zastosowałem pop-upa ochotkę 10mm. Rybę złowiłem w godzinach wieczornych coś koło 19 Okazał się być to amur ważący 8kg Cieszyłem się strasznie gdyż to też był mój pierwszy amur w życiu . Wędkarstwo jest moim hobby od dzieciństwa tak na prawdę bo pierwszą wędkę dostałem w wieku 8lat od dziadka który mnie wciągnął w tą przygodę. Pozdrawiam bardzo fajny film nagrywaj więcej😊 Gratulacje Życiówki👏🏻
@michaszwed2939
@michaszwed2939 2 месяца назад
Najwieksza jak do tej pory ryba jaką z łowiłem byl sum 34 kg na zbiorniku elektrowni Rybnik. Jednak to nie jest najważniejsza ryba jaką z łowiłem . Najbardziej wartościową ryba jest dla mnie karp 26 kg zlowiony na pzw z rzutu. Jest to moje PB karpia i Najwieksza ryba jaka plywa na tym zbiorniku. Na karpia 20+ z tego zbiornika czekalem ponad 10 lat. Zbiornik jest mega ciężki, zalany las mnóstwo zaczepów i możliwość łowienia tylko z rzutu. Zbiornik mam blisko domu i właśnie tam szlifowałem swoje doświadczenia z karpiami, nie raz dostawałem tam "wciery" ale mimo to się nie poddawalem i polowałem na tego jednego wyjatkowego. Pozdrawiam serdecznie Michał.
@Pusstike
@Pusstike 2 месяца назад
Jestem spinningistom, krótko łowię bo od niecałych 2 miesięcy. Moja przygoda z wędkowaniem dopiero się zaczyna, ale się mocno tym zajawiłem. Nie ma weekendu bez wypadu na rybki. W ostatni weekend złowiłem swoją 3 rybę w życiu na spinning, a dokładnie złowiłem szczupaka 60+ i to po 4 zarzucie tego dnia. Wiadomo że jak na szczupaka to malec, ale papa cieszyła mi się od ucha do ucha. Rybka uderzyła na jaskrawa gumę 😅 ten dzień byłby dużo lepszy bo tego samego dnia miałem na holu także szczupaka, ale ten to był mega potwór, bo na oko miał ze 100 cm, jednak mi się wypiął jak już go podbierałem 🙈 a uderzył na małą obrotówkę 😁 nie ukrywam, że oglądając ten film też chciałbym zostać karpiarzem i złożyć zestaw do takiego wędkowania, ale może uda się bez wydawania kasy (bo mnie żona zabije jak kupię jeszcze więcej sprzętu na ryby) 😂 sztos filmy, pozdrawiam cieplutko ❤️
@Mleczus
@Mleczus 2 месяца назад
Moja największa ryba to szczupak niecałe 5kg (było blisko), na spinning. 9 lat temu To miał być zwykły sielski dzień na przedmieściach 200m do stawu. Wstałem, obudziłem dziadka, zebraliśmy sprzęt, jedzenie, dziadek browca ja wodę i poszliśmy, minęło parę godzin od rozłożenia spławików i z nudów porzucałem blaszką 15g tamtego słonecznego poranka, odganiając komary nagle coś szarpnęło, to był on blisko metr długości (jak dobrze pamiętam 96cm) wyciągając pomagał mi dziadek bo byłem za młody i zbyt słaby wtedy jeszcze. Był to wspaniały dzień na połów na koniec wakacji, od tamtego lata już nie poszedłem z dziadkiem na ryby bo zaczął chorować, po amputacji 2 palców u prawej stopy i postępującej demencji, nadciśnienia przestałem chodzić na ryby. teraz gdy zarobiłem trochę pieniędzy pozwoliłem sobie na powrót do przyjemności i chciałbym móc się pochwalić czymś większym niż ten król wód :) Swoją drogą mega fajnie robione nagrywki, całe filmy, dobrze pocięte, samo mięso zamiast ciszy i przyjemnie się to ogląda, czy karpie czy pstrągi malutkie czy szczupaczki, pzdr
@dominiklasota8412
@dominiklasota8412 2 месяца назад
Historii miałbym kilka do opisania. Ale te dwie cenię najbardziej ze względu właśnie na największe ryby. Począwszy od tegorocznej majówki, która ze względu na pojawienie się w moim życiu synka (obecnie 1 rok i 11 miesięcy) była JESZCZE bez nocowania. Tak też nasze trio, bo żona od samego początku zafascynowana wędkarstwem i zawsze mi towarzyszy, przez trzy dni jeździmy z doskoku na od lat sprawdzoną piaskownię niedaleko miejsca zamieszkania. Tak dokładnie to same popołudnia 13:00-20:00 więc czas był ograniczony ale nęcimy dwie miejscówki które przynoszą osiem karpi między 5 a 12,5 kg. Po wielu latach, wielu zbiornikach, wielu zasiadkach łącznie z tygodniowym koczowaniem i szukaniem dużego "Cypryniusa, właśnie te 12,5 kg spełnia dotychczasowe marzenia odnośnie karpia 10+ i to z wypadu na parę godzin 😀Żona oczywiście czynie honory i zaliczam wiadro wody na głowę. Kolejnym rekordem będzie szczupak złapany w samo południe. Rzecz się dzieje kilka lat wstecz i póki co rekord jeszcze nie pobity bo ciężko to będzie zrobić. Ale zaczynamy od baletów bo dzień wcześniej jestem gościem w dyskotece na urodzinach koleżanki. Impreza odbywała się w miejscowości przez którą zawsze jeździłem za zębatym. Nie wiele myśląc pakuję się w samochód będąc przygotowanym na obie okoliczności, z zachowaniem odpowiedniej kolejności Disco, Ryby 😀3:50 opuszczam lokal, za ok pół godziny melduję się nad wodą, szybka zmiana image pikolaki zastępuję gumiakami i zarzucam wędki na trupa. Ja też po nie przespanej nocy nietomny rozkładam fotel w samochodzie i zasypiam. Ok 7:00 fałszywy alarm, coś przepłynęło po żyłkach, śpię dalej. Przyjemne spanko przerywa rola piiiii !!! Wyskakuję z samochodu i przeskakuję drewniane ogrodzenie oddzielające drogę i boczny parking od jeziora. Zacinam i opór, już wiem, że jest dobrze 😀Zacięta walka i jedyna myśl w głowie ... daj się wyholować, nie spadnij, chcę Cię zobaczyć. No i się udaje !!! W podbieraku ląduje kawał dużej ryby. Początkowo bo jeszcze zaspany i z dyskotekowym szumem w głowie nie zdaję sobie sprawy co mam ale każda następna chwila otwiera mi oczy coraz szerzej, na ustach coraz większy banan, endorfiny i adrenalina w zenicie. Waga, miara 10kg 114 cm, sesja foto, buzi i do wody. 🙂
@ekor_2
@ekor_2 3 месяца назад
Był to piękny letni dzień, kiedy wybrałem się na ryby nad moje ulubione jezioro. Słońce świeciło jasno, a woda była spokojna jak tafla szkła. Zarzuciłem przynętę i czekałem cierpliwie na branie. Po kilku godzinach bezowocnego czekania, nagle poczułem mocne szarpnięcie. Podniosłem wędkę i poczułem ciężar po drugiej stronie. Ryba walczyła zaciekle, ale ja byłem zdeterminowany, żeby ją złowić. Po długiej i wyczerpującej walce, w końcu udało mi się wyciągnąć rybę z wody. Był to ogromny sum, największy, jakiego kiedykolwiek widziałem. Ważył ponad 20 kilogramów i miał ponad metr długości. Byłem tak podekscytowany, że udało mi się złowić taką wspaniałą rybę. Zrobiłem kilka zdjęć i oczywiście wypuściłem ją z powrotem do jeziora. To był niezapomniany dzień i zawsze będę pamiętał największą rybę, jaką kiedykolwiek złowiłem.
@Azot01
@Azot01 2 месяца назад
Moją największą rybą był szczupak, którego złowiłem sam tak do połowy, bo byłem z kolegą na łódce i sobie spningowaliśmy. udało się mi zdobyć 60-cio centymetrowego szczupica. A tak kompletnie moja największa ryba to okoń, miał z 20 centymetrów. Fajnie że nagrywasz ryby, akurat takiego kanału szukałem.
@piotrfilipiak6591
@piotrfilipiak6591 3 месяца назад
Moją największą rybą był karp 5kg złowiony na method feeder. Było to niedawno bo dwa miesiące temu. Spontaniczne pojechałem nad wodę pakując minimalistyczną ilość sprzętu. Na miejscu byłem około 16 i do 19 siedziałem tylko z jednym glutem który i tak sie spiął. Musiałem sie zbierac wiec zacząłem sie pakować. Do zlozenia zostal tylko podbierak i wędka. Stanąłem obok wedki widzac ze cos od dłuższego czasu bardzo delikatnie szarpie szczytówką. Stwierdziłem że zatnę to branie. Spodziewałem się braku ryby lub malego gluta. Zacialem i poczułem tylko jak ryba mocno ciągnie wędkę. Hol trwal okolo 5 minut. Ryba była bardzo żwawa i dodatkowo po drodze weszla w zaczepy. Rybka trafiła z powrotem do wody i zrobiła mi humor na caly tydzień do wody i zrobiła mi humor na caly tydzień.
@dominowskitox6980
@dominowskitox6980 2 месяца назад
Moja największą rybą był karp 15,360. Dnia 1 maja wybraliśmy się wspólnie z żoną i córką pierwszy raz na karpie. Dojechał do nas mój teściu. Na początku przyjechałem około 6 sam zająć stanowisko i rozłożyć cały ekwipunek. Reszta dojechała około 9 -10. Wszyscy oprócz mnie łowili na splawik i feedera oraz śmiali się że mnie że nic nie łowiłem. Po grillu tak około 15 poszedłem na drzemkę. Parę minut po 16 obudziła mnie córka słowami "tata tata wędka hałasuje." Pobiegłem zobaczyć a tak ostra rola. Zaciąłem i poczułam nagle jakby kłodę zahaczył karp stał i z trudem było go wyciągnąć, ale po 15 minutach znalazł się na brzegu. Był to karp z wody PZW. 🎉🎉🎉 Jakbyś chciał fotki to chętnie na insta pokaże, oraz filmik.
@xDudus123x
@xDudus123x 3 месяца назад
Mój największy okaz złapałem około rok temu na Lisim ogonie, jest to bajeczne miejsce pełne ryb. Na samym początku brały takie mniejsze Karpiki koło 6-7 kg. Siedzieliśmy z kolegami już dłuższy czas bez brania więc stwierdziliśmy że będziemy się zbierać bo mamy jeszcze 100km do domu a powoli robiło się ciemno, pomijając fakt że już porobione pva nam się pokończyły 😂. Koledzy już wędki zaczęli zwijać i tu nagle na prawej wędce słyszę niesamowity odjazd zacinam i jest! Ciągnę rybę lecz powiem szczerze że te mniejsze były bardziej waleczne niż ta moja życiówka. Po wyciągnięciu i zważeniu okazało się że jest to 11,5kg. Uśmiech nie schodził z twarzy aż do samego powrotu do domu. W tym roku również chcę tam pojechać i pobić moje pb. Pozdrawiam!
@Janakomy-gq2fn
@Janakomy-gq2fn 2 месяца назад
Wędkarstwem zaraził mnie wujek około 4 lat temu na Mazurach. Zaczynałem wtedy jak prawdopodobnie większości czyli od łowienia na spławik. Tak mnie to wciągnęło ,że siedziałem godzinami na pomoście bez żadnej ryby. W kolejnych latach jeździłem wakacyjnie z rodzicami nad jezioro gdzie złowiłem swojego pierwszego lina (63cm) lecz swoją największą rybę udało mi się złowić na łowisku Ustroń. Pojechaliśmy wtedy z moim ziomkiem z liceum który nauczył mnie karpiarstwa. Było koło godziny 3 w nocy kiedy z łóżka usłyszałem centralkę. Wybiegłem bez butów potykając się o próg wpadając prawie do wody. Zaciąłem i okazało się ,że mam całkiem dużą rybę na wędce. Gdy pierwszy raz ją zobaczyłem wiedziałem już ,że to będzie moja nowa życiówka. Nie myliłem się. Karp koło 15 kilogramów. No i tak to się skończyło.
@trebuh1391
@trebuh1391 3 месяца назад
Wybrałem sie z moim tata na staw znajomego gdzie wiedzialem ze sa wieksze ryby. Celem byly male rybki ktore mialy posłużyć na zywca. Moj zestaw byl zlozony z odleglosciowki z malym splawikiem i malym haczykiem o rozmiarze 16 a zylka byla 0.14. W pewnym momecie splawik zniknal wiec zacialem rybe, tylko ze nie wiedzialem co sie zaraz stanie... ryba jak pociag zaczela ciagnac i wiedzialem ze na tym zestawie nie ma najmniejszych szans jej wyciagnac. Po ponad godzinie walki na prawie rozkreconym hamulcu udalo sie wycholowac pieknego karpia pelnoluskiego o wadze 14,70. Byla to naprawde niesamowita i wrecz niemozliwa sytuacja. Po wyciagnieciu karpia byl on wrecz ultra delikatnie zapiety za gorna warge. Pozdrawiam Gradu coraz lepsze ci te filmy wychodza😎😎
@LucaSLucaS-kr3xq
@LucaSLucaS-kr3xq 3 месяца назад
Moja przygoda ze złowieniem najwiekszej ryby! Listopadowy śnieżny poranek , godzina 5:00 wyjazd na szczupaka . Obchodziłem dużo miejsc lecz bez skutku . Postanowiłem wrócić w górę rzeki . Zarzucam , branie , wypina się przy brzegu ładny szczupak , drugie zarzucenie , znowu branie i znowu wypięty . Postanowiłem zarzucić trzeci raz w to samo miejsce , uderzenie i czułem , że to fajny szczupak po fajnej walce ląduje w podbieraku , szybkie warzenie i mierzenie . Szczupak 89cm i 4,5 kg
@bs.szwajo
@bs.szwajo 3 месяца назад
Zacząłem łowić ryby około trzy lata temu. Najlepszą przygodę związaną z rybami przeżyłem rok temu w wakacje. Razem z moim tatą i dziadkiem pojechaliśmy na mój prywatny staw i rozłożyliśmy zestawy. Zostaliśmy tam na dwa dni . Rano gdy miałem pilnować wędek zobaczyłem jak coś ciągnie żyłkę. Ryba była bardzo silna i nie mogłem jej wciągnąć, po 30 minutach walki udało mi się. Był to karp 25 kilo. Ten moment zapamiętam do końca życia.
@matthewdepa2766
@matthewdepa2766 2 месяца назад
Witam Moją największą złowioną rybą był amur 8.900kg. Wyjeżdżając z domu do rodziny postanowiłem zabrać jedną wędkę aby wybrać się na pobliską komercję która jest niestety znana z zabierania ryb i małym rybostanie. Taktyka prosta przypon z włosem i kukurydza, necenie również kukurydzą. Oczekiwałem karasia lub małego karpika. Miałem jedno branie które okazało byc się tą piękną rybą. Chol nieziemski i emocje na największym poziomie ❤️. Ledwo do podbieraka wszedł ponieważ miałem mały podbierak z chińczyka. Nigdy nie zapomnę tego spontanicznego wypadu i napewno tam kiedyś wrócę żeby spotkać się jeszcze z tym amurem.
@skiplo1095
@skiplo1095 3 месяца назад
Moją największą rybę złowiłem w tym roku , to był mój pierwszy wyjazd w tym sezonie i był to 14kg piekny sazan . Wyciągnąłem go na mój nowy kijek był to feeder do 40g wyrzutu więc zabawa i emocje były niesamowite mimo to że karp na początku nie wydawał sie jakoś ogromny myśleliśy że to taka 9 max 10 to jak go zobaczyłem pod brzegiem to nie dowierzałem co tu sie wyprawiło . Ale koniec końców karp po jakoś 30 min walki i paru zdjęciach wrócił szczęsliwie do wody
@geraltmoto956
@geraltmoto956 3 месяца назад
Przygodę z wędkarstwem zacząłem w zeszłym sezonie , odziedziczyłem trochę wędkarskiego sprzętu po zmarłym wujku i postanowiłem rozpocząć tą piękną podróż przez tą pasje. Kolega postanowił zabrać mnie na ryby jako, że miał większe doświadczenie. Rozstawiłem swoją karpiówkę, niestety wujek miał jedną, a drugi kij to spining, który na którym miałem zestaw do method feeder , dosłownie po 5 min miałem odjazd na zestaw na spinigu , walczyłem z rybą z 30 min , okazał się to być piękny karp pełno łuski i miał 12kg , w kolejnych godzinach miałem 4 kolejne rybki od 5 do 13kg, nikt inny za łowisku nie łowił tylko ja miałem brania . Dzięki temu dniu i pasji wujka pochłonęło mnie wędkarstwo do reszty , po dziś dzień każdy weekend nad wodą . Bardziej nastawiony jestem na method feeder ale przyda się 2 karpiówka, czas rozpocząć zasiadki ;)
@zynx8442
@zynx8442 2 месяца назад
Moja przygoda ze złowieniem najwiekszej ryby! Jakoś tydzień temu wybrałem się z moim tatą oraz kolegą na nasze najlepsze łowisko komercyjne. Na samym początku musieliśmy czekać na ryby ale pierwsza z nich była już po godzinie u mojego kolegi. Niestety na kolejne brania musieliśmy czekać parę dobrych godzin. Po godzinie 14 ryby znowu zaczęły być aktywne. Brały co 15 min od zarzucenia zestawów. W pewnym momencie mój swinger zaczął dziwnie podnosić sie do góry i opadać. Myśałem że to jakaś ryba pewnie przepływała mi przez żyłkę. Lecz ten swinger dośc długo się tak unosił i opadał więc postanowiłem zaciąć i to była moja najlepsza decyzja w życiu. Rybę holowałem ponad 15 min. Hol ten był cięzki ze względu na to, że ryba była dość agresywna i przepływała mi na drugi koniec stawu. Momentami myślałem, że mi sie spięła lecz była dość mądra i płynęła w moją stronę i nagłymi ruchami zaczynała odpływać. W końcu po tych 15 minutach zabawy z tą rybą trafiła do podbieraka. Bardzo sie wtedy cieszyłem bo po takim holu byłem naprawdę zmęczony. Ryba ta ważyła dobre 10kg i miała około 90 cm długości. Jak na to że z wędkarstwem zacząłem rok temu jestem naprawdę zdziwiony, że udało mi się ją wyholować.
@emilkwiecien1094
@emilkwiecien1094 3 месяца назад
Moja przygoda ze złowieniem największej ryby! A więc największa ryba jaką udało mi sie złowić to był okoń z tego co pamietam miał trochę ponad 1 kg. Ale z racji tego ze miałem wtedy jakieś 8 lat to był dla mnie potwór który prawię wciągnął mnie do wody, a z tego wszystkiego najlepsze jest to ze złowiłem go podczas zasiadki z tatą gdzie nie miałem wędki i wiadomo jak to dzieciak marudziłem że mi się nudzi. Więc tata postanowił mi zrobić ją z leszczyny, jakiejś starej żyłki którą tez znaleźliśmy na krzaku i spławik korkowy, było to dosłownie przy samym brzegu na czerwonego robala, przeżycie nie do zapomnienia i zawsze miło to wspominam. W sumie wtedy też zaczęła się moja przygoda z wędkarstwiem, właśnie wtedy poczułem to coś, do dziś uwielbiam posiedzieć nad wodą lecz niestety jeszcze nie udało sie pobić rekordu sprzed 19 lat.
@ArturGrad-sx2ko
@ArturGrad-sx2ko 3 месяца назад
Przygoda w której złapalem moją największą rybę wydarzyła sie dosyć niedawno. Około miesiąc temu wybrałem sie nad kanał notecki z 2 wędkami z zawiązanym na nich klasycznym feederem. Początkowo było dość ciężko gdyż nic nie brało wiał bardzo mocny wiatr i słońce mocno świeciło. Gdy mialem sie już pakować miałem bardzo mocne branie. Szczytówka mocno się wygięła a ja odruchowo zaciąłem. Po chwili holowania w podbieraki ukazała się piękna płoć. Po zmierzeniu miała prawie 30cm! Okaz szybko wrócił do wody aby mógł rosnąć i cieszyć innych wędkarzy a ja z pewnością przez długi czas nie złowie większej płoci.
@kacperox4043
@kacperox4043 3 месяца назад
Cześć! Mam na imię Kacper , mam 20 lat , pochodzę z małego miasta Chełm w województwie Lubelskim - chciałbym Ci się i widzom podzielić z moją przygodą - Wędkarstwem zaraziłem się jak byłem jeszcze dzieckiem. Wtedy to mój ojciec zabierał mnie na różne łowiska PZW , komercje i nie tylko :) Taką pierwszą życiówką to był amur 80cm z łowiska niedaleko mojego miasta u tzw. Dziada. Choć byłem mały to taka ryba jednak cieszyła... No ale kilka lat minęło , tata ciągle jeździł nad wodę , a ja mało jeździłem bo wolałem siedzieć z kolegami i grać w piłke (zapał trochę znikł). W 2016 ojciec zmarł niestety niespodziewanie i już więcej z nim nie pojechałem... Lecz w tamtym roku calkiem przypadkiem znalazłem jego starą kartę wędkarską i coś się we mnie zbudziło! To była ta chęć i żądza zostania wędkarzem :)Wpierw poleciałem do koła wędkarskiego WODNIK , aby się zapisać (Pozdrawiam moich kolegów z koła) , zdałem te egzaminy itp itd i zaczęło się! Poszedłem do piwnicy , znalazłem stary sprzęt ojca AAALE okazało się , że jest do niczego... Więc , ładnie się uśmiechnąłem do dziadka mojego i kupiliśmy sprzęt na początek... Był to Jaxon Allround 390 (20-60g) i kołowrotek robinson feeder f-runner 4000. Zwykły budżetowy sprzęt ale działa! - i to właśnie na niego złowiłem swoje pierwsze życiówki - Jako pierwszy był to LESZCZ 48cm , a po nim drugi 45cm...Wszystko na Klasyczny Feeder. Nie powiem byłem w lekkim szoku bo to były moje początki wędkowania i nie spodziewałem się od razu takich wyników , a podkreślam , że to była woda PZW :D Z czasem zacząłem łapać doświadczenia , chęci i zakupiłem kolejną wędkę , również dość budżetową ale lepszą ( Robinson stinger 330 i kołowrotek okuma cbf-140a) - i na nie złowiłem karasie 40stki , karpie 3-5kg , leszcze , medalowe płocie , wielkie krąpie... Po drodze , również zapoznawałem się z technikami spinningu - po znajomości dostałem świetny sprzęt do połowu metodą spinningową... Co najlepsze , od początku polowałem na szczupaki albo okonie ,a za każdym razem wpada SANDACZ - największy jakiego złowiłem z wody PZW to 52cm :) Na różowego woblera samoróbke haha :D Ah! Także , wędkarstwo mnie całkiem pochłonęło i zakochany jestem po wieki w tym sporcie :) Pozdrawiam i mam nadzieję , że moja historia się spodoba nie tylko tobie Gradu ale i widzom :)
@xnwalecxn4002
@xnwalecxn4002 3 месяца назад
Siemankooo Gradu ! Największa ryba jaka mi wpadła do Kołyski to przepiękny Amur który ważył 15kg, do tej pory największa ryba, ciekawa historia z jego wyłowienia ponieważ przez 3 dniową zasiadke nie było żadnej ryby dosłownie przez 3 dni tylko i wyłącznie 4 piknięcia i tyle w ostatni dzień o godzinie 6 rano pobudka, centralka daje sygnały ale pomyślałem że kolega robi mi kawał i zacząłem się drzeć żeby zostawił tą żyłkę w spokoju a on obok w namiocie krzyczy do mnie że on leży w łóżku to się zerwałem z namiotu omal go nie połamałem i tak wskoczył piękny amur 15kg, jest to narazie życiówka ale mamy jeszcze całe lato i trochę aby złowić coś większego a do tego potrzebny by był dodatkowy sprzęt pozdrawiam serdecznie 😇
@DJSZLUG
@DJSZLUG 3 месяца назад
Moja największa ryba Postanowiłem się wybrać na spinning z czterema kolegami. Podzieliliśmy się na 2 strony, 3 kolegów poszło na jedną, a ja z jednym na drugą. Po obłowieniu praktycznie całej jednej strony (Do przejścia było ok. 2km) została nam ostatnia plaża. Było bardzo wąsko, trzciny wręcz nachodziły na siebie więc razem z kolegą rzucaliśmy na przemian. Kolega zmieniał przynętę wiec ja rzuciłem, nagle przy brzegu poczułem strzał, i wyłowiłem bestię, która mierzyła aż 47cm na algę 2. Powoli wkręcam się w karpiowanie, a taki zestaw na sam początek z pewnością by sie przydał.
@crisb3471
@crisb3471 3 месяца назад
Cześć Czas na moją historię. Mój rekord nie był wygórowany bo był to karp ok 8kg. Przyjechaliśmy z kolegą na łowisko gdzie można liczyć na dużo większe ryby i po cichu liczyłem, że wpadnie wreszcie dwucyfrówka. Szybka wywózka pod wyspę i czekanie. Kolega po ok 3 godzinach już miał na macie swoją życiówkę amura, więc zaczęło się super. Niestety następne 2 doby byliśmy totalnie bez brania. Zmiany przynęt nic nie dawały a przed nami została ostatnia nocka. Pływając w deszczu łódką zanętową, znalazłem na echosondzie po środku dosłownie niczego jakiś wystający patyk. Nie mając nic do stracenia i kierując się zasadą gdzie patyki tam wyniki, postanowiłem postawić tam zestaw na pojedynczego popka. Ok 4 nad ranem rolka właśnie z tej wędki. Już po zacięciu było czuć, że może być wreszcie rekord. Hol nie trwał bardzo długo ale ryba zapewniła kilka ładnych odjazdów. Gdy zobaczyłem ją pierwszy raz zaczęły mi się trząść ręce bo wiedziałem, że to właśnie po taką rybę przyjechałem. To co pokazała waga przeszło moje wszelkie oczekiwanie. Po wytarowaniu pokazało się 21,5kg. Jaki to był przeskok. Emocje i godzina nie pozwoliły na jakieś fantastyczne zdjęcia ale to najmniej istotne. Ta jedna ryba wystarczyła, żeby sezon był bardzo udany. Po 2 latach nie zbliżyłem się znacząco do takiej wagi ale wiem, że trzeba wierzyć do końca na zasiadkach.
@kjujik1234
@kjujik1234 2 месяца назад
najwieksza ryba... trafiła się w tym sezonie a tak na poważnie karpi uje od 1,5 roku. Byłem na Jerzynie, samotnie na stanowisku które niestety nie napawało entuzjazmem. Podmokłe, błotne, wąskie i dużo cienia... ponadto silnie wiał wiatr. Godzina 3:37 rano... budzi mnie potężna rollllla. Ledwo dałem rade wskoczyć w spodniobuty a ta ciągle mega mocno wyjeżdża mojego młynka. Udało mi się ją wyholować, podebrać i włożyć do kołyski. Na wadze pokazało się 17,600 kg czyli moje PB. Było to w tym roku a ja mam zakusy na pobicie tej wagi jeszcze w tym sezonie... :)
@korsen146
@korsen146 3 месяца назад
Swoją największą rybę jaką złowiłem był karp o wadze 5 kg i 75 cm długości, udało mi się go zdobyć podczas pierwszej w życiu zasiadki nocnej, kilka dni wcześniej spotkałem starego znajomego który zaprosił mnie na ryby, przed wypadem kupiłem wędkę feederowa kołowrotek znalazłem z innego zestawu już leciwego i dwie podpureczki i ruszyłem na łowy, bez sygnalizatora bez niczego gdyż była to moja pierwsza styczność z łowieniem na grunt i to w nocy, przyjaciel którego też zabrałem ze sobą już miał trochę doświadczenia rozkłada swój sprzed patrzy ma mnie a mój jedyny pomysł na noc to było przykleić na taśmę małego świetlika do szczytówki, spojrzał na mnie i wyjął prezent jakim był sygnalizator dźwiękowy którego używam po dziś dzień, cała noc siedzenia o około 6 rano widzę, że moje patyki podporowe się wyginają a wędka leci prosto do wody, w ostatniej chwili zdążyłem ją chwycić i patrzę na przyjaciela i on mówi no dawaj zacinaj haha, i tym sposobem 10 minut walki i holowania i masa podpowiedzi jak trzymać wędkę aby się nie spięła ryba doprowadziło do wyjęcia mojego największego karpia na łowisku komercyjnym
@Majkel-jj4gt
@Majkel-jj4gt 3 месяца назад
Moja największą ryba był szczupak. Historia która wydarzyła się jakoś 20 lat temu. Na stawie prywatnym w wieku 9 lat zarzuciłem wędkę z żywcem. Przez kilka godzin nic się nie działo. Nagle zebrała się burza z gradem 😂, zostawiłem wędkę, zabezpieczyłem w razie brania, zostawiłem wolny bieg i uciekłem do domu. Po około 40 minutach burza ustała więc wróciłem zobaczyć czy coś stało się z wędka i czy ona dalej tam jest... Po powrocie okazało się że na żywcu jest coś zapięte. Zacząłem rybę holować, prawie wciągnęła mnie do stawu haha. Po podebranu szczupaka i wyjęciu zestawu, okazało się że na kotwicy mam 3 rybki, żywca, małego szczupaka około 25cm oraz kolosa szczupaka 80cm, mam nawet gdzieś z nim zdjęcie 😎 Od tego roku wracam do wędkarstwa i liczę na bicie rekordów!
@fabianskura3220
@fabianskura3220 3 месяца назад
Tego wyjazdu nigdy nie zapomnę😂.Spontaniczny wypad na pobliską komercję na 2 doby z kumplami i nastawienie na szybki relax po ciężkim tygodniu. Wiadomo grillek piwko😂. Chłopaki połowili wyśmienicie przez dzień po 3 ładne karpie w przedziale od 10-15 kg, ja podobnie jak ty na początku z tym że ze mną nawet leszcze nie chciały współpracować. Nadchodziła noc, przerzuciliśmy ostatni raz zestawy. Godzina 3 nad ranem centralka piszczy, ja nawet nie zwracałem uwagi na to że nie mam skarpet ani klapków ,wyskoczyłem z namiotu i biegnę do wędek, włączam czołówkę i co ukazuje się moim oczom ? Lis który bawił się moim swingerem. Zdenerwowany odgoniłem go i uświadomiłem sobie że ktoś z góry ewidentie robi sobie ze mnie jaja 🤣. Do rana ani piknięcia, natomiast u chłopakow po rolce i pięknej rybie. Śmiali się ze mnie że nawet leszcze omijają moje zestawy. Ostatnie 7 godzin zasiadki. Zdesperowany i zniechęcony zostawiłem jeden zestaw który leżał od poprzedniego wieczoru bo i tak czułem że nic nie siądzie, drugi przerzuciłem. Do mojego kolegi zadzwoniła narzeczona i poszedł z telefonem w kierunku moich wędek. Jedno piknięcie drugie piknięcie i mówię głośno „Maciek zostaw te wędki i nie żartuj sobie ze mnie”. Kolejny dźwięk odjazdu i spieniony krzyczę „Maciek spadaj od moich wędek „ i wychylam głowę zza namiotu. Moim oczom ukazuje się Maciek 20 metrów od moich wędek gadający przez telefon. W pierwszym momencie oblały mnie poty, wyskoczyłem z fotela biegnę do rodpoda i widzę jak zylka sie luzuje, w głowie mysle „jedyna rola na wyjeździe i ja myślałem że to Maciek sobie ze mnie żartuje? „ zdesperowany zwijam luz i tnę, jest opór , jest ryba i to nie mała, radość nie do opisania, piękny hol i podebranie. Do tej pory nie zapomnę tej miny chłopaków kiedy okazało się że ryba którą złowiłem był piękny karp(nowa życiówka) o wadze 19 kg. Mimo tylu przeciwności losu i rad chłopaków żeby go przerzucić, wierzyłem w ten zestaw i to on przyniósł mi moje nowe pb😁. Pozdro gradu
@jaromirbem2328
@jaromirbem2328 3 месяца назад
Moją największą rybą jest karp 12 kg.Złapałem tego karpia na tegorocznym majówkowym wyjeździe na dwa dni i jedną nockę. Zazuciłem dwie karpiówki i jedną metodę do zabawy z miejszymi rybami. Odchodząc od wędki po więcej pelletu co zaczeło wciągać metodę do wody po około 20 minutowej walce, na kołyskę trafił 12 kilogramowy karp lustrzeń który po krutkiej sesji zdjęciowej trafił spowrotem do wody.
@user-ou2zm8nc4c
@user-ou2zm8nc4c 3 месяца назад
Moja największą rybę złowiłem dość niespodziewanie . Miałem branie na Feederze i okazało się że ciągnę jakąś małą rybkę .. nagle na mojej drugiej karpiówce miałem rolę na kołowrotku. Szybko puściłem tą mniejszą rybkę odkręcając jej hamulec i zabrałem się za hol Karpia który jak później się okazało miał 4 kg. Gdy go wyłowiłem postanowiłem wyciągnąć tą małą rybkę po czym okazało się że nagle na haczyku siedzi coś większego . Po 2h walki okazało się że na haczyku siedział sum który zjadł mojego karasia (dosłownie prawie było go może pół)😹. Sum mierzył 173cm i do dziś jest największą rybą jaka złowiłem . Pozdro dla wszystkich i połamania kija 🤣 akcja wydarzyła się rok temu 27 lipca :)
@birix7154
@birix7154 2 месяца назад
Największą rybą jaką złowiłem był karp 12 kilo, złowiony był na krótkiej 3-4 godzinnej wyprawie na łowisku w mojej okolicy, nie jestem doświadczonym karpiarzem, a swoją życiówkę złowiłem na method feedera, walka była długa bo około 15 minut, skubany był mocny :D Pamiętam jak później ręce mi się trzęsły. Gratuluje gradu nowej życiówki!
@kamilwardzinski8449
@kamilwardzinski8449 2 месяца назад
Pewnego dnia postanowiłem wybrać się nad piekną rzeke czyli wisłe marząc o złowieniu dużego bolenia Z wyczuciem i cierpliwością przygotowałem sprzęt, wybierając moją z najlepszych przynęt kiedy wreszcie przyciąłem cos dużego podekscytowany holowałem tą duzą rybe i po okolo 30 minutach holu na koncu zestawu wyłonił się... sum o długości 163 cm! Zaskoczenie i radość równocześnie mnie wypełniły tym tą nieoczekiwaną zdobyczą to było jak historia, której nikt się nie spodziewał, ale która zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie powodzenia wszystkim w konkursie i trzymam za wszystkich kciuki ❤
@dejwido1235
@dejwido1235 3 месяца назад
Ja swoją przygodę z największą rybą miałem 3 tygodnie temu i był to karp 16,9 kg. Sytłacja wyglądała następująco. Pojechałem na prywatny staw mojego dziadka i zarzuciłem zestaw. Przez pierwsze 6 godzin nic nie brało aż w końcu w pewnym momencie zaliczylem branie dużego karpia. Zaciąłem go i zacząłem holować w stronę brzegu. W pewnym momencie pośliznąlem się na brzegu i wpadłem do wody ale ryba o dziwo się nie zerwała. Docholwywalem ją później z wody bez większych już przygód. I to w sumie tyle. To była moja historia. Pozdrawiam Gradu robisz super robotę
@xddowiec5922
@xddowiec5922 3 месяца назад
Moją największą rybą był piękny karp pełnołuski, ważący 7,2 kg. Wyciągnięty został na dość budżetowy zestaw jaxona 3.3m + kołowrotek z wolnym biegiem, szpula 4000. Hol trwał około 4 minuty, bo ryba miała najwyraźniej pełno siły. Ależ mnie ogarnęła radość, kiedy zobaczyłem jaki jest majestatyczny... Złowiony na komercji Borek koło Topólki, bardzo fajny akwen swoją drogą. Była to dopiero moja 3 zasiadka karpiowa i muszę przyznać, że się tym zaraziłem. Kiedyś zaczynałem od spławika, dziś karpiowanie a w przyszłości chcę spróbować również spinningu. Większość może sobie pomyśleć, że to mała rybka jak na rekord osobisty, ale ja cieszę się z każdej wyciągniętej rybki :)
@patryksukowski2598
@patryksukowski2598 3 месяца назад
Zazdroszczę Ci bo moją największą rybą był sumik karłowaty
@Witeqs
@Witeqs 3 месяца назад
Moja największa ryba wzięła mi pod koniec wyprawy, byłem na łowisku PZW w pochmurny dzień i jak rzucałem ostatnie 5 rzutów w drugim rzucie zameldował się szczupak 64 cm. Złowiłem też kiedyś Karpia 5,5 kg
@novakorn3826
@novakorn3826 2 месяца назад
Ja nie opowiem ci opowieści z mojej największej ryby bo było to już bardzo dawno, ale opowiem ci akcje z tego sezonu. Dokładnie to z 3 maja gdzie razem z moim kumplem od rybek pojechaliśmy sobie połowić rybki w wolny dzień. Dzień jak zwykle zacząłem od kawusi i śniadanka. Zdążyłem sobie nawet jakiś artykuł z rana przeczytać i w końcu około 5 rano wyjeżdżam po kumpla. Wiem że mam do niego kawałek około 20min, a znając go że demonem prędkości to on nie jest w zbieraniu się na ryby to od razu jak wsiadłem w auto to dzwonie do gościa. Oczywiście obudziłem go bo jak zwykle zapomniał budzika ustawić i musiałem czekać drugie tyle co jechałem do niego. W końcu obaj spakowani wyruszyliśmy nad nasze ulubione jezioro, ale żeby było ciekawie pojechaliśmy w miejsce gdzie jeszcze nigdy nie łowiliśmy. Okazało się że dojście do tej miejscówki wcale łatwe nie jest i prawie się zgubiliśmy w lesie, ale w końcu dotarliśmy nad wodę. Dzień był bardzo ciekawy bo zapowiadało się że będą brać ryby i jest szansa złowić coś ładnego. Kumpel zaczął przygotowywać nam zanętę i sprzęt a ja jak zwykle nie mogłem usiedzieć na tyłku i poszedłem szukać okoni na dropshota. W naszym jeziorze są piękne okonie więc szukałem jakiejś sztuki ale przez 3h nic nie złowiłem poza małym sandaczem, którego od razu wypuściłem. W tym czasie kupel cały czas wyciągał rybę za rybą ale nic dużego głównie płocie i wzdręgi od 15 do 25cm. Po długiej i nie udanej walce w szukaniu okoni się poddałem i rozłożyłem sobie wędkę z spławikiem, i drugą na grunt na tak zwaną bombkę. Po około 5 godzinach woda się dla mnie otwarła chwile wcześniej pomagałem kumplowi wypiąć sumika karłowatego co zażarł jak by jutra miało nie być i musieliśmy robić operacje jak mendę wypiąć. Jak to się nam udało to obaj z kumplem szukamy mojego spławika na wodzie, ale go nie znaleźliśmy. Za to zobaczyłem że wędka już mi z podpórki chce spaść i w ostatniej chwili złapałem wędkę i zaciąłem rybę. Walka nie była przesadnie długa ale co poszarpał kijem to moje. Gdy do holowałem klienta do brzegu od razu zacząłem się drzeć do kolegi o podbierak bo okazało się że był to piękny karaś złocisty. Po zmierzeniu i ważeniu za legitymował się długością 42cm i wagą 2,1 kg co okazało się moją życiówką tej ryby. Karasi praktycznie nie łowie ale ta sztuka zrobiła mi dzień. Śmiesznym faktem jest też to że około 10 dni później pojechaliśmy jeszcze raz na tą miejscówkę i sytuacja się odwróciła to ja wyciągałem rybę za rybą a kumpel nie mógł nic złowić. Tak samo jak wcześniej mamy operacje specjalną z sumikiem karłowatym i nagle nie ma spławika, tylko wędką szarpie. Kumpel tak samo wyciągnął karasia złocistego na 40 cm ale trochę chudego bo miał tylko 1,4kg. Także taka śmieszna historia o rybkach. 😃
@6AROOO
@6AROOO 3 месяца назад
Największa moja ryba to był karp 11,3 kg złowiony na komercji na spinning poczułem na wędce leciutkie szarpnięcie zaciąłem poczułem duży opór myślałem że to szczupak a to wielki karp radość z ryby niesamowita Łowiłem wtedy na wędkę Wędka Mikado Bixlite Spin kołowrotek za 25zl z allegro i żyłka do 6kg Hol trwał 8/10min po wyjęciu ryby podbierak połamał się na pół Pogoda była dość deszczowa Przygoda była super i tak zaczęła się moja przygoda z wędkarstwem spinningowym
@ziggix1612
@ziggix1612 3 месяца назад
niezła sztuka
@Vasheee
@Vasheee 2 месяца назад
Było piękne letnie popołudnie. Słońce świeciło na niebie, a ja postanowiłem wybrać się na wędkowanie nad jezioro. Po przybyciu na miejsce, rozłożyłem swój sprzęt i zaczęłem wyczekiwać na pierwsze branie. Minęło kilka godzin, a ja nic nie złowiłem. Byłem już trochę zniechęcony, ale postanowiłem nie poddawać się. W końcu, jak mówią, cierpliwość popłaca! Nagle, poczułem mocne szarpnięcie na wędce. Byłem pewien, że to musi być duży karp. Zacząłem ostrożnie nawijać żyłkę, starając się nie puścić ryby. Walczyłem z nim przez dobre 20 minut, aż w końcu udało mi się go podciągnąć bliżej brzegu. Gdy wreszcie zobaczyłem tego olbrzyma, moje oczy prawie wyszły z orbit. Karp był ogromny! Miał przepiękną złotą łuskę i był naprawdę potężny. Wiedziałem, że to będzie mój rekordowy połów. Po kolejnej długiej walce, w końcu udało mi się wyciągnąć go na brzeg. Byłem tak podekscytowany i szczęśliwy! Waga wyraźnie wskazywała 16 kg. To był mój największy karp i jedno z najbardziej ekscytujących doświadczeń wędkarskich w moim życiu. Po chwili podziwiania ryby, uwolniłem ją z powrotem do jeziora.
@arekszczygie8415
@arekszczygie8415 2 месяца назад
hej , moja życiówka to był amur złowiony na wieczorze kawalerskim , gdzie wszyscy wiedzieli że będzie w okolicy staw i jako jedyny wziąłem wędkę;) złowiony z gruntu nad ranem , po tym tak zwanym wieczorze ;)
@marcinkosinski817
@marcinkosinski817 2 месяца назад
Poranny wypad z bratem, szwagrem i szwagra synem. Posiadowka nad stawem od około 5 rano. Pogoda ładna nawet bym powiedział za ładna, 0 cienia ale nie przeszkodziło nam to w łowieniu. Ogólne nastawienie na karpie jak na tym odcinku :D mimo że dopiero zaczynam przygodę z wędkowaniem z pomocą bardziej doświadczonych ludzi u boku udalo mi się wyciągnąć życiówkę karpia około 13 kg ( oczywiście wrócił do wody). Emocje które wtedy poczułem są nie do zastąpienia dlatego idę w to dalej i teraz staram się zbierać sprzęt żeby kontynuować ta wspaniała przygodę 😁 pozdrawiam serdecznie wszystkich Widzów kanału i samego twórcę Gradu 🤜💪
@Fiflak_09
@Fiflak_09 3 месяца назад
Łowię już 10miesiecy. Moja przygoda z życiówką karpia : Pojechałem z wujkiem i kolegą na ryby każdy wziął swoje wędki, ja łowiłem na feeder na haczyku orzech tygrysi. Zarzuciłem i czekałem.Zaczelo padać prawie nic nie bylo widać, siedzieliśmy w namiocie wujka i nagle słychać jedno piknięcie myśleliśmy z kolegą że nic nie będzie ponieważ mielismy już takie pojedyncze piknięcia ale gdy wyszliśmy wolnym krokiem z namiotu kolega mówi do mnie "ty wedka ci spadła" biegłem jak nigdy, wędka była w połowie w wodzie gdy ja wyciaglem czułem że to nie będzie żaden leszcz ani w ogole co innego gdy przeholowałem rybę na brzeg okazało się że to karp wzięliśmy go w podbierak.Wazyl 3kilo pierwszy mój karp na łowisku Bo zazwyczaj chodziłem do siebie na staw.Bylem bardzo zadowolony. Ale teraz poluję na coś wiekszego💪
@leostako
@leostako 3 месяца назад
Mojego życiowego karpia złapałem bardzo niedawno bo dokładnie wczoraj wieczorem. Totalnie nie spodziewałem się tego że cokolwiek mogłoby mi wziąć z racji, iż przyjechaliśmy na łowisko 3h przed zamknięciem. wędki były wywiezione godzinę później dlatego wątpiliśmy że w 2 godziny cokolwiek się wydarzy. Jednak po 20 minutach pierwsze niespodziewane branie, które niestety skończyło się szybką spinką. Straciliśmy już jakiekolwiek nadzieje na ponowne branie lecz po 10 minutach od spinki pojechała kolejna wędka. Okazało się że był to amur w okolicach 5.5kg. Nabraliśmy w tedy nadziei, że może jednak coś jeszcze wpadnie. Na moją życiówkę nie czekaliśmy długo od przewózki bo już zaledwie po 5 minutach nastało niepewne branie które ryzykownie postanowiłem zaciąć. Okazało się to strzałem w dziesiątkę! Niespodziewanie szybki hol przyniósł mi przepięknego 14,5 kilogramowego Karpia lustrzenia który pobił moją poprzednią życiówkę o aż 4,5 kg. Taka ryba będzie mnie cieszyć pewnie jeszcze przez dłuuuuugi czas gdyż dopiero zaczynam swoją przygodę z Karpiarstwem i była to moja pierwsza ryba tak pokaźnych rozmiarów. Tego dnia również mój kolega który był ze mną w tedy na rybach złowił swojego pierwszego i to również pięknego karpia 13kg! Mam nadzieję że dzięki naszym dalszym staraniom w tym sezonie złowimy jeszcze nie jedną tak wielką rybę. Pozdro
@biay8949
@biay8949 3 месяца назад
Moja największa rybą był karp 12,5 kg złowiony na method feedera. Nęcenie blisko brzegu proca w ciepły sierpniowy dzień dało pozytywne rezultaty. Walka z karpiem trwała 15 minut a na feederze taka walka to sama przyjemność 🙂Dwie karpiówki obok i nawet brania. Feeder wtedy mi dał 9 dużych ryb bo wpadły karpie i amury a także jeden jesiotr w przedziale od 5-12,5 kg. To był ogólnie mój najlepszy wypad na ryby 😊Tylko szkoda że już 4 lata swojego rekordu nie mogę pobić 😅
@bzakretbz7013
@bzakretbz7013 3 месяца назад
Moja największa ryba miała 10kg i był to karp pełnołuski. Dzień zacząl sie od 10 kilowego karpia u kolegi. Zdesperowany tym faktem połozylem wedkę niedaleko stanowiska pod majestatycznym drzewkiem, po okolo 30 minutach nęcenia pelletem i kukurydzą wjechała rola pięknego sazana. Hol trwal 15 minut na wedke feederową co sprawiło mi wielką radość, lecz uważam, że stać mnie na więcej i już niebawem lece po coś większego, choc niewiem kiedy mi sie to uda.
@MariuszSkuza
@MariuszSkuza 3 месяца назад
Moja życiówką jako osoby ktora mocno zapaliła sie na sumowanie w zeszlym roku jest sum. Chistoria zaczyna sie w pewien cieply sierpniowy wieczór gdy wraz z moimi 2 przyjaciółmi jedziemy na interesujace lowisko w Ostrowcu świętokrzyskim. Do godziny 23 wycisgamy kilka leszczy a ja nastawiajac sie na karpia zmieniam taktyke dlugi włos wraz z przeszlo juz 5letnim pop-upem o smaku krabowym i kulka tonaca robin red. Bałwanek nie unosil sie a pływał, w oddali na horyzoncie widac burzę a my slyszymy kolejne splawy pieknych ryb ale nie mozemy nic zlowic okolo godziny 00:24 slysze rolke na kołowrotku baterie w sygnalizatorze padly brak dźwięku i migajacego światła nie pomagaja ale jeden z kolegow zacina. Drugi juz śpi budzimy go gdyz kolega ktory zaciał rybe jest malo doswiadczony i uczy sie podbierac a ze szpuli kołowrotka w tepie ekspresowym ubywa zyłki, hamulec przykrecam coraz mocniej ale nie daje to nic ryba niczym parowóz ucieka moj już bądź co bądź wiekowy 9letni kołowrotek caly czas tylko wysnuwa zylki nagle słyszymy wyskok ryby prawie po 2 stronie jeziora mowimy co musi być ona zakładaliśmy ze to karp lub tolpyga przez okolo 10minut nie udalo mi sie podpompowac ryby chodzby raz ale w końcu udaje sie. Lokomotywa sie zatrzymuje i zsczynam pompowac jeszcze kilka krotki juz zrywów i ryba idzie do brzegu. Coraz wyraźbiej na niebie widzimy blyskawice i slyszymy grznoty a ryba wybrala ogromna ilość żylki a czuje ze jest ciezka i w koncu po prawie 25 minutsch widzimy go to sum tak zwany olimpijczyk. Z racji na pewne perypetie z podbierakiem posiadamy nie wielki podbierak jednak mysle ze i w karpiowy ciezko bylo by rybe zmiescic 2 kolega bardziej doświadczony znajduje rękawice w aucie łapiemy rybe za pysk i wycisgamy na brzeg z racji na niesamowicie stromy brzeg rybę wciagamy we 3 1 kolega za pysk drugi za ogon a ja za kolegów hak nr 8 na którym skrecony był zestaw ledwo idaje odnaleźć sie z pysku ryby ale w końcu ja odpinamy brak miarki oznacza jedno zaznaczamy na szcześliwym kiju jak dluga ryba byla ryba wraca do wody a ja pezez 20minut nie moge podniesc wędki i siedze na brzegu rozkojarzony. A zaczyna padać deszcz. Deszcz ostudza emocje a ja przżucam kij wchodze do samochodu caly mokry nie ma ani jednej suchej nitki. Po powrocie do domu i zmierzeniu oznaczoneho odcinka okazuje sie ze dyba miała aż 185cm dlugosci z informacji od znajomego sumiarza powiniem mieeć około 30/40kilo dodam tylko ze była to moja pierwsza ryba powyzej 5kilo
@szymonkot5666
@szymonkot5666 3 месяца назад
Ja miałem przygode ze swoją największą rybą na jednym z moich ulubionych zbiorników, generalnie cały dzień było kiepsko z braniami, tylko sąsiedzi łowili w miarę często ryby. Zwolniło się moje ulubione stanowisko na co natychmiastowo zareagowałem. Poszliśmy tam ze znajomym i mimo wszystko była cisza. Dopiero po 2 godzinach wyciągnąłem pięknego łuskacza który dla niektórych może sie wydawać mały ale jednak osobiscie mnie okropnie cieszył. Ryba miała 11.37. Chwile po mnie znajomy też złapał swoje pb golaska 10.800. Po całym dniu jałówki te ryby były dla nas zbawienne 😂😂😂 POŁAMANIA wszystkim
@Miszka077
@Miszka077 2 месяца назад
Moja przygoda zaczęła się od tego że znajomi zabrali mnie we wrześniu 2023 roku na rybki. Miałem tam pierwszą karpiówkę na którą złowiłem Karpia 9.8kg gdy chłopacy z pełnymi pakietami sprzętu nie złowili nic! Pamiętam jak męczyłem się z tą rybą i znajomi uczyli mnie wtedy używać hamulca w kołowrotku, ciągnąłem tego Karpia z długości około 200m to był mój najwspanialszy połów. W tym roku kupiłem już pełno sprzętu, lecz brakuje mi jednego kija z kołowrotkiem i troszkę sprzętu. Mam nadzieję że się uda! Pozdrów😁
@JACEKTV-tc7ib
@JACEKTV-tc7ib 2 месяца назад
Niedziela 20 2022 czerwca (dzień po urodzinach) w planie mam zawody na łowisku pod Warszawa. 6:30 Jestem na miejscu ale na bramie zastałem tylko kartkę „łowisko nieczynne do odwołania”. Wkurzony, szybki kontakt z organizatorem i dowiaduje się że łowisko zarosło. Żona już wiedziała ze pojechałem na ryby i smacznie spała wiec poszukałem gdzie najbliżej mam nad jakąś wodę. Padło na Rusiec na którym nigdy nie byłem. Szybki przejazd ekspresówka i o 7 jestem na miejscu. Opiekun opowiedział mi o kolejnych stawach i postanowiłem usiąść na stawie nr 2. Pierwsze dwie godziny to regularne odławianie karasi na dystansie, potem zauważyłem ze karpie chodzą góra i stwierdziłem ze w tym dniu nici z fajnego łowienia. Po kolejnych kilku rybach coś zagotowało mi się pod nogami wiec zacząłem nęcić małymi porcjami peletu i ryba podeszła pod same nogi. Na początku niecenia cały czas ktoś chodził mi za plecami i ryba płoszyła się dosyć szybko. Potem do peletu dodawałem kuli z chleba i pod nogami znów była stołówka z dużymi rybami. Samo patrzenie nie wystarczyło i zdecydowałem się na założenie białego waftersa. To był strzał za 100 punktów. Pierwszy na matę wylądował największy karp do tej pory hol trwał ok 25 min i przeszedłem z nim 2 stanowiska. Holowałem delikatnie bo przypon był na żyłce 16 a przez dłuższy czas nie widziałem co mam na haku. Po 25 min karp był na macie a ja z drżącymi rękami nie mogłem utrzymać go w dobrej pozycji do zdjęcie. Dziękuje Panu który pomógł zrobić foto. Niestety nie miałem wagi żeby dokładnie określić ile ważyła ryba ale było to ok 10-12 kg. Po tej rybie był chwilowy spokój ale potem spod nóg udało się złapać kilka mniejszych sztuk. Cały czas najlepiej spisywał się biały wafters przypominający chleb 🙂
@cygan1734
@cygan1734 2 месяца назад
Około rok temu w maju byłem na nocce karpiowej nie nastawiając sie na większe ryby wywiozłem zestawy (70/80 m od brzegu) i czekałem na brania zaczelo sie szybko ale byly same lescze po okolo 4/5 godiznach był mocnu odjazd czego, którego się nie spodziewałem walka trwała 30 min po tym czasie przy brzegu wyłonił się piękny karp po zważeniu waga pokazala 11.6 kg rybka wrocila z powortem do wody i tak oto kończy sie ta historia.
@wedkarstwozmaciejem1627
@wedkarstwozmaciejem1627 2 месяца назад
najwiekszą rybę wyciągłem tydzień temu na komercji. po nie udanej majowej 3 dniowej zasiadce karpiowej nad jeziorem oraz 2 dobowej zasiadce na trudnym łowisku pzw stwierdziłem ze wybiore się z kolega bratem i tatą na komercje żeby może wkońcu złapać jakąś rybe , przez pierwszą dobe łapałem karpie max do 8 kg co dawało mi dużo radości ale żadna z ryb nie dała mi mojego pb , lecz pod sam koniec gdy mieliśmy się już zwijać nastąpiła mocna rola odrazu wybiegłem z namiotu , zestaw był postawiony 3 m od brzegu ponieważ wędka była postawiona na jesiotra na smierdzącą kulke. po 5 min holu myślałem że to jesiotr ponieważ wyskoczył jakiś centralnie tam gdzie była skierowana żyłka jednak po kolejnych 15 min holu zobaczyłem pięknego karpia i wiedziałem ze potrzebuje dużo szczęscia żeby go wyjąć ponieważ łowiłem na haki bezzadziorowe . i wkońcu po 30 min holu moje oczy zalały się łzami szcześcia ,ujrzałem pięknego karpia 16.300 klasycznie podebranie , włożenie do kołyski, delikatne odchaczanie ,odkażenie i klasyczne wiadro na głowe na końcu po wypuszczeniu zostałem jeszcze wrzucony do wody przez tate i kolege . nigdy nie zapomne tego momentu.
@waluwalewski6929
@waluwalewski6929 3 месяца назад
Zależnie od gatunku to będą 3 historie 1. Pojechaliśmy z przyjacielem typowo na karpie na staw gminny, tego dnia największa ryba wypadu zerwała się prze skrzyżowanie dwóch naprężonych żyłek ale i tak pobiłem własny rekord karpia 5.5kg a przyjaciel wyciągnął na method feeder szczupaka 86cm. 2. Rok 2021 byłem w wakacje na rzece "Łyna" za Lidzbarkiem Warmińskim. Trzy dniowy wypad pierwsze dwa dni spinning siadały same okonki, 3 dnia rozstawiłem klasyczny feeder i wzięła największa płotka jaką w życiu widziałem (48cm) sam osobiście nie dowierzałem. 3. 19 luty 2022r. okres niesamowitych wichur trwający 17-20 luty gdzie wiatr osiągał od 100 do 130 km/h. Wszyscy mówili nie jedź, za wcześnie, za zimno, nie warto. Ja i tak się uparłem i pojechałem na spinning na okoniami. Po drodze mijałem pełno połamanych drzew ale cóż nie zniechęciło mnie to. Po dotarciu na zbiornik znalazłem kilka miejsc w których las blokował wiatr i dało się wędkować, po kilku godzinach jak miałem już wracać padł klasyczny tekst "ostatni rzut" (było jeszcze z 5) i pod sam koniec wpadła pierwsza i ostatnia ryba tego dnia mój życiowy okoń 36cm (rekord tego zbiornika to 42cm) 5m od brzegu. Od razu serce zabiło szybciej, odmarzające palce przestały przeszkadzać.
@monciak3709
@monciak3709 3 месяца назад
Moja najlepsza przygoda z rybami miała miejsce 2 dni temu kiedy wraz z szwagrem,kuzynem i dziewczyną pojechaliśmy na łowisko kraina trzech stawów, i po raz pierwszy w życiu mogłem zobaczyć jak bardzo aktywne i waleczne potrafią być karpie. Pierwszy karp który szacuje na około 6-7kg walczył zaciekle no i niestety strasznie uciekał od podbieraka, przez mój błąd doszło do wygięcia haczyka i karpik się wypiął, po następnych 15 minutach wyłowiłem karpia +- 40cm byłem, już zadowolony ponieważ posiadałem klątwę przez tydzień nie mogłem nic złowić. Po około 30 minutach siadł kolejny karp co ciekawe karp wziął podczas, gdy zarzucałem drugą wędkę, i tutaj siadła życiówka 64cm karpia szkoda, że był chudy szacuje jakieś 5kg, przez następne godziny łowiłem karpie lecz już mniejsze, ale byłem bardzo zadowolony z wyprawy jak narazie historia zatytułowana jako „najlepsza w moim życiu”
@konradcarpfishing9659
@konradcarpfishing9659 3 месяца назад
Karp 27,40 Małżonka mi zrobiła niespodziankę i zarezerwowała dodatkowe stanowisko Dzięki temu praktycznie nie mogłem odejść od kija Byk moment gdzie złowiłem tylko na 1 wędkę Dzięki żonie najlepsza zasiadka życia Pozdrawiam
@adrianfederowski581
@adrianfederowski581 3 месяца назад
Moja największa ryba to szczupak 53cm. Miałem wtedy 12 lat jak go złowiłem, przeżycie niemożliwe w tym wieku. Na dzikim stawie gdzie okazało się że są szczupaki nie było gdzie włożyć szpilki. Starzy wędkarze dwoili się i troili by złapać szczupaka. Wybrałem się tam z dziadkiem, byłem jako najmłodszy wędkarz w ten dzień na tym stawie. Pierwszy rzut i zerwałem cały zestaw xD. Przy drugim rzucie spławik stał bardzo krzywo. Szarpałem wędka w prawo i lewo a ludzie się śmiali. Postanowiłem zarzucić jeszcze raz i wtedy przy zwijaniu okazało się że jest rybą. Dziadek siedział 5 m obok mnie, gdy krzyknąłem " dziadek! Siedzi! To z drugiego końca stawu przybiegli zobaczyć szybciej niż mój dziadek. Pamiętam to jak dziś a minęło 17 lat Pozdrawiam
@kacper2826
@kacper2826 3 месяца назад
Moja przygoda ze złowieniem największej ryby! W tamtym roku, podczas 4-dniowej, majowej zasiadki, na której byłem z moimi znajomymi nie udało nam się złapać nic przez pierwsze 2 dni. Trzeciego dnia, mojemu koledze udało się wyholować 2 amury, 16 i 11 kilogramów, dla mnie jednak dalej brania się nie zaczynały. Ostatniego dnia w momencie gdy zacząłem, zrezygnowany już się pakować do domu, moje sygnalizatory zagrały, a mi udało się wyholować karpia na ponad 18kg. Nie zapomnę tej chwili na długi czas, bo chyba nigdy wcześniej nie musiałem czekać aż tyle na rybę :D
@dawidzurek9430
@dawidzurek9430 3 месяца назад
Największą rybą, jaką złowiłem w życiu, był Karp na łowisku 603 pzw który ważył 12kg i mierzył 100cm złowiony w bardzo dziwnych okolicznościach ponieważ na wędke osoby obok która zasneła i nie zorientowała się że jej wędka jest wciągana do wody.
@kowal1478
@kowal1478 3 месяца назад
Siema, a więc moją największą złowioną rybą jest jesiotr 97 cm, 4,500 kg na śledzia . Zlowilem go w ostatnie dni wakacji, w oczekiwaniu na Mariusza Pudzianowskiego, ponieważ co roku są dni łowiska i jakaś sławna osoba przeważnie wpadnie. I przy okazji dziękuję panu Rafałowi 😊🐟🎣
@Szkociak
@Szkociak 3 месяца назад
Moja zyciowka to jest karp 70 cm z łowiska wojciechów bolek 56 cm z zalewu morawicy podczas zawód feederowych kleń taki 25cm z mojego stawu oraz karaś 50 cm z stanowic pzw amur 80 cm z Wojciechowa komercja i sum 120cm i jesiotr 70cm okoń z nidy 30 cm lin z mojego oczka 65 cm i szczupak 15 z pzw a dokładnie z pod mlyna morawica to są moje rzycioki i zależy mu na wygranej pozdro gradu i pozrow najbliższych
@maciol2029
@maciol2029 2 месяца назад
Moja największa ryba to karp 1,92kg. A to dlatego, że dopiero zaczynam z karpiarstwem i aktualnie zbroje się w dobry sprzęt, a ta ryba była złowiona na metodę na łowisku nie daleko mnie, gdzie przeważnie takie pływają.
@rakspear5930
@rakspear5930 2 месяца назад
Moja pierwsza ryby, złowiona zasadniczo w zeszłą sobotę była też największą. Począykowo jeździłem z znajomym na zasiadki jako osoba towarzysząca, ale postanowiłem sam zainwestować w sprzęt i właśnie między 18 a 22 maja byliśmy na zasiadce na łowisku ustroń. Pierwszej doby, na chwilę przed północą miałem pierwszy odjazd w życiu. No chwili holu ryby miałem już w podbieraku karpia o wadze 9,8kg. Przez resztę dni miałem jeszcze kilka brań karpi oraz amurów, jeden karp miał 9,7kg, więc prawie się udało pobić wynik. W sierpniu zaplanowane mamy kolejne zasiadki więc mam nadzieję że uda się pobić PB karpia. Kolega z którym byłem na zasiadce złowił co prawda trochę większe karpie, które ważyły lekko ponad 12kg, aczkolwiek nie przebił ryby z pierwszego dnia. Jakieś 20 minut po wywiezieniu zestawu miał odjazd. Po chwili w kołysce znajdował się 13,4kg amur. Mam nadzieję że na następnej zasiadce uda się przebić jego wynik.
@swistaczjo7066
@swistaczjo7066 2 месяца назад
Moja zyciowka to 19,80 amur na popka wanillia-smietanka. Z wody PZW. Wywozka pontonem jakies 70m pod trzcinki. Z ciekawosci dodam, że sprzet wtedy uzywany przeze mni to multik i wedka morsko-sumowa 2,4m. Twardy bat jak cholera. Wyjazd ze znajomymi, i moim tatą. Mocno zakrapiany jak to przy ognisku :). 4 rano taka rolka ze nie wiedzialem co sie dzieje. Po zacieciu na tym kiju myslalem, że to pudło. Ale amur dal znac o sobie dopiero bliżej brzegu i mocno mnie zaskoczył, walka trwala prawie pol h :). Do dzis mam z nim zdj na fb i wspaniała pamiątkę. Jesli wygram pozwole je udostępnić :). Ps. Połamania na kolejnych zasiadkach.
@tomaszkoosowski1133
@tomaszkoosowski1133 9 дней назад
Gradu byłeś w mojej miejscowości Bolimów fajne łowisko. Jeszcze przed rozpoczęciem działalności były tam naprawdę grube sztuki.
@Streeciarz
@Streeciarz 3 месяца назад
Największa ryba jaką złowiłem trafiła się co prawda na komercji ale ryba to ryba, chyba też się liczy prawda? :D Przeważnie łowię na lekkie zestawy na Method Feeder haczyki rozmiar 14-12 bezzadziorowe, przynęty nie większe niż 8mm, jedynie przypony dość grube 0.20-0.22mm, gdyż takie najlepiej sprawdzają mi się na duże ryby. Dzień jak co dzień na rybach. Jakieś nieduże karpie się trafiały, zabawa przednia - generalnie sielanka, nic specjalnego. W pewnym momencie branie jak każde inne, sam hol bez większej historii - jedyna różnica to fakt, że ryba zamiast w zaczepy, jak większość (łowię przeważnie pod zaczepami), zaczęła iść na otwartą wodę ale nadal mimo wszystko bardzo łatwo dała się przyciągnąć bez większego problemu do brzegu i dopiero tutaj zaczęła się zabawa. Warto zwrócić uwagę, że na tym łowisku przy brzegu jest masa drewnianych kołków na których można łatwo stracić rybę - pozostałości po starej linii brzegowej. Dobre 10 minut walki zanim w ogóle ryba pokazała się przy powierzchni, a gdy już się pokazała okazało się, że jest to potężny karp. Kolejne jakieś 10 minut walki to było chyba moje najbardziej stresujące 10 minut w życiu 🤣😂. Staranie się żeby ryba nie owinęła się o wcześniej wspomniane kołki i jednocześnie nie stracić ryby ze względu na haczyk bezzadziorowy. Aż w końcu - sukces! Karp w podbieraku ląduje do kołyski. Szybkie ważenie, sesja zdjęciowa i ryba do wody, żeby jak najmniej się męczyła. Okazało się, że karp miał 11,2kg i 90cm długości. Po zrobieniu co trzeba, ryba szybko trafiła do wody. Ręce po holu myślałem, że mi odpadną 😅. Jeszcze na koniec złapałem mały stres przy wypuszczaniu, myślałem że karpiowi coś się stało podczas holu czy w kołysce, ponieważ w wodzie kompletnie nie chciał odpłynąć. Jak się okazało był tak samo zmęczony po tej walce jak ja. Dobre kilka minut zajęło mi natlenianie go, zanim odzyskał siły i bezpiecznie odpłynął do domu... Ot taka przygoda. Pozdrawiam i życzę Ci Gradu kolejnych życiówek! Połamania!
@zikoziko1965
@zikoziko1965 2 месяца назад
Jakoś 3 lata temu gdy miałem 11 lat poszedłem na pierwszą sąsiadkę karpiową z namiotem na pięknym ogromnym zbiorniku. Było to lato więc od gdy już słoneczko zaczynało powoli wstawać to ja oprócz ćwierkania ptaków usłyszałem pikanie centralki którą miałem w kieszeni. Podbiegłem do wędek jak najszybciej i poczułem rybę na końcu mojego zestawu. Z początku ryba nie wydawała się taka duże lecz gdy już trochę pociągnąłem to poczułem siłę tej ryby. Przy brzegu nie dowierzałem własnym oczom gry ujrzałem Karpia jak się później okazało o wadze 11kg. Był to dla mnie wspaniały dzien😊
@s4jmon_93
@s4jmon_93 3 месяца назад
2 tygodnie temu z kolegą wybraliśmy się na 2 dniową zasiadkę na pięknej wodzie pzw 30 kilo zadipowanej kukurydzy mixy takie że sam chciałem spróbować 😂 ale przez prawie dwa dni ani piknięcia aż do czasu gdy zniechęcony 3 godziny przed wyjazdem postanowiłem przerzucić wędkę z nie chcenia rzuciłem jakieś 2-3 metry od brzegu bez zanęty ,nie licząc na branie pakowałem sprzęt do samochodu a tu nagle branie i piękna dziką 17+ karp zameldowała się w naszym podbieraku i to jest właśnie historia mojej „Życiowki”
@olowerskyyy
@olowerskyyy 3 месяца назад
A więc moją największą ryba jest karp o wadze 7kg stało się to tak że poszłem popolować na okonia lecz zauwazyłem że karpie wygrzewają się i szybko zmieniłem z flurocarbonu na hak i zadzwoniłem do dziadka ponieważ on mieszkał naj bliżej oczka i przyniósł mi chleb dziadek na codzień ważący 120 kilo zasuwał jak na biegach przełajowych i W bardzo krótkim czasie przyszedł na oczko i dał mi chlebek zarzuciłem i nagle wziął zaciecie oczywiście wedka wygieta do połowy I gdy była przy samym brzegu nagle zaczeła odjazdy robić To było najlepsze w całej tej akcji . Gdy rybka była nabrzegu 3 fotki i dowody. Akcja z wypuszczania na grana😉 Akcja niesamowita 😁
@czowiekzzasadami8334
@czowiekzzasadami8334 3 месяца назад
Moją obecnie największą rybą w życiu jest Lin 3,7kg złowiony 2 lata temu w maju. Nie jest to może potwór, jednak jak na ten gatunek ryby to rzadkość, a łowię tylko na pzw. Poszedłem z nudów z kolegą w dzień po obiedzie zarzucić wędkę na węgorza, nie nastawialiśmy się na ryby, a bardziej na odpoczynek. Miejsce, które wybraliśmy była nieduża rzeka. Wytypowaliśmy miejsce przy nurcie gdzie rzeka spowalnia. Na haczyk węgorzowy założona została rosówka. Chwile po zarzuceniu zestawu gruntowego mamy potężne branie, szybki hol i melduje się lin około 1.5kg. Byliśmy nieco zdziwieniu bo liny w tym miejscu to rzadkość. Jakież było moje zdziwienie jak po kolejnych 5 minutach gdy zanotowałem lekkie puknięcie tylko chcąc przerzucić zestaw poczułem potężny opór. Z początku myślałem, że zawadziłem bo nie mogłem ruszyć z miejsca ryby, ale jak "zawada" zaczęła odjeżdżać byłem w szoku. Byłem pewien, że mam potężną rybę tylko nie wiedziałem co to będzie. Jak zobaczyłem go przy powierzchni to nogi mi się ugięły, wiedziałem że będę miał tylko jedną szansę go podebrać. Na szczęście byłem z kolegą, który pomógł. Była to moja największa ryba, szczególnie biorąc pod uwagę że był to lin. Nie sądzę, żebym pobił życiówke tego lina, a dzień w którym wybrałem się tylko z nudów okazał się moim najlepszym dniem wędkarskim w życiu. Po zważeniu wypuściłem ją i teraz co roku mam nadzieje, że się jeszcze z nią kiedyś spotkam.
@kacpernajuch5441
@kacpernajuch5441 2 месяца назад
To już lata temu jak miałem jakieś Ok 10/11 lat, pamietam tata zostawił mnie na chwile z wędkami to ja zadowolony sobie siedzę wpatrzony spławik tak mniej więcej był metr może maksymalnie 1,5 metra od brzegu 😁 po jakimś zadowolony innym zajęciem zorientowałem się ze nie ma spławika to ciach i siadł sum koło 80/90cm, może to i nie zyciowka ze wszystkich ryb ale na ta chwile na pewno największy sum jaki złowiłem. Zawsze miło mi się to wspomina i po tej sytuacji jeszcze większego bakcyla złapałem na rybki i już od tamten pory minęło ok 20 lat a na ryby nadal się jeździ 😁 Pozdrawiam 💪
@adamnowa5485
@adamnowa5485 3 месяца назад
Moja życiówka to jesiotr 27 kg na wypadzie majowym 4 lata temu. Miała być majówka z szwagrem. Stwierdzilismy, że zamiast grilowac na działce to mozemy grilowac i wedkowac nad pobliskiem stawem komercyjnym. Zasiadka trwala łącznie 5 dni co owocowalo owym pb jak i 17 innymi jesiotsami i okolo 40 szt karpia. Namiary na łowisko moge podac w PW. Zapraszam i oczywyscie gratuluje okazów i pobicia PB tak trzymaj 👍
@filips4128
@filips4128 3 месяца назад
Mają największa ryba była złowiona na wiejskim stawie około 2 miesiące temu . W samo południe łowiłem sobie z kuzynem na wiejskim stawie ja na gruntówke i spławikową kuj kuzyn na spławikową odwruciłem się na chwilę i kuzyn krzyczy mi ,że mi jedzie na gruncie zacinam .złowiłem moją życiówke jaką buł 2 kilowy karp zadań.
@michal8228
@michal8228 3 месяца назад
Moją najwieksza rybe zlowilem 2 lata temu na methode w weekend na łowisku specialnym ,,kazimierz''.Karp mial około 7kg wiec nie taki duzy. Karp wziąl na wedke karpiową od caperlana. A kołowrotek to jaxon o pojemnosci 4000. Żyłka 0,35 mm do 15kg a koszyczek od mikado 40gr. Karp skusił się na orzecha tygrysiego.:)
@seba-tv1809
@seba-tv1809 2 месяца назад
Karp 24,37 kg - było to 28.04 na przedmajówkowym wypadzie na łowisko Zgoda z moją dziewczyną która musiała przetrwać na zasiadce całe 4 dni. Był to drugi dzień zasiadki, po kilku mniejszych sztukach w żartach powiedziałem "jak złowię 25+ jedziemy do domu"... parę chwil później rola... W trakcie holowania zepsuł mi się kołowrotek który stwierdził że nie będzie się blokował i po puszczeniu rączki obkręcał się w obie strony (tak od razu sprawdziłem czy nie przesunąłem przełącznika wstecznego, i niestety nie) zaakceptowałem to utrudnienie i działałem dalej trzymając non stop rączkę kołowrotka i regulując nią napięcie żyłki kręcąc raz w przód raz w tył... Po 35min holu wyszedł piękny 24,37kg karp... Na pierwszy rzut oka wyglądał jakbym miał zaraz się pakować i wracać z zasiadki.. Całe szczęście zabrakło troszkę do 25+. Na tej zasiadce złowiłem jeszcze kolejnego dnia kolejne 20+ i trochę innych mniejszych rybek. Można powiedzieć, jak do tej pory - zasiadka życia!!
@tonieseba9158
@tonieseba9158 3 месяца назад
Moja największa ryba był to sum 80 cm na szybkim wypadzie z kolegą na spławik, sum wziął na czerwonego wykopanego robaka na mały haczyk, byliśmy w dużym szoku ze takie ryby są w stawie. Niezapomniany hol i pięknie wspomniana z takiej jak dla mnie dużej ryby 😁
@jangrochowski3444
@jangrochowski3444 3 дня назад
Moja życiówkę slowilem wczoraj, bo lowie od maha tego roku A wiec z kolega pojechalismy na pobliskie lowusko gdzie glownie sa jesiotey i karpie Siedzimy lowimy na feeder klasyczny i nic nie bierze Zmienilem waftersa na truskawkowego i dalej nic Kolega uwiązał zestaw splawikowy i siedzialwm z nim i patrzylismy we 2 na splawik po czym jest Bylo kilka pikniec i zacząłem karpia okolo 5kg
@bymy-qm7ey
@bymy-qm7ey 3 месяца назад
Moja życiowa ryba to karp 2,5 kg. Jest to dosyć słaby wynik, ale mam 13 lat i łowie dopiero od pół roku. A i jak dotychczas łowiłem tylko na spławik i fajnie byłoby rozpocząć nową przygodę z karpiarstwem. Pozdro.
@robertbartkowiak2368
@robertbartkowiak2368 2 месяца назад
Co prawda instagrama nie posiadam ale.. przez pół życia spiningowalem , kolega namówił mnie na feeder, kupiłem pierwszego kija , drugiego, trochę sprzętu… Znajomy jest karpiarzem jeździłam do niego ale tylko popatrzeć, zacząłem oglądać na YT jak łapią metodą karpiowa… wybrałem się nad staw do znajomego gdzie łapałem karpie między 2 a 5 kg.. nagle pewnego dnia zrobiłem zestaw na kulkę-branie!!! Zaciąłem poczułem lekki opór czułem że jest ryba ale sądziłem że to karaś… nagle na połowie stawu ukazał mi się piękny 98 cm amur. Bardzo chciałem go złapać ponieważ nie dość ze było to mój pierwszy amur to jeszcze tak duży… na feederka zabawa była przecudowna!! Teraz zakupiłem karpiówkę i zaczynam łapać, uczę się łowienia więc taki sprzęt bardzo by mi pomógł na start, p.s. robię tylko zakupy na sklepie wędkarskim!
@robertbartkowiak2368
@robertbartkowiak2368 2 месяца назад
Mogę nawet wysłać zdjęcie 😊
@artur6282
@artur6282 3 месяца назад
Nową moją życiówką był karp 5kg, jestem poczatkujacym wędkarzem. Bylo to bardzo ciekawe pojechalem na wieksza dziką wodę na ryby. Zarczucilem wędke na feeder i po 15 min szczytowka sie wygieła i poszła rola. Emocje byly wielkie fedder wędka spławikowa kolowrotek tez jeden ze słabszych ale byla ryba nowa moja życiówka😎😁💪
@milsoneq2100
@milsoneq2100 3 месяца назад
Moją najwieksza rybą był karp 16kg w wieku 13lat dostałam wędke na urodziny od starszego brata którego bardzo interesowało wędkarstwo pojechalismy dzień poźniej na staw po prawie calym dniu ciszy nastalo branie na mojej wędce podczas cholowania brat mowił mi wszystko co mam robić i udało mi sie go wycholować od tego momętu zaraziłam sie tym od niego teraz nie wyobrazam sobie weekendu bez jechania na ryby twoje filmy sa dla mnie inspiracja wiele można sie w nich nauczyć i miło sie je ogląda jutro jade na rybki pozdrawiam❤🎉
Далее
7 Days Stranded In A Cave
17:59
Просмотров 52 млн
❌Ему повезло больше всех #story
00:41
7 Days Stranded In A Cave
17:59
Просмотров 52 млн