Czemu fani GARDZĄ nową MAŁĄ SYRENKĄ od Disney? 🧜‍♀️ 

💪 Nie siedź głodny przy kompie! Łap HUEL: bit.ly/3SORCDH 🎯 A tutaj masz promo na gry mordo 🎯 www.instant-gaming.com/?igr=drwal

Czekam na postępowy remake "Tarzana". Czarny aktor, skaczący po drzewach, naśladujący goryla, wychowany przez samotną matkę gorylice

Chciałbym również zwrócić uwagę na to, że zamienienie rudej Ariel na mulatkę jest obrzydliwą dyskryminacją rudych. Nie wolno dyskryminować mniejszości a mniejszość rudych jest jedna z najmniejszych mniejszości. Mulatów jest o wiele więcej niż rudych.

Wstawka z Morganem idealna w punkt. Krótko, prosto i na temat, jednak reszta świata dalej tego nie pojmuje. Było tak wiele ikonicznych ról czarnoskórych aktorów w historii kina i wtedy jakoś nikt nie pluł się o to, że są czarni. Dlaczego? Ano dlatego, że po prostu to byli odpowiedni aktorzy do odpowiednich ról. Lata 80-te i 90-te i początek XXI wieku to prawdziwy wysyp czarnoskórej śmietanki kina. Ale ostatnie 10-15 lat to tragedia, świetne czarnoskóre role policzyć można na palcach jednej ręki, bo scenarzyści zamiast tworzyć świetne czarnoskóre postacie w scenariuszu, wolą wziąć białego bohatera i wcisnąć na siłę czarnego aktora. Producenci stają się większymi rasistami, niż ludzie, którzy mają pretensje o obsadzenie złych aktorów do złych postaci. Jeszcze tylko brakuje, by np. jak zaczną kręcić film o koszykarzach NBA to obsadzą w nim samych karłów, no bo kto powiedział, że koszykarze muszą być wysocy ty homofobie i rasisto!?

Może Ariel w połowie filmu zadławi się folią i pojawi się napis na czarnym ekranie "tu mógł być happy end gdyby nie ty!"

Najbardziej wzruszający moment kiedy Arielka ratuje z głębin Edwarda i wypływa z nim na powierzchnię żeby zobaczyć go w słońcu. Wtedy Arielka mowi: "jesteś piękny" a Edward odpowiada: "to skóra mordercy" i wtedy zaczyna się epicka walka pomiędzy wampirami i orkami.

Moja ulubiona scena to ta, kiedy Książę wpadł do morza i Ariel powiedziała "GENERAŁ KENOBI!". Wszyscy w kinie stali, żeby klaskać.

Nie pamiętam czy drwal o tym nie wspomniał wcześniej ale najlepsze jest to że wszystkie podwodne sceny to praktycznie samo cgi bo aktora nie umie pływać XDD. Faktycznie pokazuje czym sie kierowali przy castingu

Arielka już przed Erykiem wypływała na powierzchnię. Tak, jak mówisz - była zafascynowana światem ludzi. Chciała być ich częścią. Oglądałam ten film milion razy za dzieciaka i ani na sekundę nie pomyślałam, że syrence chodzi o chłopaka. Może jakoś tam też jej na nim zależało, ale cel był inny.

Teraz dla odmiany jest afera z ,,Lilo i Stich" - Hawajka wybrana do roli Hawajki jest podobno zbyt jasna/niewystarczająco ciemna 🤣

Uwielbiam jak czarnoskórzy aktorzy starszej daty wyjaśniają nowe pokolenie które uważa, że rasa musi być na pierwszym miejscu, że ci którzy krytykują to rasiści itd. 🤣🤣🤣🤣

Tu nawet nie chodzi o kolor skóry syrenki tylko o to że to wygląda jak mroczny horror. Ale to nie tylko film jakiś czas temu wypełniałem w pracy ankietę upatrzoną pytaniami jak zapatruję się na pracę z kiebietą kimś o innym kolorze czy też gejem itp. Szerze poczułem się urażony bo pracować to ja mogę nawet z tresowaną fretką transseksualitką albinosem. Przychodzę do pracy a nie na randkę z tindera mnie obchodzi dobra współpraca z inteligentną osobą która jak czegoś nie umie to szybko się nauczy a nie to że chłob z brodą każe na siebie mówić Kryśka.

Teraz pora na "CIEMNEGO" DUSZKA Kacpra, bo musimy być postępowi😆😆🤭

Widziałem ostatnio, że Disney zaproponował Michaelowi Jordanowi żeby został ich twarzą czy cos takiego, oczywiście chcieli mu dużo zapłacić. Odmówił dodając, że za bardzo ceni sobie swoją reputację.😂

Znalazłem Cię w czeluściach YT. Jak ja uwielbiam tak zdrowo myślących a zarazem sarkastycznych ludzi. Masz królu złoty łapiszona w górę i suba. A reasumując pięknie wszystko powiedziane i obnażona społeczna choroba psychiczna. Elegancka robota.

Dobrze pamiętam, że jak byłem dzieckiem (to dość niedawno) bardzo trudno było mi się przekonać do filmów aktorskich. Zwyczajnie podświadomość podpowiadała, że jak film nie jest animowany, to na pewno jest nudny. Standardowa kreska jest bardziej przystępna dla małych dzieci.

Tu chodzi o rozprzestrzenianie "na siłę" pewnego światopoglądu/idei. Disney dobrze wie, że nowa "marka" (czyli nowa historia o nowej księżniczce) o takim mocno nachalnym, postępowym wydźwięku mogłaby się totalnie nie przyjąć i cyferki oglądalności byłyby niezbyt satysfakcjonujące dla ich garniturów. Dlatego postanowiono przemycić owe bzdety do czegoś, co wszyscy znają, licząc, że fani historii Małej Syrenki poczują sentyment do swojej bohaterki i chętnie zostaną zindoktrynowani xD Cóż, no nie wychodzi to za bardzo i z Twoich ust padł bardzo niebezpieczny termin dla wielu historii, które znamy i lubimy: zawłaszczenie kulturowe. Resztę dopowiedzcie sobie sami.

Ja pamiętam, że od długiego pobytu w wodzie robiłem się blady... No chyba że nowa Syrenka pływała w Odrze w śród ścieków, wtedy to się trzyma kupy 😊

Teraz to - ładnie mówiąc - ciemnoskórzy ludzie, stali się bardziej rasistowscy. Rzeczywiście dramę by zrobili większą niż kiedykolwiek jeśli zrobiliby remake Tiany jako jasnoskórą blondynkę. Teraz to jest moje marzenie, by to zobaczyć xD Mało prawdopodobne marzenie XD Chyba że teraz zaczną robić wersję z czarnoskórą bohaterką i białoskórą bohaterką jako 2 alternatywne wersje xD Ciekawe co powiedzą na to wtedy choćby Azjaci. Teraz znajdą się osoby, które mnie uznają za rasistkę przez ten komentarz, więc sprecyzuję. Czarnoskóre osoby bardzo narzekają, że nie chcemy zmienić już znanych nam postaci na czarnoskóre, że nie chcemy mieć dosłownie w każdym filmie wszystkich ras dla poprawności (nie widzę sensu wciskania na siłę do filmu czarnoskórej osoby, gdy akcja dzieje się w miejscu, gdzie takich ludzi rzadko się widzi). Generalnie ja odbieram to tak, że czarnoskórzy poczuli się bardzo urażeni przez ich historię, jak byli traktowani i teraz jako zadośćuczynienie i dowód, że nikt nic do nich nie ma, oczekują, że będziemy wszystko tworzyć pod nich, a co gorsza zmieniać pod nich. Według mnie to głupota zmieniać kompletnie wygląd znanej już nam postaci, bo wtedy już jej nie przypomina z niczego oprócz imienia... Nie widzę w tym nic rasistowskiego - ze strony białych ludzi, to czarnoskórzy się tu dowalają, bo chcemy, żeby postać przypominała siebie. Dziękuję za przeczytanie mojego wywodu jeśli komuś się chciało xD Bardzo się zdenerwowałam przez tą akcję xD

Już wkrótce na wielkich ekranach, najnowsza prrodukcja Disneya: Zaplątani w live action. Królowa ciężko zachorowała, wszyscy lekarze byli przekonani że wkrótce by umarła. Na szczęście odkryto legendę, zgodnie z którą na Śląsku znajdował się magiczny kawałek węgla mogący uleczyć królową. Kiedy magiczny węgiel został odnaleziony, niezwłocznie zrobiono z niego lekarstwo dla królowej. Niestety, taka kuracja miała swój koszt. Królowa była bowiem w ciąży, a dziecko które urodziła zostało zabrudzone tym węglem. Źli biali rodzoce chcieli pozbyć się Roszpunki, ale postanowili ją zostawić u siebie kiedy się okazazało, że potrafiła wyczarować węgiel z powietrza. Dzięki niej nigdy nie brakowało opału w piecach w zamku, do dnia kiedy zła biała wiedźma porwała Roszpunkę i zamknęła ją w kopalni, raz na jakiś czas zbierając wytworzony przez księżniczkę węgiel

Morgan Freeman jest naprawde wolnym człowiekiem :) wielki szacun dla niego.

Jak by tego było mało, to krążą plotki o tm że disney szykuje nam re-boot Z Archiwum X który ma być skierowany do "współczesnej widowni", co może pójść nie tak.

Uwielbiam jak ludzie liżą sobie własne jajca. "Ja jestem zajebista, muszę wam o tym powiedzieć, żebyście wiedzieli" 12:35

Nie mogę się doczekać, aż zrobią film biograficzny Luthera Kinga i zagra go biały. Wielu ludziom dupa pęknie na pół 😂

Nasuwają się wiele pytań co do tej produkcji: 1.Czy będzie pokazane jej rodzeństwo (jest ostatnim córką z 7 i to najmłodszą), może jej siostry bedą wiały więcej relacji z nią niż w animacji. 2.Ciekawe jak pokażą jej przemianę w człowieka skoro w bajce była nagą osobą mającą ledwo 16lat xD 3.Czy Urszula będzie miała tragiczne story w którym tak naprawdę chciała pomagać Innym syreną aby mogły żyć w śród ludzi ale stary Ariel skazał ją na banicję. 4.Pokazanie jak ludzie lubą morskie stworzenia i walka Sebastiana z kucharzem.

A najśmieszniejsze i jednocześnie najsmutniejsze jest to że Disney swoimi "produkcjami" ośmiesza ciemniejszą społeczność tworząc karykatury oryginalnych postaci, powiem więcej: ten sposób działania Disneya wygląda na totalnie rasistowski. Pozdro dla ciebie Drwal

Wiedziałam, że Morgan Freeman jest wyjątkowy, a teraz uważam, że jest jeszcze... wyjątkowszy! No ale u niego nigdy nie widziałam rasy, to jeden z moich ulubionych aktorów.

Mnie najbardziej boli że usunął podobno piosenkę "całuj ją" czyli moją ulubioną piosenkę z animacji, bo molestowanie i zmuszanie do bliskości co jest złe, wyrzucając kontekst że oboje tego chcieli i tylko oboje nie wiedzieli jak zacząć, ale jak widać Ariel i Eryk muszą wprost powiedzieć że tego chcą po długich debatach. A co do argumentu, że Ariel to słaba dziewczyna która wyszła z morza dla chłopaka, to chyba Ariel 2 nie widziała

Ja już nawet nie mam słów na to co się dzieje zarówno jeśli chodzi o Disney'a jak i Netflixa. Nie będąc rasistką i mając sporo do czynienia z ludźmi innymi niż "biali", uaktywnia mi się jakaś odwrotna psychologia przez to co robią. Jestem zmęczona tym, że wielkie firmy robią rzeczy "na odwal", ignorują fanów oraz materiały źródłowe, które są dużo lepsze od tego co nam serwują aktualnie i oczywiście zmieniają postacie, nie tylko jeśli chodzi o wygląd, ale również charakterologiczne, przez co są one pozbawione głębi i najzwyczajniej w świecie tandetne. Za przeproszeniem, rzyg.

Udziałowcy Disneya już się zaczynają niepokoić i dopytywać, o co chodzi, i po jaką cholerę firma wzięła się za politykę i "grooming" dzieci zamiast opowiadania baśni. Padło tego typu pytanie na ostatnim spotkaniu biznesowym. Oczywiście Iger idzie w zaparte i uważa, że Disney powinien promować "właściwe" wartości, ale to, że takie pytanie w ogóle padło publicznie, i nikt tego nie komentuje, nikt nie nagłaśnia sprawy, a z drugiej strony nikt się nie oburza, nie wyzywa Williama Russella (inwestora, który zadał pytanie) od różnych -istów, jest jakieś takie dziwne.

Eric D July ładnie to wszystko podsumował jako ochłapy z pańskiego stołu dla czarnych, a obrońcy poprawności się zesrali. Przecież nie ma afrykańskich mitów, legend...Miło się słucha mądrych ludzi. ❤ Pozdrawiam serdecznie.

ŻĄDAMY WSPÓŁCZESNEGO TARZANA! Chcemy obejrzeć czarnoskórego typa skaczącego po drzewach i udającego małpę!

Dzięki za materiał. Uwielbiam ten film z Morganem Freemanem. Po mistrzowsku zaorał rozmówcę czystą siłą argumentów. Nie zniżył się ani przez chwilę do krzyków, wyzwisk czy obelg. Coś wspaniałego.

Krótki opis wyglądu Małej Syrenki w opisie wyglądu na podstawie książki: Przede wszystkim w baśni tej występuje główna bohaterka- Mała Syrenka- najmłodsza z córek króla mórz. Była to najpiękniejsza z jego córek posiadająca twarz delikatną jak płatek róży, błękitne głębokie oczy i cudnie się mieniący syreni ogon.

Gdyby cały czas mieli tyle kolorów co w oryginale i gdyby Emilia Clarke zagrała małą Syrenkę to byłby super film i szacunek do oryginału.

Kolorystyki mogliby trochę podpatrzeć w Avatarze 2... Tam fabuła była dość szablonowa, ale te 3 godziny w kinie zleciały bardzo przyjemnie, właśnie ze względu (przynajmniej dla mnie) na efekty audio-wizualne... Na tyle, że na Avatara chciałoby się pójść jeszcze raz (a i do tego na jedynkę) ^^

Disney powinien zrobić film ,,Mały Sandacz".😊

Logika ,zmienimy postać białoskurą na jakikolwiek kolor skóry, jest ok to dlaczego w drugą stronę to ,,rasizm"? Rasizm w samych założeniach nie ma określonej grupy społecznej więc na dobrą sprawę za rasizm można też uznać to że na siłę zmieniają kolor skóry bohaterów...(mam nadzieję że ktoś to przeczyta 😊)

Siedziałem nad tym filmem przynajmniej o kilka dni za dużo, enjoy!

15:17 Jakby zrobili aktorską wersje księżniczki i żaby to Dr Facilier byłby biały xD

To ja się pytam: Czemu Arielka nie jest azjatką?!

pod wodą praktycznie nie ma ultrafioletu i ciemna skóra nie ma uzasadnienia

“Kto przeżył to żyje... A kto umarł to nie żyje.” -Bilbo Baggins

Jeśli chodzi o te sprane paskudne kolory, na początku miałam nawet malutką nadzieję, że chcą zrobić taki myk artystyczny. Takie sprane kolory były pod wodą, symbolizując że Ariel jest nieszczęśliwa. Za to na powierzchni wybuchłoby od wspaniałych nasyconych kolorów, pokazując że tutaj się czuje na miejscu i szczęśliwa. Jednak nie, po prostu pozbawili żywych kolorów ten film. To smutne ale po tym co Disney teraz odwala w sumie nikogo już nie dziwi, że wypuszczają raczej filmy raczej nie sięgające do pięt starszym produkcjom.

Łap plusa za samego Freemana, w tym kawałku pokazał więcej rigczu, jak całe pokolenie, urodzone po 95'

Tak btw ja serio czuję się skrzywdzona tym wyborem tego jak będzie wyglądać nowa mała syrenka. No kurde, jakby to czarnoskórą postać zmienić na osobę jasnej karnacji to cały świat by zawrzał ALE jak zrobimy na odwrót (kogoś jasnej karnacji wymienimy na ciemnej karnacji osobę) to wszystko jest w porządku. To jest już śmieszne jak bardzo niektórzy "antyrasiści" (jeśli mogę to tak określić) wypaczają ogólne pojęcie tego że każdy ma te same prawa (chodzi mi o sytuację którą opisałam na początku). Rozumiem nie być rasistą ale to może się wymknąć z pod kontroli. JEŚLI wymienią jakąś ciemnoskórą księżniczkę na jasnoskórą osobę I INTERNET NIE BĘDZIE MIAŁ O TO PRETENSJI wtedy zrozumiem i faktycznie powiem "A jednak nie miałam racji. Znowu spodziewałam się czegoś gorszego niż ludzie sobą przedstawili." (A to że totalnie napluli na to skąd pochodzi mała syrenka jest żałosne ale nie będę o tym pisać bo zaraz wyjdzie z tego rozprawka).

O ile dobrze pamiętam to syrenka Andersena była złotowłosa ;) Do Małej Syrenki przywiązana nie jestem, aktorka jest śliczna, film strasznie szaro-bury, a efekty specjalne bolą w oczy xD Ale ponieważ cudownie poprawne kino wygnało mnie już pare lat temu do oglądania kina azjatyckiego to powiem tu coś o nowej "lepszej" Mulan, która moim zdaniem powinna być uznana za rasizm i profanację oryginału. Pomine fakt, że prawdziwa legenda Mulan jest zupełnie inna i najlepsza jej adaptacja to chińska wersja z 2009 roku (z Zhao Wei jako Mulan). Wersja Disneya z 1998 jest o wiele lepsza, bo uwzględnia realia i kulturę Chin z tamtych czasów. Czyli był to okres ścierania się filozofii konfucjańskiej i buddyjskiej oraz powstania neokonfucjanizmu. A neokonfucjanizm zakładał szacunek wobec ojca jako głowy rodziny, rolę kobiety jako tej, która ma nie odzywać się bez pytania, a jej jedynym celem jest małżeństwo i urodzenie syna. Oryginalna Mulan bardzo umiejetnie pokazuje to jak bohaterka trzyma swoją tajemnicę, ale też to jak inna, kobieca perspektywa jest jej atutem, po wszystkim Mulan wraca do kobiecej roli. Disney w filmie animowanym już mocno nagiął wiele elementów, ale wciąż było to do przełknięcia, bo pokazywało słabości Mulan jako kobiety, ale i atuty innego sposobu myślenia. Zakonczenie było okropne i oderwane od realiów, ale sam film animowany dość dobrze przedstawiał sytuację Mulan jako kobiety. A wersja filmowa? Feminizm, girl power, czarownice, zajebista moc bycia kobietą i siła SuperwomenCapitanFeminism, zero wysiłku w dorownaniu facetom w sile, zero nadrabiania slabości sprytem, a realia historyczne i kulturowe zostały całkowicie zarżnięte. Tak jak w animowanej Mulan zgrzyta tylko zakończenie, tak filmowej nie da się oglądać i szczerze? Gdyby ludzie z krajów azjatyckich byli tak samo zakompleksieni i przewrazliwieni co inne grupy to powinni zrobić gownoburzę o rasizm i brak poszanowania ich historii, kultury i w ogóle. A tak to w sumie... Zapomnijmy o tej abomonacji xDD

Czarna Arielka trafi na mieliznę kinematografii.

P.S. Smacznego jajka i Radosnych Świąt! 🥚🐇

Trzeba było pokazać Florka, bo jemu się najbardziej oberwało wizualnie. Wygląda jak jakiś mutant z Czarnobyla😂

Będę pił alkohol i wypowiadał przekleństwa w sposób niekontrolowany...

"It's over Sebastian, I have the highground"~ said Ariel calmly

Czy to, że jest tak dużo ponielubień filmików o tej paździerzowej syrence to jest wtopa czy sukces? Bo nie wiem już od jak dawna wiadomo jest, że oni pokazują wyniki inwestorom i akcjonariuszom w formie suchych faktów "Mieliśmy w chu wyświetleń, pełno łapek pod filmikami i mnóstwo komentarzy", a potem wiara wali drzwiami i oknami żeby się przekonać czy faktycznie jest taki gniot jak myśleli. Pomijam Ciebie Drwalu, bo Ty to robisz dla nas i oglądasz jakieś Błąd Originy i Rings of Pały. Ja w życiu nie kupię Disney+, bo po prostu niczego nie oferują. Chcecie, żeby ci idioci przestali niszczyć znane marki? Przestańcie ich oglądać. Oni robią coraz gorsze szmiry i zarabiają na każdej pełno hajsu. Pójdą ludzie, zobaczą, powiedzą że gówno, napiszą o tym w internecie, wystawią negatywną ocenę, a pieniądze poszły już do Disneya i w dupie będą mieli opinie o filmie. Ludzie się zachowują jakby to oni byli dla filmu, a nie film dla widzów. Wszystko co na czasie, oni muszą przy tym być. I ich dzieci, na które właśnie czai się Disney ze swoją propagandą. Lemmingi.

Krabie jesteś piękny

Czy tylko dla mnie to wygląda jakby jej oczy miały dwa różne kody pocztowe?

na zwiastunie ten kostium syrenki - to jest tak prymitywne CGI, że przypomina jakąs grę komputerową z przed kilkunastu lat :D

Czekam na film o np. Pele którego zagra na wskroś biały aktor. Ciekawe czy postęp działa również w tę stronę

Teraz Czarny Tarzan, co jak co ale szlak przetarł nowy Ant-Man gdzie w scenie po napisach tysiące afroamerykańskich Kangów wyło dosłownie wydając z siebie dzwięki małp :).

Drwalu, wesołych świąt i dzięki ci za odcinek. Ale pytanie małe, jest planowana wersja rozszerzona rodowodu krwi?

Ja już kiedyś mówiłem Disney rąbnie. I to bardzo mocno, problem tylko że Disney aktualnie posiada około 60% dużych franczyz w tym przejęli Blue Sky więc jest problem

Jest dno morza, bo je osiągnęli 😂 A nowy Sebastian może przyprawić o zawał...

Ten twój "Huel" to dokładnie takie samo jedzenie jak omawiana animacja to profesjonalny film.

''Więc jesteś rasistą !?!'' NIE! Zamknąć się! Do diabła z tym argumentem! Mam dość udzielania uzasadnionej i logicznej krytyki, a obrońcy Disneya odrzucają to, że to tylko rasiści! Nie sądzicie, że ludzie zasługują na własne postacie, zamiast dostawać tak na ''odwal się''? ''Ale jest tak mało reprezentacji! Po prostu biorę to co dają. Nie obchodzi mnie fabuła, dopóki na ekranie są POC! - Kultowa biała postać jest teraz czarna, umrzyj ze złości rasisto!'' Przykro mi, ale jesteś częścią problemu! Jeśli nie masz nic przeciwko zamianie ras białych postaci, firmy nie mają powodu aby tworzyć oryginalne. Jeśli będziesz oglądać każdy film z kimś o tej samej karnacji co ty producęci po prostu takie postacie umieszczą bez zajmowania się ich wątkami. W ten sposób kończymy z bezużytecznymi symbolicznymi postaciami i kiepskimi historiami. Nie ma wystarczającej reprezentacji? Po prostu wyszukaj w Google filmy, programy, książki, komiksy itp. Ludzie nie są źli na czarne wróżki i syreny. Są wściekli, ponieważ Dzwoneczek Disneya jest białą blondynką, a Ariel jest białą rudą. Gdyby zmienili Dzwoneczka na rudą, a Ariel na blondynkę ludzie nadal byliby niepocieszeni. Gdyby ktoś zamienił rasę Gabriely (z serialu o Małej Syręce) lub Iskierkę (filmy o wróżkach) lub zmienił naprawdę cokolwiek w tych postaciach w sposób, który nie podoba się fanom, wywołałoby to reakcję. Istnieje wiele historii z całego świata! Mamy XXI wiek! Wystarczy skorzystać z internetu! Albo wymyśl coś samemu! Ale wtedy nie ma rozpoznawalności marki, a tworzenie oryginalnych scenariuszy to ciężka i długa praca, a Disney musi zrobić 10 filmów i seriali w ciągu roku!

Jak to jest że Disney mimo tego jak ostatnio niszczą wszystkie marki wprowadzaniem "poprawności politycznej" w nowszych wersjach filmów, widząc jaka krytyka się na nich wylewa dalej w to brnie?

Czarna owca wśród syrenek trafiła na czarną listę oczerniona przez ciemne masy.

Ta zamiana na białą rudą syrenkę nie jest wcale taka zła, ale te oczy to rozjeżdżają się jak pociągi na dworcu głównym.

Czekamy na poprawioną wersję Tarzana

Ciekawe jak by Netflix zrobił dokument o Martinie Luter Kingu w wykonaniu białego aktora?? :)

A propos piosenek, które wymieniłeś pod koniec jako mocną stronę. Czytałem artykuł w którym pisali, że i te kultowe pioseneczki z oryginału, zostały pozmieniane tak, aby były bardziej "nowoczesne". Cenzura i poprawność idzie w każdy aspekt jak widać.

Kocham tą recnzje. Druga którą ogladam ale mówiąca wprost co jest nie tak, a nie mydląca oczy opowiastka jaką widziałem za pierwszym razem ^^

Kto nie z nami ten Rasista Hop Hop Hop 😂

Wróciłam z seansu i myślałam, ze będzie dużo gorzej. Pomimo wymienionych zmian, udziwnień, nowoczesności które faktycznie są na minus podobała mi się gra aktorki grającej ludzka Urszule i sama Urszula. Doprowadziła dzieci do histerii, rodzice musieli wyprowadzić maluchy i spokoic 😂😂😂😂 wiele zgrzytów, akcja rozgrywała się nie w Danii, ale gdzieś gdzie są palmy. Taka alternatywna wersja Syrenki 😅

Z Pięknej, rudowłosej i BIAŁEJ Arielki zrobili czarnoskóra (względnie przydymiona), która pasuje jak pięść do oka 🤦

Generalnie jest tak, na Rings of pała i tą niby wiedźmińską abominację od netfliksa reagowałem nieco emocjonalnie. Ba, nawet na Welmę, bo Scoobiego to się za dzieciaka oglądało. Jako że jestem fanem fantasy jako takiego i denerwuje mnie strasznie szarganie pierwowzorów. No i któregoś dnia wywiązała się na ten temat rozmowa z moją siostrą, no i padło z jej ust takie mniej więcej zdanie: " A może przeszkadza ci czarna (cytuję dosłownie moją siostrę, feministkę i walczącą z wszelkimi przejawami dyskryminacji, tak, użyła słowa czarna) Mała Syrenka?" Odpowiedziałem jej w ten sposób: "Jeżeli przenicują całą historię, z księcia z bajki zrobią zniewieściałego nieudacznika, a z syrenki herod babę i jeżeli jedyną postacią która da się lubić będzie wiedźma która w zamian za nogi pozbawiła syrenkę głosu, to mam." W tym momencie dyskusja się skończyła. Może należy iść tą drogą?

Ja już to kiedyś pisałam . Mam w nosie to że Arielka jest czarnoskora. Niech im będzie . Natomiast moim zdaniem popełnili inny grzech na tym klasyku. Color grading zwiastunów woła o pomstę . To była piękna kolorowa bajka. Intensywne kolory były jej znakiem rozpoznawczym. Tymczasem film jest bury ciemny ma jakieś fioletowo zielone odcienie które widać nawet na skórze aktorki odgrywającej rolę Arielki. Ona "jest fioletowa." Patrzeć się na to nie da .

Szczupak zawsze i wszędzie królem wód słodkich będzie.

Odnośnie filmu, Ja nie jestem rasistą że w sensie: czarna postać w filmie. Mógłbym obejrzeć film, w którym są wszyscy czarni, ale tutaj zmieniają postać która przez 20 lat była biała. To mnie wkurza, że na siłę zmieniają kolor skóry. Naprawdę. Nie było by tyle problemu, gdyby nie zmieniali część podkultury. Przez taką na siłę poprawność polityczna, którą stosuje Netflix i Disney, wszyscy cierpimy, a zwłaszcza osoby czarniejszej karnacji, gdyż takie osoby nie chcą być na siłę tolerowane. Najgorsze jest to, że oni chcą poprawność polityczna tylko dla czarnych. Gdzie reszta odmian? Dlaczego nie mogą dać w tej Małej Syrence Muzułmanina? Koreańczyka? Palestyńczyka? Dość tego! Niech Disney zaprzesta swych działań! Bo nikomu nie wyjdzie to na dobre.

Przez to zmienianie koloru skóry nawet w postaciach historycznych (nie tylko disney) Czekam za filmami gdzie: - źli czarni przybywają do Ameryki i wymordować, zniewolić i podbić Amerykę - źli czarni Brytyjczycy przybywają do Afryki walczyć z białymi Zulusami pod przewodnictwem Czaki - źli czarni przybywają do Afryki zniewalając biednych białych mieszkańców - źli czarni Brytyjczycy podbijają biedne Indie....

Ja chcę remake Tarzana!. Oczywiście czarny Tarzan biegający z braćmi gorylami po drzewach. I spróbujcie Disney tego nie zrobić. Kto wtedy będzie rasistą?

Twórcom najwyraźniej wydaje się, że można nakręcić byle gówno, pod warunkiem, że główną postać zagra rudy żydo-murzyno-transseksualny gej o poglądach feministycznych.

Akurat Disney nie ma dobrego okresu. Najpierw klapa z Gwiezdnymi Wojnami (podmianka Mandolarianina na Bo-katan, zapowiedzi feministycznej Ahsoki i Rey Palpatine), potem zapowiedź Remaku Moany (w polskiej wersji Vaiana: Skarb Oceanu). Eh. A co do Małej Syrenki, to zapomniałeś wspomnieć, że główna aktorka w jednym z wywiadów sama stwierdziła, że utożsamiała się z oryginalną Arielką.

Dopiero, dzięki małej syrence stało się o tym głośno, ale jak wczoraj scrollowałam Disney+ w poszukiwaniu filmu natknęłam się na bardzo ciekawy twór. Nie mam pojęcia, czy można to nazwać kolejną wersją live action, czy nie do końca. Film bodajze z 2022 lub 2021 na 30 lecie Pięknej i Bestii, w połowie film z aktorami, w połowie oryginalna animacja, a do tego setki z narratorem. Aktorzy oczywiście wszystkich wzorów i kolorów, choć w tym konkretnym filmie nie pokusili się o popularny dziś motyw: czarny - dobry, biały - zły. Dobór aktorów bez ładu i składu, ale rozumiem, że jeśli nie jest to "oficjalne" live action (w sensie remake animacji w postaci live action, jak w przypadku małej syrenki) to nie muszą się aż tak sztywno trzymać wyglądu postaci (dziwnie to pisać w konteksie ostatnich produkcji), nie mniej jednak bardzo dziwnie to wygląda kiedy Bella jest czarna (i to faktycznie czarna, a nie że wygląda tylko jak opalona), a jej ojciec jest chińczykiem, trochę logiki by się jednak przydało, zwłaszcza w formacie filmu, który wybrali gdzie poszczególne animowane sceny płynnie przechodzą w ich aktorskie odpowiedniki, wtedy to dopiero dziwnie wygląda, bo aktorzy w niczym nie przypominają swoich animowanych pierwowzorów. Dużo siedzę na amerykańskim social mediach i faktycznie często pada tam argument "ale syreny nie są prawdziwe", wcześniej kiedy dopiero cała ta afera wybuchła byli bardziej kreatywni i wymyślali przeróżne argumenty, teraz prawie zawsze pojawia się tylko to. Okej syreny nie są prawdziwe, mogą mieć jakikolwiek kolor skóry, czy wygląd, ale ta konkretna syrenka o imieniu Ariel ma jasno określony wygląd, którego nie należy zmieniać. Często też pada stwierdzenie, ze teraz czarne dziewczynki, w końcu mają postać, która wygląda tak jak one i którą mogą z tego powodu pokochać oraz oczywiście utożsamić. Lecz wtedy powstaje myśl "czy te dziewczynki nie mogą się utożsamić, ani nawet polubić, z postacią, która nie wygląda jak one?", tylko co je przed tym powstrzymuje? Są inaczej "zaprojektowane"? Ktoś nad nimi stoi i mówi "nie masz prawa lubić arielki ona jest biała"? A może to zwykła fanaberia dzisiejszych czarnych lub obudzonych (woke culture) nastolatków oraz dorosłych? Raczej skłaniałabym się ku tej trzeciej opcji. Może i nie jestem afroamerykanką, ale wydaje mi się, że w tym aspekcie dzieci każdej rasy zachowują się podobnie, w końcu to tylko dzieci. Jak byłam mała to uwielbiałam i utożsamiałam się z wieloma postaciami i żadna z nich nie była do mnie podobna, nie liczyła się rasa, płeć, ani kolor włosów, w moich ulubieńcach nierzadko znajdowali się chłopcy, czy osoby innych ras. Skoro ten film jest o jednej z księżniczek disneya, to mogę powiedzieć, że moją ulubioną była (i wciąż jest) Mulan. Do bycia chinką mi daleko, a typowych cech wyglądu, które posiada Mulan też nie mam, z charakteru jesteśmy zupełnie inne. Podobała mi się sama bajka, jej klimat, to że było to coś nowego, innego od typowych księżniczkowych filmów disneya, ale też podobała mi się sama główna bohaterka, jej czyny, charakter, odwaga, chciałam być zupełnie taka jak ona. Zamiast pisać pracę na studia, to napisałam rozprawkę na yt xD Nie zdziwię się jak nikomu nie będzie chciało się tego czytać.

Mala syrenka to jeszcze nic, ale Dzwoneczek w nowym Peter Panie...😂😂😂😂😂

Syrenki to fikcyjne postacie, ale oczy jednak powinny mieć jasne pasujące do koloru morza.

Czekam na "poprawną" ekranizację Tarzana :D

Syrenka przyszła na solarium a wszyscy ,,Co tu tak daje pieczoną rybą?,,

najlepsi są ludzie ktorzy to popieraja i mowia żeby krytycy szanowali tą nową wersje. hollywood zabiera dunską baśn, race swapuje postaci z głębi oceanu , a ludzie chcą zebysmy to szanowali.

Wydaję mi się, że syrenka pochodzi ze szczecińskiego basenu górniczego (dla niewtajemniczonych, wody tam nie ma, za to były zwały węgla)

Za to Ursula w trailerze, jako ta zła, została biała xD Dziwne, że książę nie jest czarny

Zauważyłem że Disney i masa innych studiów nawet produkcje dla dzieci robią z myślą o dorosłych. Tak jakby chcieli, by najmłodsi odbiorcy szybciej dorośli, a ci starsi zdziecinnieli. Dla mnie jest to wręcz okropne jak bardzo dzieci są spychane na margines na rzecz forsy, poklasku milenialsów czy innego gówna i to w produkcjach przeznaczonych dla nich. Gdzie tu wyobraźnia? Gdzie ta magia? Bo to trochę wygląda tak jakby dać pięciolatkowi eleganckie pióro Parkera, z którego i tak bardziej korzystać będzie jego stary

@DRWAL Rębajło -Spokojnie stary jak wyjdzie na ląd to z ogonem straci opaleniznę xDDDDD

"Czarownica" i "Alicja w krainie czarów" Burtona to najlepsze, co Disney nam dał jeśli chodzi te filmy aktorskie (Cruella podobno też dobra ale jeszcze nie widziałam więc nic nie mówię :v) Szkoda, że zamiast opowiedzieć tę historię z innej perspektywy, niekoniecznie Urszuli, dostaniemy kolejny, zapewne nudny i banalny film, który nas zawiedzie :(((

Syrenki w tej bajce ponoć odpowiadały konkretnym morzom i Arielka miałą reprezentować morze czerwone, stąd włosy czerwone. Więc w przypadku bycia wiernym temu podłożu kulturowemu powinna ją zagrać arabka ;)

W mojej opinii polityka Disneya dotycząca dobierania czarnoskórych postaci nieadekwatnie do ról z nimi związanych jest celowym wywoływaniem kontrowersji, bo na tym przecież zarabiają. To się sprzedaje, bo jest o tym głośno. Oni są tego świadomi i przecież są za to odpowiedzialne dorosłe osoby ze znajomościami umiejętności marketingowych, które znają konsekwencje takich chwytów. W takim razie w jakim celu są te "ładne lania wody" w postaci zasłaniania się rasizmem? "Chcemy zarabiać na tym kasę, ale absolutnie się do tego nie przyznamy."

Ja nie mogę doczekać się tarzana w takim wydaniu, no bo jak to, dostosowują się do standardów, więc liczę na konsekwentne podejście do obecnych standardów :) Jak to jest, że gdy coś czarnego np. dredy. słyszy się o przywłaszczeniu kultury i jeszcze pamiętam, ze bywały osoby maksymalnie roszczeniowe, a jak chodzi o białą kulturę, to nie ma znaczenia, tylko biały jest rasistą, a z powodu rasizmu cierpią tylko czarni, szkoda ze sami sobie najwięcej złego robią i wszędzie widać rasizm, ale czarnych co jest dopiero zabawne :D Choć raz chce obaczyć białego, grającego jakąś kanoniczną czarną role i ciekaw jestem, jakby wyglądała opinia społeczności :D

No to teraz czekamy na CZARNEGO DUSZKA KACPRA. :)

Amerykanie uwielbiają zamieniać rude postacie na czarne. Zawsze idą na pierwszy ogień Rozwiązanie tej sprawy można znaleźć wspaniałej animacji South Park, gdzie wyjaśnili iż Rudzi nie mają duszy (totalny odjazd jak u nas w Pl uważali leworęcznych za jakiś odczepiencow )

Z tą nową "Małą Syrenką" jest jak z tą syreną ze starego kawału: -Pół-kobieta, pół-ryba... -Ni to zjeść, ni to....

Szczupak jest królem Pontaru

Ja to już mam w sumie gdzieś kolor skóry dla mnie ta aktorka jest po prostu brzydka ¯\_(ツ)_/¯