W czasach telefonów stacjonarnych, popularne były książki telefoniczne. U nas na wsi nie było zbyt dużo telefonów, a my ze względu na nazwisko, byliśmy pierwsi w książce w naszej miejscowości i zawsze do nas dzwonili np z Apteki że ktoś tam ma leki do odebrania, z gminy że jakiś podatek nie zapłacony. A jak mieliśmy dalej do tej osoby, to mówiliśmy, że np niech Pani zadzwoni do Kowalskiego, on ma bliżej do Nowaka. I za dzieciaka, siadało się na rower i jechało z bardzo ważną informacją do tej konkretnej osoby. Czuliśmy się wtedy tacy ważni na wsi 😂
Mi najbardziej z dzieciństwa w glowie siedzi, jak zbieraliśmy kostki slomy na przyczepę i jak to zawsze bylo zaladowane na 5metrow ponad burty 😂 i sasad siedzial i góry, a podczas zjeżdżania z gory i hamowania spadł prosto na zaczep. I jakby nigdy nic wstal i poszedł dslej 😮
Powiem tak starsze roczniki tak do 2003 będą miały co wspominać a już młodzież w tych czasach aby telefon i komputer widzi na codzień a kiedyś to w szkole się umuwiło na rowery na to i na to i każdy był a teraz to i na rowery albo na boisko nie wyjdą bo nie chce im się . Pozdrawiam 💪
Kolejny Super odcinek Adam jak zawsze fajnie się oglądało odcinek z od zera, fajne żniwa na pełnej, pozdrawiam was chłopaki serdecznie i wszystkich widzów 😉😉😉
Ja też jestem z pomorskiego i u mnie teraz co drugi gospodarz ma clasa. A wcześniej były bizony a forszajow w ogóle nie wiedziałem gdyby nie wasza gra to nie wiedzial bym że takie coś jest a mieszkam tylko 13 km od Gdańsk
Ja rzadko oglądam wasze odcinki ja ich slucham robię coś obrzadzam krowy to włączam sobie filmik telefon na ful do kieszeni i sobie slucham pracując waszych rozmów 😅
No u mnie mi babcia opowiadała że też był tylko u nas telefon bo dziadek był sołtysem a i były dwa samochody na wsi u nas i u sąsiada i telewizor też tylko u nas był na wsi pierwszy
@@UrsusC-360_ Domyślam się bo w XXI wieku już 90% ma własny telewizor. Ale w latach siedemdziesiątych to do mojego sąsiada cała wieś przychodziła oglądać- ojciec mi opowiadał