Z najnowszych doniesień wynika, że Parlament Europejski odrzucił dyrektywę w obecnej postaci. Znając życie, temat powróci prędzej czy później, ale na razie wygląda na to, że "apokalipsa" została powstrzymana.
I co że ma oddziały w EU? Myślisz że RU-vid coś z tym zrobi? To Firma USA Wiec Ameryka/Europa to nie to samo inny kontynent. Czyli RU-vid będzie miał to w głęboko w du%$# i oni nie będą "Cenzurować" RU-vid bo Eu tak chce;d Nie będą psuli serwisu bo w tedy Ludzie w Ameryce też by na tym cierpieli;3 A poza tym oni chcą ulepszać RU-vid a nie go izolować, "zamykać", nie rozwijać!;3 ~ po za tym to RU-vid to własność Google jak napisał kolega u góry^^
Osobiście z tą "ACTA2" uważam, że nie chodzi tutaj o paranoje, że memy zostaną zakazane itp., tylko o to, że jest to atak na wolność słowa, i jeśli nic z tym nie zrobimy, to rząd może powoli wprowadzać coraz to większe zakazy, lub po prostu ocenzurować w jakimś stopniu internet. Wizja całkowicie ocenzurowanego świata wydaje się wręcz absurdalna, lecz należy podjąć jakieś cele, by tak się nie stało :)
To już ocenzuruję wszystko wśród recenzentów, artystów i modderów, dziennikarzy(w tym przedewszystkim niezależnych) i w zasadzie każde wykorzystanie czegokolwiek które obecnie podlega pod Fair Use/prawo cytatu. Systemy detekcji są koszmarnie wadliwe, źle wykrywają wszystko tak sam jak kretyńskie algorytmy antyplagiatowe, czy boty YT, błędne i fałszywe wskazania ignorowanie istniejącego prawa czy realiów zarabiania pieniędzy przez reklamy które trafiają obecnie do właścicieli np muzyki z uploadów na YT. Art11 i 13 nie ma PRAWA wejść w życie. Został stworzony przez idiotów którzy nie rozumieją internetu albo technologi jako takiej ani realiów finansowych internetu.
Za przeproszeniem ale czy wy myślicie? Powiedz mi do kogo należą YT,FB, Twitter itd.-Do Amerykanów.Więc ci parlamentarzyści muszą najpierw nakłonić Zuckberga i innych do ACTA2 a nie od tak po prostu uznać ustawę.A wątpię by Amerykanie się zgodzili bo to odbiło by się na ich zyskach.Więc strach z tego powodu jest irracjonalny.
Za przeproszeniem ale czy ty myślisz? Postaram się wyjaśnić to najprościej jak tylko potrafię. Jeśli na wakacje lecisz np. do Australii i zamierzasz przemieszczać się za pomocą samochodu, to będziesz jechał prawą stroną ulicy tak jak w Polscę, czy lewą? W Australii ruch drogowy jest lewostronny. Myślę że jeśli myślisz to rozumiesz do czego dążę.
Jugix Ehh...Amerykanie nie należą do UE, więc mają w D.pie za przeproszeniem że jacyś gogusie w marynarkach ustawili sobie takie prawo.To są ich własne korporacje i nic nie zrobią.Polecam film z kanału Nieprzecietne Życie gdzie łatwo jest wytłumaczone.
Jordan, dyrektywa to nie jest "sugestia". Brak implementacji przez państwo członkowskie skutkuje ogromnymi karami finansowymi, a dyrektywa obowiązuje wtedy mimo braku krajowej ustawy.
Ale ma pieniądze, które od niej dostajemy. Druga rzecz, że naruszenie prawa międzynarodowego skutkowało by sankcjami ze strony innych państw, utratą wiarygodności co przekłada się na inwestycje zagraniczne itp. Wszystkie te rzeczy odbiły by się na interesach i portfelach polaków. Konflikt zbrojny nie jest konieczny, żeby "dokopać" innemu państwu, kiedy chcą to zrobić sąsiedzi od których jest silnie uzależniony gospodarczo.
,,Wiesz wnuczku, mieliśmy kiedyś takie coś, Internet" -,,Co to było dziadku?" -,,Rozległa sieć pozwalająca łączyć komputery z całego świata." -,,Nie rozumiem...nie mieliśmy tego na historii." -,,Wyobraź sobie świat, w kórym wszyscy ludzie z całego świata mogli komunikować się ze sobą w ułamku sekudy. Wszyscy mogli wyrażaćwłasne zdanie i wymieniać się informacjami." -,,Ale dziadku, co jeśli rząd Unii Światowej dowiedział się o tym. To musiało być strasznie niebezpieczne" -,,Wtedy każdy mógł pisać to co chciał." -,,Jak to? Naprawdę? Dlaczego już tak niemożna?! Czemu to się zmieniło?!" -,,To było w pamiętnym roku 2018. Rząd nie był jeszcze wtedy światowy. W momencie gdy ludzie byli zajęci oglądaniem piłki, zaproponowano ograniczenie dotyczące publikowania treści w Internecie." -,,Ale dlaczego ludzie na to pozwolili?!" -,,Większość nawet nie zauważyła. Media nie nagłaśniały tej ustway, poza tym tak samo jak ludzie były zajęte mistrzostwami świata w piłce. Bardzo wygodny moment. W dodatku napisano, że to dla dobra ludzi, więc większość machnęła na to ręką" -,,Więc...nikt nie walczył? Nikt?..." -,,Walczyli. Ale było ich niewielu. Wygrała ludzka ignorancja i obojętność." -,,To okropne dziadku..." -,,Tak, to straszne. Ale chyba musisz już iść do szkoły, masz dziś rozpoczęcie roku." -,,Już idę, idę." -,,Jaki masz numer ludzki?" -,,17X08X1945A" -,,Dobrze, że pamiętasz..." -,,Musimy je pamiętać dziadku. Jak inaczej moglibyśmy się komunikować? Wychodzę." -,,Wnuczku" -,,Tak?" -,,Nie mów nikomu o tym o czym rozmawialiśmy" -,,Dobrze" -,,Leć, miłego rozpoczęcia" -,,Narazie dzia...numerze 1984R, ha! - zaśmiał się i wyszedł. Stary człowiek wyjrzał przez okno. Od zewnętrznej strony parapetu pełzała jakiś ślimak. Ah, on niemądry. Przecież to ryba, ryba! To już chyba starcza demencja. Albo zaczął głupieć. Właściwietak jak i cała reszta - bardzo dawno temu.
@Vlad Vintir Większość tych subów to martwe konta lub multi konta. Patrz ile maja wyświetleń a nie subów. Cały czas muszą walczyć o uwagę i aby się wybijać wyżej. Kolejna Sprawa Jordan reprezentuje korporacje medialną więc w tej kwestii nie jest wiarygodny.
Z dwiema kwestiami się nie zgodzę. Dyrektywa jest wyznacznikiem przepisów które prędzej czy później zostałyby przełożone na prawo polskie więc mówienie że to nic takiego jest troszeczkę mylące tym bardziej że władza lubi takie "niby nie działające przepisy" by je w odpowiednim momencie użyć. Łatwiej wtedy powiedzieć że przecież coś od x lat jest w przepisach... Ponadto co do zdejmowania kontentu i zgłaszania protestów do weryfikacji "ręcznej" owszem można to zrobić, tylko że to trwa. YT ma na to 48h, co mają powiedzieć mniejszy twórcy którzy 90% oglądalności danego filmu ma właśnie w tych 48h? Oczywiście o ile wystarczająco szybko zauważą że monetyzacja została wyłączona przy danym filmie...
Widać, że Jordan nie ma pojęcia jaką organizacją jest EU. Niewinny, łatwowierny idealista, bez szerszego spojrzenia. A.Spinelli, Marks, teoria krytyczna, marsz przez instytucje zapewne nic mu to nie mówi. Ta wojna będzie na dezinformację i informację. Ten filmik to tylko kolejny objaw.
Wreszcie ktoś, kto gada z sensem. Już nie szło wytrzymać z tymi dziećmi które obejrzały film u jakiegoś półmózga, a potem piszą głupoty i spamią jakimś #STOPACTA2 tak naprawdę nie wiedząc o co chodzi.
To jest potocznie ACTA 2. Dokładniej nazywa się to Epica. Wkurzają mnie bardzo ludzie, którym się wydaje że to nie przejdzie. Fakt, jest 4 luty i nie ma cenzury Internetu, ale nawet jak by to nie przeszło to i tak warto zaprotestować na wszelki wypadek. ,,ale to nie przeszło jak widziałeś" - słyszałem różnych ludzi - jedni mówili że będzie 4 lipca, inni że 5, więc w sumie sam nwm. Ale Wkurzało mnie bardzo jak ktoś mówił że to nie przejdzie. Podobnie było w sytuacji w której Polska nie istniała na mapie i okupanci mówili że nie ma szans by ten kraj powstał. Jak wiemy - historia pokazała co innego. Ci ludzie nawet nie widzieli jak głosują w tym parlamencie, a mimo to się wypowiadają i protestujących nazywają debilami. Najbardziej mnie zdenerwował ten Friz co za głupoty gadał, a Pałkerson podał tylko przykład - głupi, ale wciąż przykład. O komentarzach nie wspominać. Gościu nie czytał tych artykułów, nie widział jak głosują, ale mówi że nie ma szans by to przeszło. Była szansa i szczerze to chyba wciąż jest.
denkigama Wiesz, coś ci powiem. Internet ma wpływ na życie realne np. choćby w sprawie imigrantów. Słyszałeś pewnie od polityków czy od innych ludzi, że są to biedacy i trzeba im pomóc. Internet jednak pokazuje co innego - pokazuje że nie są to ludzie biedni, a po prostu ludzie, którzy przybyli do Europy tylko po to aby się tu osiedlić. Widziałeś pewnie nagranie jak ci imigranci czy tam uchodźcy niby tacy biedni ale na telefony ich stać. Kolejna sprawa - dzięki internetowi możesz kupować różne rzeczy za pomocą stron takich jak allegro, morele itd., możesz w szybki sposób rozmawiać z przyjaciółmi, umawiać się z nimi na spotkanie, i co najważniejsze - wymieniać się informacjami. Oczywiście fakt, mozna to zrobić bez użycia internetu, ale dzięki niemu jest łatwiej i przyjemniej. Nie wiem czy wiesz ale Wikipedia właśnie na 24 godziny została wyłączona.
Super materiał, rozsądny i wyważony w ocenie. Kilka uwag: - Dyrektywa może nie ma skutku bezpośredniego, ale jest wiążąca dla Państwa Członkowskiego - oznacza to że brak wdrożenia tych przepisów w duchu dyrektywy daje podmiotom prawo do powoływania się na nią. Mówiąc o podmiotach nie chodzi wyłącznie o userów ale przede wszystkim o zainteresowanych posiadaczy praw autorskich, którzy mogą wymusić sądowo na Państwie jej stosowanie albo żądać odszkodowania za jej naruszenie; - może „podatek od linku” to faktycznie skrót myślowy, ale nie tak wielki; może sam user nie zapłaci za licencję na używanie contentu bezpośrednio, ale czy zastanawialiście się skąd się weźmie pieniądze na pokrycie takich licencji? Podpowiadam - prawdopodobnie więcej reklam i drożej płatny kontent jak również zmiana polityki korzystania z serwisów z niekorzyścią dla userów; czyli - pośrednio zapłacimy my wszyscy; - ostatnia uwaga o wizerunku Reksia może i budzi efekt komiczny, bo mało kto wyobraża sobie Studio Filmów Rysunkowych z Bielska-Białej w pogoni za piratami; ale jeśli już ktoś powie Disney, to już nie robi się wesoło (zwłaszcza po koncentracji w ich rękach np. contentu ze Star Wars); tego typu rzeczy firmy oceniają na zasadzie ryzyka - może ryzyko, że za zrobienie sobie zdjęcia w kostiumie Vadera jest mała szansa, że Disney pozwie youtubera, ale czy biorąc pod uwagę przepisy - czy warto będzie ryzykować spór z gigantem o pieniądze? Ryzyko przekuje się bezpośrednio na cenzurę prewencyjną; żeby obrazowo to przedstawić, filmik Wardęgi w stroju Spidermana w warszawskim metrze nie ukazałby się na youtubie z obawy przed ryzykiem; nawet jeśli youtuber będzie odważny, filmik zablokuje RU-vid, kalkulując że spór z właścicielami uniwersum Marvela nie jest wart jednego filmiku.
Jak dla mnie ta dyrektywa jest po to żeby wyrzucić z gry małe media które często wytykają kłamstwa tym dużym, kontrolowanym już w większości przez pro-unijne korporacje (głównie Niemieckie) by nie było już alternatywnych wersji wydażeń, oprócz tej jedynej słusznej.
Mistrz Yoda 2 Wcale nie, przestań bronić tego gównianje zrobionego aktu. To ocenzuruję wszystko wśród recenzentów, artystów i modderów, dziennikarzy(w tym przedewszystkim niezależnych) i w zasadzie każde wykorzystanie czegokolwiek które obecnie podlega pod Fair Use/prawo cytatu. Systemy detekcji są koszmarnie wadliwe, źle wykrywają wszystko tak sam jak kretyńskie algorytmy antyplagiatowe, czy boty YT, błędne i fałszywe wskazania ignorowanie istniejącego prawa czy realiów zarabiania pieniędzy przez reklamy które trafiają obecnie do właścicieli np muzyki z uploadów na YT. Art11 i 13 nie ma PRAWA wejść w życie. Został stworzony przez idiotów którzy nie rozumieją internetu ani technologi jako takiej czy realiów finansowych internetu. Przepychają to jako "anty pirackie" rozwiązanie a masa niewyuczonych idiotów w parlamencie europejskim zagłosuje za bo gówno wiedzą, ci którzy rozumieją to mniejszość
Oto lista quest'ów oddanych do NPC • Wypowiedzieć się na temat ACTA 2.0 : zaliczone • Wspomnieć o Wiedźminie: zaliczone • Wspomnieć Cyberpunk’u 2077: zaliczone • Połączyć Wiedźmina z Cyberpunk’iem: zaliczone
Taka ciekawostka dla tych co lubią oglądać fan arty itp. zapomnijcie o tym bo boty będą blokowały wszystko co ma styczność z prawem autorskim nawet jeśli go nie łamią.
już wyobrażam sobie skrzynkę mailową gry-online spam [ACTA 2.0] : 2460 wiadomości wszystkie 10-12 latki panikują bo boxdel powiedział że "internet umiera" taka prawda że on nie powiedział żadnego cytatu z ustawy ględzi tylko że już "internet umiera" (profesjonalizm)
bart_pol_mmk każda regulacja jest tak wprowadzana by ludzie się nie rzucali. A to będzie koniec internetu. Tak samo było z bankowości i motoryzacja regulacje zniszczyły rynek
Zapomniałeś, iż nijak to nie pomoże mniejszym twórcom. Jeżeli np. wszystkie strony dziennikarskie będą omawiały ten sam temat, to jakaś mniejsza będzie chciała przedstawić inny punkt widzenia, ale nie będzie mogla uzyc żadnych nagrań ni cytatów lub zdjęć, co efektywnie zmiażdży jakiekolwiek ruchy "nie mainstreamowe" i jedyne co będzie działać to molochy które będą mogły się skoordynować aby rozpowszechniać kłamstwa i zbić na tym fortunę.
*13* *lipca* jest kolejny *protest* w tej sprawie. Cokolwiek by za tą ustawą nie było to lepiej dla nas jak politycy będą wiedzieć, że obywatele patrzą im na ręce. Prace nad tą ustawą nadal trwają w UE. Więc te wszystkie niejasności mogą skręcić w pozytywną stronę lub negatywną. Jeśli zbagatelizujemy sprawę to może być krok do końca wolnego Internetu. Ta ustawa może bezpośrednio nie wyrządzić nić złego, ale może otworzyć bramę pod kolejne ustawy, które dokończą dzieła.
@DiFortis Protest ma zawsze sens nawet po porażce, w strachu przed ludźmi mogą się ze złej ustawy wycofać w każdej chwili. Na tą chwile nie udało się jej przegłosować. Będą próbować jeszcze we wrześniu, więc trzeba dalej protestować.
W skrócie: jeśli masz bloga/małą stronę z kontentem którego nie mają wielkie firmy, to może się zdarzyć że te duże firmy będą chcieli skorzystać z twojego kontentu i wtedy muszą Ci zapłacić, oczywiście o ile będą uczciwi i nie będą przywłaszczać informacji by uniknąć płacenia bo wiadomo, że i tak bloger nie będzie chciał się sądzić z dużą stroną. Jeśli jednak będzie tak, że będziesz chciał podlinkować jakiś materiał z innej strony to wtedy ty będziesz musiał zapłacić za skorzystanie z nieswojego kontentu, więc trzeba by było się przygotować na to że jeśli chce się skorzystać z czyjegoś filmiku/artykułu/wywiadu to wtedy trzeba będzie płacić. Duże strony mają dużo większe możliwości by tworzyć ciekawy kontent, mają dojście do ludzi z którymi ludzie chcą czytać wywiady, małe strony mogą mieć z tym problem. W najgorszym przypadku pewnie byłoby tak, że małe strony by powymierały i zostałyby tylko te największe, które stać na inwestycję w swój kontent.
Ale zastanawiam się też, czy nie mogłoby to działać tak jak licencja standardowa lub licencja cc? Ogólnie wydaje mi się, że problem jest znalezienie źródła/autora odkrytego zdjęcia lub filmu lub fragmentu artykułu. Dodatkowo bardzo ciężko jest się skontaktować z danym autorem z pytaniem czy możemy wykorzystać jego pracę. Dobrym rozwiązaniem mogłoby być stworzenie jakiegoś algorytmu który niezależnie szuka pierwotnego źródła, podając przy tym autora, cenę lub możliwą formę kontaktu w celu ustalenia warunków.
Czyli rozumiem, że ta ustawa dotknie nie tylko serwisy społecznościowe i prasę ale również środowiska naukowe? Jeśli młodzi, ambitni naukowcy nie będą mogli cytować, bazować na eksperymentach i pracach poprzedników ( bo brak piniążków, nie są specjalnie wysoko opłacani ), to kiepsko widzę nasz postęp. Jak coś takiego ma w ogóle prawo istnieć?
Dobra, może to, że wejdzie coś takiego jeszcze nie jest czymś aż tak tragicznym, ale zauważmy, że to wygląda jak krok - jeden z setek, który jednak stawia wielu w niekorzystnej sytuacji.
Ale zaraz, zaraz. Gram w bombermana, nagrywam moją rozgrywkę, wrzucam na RU-vid. Korzystam ze standardowej licencji, nie zarabiam na tym filmie. I bez zgody twórców bombermana nie mogę tego filmu wrzucić? Nie bardzo rozumiem tego sens. Wrzucając taki filmik mogę zachęcić ludzi żeby w to zagrali, a tym samym twórcy zyskają pinionszki. A co z vlogerami? Jak będzie ziomek kręcił u siebie w pokoju to musi mieć pozwolenie z Coca Coli, która stoi PRZYPADKIEM w tle, z salonu BODZIO z którego kupił stół a także osobiście od Mirka, który ten stół skręcał? Przecież wybije to wszystkich nas, ludzi prywatnych i cały internet będzie zalany firmowymi materiałami. Co tu się odpierdala?
Odnośnie memów: A co ze zdjęciami wykorzystywanymi do memów? Czy to znaczy że każdy będzie musial sam robić fotki interesujących nas zdarzeń, bo np pojawi się odpowiednio duży paywall? Wszak większość zdjęć obrazujacych rzeczywistość to jednak mają duże koncerny informacyjne, a te w ramach cenzury za niewygodnego mema mogą żądać zaporowych kwot w ramach wykorzystanego zdjęcia, a więc defacto wymusić jego usunięcie.
Świat zamiast się rozwijać to się cofa z rozwojem. To jest naruszanie prywatności. Czyli jak z kolegą będą pisał na Messengerzeo grze to łamie prawa autorskie? Czyli żeby sprzedać samochód na allegro to muszę mieć P.A do niego? #powiedzNIE
no nareszcie ktoś zamiast bezmyślnie piać o końcu internetu postanowił na spokojnie przeanalizować treść tego całego artykułu i w logiczny sposób wypowiedzieć się na ten temat! brawo!
Nie można tak mówić "ludzie nie martwcie się to tylko dyrektywa". Bo za 2 lata znów ruszy temat że jak jest dyrektywa to trzeba zmienić prawo i zacznie się "z dyrektywą nie było problemu a teraz jak chcemy ją wprowadzić w życie to protesty nie ma tak".
Przypomniało mi się jak wydawca nowego Preya zaskarżyj innego wydawcę, bo konkurent użył słowa "prey" w dłuższym tytule swojej gry. Poza tym słyszałam, że twórcy nie będą mieć nic do powiedzenia, bo wszystkim będzie się zajmować jakiś ośrodek monitorowania.
saveyourinternet.eu/pl/ Strona na ktorej wyslalem tweeta i maila do polskich europoslow ktorzy byli za art 13 nie dziala. Przynajmniej mi. #stopart13 Zamiast spamowac tym tagiem na serio cos sprobujcie zrobic kurwa
Mistrz Yoda 2 Spierdalaj bachirze bo gówno sam czytałeś albo bez zrozumienia....bo kirwa po angielsku ze zrozumieniem też nie napiszesz. Chodzi o licencje i cenzure kretynie
@Mistrz Yoda 2 Nie wprowadzaj człowieka w błąd, bo sam też jej nie czytałeś skoro nawet posłowie z UE otrzymali tylko fragmenty. Prace nad ustawami nadal trwają w TAJEMNICY. Czekają na naszą reakcje, wtedy stwierdzą na ile sobie mogą pozwolić.
@denkigama Jak nic nie można zmienić to na ch*j ta demokracja? Jedyne czego się politycy boją to wkur***nych obywateli, ale jak większość ludzi to takie barany jak ty to nic dziwnego, że chcą zaostrzać prawo. Ty jesteś dzieciakiem lub niedawno otrzymałeś dowód skoro nie pamiętasz jak władza się ugięła przed protestami ACTA.
Że tak powiem każda ustawa Polska bądź Europejska sieję niepotrzebny zamęt robi bałagan w prawie. I sądzę że będzie cenzura brak możliwości wolności słowa itp. Ja osobiście nie rozumiem dlaczego na FB dostaje się bana za to że się mówi prawdę w mniej bądź bardziej dosadny sposób nie wliczając tu wulgaryzmów tylko rzetelną i uargumentowaną wypowiedź.Mówię wam to jest uderzenie w naszą wolność słowa i wolność w internecie nie ufajcie władzy władza pragnie kontroli nad szarą masą obywateli. 0 nowych przepisów 0 ograniczenia wolności w internecie bo internet jest naszą ostatnią strefą wolności.
Zamiast spamować może byś jednak napisał tego maila do europosłów? A samo ACTA 2 nie jest złe, tylko art 11 i 13. Znaczy, nie żebym miał coś do tego, ale wy buntujecie się nie przeciw całemu ACTA 2 tylko przeciwko 11 i 13.
Dlaczego tam jest gameplay z Mankind Divided? Przecież z tym nowym prawem to nie jest taki kaliber, że ludzie będą dzieleni na "memiarzy"/"ludzi internetów" i normalnych. Wszystko tylko nie oddzielne kolejki w mcdonaldzie
4:20 - nie, to nie fair! Za słowa, za ideały, za pomysły, za content opublikowany gdziekolwiek, powiedziany komukolwiek, NIE MOŻNA WYCIĄGAĆ PIENIĘDZY SIŁĄ. To jest przemoc! Prawo autorskie to jest PRZEMOC!
Stefan Sarnina a to są tylko takie źródła jak wyborcza i TVN lub TVP? Sam nie czytam żadnego partyjnego gówna ani nie oglądam TV. Szukam mniejszych, rozsadniejszych portali.
Nie, wyborcza wielokrotnie udowodniła, że jest kawałkiem gówna które lepiej omijać z daleka. Nie powiedziałem, że mniejsze są dobre, lecz "szukam mniejszych, rozsądniejszych". Doradzam powrót do szkoły i czytanie książek aż zaczniesz rozumieć ich treść, ewentualnie okładanie się nimi (może pomoże).
Mam lepsza propozycje. Ogladaj jedno i drugie i porownuj fakty z obu zrodel i dojdziesz do prawdy. Czytanie malych malych "niezaleznych" portali jest gorsze niz czytanie tych duzych. Jest tam jeszcze wiecej "fejkow" niz w Wyborczej, TVP i TVN razem wzietych. Do tego sa to bardzo malo wiarygodne zrodla, nieposiadajacych doswiadczonych dziennikarzy. Do tego czesto za zrodla biora plotki, uwazajac je za prawde objawiona.
W żadnym razie nie mogę się zgodzić z tym przykładem z Reksiem. Tłumaczenie, że "no przecież to by nie było wprowadzone w życie bo producentowi nie chciałoby się ganiać za każdym do sądu" jest jak twierdzenie, że gwałt niezgłoszony na policję to nie przestępstwo. Drastyczne, ale idea dokładnie ta sama - fakt niezgłoszenia przestępstwa nie zmienia faktu, że coś jest lub nie jest przestępstwem. W momencie wejścia dyrektywy tak, jak ją Janusze Europy wypisały formalnie powstałoby prawo zakazujące memów, parodii, przeróbek fotoszopowych, cytatów klasycznych sentencji z filmów, używania jakichkolwiek przykładów scen/obrazów/wersów z utworu w recenzji, itd. W tym filmiku macie co najmniej kilkanaście przestępstw pokazując fragmenty Gwiezdnych wojen, Cyberpunka, a nawet i skanu tej pierniczonej dyrektywy. I napisanie komuś "Luke, użyj mózgu" jak się przyzna do jakiejś głupoty w takiej sytuacji JEST przestępstwem bez względu na to, czy Disney nam wyśle za to pozew, czy nie. Zwłaszcza, że w każdej chwili mógłby się znaleźć jednak jakiś wydawca, który w ramach pokazówki wysłałby jeden czy dwa pozwy żeby postraszyć innych przed np. robieniem złych recenzji z plakatem i kawałkiem trailera. A idąc znowu w analogie można by stworzyć prawo, że jak podczas rzeczonego gwałtu kobieta miała na sobie damskie ubrania to jest współwinna i tłumaczenie, że przecież nikt normalny tego prawa nie uruchomi nie zmienia faktu, że to jakiś ponury żart, a nie poważne ustawodawstwo. To, że ludzie mają na ogół swój mózg nie jest wcale powodem do tego, żeby tworzyć jakieś idiotyczne i anormalne prawo. Prawo to nie książka telefoniczna, żeby sobie wpisać numer do Kubusia Puchatka i Wielkiej Stopy, bo i tak nikt do nich nie zadzwoni tylko skrypt do wysyłania maili - jak jest chociaż jeden nieistniejący mail podany na liście to cały skrypt jest do rzyci i należy go poprawić. Twierdzenie, że coś jest "tylko" dyrektywą to już zupełnie jakaś porażka. W przeciwieństwie do opinii, propozycji i innych biurokratycznych pierdół dyrektywy są nadrzędne nad prawem krajowym i MUSZA być prowadzane do wszystkich krajów UE. Faktycznie każdy kraj może je dostosować do siebie, ale to jak twierdzenie, że my obejdziemy dyrektywę wymuszającą na nas np. uznanie mopsów za obywateli z prawami wyborczymi by wstawimy zastrzeżenie, że mopsy też muszą mieć ukończone 18 lat żeby głosować. Zwykłe bzdura lex. A to, że nie wchodzi w życie teraz, tylko za rok czy dwa nie zmienia absolutnie nic - kiedyś w końcu będzie działać i przez ten czas z pewnością nie nabierze wartości, a już zwłaszcza społecznej akceptacji. Tylko że za rok,czy dwa, jak będzie wchodzić, to już będzie sobie można nagwizdać z odwołaniem, bo "trzeba było reagować jak dopiero nad tym myśleliśmy, a teraz to już zaklepane".
Świetnie wytłumaczone, ale mam duże zastrzeżenie - zamiast podawać propozycję dyrektywy z 2018 roku - podano z 2016 roku, w której brakuje w art.11 np. tego "The rights referred to in the first subparagraph shall also apply in respect of uses of extracts of a press publication provided that the extracts are the expression of the intellectual creation of their authors"
Z tym że nie będzie im się chciało ścigać ludzi i ciągać ich po sądach to nie mówmy "hop". Może rzeczywiście wszystkich którzy sobie ustawili profilówkę z Reksiem ścigać nie będzie im się chciało, ale już wynająć adwokata żeby wysłał do nich bardzo miły list z wezwaniem do zapłaty może im się zachcieć. Na pewno choćby niewielka część z nich się przestraszy i wpłaci. I jeszcze jakiś 1% randomowych ludzi z tych którzy nie zapłacili zostanie wezwanych do przesłuchania pod groźbą zarekwirowaniem komputera w przypadku niestawiennictwa, ot tak żeby pokazać że nie rzucają słów na wiatr i żeby ludzie nie czuli się zbyt bezpiecznie.
"Ceną wolności jest nieustanna czujność" powiedział niejaki Jefferson. Dlatego niezależnie od realnych czy tylko potencjalnych skutków działania polityków i urzędników, trzeba im patrzeć na ręce. Była już próba z ACTA , teraz jest ta nieszczęsna dyrektywa. Nie ma się co łudzić że to ostatnia podejście do ograniczenia swobody w internecie. Tym którzy rządzą ta swoboda zawsze przeszkadza.
ACTA 2.0 to skrót myślowy - jełopy, którzy biorą wszystko dosłownie. Jak ktoś napisze Art 13/11 to skąd Janusz ma to skojarzyć o co chodzi, ja pier... co za barany z was.
to całe "ACTA 2" sie nigdy nie stanie premier tego nie przyjął i nigdy nie będzie czegoś takiego jak acta 2 bo to nie ma prawa wejść w życie koniec K R O P K A
To nie jest żaden fake. ACTA 2 to jest nazwa potoczna, żeby debile takie jak wy zrozumiały o co chodzi, i żeby zarzucić analogią do poprzedniej, podobnej dyrektywy. NIczego nie wygraliśmy i nic nie jest zablokowane, bo głosowanie odbędzie się jutro. To że UE stosuje, bardzo zmyślną, zresztą, retorykę wmawiając ludziom, że ACTA 2 to fake, bo nie ma czegoś takiego jak ACTA 2 (no, mają rację, to się nazywa de facto "EPICA"), nie oznacza, iż ta dyrektywa nie istnieje. Wejdź se knypie jeden z drugim, chociażby na Wikipedię i zobacz, czy możesz przeglądnąć tam cokolwiek, czy strona została zablokowana na znak protestu dla tej dyrektywy i zastanów się ponownie czy to jest fake. Poczytajcie Twitter chociażby Zwiefki, który napierdala o tej dyrektywie i który nawet był na spotkaniach, w Polsce, w jej sprawie, rozmawiając m.in. z Michałem Białkiem, właścicielem Wykopu i ponownie - zastanów się, czy to oznacza fake. Co? Europoseł, kurwa, nie wie, że dyrektywa, na którą przy pierwszym głosowaniu był za jest fejkiem?
Pytanie do wszystkich ludzi, którzy tak płaczą nad tą dyrektywą - Czy ktokolwiek z was przeczytał ją w całości, czy swoją wiedzę czerpiecie z filmików Boxdela, Pallaside'a i tym podobnych?
Arek Sadowiński A czy ty oglądałeś coś więcej niż film Jordana i pierdolenie Niedźwiedzia. Chociaż by anglojęzyczne filmy z przed 20 czerwca gdy było o tym cicho? Np Computing Forever? Na pewno nie, tam samo jak z wypowiedziami dziadów którzy to gówno napisali.
Mówisz podobnie jak z początku ludzie, którzy bronili dodawanych paczek w grach za pieniądze, do czego to doprowadziło wiemy wszyscy, coś co daje potencjalne możliwości jest zagrażające dla wolności słowa
Wreszcie ktoś się za to wzioł i może ogarnie niektórych, co nic nie wiedzą, a protestują. A tak na marginesie od lat 80 3/4 strajkujących/protestujących nie wie czemu strajkuje i protestuje