Sądzę,że nikt tu nie ma problemu ze zrozumieniem przekazywanych treści ,chodzi o to, że bardzo mi odp.Pana tok rozumowania,porusza trudne tematy,a tłumaczy w prosty sposób,nie używając"trudnych"słów.
Jacku, poruszyłeś tu kwestie z jakimi filozofowie zmagali się od starożytności i z którymi myślący człowiek zderzy sie wcześniej czy poźniej indywidualnie. Próba naświetlenia tek szerokiego tematu w jednym podkaście to trochę jak rzucanie się z motyką na słońce, zwlaszcza w kontekście SJ, nienawykłych do głębszych rozważa a nawykłych do szybkiego wystawiania ocen.. Ciekawa jestem co będzie w komentarzach,... 🤔 Jeśli znajdę w sobie siły to może napiszę poźniej dłuższy komentarz (to jednak wymaga sporo czasu) , ale teraz na szybko tylko wzmianaka czym jest epistemologia, bo to de facto poruszyeś w swoim podkaście. Epistemologia to dziedzina filozofii, która bada naturę wiedzy, źródła poznania oraz pytania związane z tym, jak uzyskujemy pewność na temat naszych przekonań. Oto kilka kluczowych zagadnień epistemologii: 1. Prawda i fałsz: Epistemologia analizuje, jakie kryteria stosujemy, aby ocenić, czy nasze przekonania są prawdziwe czy fałszywe. 2. Źródła wiedzy: Badania nad tym, skąd pochodzi nasza wiedza. Czy jest to doświadczenie zmysłowe, rozumowanie, intuicja czy inne źródła? 3. Sceptycyzm: Epistemologia zajmuje się również pytaniem, czy możemy mieć pewność co do naszej wiedzy. Czy istnieje absolutna pewność, czy też zawsze pozostaje pewien stopień wątpliwości? 4. Teorie poznania: Istnieje wiele teorii dotyczących tego, jak zdobywamy wiedzę. Przykłady to empiryzm (opierający się na doświadczeniu) i racjonalizm (opierający się na rozumowaniu). 5. Epistemologia a nauka: Jakie są związki między epistemologią a naukami przyrodniczymi? Jak naukowcy uzasadniają swoje twierdzenia? Biorąc pod uwagę ,że każde z tych zagadnień jest opisywane i analizowane w tysiącach opracowań, to gratuluję Ci Jacku przystępnego, zwięzłego ogarnięcia tematu pod kątem SJ. 👋 A osoby wychodzące z orga ( lub innych grup wysokiej kontroli czy religii) i zmagające sie z mnóstwem pytań i wątpliwości zachęcam do wrzucenia w google słowa "epistemolofga" i pociągniecia dalej. Po co? Pozwoli to na uwolnienie sie od potrzeby jednoznacznego oceniania wszystkiego, wyciągania pochopnych i powierzchownych wniosków, na nabrania dystansu do własnych przekonań, zmysłów i osądów, na okazanie większej empatii wobec innych, na odejście od osądzania i potępiania innych ludzi i ich motywacji i wiele więcej 😁
Mam watpliwosci co do tego ze w go wierzą,chociaz moze sie mylę,nie wiem.Ale nie spina mi sie to z faktem ze za czesto zmieniają zdanie,zwlaszcza po przegranej w Norwegii..Za duzo zmian za nagle
Przecież to jest grupa osób, a nie jakieś jednolite "ciało', głosują większościa i dokładnie o tym Jacek mówi. Nie wiemy co kto ma w głowie i dlaczego, ale zapewne róznie to bywa , u każdego inaczej i to inaczej na każdym etapie życia.
@@webermax6768 zresztą słuchając ich wykładów od razu widać że stosują manipulacje , hipnozę i tego typu zagrywki.Wiec nie sądzę,żeby robili to nieświadomie
Mariusz, dobry przykład, ale podejrzewam, że są osoby, które naprawdę myślą, że niebo jest niebieskie. Więc dla rozwiania wątpliwści: Gdyby nie było atmosfery, światło słoneczne nie byłoby rozpraszane, a więc na niebie nigdy nie byłoby żadnego koloru, co skutkowałoby czarnością. Atmosfera sprawia, że światło słoneczne rozproszone przez tę baterię daje wrażenie błękitnego nieba, Zaś różowy kolor nieba w pobliżu wschodu lub zachodu słońca jest wynikiem rozpraszania promieni słonecznych o długościach fali dłuższych, co nadaje niebu cieplejszy odcień.😁
Czy Raymond Franz klamal?..mysle ze NIE...ufal .byl zwiedziony..dobrze mu sie Tam zylo....itd ale nie Klamal...po prostu czesto jako ludzie jestesmy GLUPI...
u mnie w firmie, przy różnych okazjach jak np. czyjeś urodziny, albo święta typu Wielkanoc czy Boże Narodzenie, są organizowane wspólne spotkania w kantynie, i serwowane są poczęstunki. Świadkowie Jechowy z definicji nigdy nie przychodzą na takie uroczystości, bo im rzekomo zasady wiary zabraniają. A dzisiaj, ktoś w firmie wpadł na głupi pomysł, żeby świętować "dzień hotdoga" - bo faktycznie jest taki wpis w "Kalendarzu Świąt Nietypowych" (nie wiem, ale to jakiś idiota na haju chyba wymyślał te bzdury). I świadkowie Jechowy przyszli i zajadali się tymi hot-dogami. Więc zastanawiam się, czy coś się zmieniło ostatnio ? Tak jak jakiś czas temu zmieniła się dyrektywa w sprawie zarostu na twarzy i wszyscy nagle zapuścili brody. Przecież jak kotś ma urodziny, to taka sama okazja jak spotkać się w kantynie z okazji dnia hot-doga. Dlaczego tego pierwszego nie mogą, a drugie to owszem ? Czy ktoś mógłby mi łaskawie wytłumaczyć ?
Celebrowanie świąt katolickich, czyli dla śJ pogańskich odpada, bo to bałwochwalstwo itp., więc nawet zjedzenie czegoś ze świątecznego stołu jest niedopuszczalne, bo to tak, jakby jeść ze stołu demonów 🥴 Natomiast branie udziału w czyichś urodzinach, czy też obchodzenie np. Dnia Matki, Dnia Ojca, walentynek i innych tego typu okazji do świętowania wraz z realnymi osobami jest dla organizacji zagrożeniem, polegającym na niepotrzebnym zacieśnianiu więzi pomiędzy członkami rodziny w przypadku, gdy nie wszyscy należą do organizacji. Mówiąc wprost - gdyby pośród świadków celebrowano np. Dzień Matki, ale w jakimś przypadku rodzina jest podzielona i matka nie jest śJ, a już nie daj Boże jest wstrętną odstępczuchą, to świadkowskie dzieci idąc do niej z prezentami i życzeniami i świętując przy jednym stole, mogłyby być narażone na... zacieśnienie z nią więzi i z czasem mogłyby własną matkę stawiać wyżej, niż braci w wierze. A tu przecież chodzi o to, aby członkowie organizacji byli dla siebie całym światem, a "niewolnik" najwyższym autorytetem, a nie jakaś tam matka ze świata. Dlatego świadkowie bez problemu będą obchodzić Dzień Hot-doga, bo hot-dog nie odciągnie ich od organizacji😂 Oni oficjalnie oczywiście kłamią, że tu chodzi o to, by nie gloryfikować człowieka (co jest logiczną bzdurą) i że prezenty mogą sobie dawać bez okazji i spotykać się przy stole. Jednak na początku świętowali nawet Boże Narodzenie, ale zobaczyli, że wszelkie święta za bardzo jednoczą rodziny i że to jest zagrożenie dla jedności organizacji.
Guzk prawda nawet w tym zakresie , w systemie dziesiętnym owszem 2+2=4, ale systemie trójkowym: 2 + 2 = 11, a w systemie czwórkowym: 2 + 2 = 10😁 W systemie dwójkowym 2+2 będzie wyglądało tak: 10+10=100; Warto wsłuchać się w to ,co Jacek mówi tu: 11:52🤪
Ale jak oni mogą kłamać jeśli czytają Biblię, znają i powołują się na Jehowe... Co innego tacy katolicy, jak wiadomo Biblii nie znają itd. Ale Strażnica??
Co do tego, że niby Kościół Katolicki nie pozwolił ludziom czytać tzw. Biblii. Przez wieki umiejętność czytania była rzadkością, czytać umieli tylko ludzie kształceni, często w kościelnych uczelniach. A co do interpretowania... Wydaje się, że pewne teksty powinny być nadal pod kluczem, np. księgi apokaliptyczne: Daniela i Objawienia. Teraz każdy wszystko czytać może i mamy co mamy, np. Strażnicę i ich 144 tys.
